Gość 28.04.2006 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Ten mój ślubny nadal klei płytki w kotłowni. Schodzi mu z tym strasznie długo, bo z pracy przychodzi coraz później i na pracę na budowie zostaje mu niewiele czasu. Z drugiej strony - czas goni, około 10 maja ma przyjść instalator c.o. A tu robota rozgrzebana, papa nie ułożona, jednej ścianki w łazience jeszcze nie ma, elektryka nie skończona. W sumie z elektryką nam się nie spieszyło, więc elektryk, jako, że ma blisko, chodził sobie robić z prądem kiedy miał wolne popołudnie. Teraz zaczęło nam zależeć na szybkości, by zdążyć przed hydraulikiem. Obiecał, że skończy pracę w długi weekend. Sprawa do załatwienia natychmiast to obróbki kominowe. W zeszłym roku wczewsnym latem zamówiliśmy faceta, który robi obróbki z miedzi. Nie pojawił się do tej pory. Na jesień zaczęliśmy szukać kogoś innego. Okazało się, że oprócz tamtego faceta z miedzi nikt obróbek u nas nie robi. Trzeba więc zrobić aluminiowe. Fachowiec zamówiony jesienią też nie przyszedł . W niedzielę byliśmy u kolejnego gościa, który ma ponoć przyjść w najbliższych dniach (kurde, nie sprecyzował się dokładnie, oby nie trzeba było czekać na niego kolejnego roku, bo nasze tynki mogłyby tego nie przetrwać). Czekamy. Z prac ogrodowych - dzisiaj pierwszy raz w tym sezonie kosiłam trawę a syn załatwił mi piłką tulipanka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.04.2006 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2006 Elektryk, jak obiecał, pojawił się na budowie. Zasugerował, że czas, by kupić gniazdka do kontaktów, przynajmniej te do piwnicy, to on gratis pozakłada. Może jutro gdzieś się wyskoczy. Mąż w końcu planuje zwolnić się z pracy, robota przy budowie nabierze tempa. Musi, bo ja zaczynam dusić się w tej ciasnocie na czterdziestuparu metrach kwadratowych. Dobrze, że jest w końcu ciepło i większość czasu spędzamy w ogródku i sadzie. A ja doczekałam się deszczu i podsypałam nawóz pod iglaki w sadzie. Nie muszę ich podlewać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.05.2006 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2006 Doczekałam się prądu. Żarówki świecą, kontakty częściowo pomontowane. Obróbki kominowe też się robią, płytki w kotłowni się kładą - obecnie na podłodze. Instalatorzy c.o. przyjdą w przyszły czwartek. Jednym słowem prace posuwają się do przodu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.05.2006 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2006 Wiosna na naszym podwórku jest cudna, zwłaszcza w starym sadzie, gdzie zakwitło mnóstwo wysokopiennych jabłoni, grusz, wiśni i śliw. Kwiaty mienią się białymi i różowymi barwami, pod drzewami dywan z mleczy. I mimo, że te mlecze chwaściory, których pozbyć się nie sposób, właśnie w maju na łące pod drzewami mają swój ogromny urok. Ach, najchętniej całymi dniami przesiadywałabym w swoim sadzie, dzieciaki też mają tam co robić. Mają tam piaskownicę, zjeżdżalnię, huśtawki. Prawdziwy raj dla chłopców i dla mnie. Już niedługo będę mogła się tym rajem w pełni nacieszyć. Pracuję do 22 maja (pani, za którą jestem na zastępstwie wraca do pracy) a potem wakacje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.05.2006 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2006 Mąż zabrał się za sprzątanie piwnicy, bo jutro ponoć mają przyjść instalatorzy c.o. Tak przynajmniej mówili w ubiegłym tygodniu a teraz nie dzwonili. Zobaczymy, może przyjdą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.05.2006 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2006 To ja jeszcze nic nie pisałam o tym, że w końcu instalatorzy zakładają nam c.o. i wodę? Już to naprawiam. W czwartkowe południe przyjechał sobie pan z walichą pełną osprzętu typu wiertarki, młoty, porozkładał wszystko a nazajutrz przywiózł sobie pomocnika. I tak sobie