Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy tak może wyglądać membrana?


Ermua

Recommended Posts

Najprawdopodobniej rozpoczął się proces degradacji membrany. Niestety ale powoli trzeba sie szykować do remontu dachu. Przyczyn może być wiele ale najczęstsze to

- membrana zbyt długo wystawiona na "słońce" przed położeniem dachówki

- nieosłonięta podbitką od okapu

- nie zakryta wełną od środka

 

Membrana odpowiada między innymi za odprowadzenie nawianego śniegu/deszczu pod połać, poza połać, w chwili gdy nie będzie spełniała swojej podstawowej funkcji czyt. te pęknięcia zaczną się "otwierać" to ta woda będzie wsiąkała w wełnę a potem w regips. Niestety proces jest nieodwracalny i nie da się jej "naprawić". Może to wydawać się głupie, ale proponuje jej nie dotykać, i odłożyć budżet na remont dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to jak najbardziej wykonalne. Proponuje wziąć lekcje z własnych doświadczeń i nie kłaść ponownie membrany. moim zdaniem dobrym rozwiązaniem jest zerwanie dachu do gołej krokwi następnie

- w miarę potrzeby wymienić ewentualne zawilgotniałe części wełny, oraz ( o ile wymaga tego sytuacja) osznurować wełne od góry aby się nie rozprężała.

- na krokwie nadbić deski o grubości 25mm i szerokości takiej jak krokwie co pozwoli stworzyć szczelinę wentylacyjną

- Odeskować dach (deski, płyty osb, mfp itp)

- na deskowaniu ułożyć w odpowiedni sposób papę, dobrym rozwiązaniem jest papa podkładowa termozgrzewalna

- na to kontrłaty, łaty i dachówka

 

W praktyce jeżeli zaistnieje taka potrzeba można remont "przerwać" na jakiś czas po ułożeniu papy na deskowaniu. Jednak trzeba się liczyć z tym, że gdy przerwa będzie zbyt długa będzie trzeba położyć nową papę.

 

 

Taka sytuacja jak Twoja jest niestety dość częsta, Twój dach może bezawaryjnie jeszcze służyć kilka sezonów, ale równie dobrze mogą się pojawić problemy już tego roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego założyłem że masz dachówkę na dachu. Blachodachówka jest zdecydowanie bardziej szczelnym pokryciem niż dachówka, jednak i tak to nie rozwiązuję problemu. Nie miałem do czynienia z odzyskiwaniem blachodachówki, więc cieżko jest mi się wypowiedzieć w tym temacie, może ktoś bardziej doświadczony pomoże. Jednak wydaje mi się to dośc trudne ze względu na farmery i chociażby transport blachy z dachu i później z powrotem na dach. Materiał jest podatny na zarysowania i każdy transport wymaga pewnej staranności. Ale jak faktycznie jest z odzyskiem to ciężko mi zająć jednoznaczne stanowisko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Membrana od strony dworu jest ładna i szara...

Skąd to wiesz skoro dach jest zakryty?

Blachodachówka jest pokryciem dość szczelnym więc przy poprawnie wykonanej wentylacji połaci zagrożenie przeciekiem jest niewielkie. W Twoim przypadku mogło dojść do degeneracji folii z powodu temperatury. Ciemna blachodachówka na południowej ekspozycji i odpowiednim kącie nachylenia połaci może osiągać temperaturę nawet do 70~80*C. Dla wielu folii jest to temperatura graniczna i folie takie nie powinny być stosowane jako krycie wstępne pod blachodachówkę. Co do remontu powinien on wyglądać tak: demontaż pokrycia z zachowaniem kolejności, demontaż łat. Stara folia i kontrłaty mogą pozostać. Na istniejące kontrłaty deskowanie lub OSB, papa, nowe konrtłaty, łaty i stara pokrycie z zachowaniem kolejności. Mogą wystąpić pewne trudności z kryciem bo blacha "ułożyła" się na starym dachu. Na pewno część łat ulenie uszkodzeniu w trakcie demontażu stąd konieczność dokupienia. Potrzebne będą nowe pasy nadrynnowe, obróbki szczytów i oczywiście nowe wkręty farmerskie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze dziękuje za informacje. Mam jeszcze pytanie skoro:

 

"Blachodachówka jest pokryciem dość szczelnym więc przy poprawnie wykonanej wentylacji połaci zagrożenie przeciekiem jest niewielkie."

to po co wymieniac?

 

Skąd wiem że jest ładna i szara?

Bo w paru miejscach na łączeniach pasów folii wstępnego krycia odwinąłem by spojrzeć.

 

Co nie zmienia faktu, że zgadzam, że jej brzydka struktura na dzień dzisiejszy wynika na więcej niż 50 % z temperatury.

Ogólnie nic nie przecieka. Są zacieki ( ale suche ) i nie ma styczności zresztą z wełną, ale to może wynikać z tego że nie ma folii paroizolacyjnej super szczelnie wszędzie zamontowanej, tylko zabezpieczona wełna. I ciepło wytwarzane na parterze musi gdzieś uciec niestety.

natomiast uważam, że jest to chore że folia może ulec hmm degradacji od temperatury i tu przecież nie ma znaczenia czy poddasze by było na tip top wykończone bo od strony dworu skończone zostało wszystko od razu i membrana nie była narażona na działanie promieni od góry.

Nie bardzo mi się pali wydawać teraz 50000 zł więc nie wiem czy mogę wykańczać i ocieplać dalej poddasze czy czekać parę lat na to aż zacznie się lać kubłami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz dostęp do folii do do dnia dzisiejszego nie została ona zakryta. Folia musi być zakryta z obu stron praktycznie natychmiast po zamontowaniu.

Dla folii nie jest groźna temperatura wnętrza budynku. Dla folii jest poważnym zagrożeniem temperatura nagrzanej od słońca blachodachówki. Folia stosowana pod to pokrycie powinna mieć odporność na temperaturę minimum 120*C. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy membranę na strychu nieużytkowym, bez żadnych okien, też należy zakryć od wewnątrz? Mam niezakrytą i zacząłem się zastanawiać...

 

Pierdolenie o szopenie ogólnie. Membrana może lekko zmienić swój wygląd ale nie będzie przeciekać i się rozpadać jak nie ma żadnego światła. A jak zakryjesz czymś od strony domu, to ci powiedzą że znalazło dziureczkę na dworzu i weszło pod sam komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie dochodzi żadne światło to nie ma zagrożenia dla folii. Jest natomiast zjawisko postępującej degeneracji folii od okapu w głąb dachu. Trudno określić dlaczego tak się dzieje ale takie zjawisko jest faktem. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
Jak nie dochodzi żadne światło to nie ma zagrożenia dla folii. Jest natomiast zjawisko postępującej degeneracji folii od okapu w głąb dachu. Trudno określić dlaczego tak się dzieje ale takie zjawisko jest faktem. Pozdrawiam.

 

cos takiego nawet sie dzieje jak ma sie pas okapowy z membrany a to co jest zakryte to juz jest inny zakład FWK? przeciez to nie ma sensu. przeskoczy z jednego paska na drugi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...