działają. Wczoraj powiesili grzejniki, dzisiaj usiłowali wtargać z garażu do kotłowni kocioł (SAS 36 KW). I z tym wnoszeniem ekipie sześciu chłopa (oprócz instalatorów mąż, sąsiad, kuzyn i wujek) zeszło ze dwie godziny. Piec okazał się cholernie ciężki. Po długim czasie dotarł wreszcie na swoje docelowe miejsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.05.2006 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Ekipa dwojga dłubie sobie przez cały czas przy ogrzewaniu, grzejniki wiszą, rozdzielacze też. Dziś robota szła im powoli, bo chłopaki niedzisiejsze, trochę zabalowali na komunii i dziś uzupełniali elektrolity coca colą. Do jutra na pewno im przejdzie. Roboty na podwórku nie brakuje chyba nigdy, zwłaszcza wiosną. Od kilku dni, poza niedzielą, codziennie koszę trawę. Z ogródka przenoisłam się do ogromnego sadu. Tam kosić teraz sama przyjemność - ach te widoki i zapachy kwitnących jabłoni.W następnym tygodniu będę miała o wiele więcej wolnego czasu niż teraz, będę brała się za malowanie obecnego lokum. Pracuję jeszcze przez tydzień, a potem czekają mnie wakacje do końca lipca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.05.2006 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2006 Dzisiaj mąż ze swoim pomocnikiem usiłowali przekopać głęboki rów ze studni do nowego domu. Zakładamy wodę ze studni i wodociągu. Z wodociągu będzie służyła tylko do gotowania, do pozostałych czynności będziemy czerpać wodę studzienną, w związku z czym trzeba było się przekopać do samej studni, zamontować pompę i hydrofor. Obecnie korzystamy tylko z wodociągu, jednak woda w ostatnim roku podrożała u nas o 100 procent. Obecnie kosztuje 3,82 zł. To już przegięcie, coraz więcej ludzi powraca do korzystania ze studni. A wody w niej dostatek, po wypompowaniu napełnia się na full około 15-20 minut (dzisiaj testowałam przy podlewaniu krzaków.A chłopcy nadal dłubią sobie przy grzejnikach, dzisiaj robili bruzdy pod rury w ścianach. Co trochę wymieniali tarcze w piłce. Te silikaty dają popalić pod względem twardości. Za to przynajmniej się nie rozsypują jak maksy.Nasz pomocnik, gaduła jakich mało, ma w tych chłopakach wiernych słuchaczy, gdy spotykają się na kawie. Opowiada takie historie, że idzie zakrztusić się ze śmiechu (np. jak wiózł kozę, która nie chciała sama iść, na rowerze). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.05.2006 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2006 Ogrzewnaie cały czas się robi. Mamy zamontowany kocioł z mnóstwem przeróżnych, odchodzących od niego rur. Dom w środku pokryty grubą warstwą pyłu powstałego z cięcia bloczków (i po co ja te okna po wytynkowaniu myłam?). Dzisiaj mój ślubny podłączył wreszcie hydrofor. Z wody można już korzystać w nowym domu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.05.2006 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 Ogrzewanie nadal się robi, mąż rozkłada papę termozgrzewalną w piwnicy, bo instalatorzy skończyli już robotę na poddaszu i parterze. Pozostała właśnie do zrobienia piwnica i ogrzewanie podłogowe. A ja wczoraj zakończyłam pracę (nie miałam pojęcia, że aż tak przywiążę się do dzieciaków i przyznam, że przy pożegnaniu łza się w oku zakręciła), dzisiaj załatwiałam wszelkie sprawy urzędowe (czas wyrobić nowe prawo jazdy) i walczyłam z mszycami na moich różach - cholery zżarły już kilka pąków. Jutro zabieram się za koszenie trawy, wielkie sprzątanie i powoli zaczynam myśleć o malowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.05.2006 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2006 Hydraulik z pomocnikiem nadal się męczą z ogrzewaniem i wodą. Dzisiaj rozkładają rury w piwnicy, pozostanie jeszcze do zrobienia podłogówka. A mąż montuje rury do zsypu o średnicy 25 cm. Zastanawialiśmy się nad rurami o średnicy 30 cm, dopóki nie zobaczyliśmy tych olbrzymów. Oceniliśmy, że 25 cm wystarczy, przez grubsze moje dzieci mogłyby mieć chętkę zjeżdżać na dół. A po co mam kusić los? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.05.2006 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2006 http://foto.onet.pl/upload/21/39/_603065_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.05.2006 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2006 http://foto.onet.pl/upload/35/94/_603077_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.05.2006 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2006 Tak mniej więcej wygląda nasza kotłownia. No właśnie mniej więcej, bo obecnie został zamontowany jeszcze z boku zasobnik c.w.u. a na drugiej ścianie stoi hydrofor i pompa. Nie założono jeszcze podajnika, grzejniki powieszone, podłogówka jutro zacznie się rozkładać. Nie wiem tylko czy mąż zechce mi jeszcze wkleić jakieś zdjęcie, bo net radiowy chodzi jak mu się chce , a przy wklejaniu fotek idzie dostać skrajnej nerwicy (chyba dostał i uciekł ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.05.2006 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2006 Pamiętacie? Pisałam kiedyś, że w naszej wiosce, a konkretnie naprzeciwko mojej działki na placu ogólnowiejskim (czyli wszystkich mieszkańców) ma powstać plac zabaw. Pomysł zmarł śmiercią naturalną, wszyscy o nim zdążyli zapomnieć, aż do ubiegłej soboty i wczorajszego popołudnia, kiedy to na owym placu pojawili się geodeci. Postanowiłam zapytać cóż i na cóż oni tak mierzą. Poinformowali, że w związku ze zbliżającymi się wyborami burmistrz postanowił wreszcie zrobić ten plac zabaw. Tak się zdobywa wyborców . Po co robić cokolwiek przez cztery lata? Wystarczy na kilka miesięcy przed wyborami, bo kto pamiętałby co burmistrz robił kilka lat temu. A tak pamięć się odświeży, pochwali się burmistrza, a może nawet zagłosuje na niego. Oczywiście, jeśli dojdzie do realizacji projektu, a nie skończy się na obiecankach. No to czekamy na ten plac. Mam nadzieję, że nie przyjdzie nam czekać do przyszłego roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.05.2006 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Instalator kładzie podłogówkę. Dzisiaj albo jutro uroczyste odpalenie kotła . Cieszę się, że kolejny etap budowy mamy prawie za sobą (prawie, bo niestety trzeba będzie jeszcze zapłacić instalatorowi ). Myślimy już o zrobieniu wylewek w piwnicy, powoli szykujemy się do wkopania szamba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.05.2006 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Piec został dziś uroczyście odpalony. Niestety zmiana temperatury w domu prawie nieodczuwalna. To przez dziury pod drzwiami balkonowymi, brak jednego okna w domu. W dodatku na dworze niesamowicie zimno (i pomyśleć, że czerwiec już pojutrze). Bez ocieplenia ani rusz.Instalator podjedzie jeszcze jutro by sprawdzić czy wszystko dobrze działa i się rozliczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.05.2006 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 http://www.cermag-wroclaw.com.pl/images/aranzacje/lazienka/l_standardowa/l_paradyz_quadra/aranzacja_quadra_1m.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.05.2006 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 http://www.cermag-wroclaw.com.pl/images/aranzacje/lazienka/l_standardowa/l_paradyz_quadra/aranzacja_quadra_1m.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 31.05.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Takie właśnie płyteczki (na fotce wyżej - Paradyż Quadra) spodobały mi się do górnej łazienki. Przyznam, że nie widziałam ich w sklepie tylko w necie. Nie wiem tylko czy będą się dobrze zmywały, bo nie są chyba gładkie. Ach, pewnie do czasu kładzenia płytek w łazienkach nieraz zmienię jeszcze zdanie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.