Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do "Bolera" Ani i Grzegorza


Recommended Posts

Andrzejko, facet jest tak wesoły, że jak coś zacznie opowiadać :lol: :lol: :lol: , kawy nie da się spokojnie wypić. A tA koza siedziała u faceta na siodełku (na rowerze) a on ją prowadził. Wszystkie mijające go auta przystawały, by popatrzeć. Oczywiście, facet był już po kilku głębszych, a koza się uparła, że na piechotę nie pójdzie, więc jechała rowerem a facej ją musiał prowadzić :lol: :lol: :lol: . Nasi instalatorzy to jego wierni słuchacze. Na szczęście jutro go już nie będzie, więc może wezmą się za robotę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 622
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wiola, wykańczać domek i siebie :wink: do zamieszkania będziemy dopiero w przyszłym roku, bo musimy zrobić jeszcze ocieplenie, a w tym roku po prostu nie wyrobimy się z kasą (tak to jest jak się człowiek boi kredytów, ale z drugiej strony chałupka nasza od początku do końca). W tym na gotowe wykończymy tylko piwniczne pomieszczenia: kuchenkę, pralnię, kotłownię (mamy już prawie zrobioną na gotowe), korytarze. Część płytek do piwnicy już mamy, do kupienia zostaną jeszcze panele na ściany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się chce :lol: :lol:

Ania :o :o :wink: o w takim szoku byłam jak czytałam Twó dziennik, ile pracy włożyliście sami w domek (najszczerszy podziw dla męża :roll: :lol: ), i jaki efekt jest teraz :lol: . Exstra,

Kotłownia robi wrażenie, piękne kolorowe rureczki znikające w ścianie, bardzo użytecznie to wygląda :lol:

Ale prawdziwe wrażenie zrobił na mnie opis kwitnącego sadu, z zabawkami dla dzieciaków :o :roll: :lol: RAJ..., :lol: :lol:

może dlatego, że sama mam dwójkę w podobnym wieku i tak naprawdę to dla nich ten dom , a właściwie ogród 8)

Pozdrawiam i czekam na więcej :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bagat, dzięki za miłe słowa :p . Fakt, mąż mnóstwo rzeczy robił samodzielnie. Teraz bawi się z wykończeniówką. I to nieprawda, że wykończeniówka wykańcza. To bardzo fajny etap budowy domu, kiedy stoją już wszystkie ściany, prawie zrobione instalacje i pozostaje tylko upiększanie domku. W sumie każdy, nawet najmniejszy kroczek, bardzo cieszy :lol: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, długo mnie nie było, bo czas jakoś goni- budowa, a przede wszystkim mój awans zawodowy... :( :( :( :(

Nie mam juz cierpliwości do tych papierów, dokumentów itp. Ale widzę, że Ty juz skończyłaś pracę. Bardzo szybko to zleciało, prawda? Pamiętam, jak niedawno pisałaś o swoich obawach w związku z podjęciem pracy, a tu już masz wakacje. Też już bym chciała- bardzo.

A teraz do budowy- kotłownia prezentuje się bardzo elegancko. Śliczne płyteczki na ścianach, a i sam piec wyjątkowo urokliwy. Super, że prace idą naprzód. Burmistrza też macie bardzo przedsiębiorczego- nie ma co. Ale może przynajmniej dzieci na tym zyskają :p :p :p :p :p :p

Pod moim blokiem też akurat wczoraj zaczęli montować nowe zabawki dla dzieci- prezentują się ślicznie, a dzieciaki już nie mogą się doczekać, kiedy będą mogły z nich skorzystać. Tyle, że nie zasponsorował ich burmistrz, a my- Wspólnota Mieszkaniowa. Czego się nie robi dla dzieci? :roll: :roll: :roll: :p :p :p :p :p :p :p

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeljka, jak na razie na działce, którą gmina chce przeznaczyć pod plac dla dzieci, byli tylko geodeci. Będę się cieszyć gdy ujrzę choćby najmniejszą huśtawkę. A do pomysłów naszego burmistrza podchodzę sceptycznie. Cóż, obiecanki, cacanki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tabaluga, z jednej strony - cieszę się z wakacji, bo mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, z drugiej - przywiązałam się do tych dzieciaków i było mi smutno, gdy odchodziłam. Ale czas wracać do rzeczywistości.

 

Wypłytkowana kotłownia prezentuje się rzeczywiście całkiem, całkiem, zwłaszcza, że odpadnie problem z malowaniem i kurzem. Potraktuje się płytki wodą i już będzie czysto. A na sufit planujemy dać panele PCV. W sumie panelami ściennymi planujemy wyłożyć większą część piwnicy. Szczerze przyznam, że te płytki w kotłowni na ścianie kosztowały tylko troszkę drożej niż zrobienie tynków. Za tynki skasowano nas 17 zł. za m2. M2 płytek kosztował 16 zł+klej+fuga (robocizna męża), czyli może w sumie 20 zł. I co najważniejsze - nie trzeba malować płytek :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeljka, jak na razie na działce, którą gmina chce przeznaczyć pod plac dla dzieci, byli tylko geodeci. Będę się cieszyć gdy ujrzę choćby najmniejszą huśtawkę. A do pomysłów naszego burmistrza podchodzę sceptycznie. Cóż, obiecanki, cacanki...

A może po prostu jak na wszystko i na to trzeba czasu :roll: :roll: :roll: :roll:

Ja tam wierzę że sie doczekacie tego placu zabaw 8)

I radość będzie wielka dla dzieciaków 8)

Nauczycielom zawsze, zawsze zazdroszcze wakacji długaśnych i tych wszystkich wolnych dni :-? :oops: 8) :wink:

 

 

Pozdrawiam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzejko, rzeczywiście nauczyciele mają fajnie z długimi feriami, wakacjami. Z drugiej strony, nie wyobrażam sobie, by nauczyciel dzień w dzień chodził do pracy. Praca z dziećmi jest strasznie wyczerpująca. Pamiętam po pierwszym dniu pracy strasznie zaschło mi w gardle, gdy przyszłam do domu, wypiłam jednym tchem ponad litr wody. Później się do tego przyzwyczaiłam. A po pracy mnóstwo sprawdzania zeszytów, klasówek, wypracowań. Nie każdy się do takiej pracy nadaje. Trzeba być zarazem cierpliwym jak i bardzo stanowczym, inaczej dzieciaki wejdą na głowę. Mimo wszystko praca mi się bardzo podobała, marzę sobie, że kiedyś znajdę pracę w szkole.

Co do placu zabaw - łudzę się, że w tym roku już powstanie. Może ja taka naiwna jestem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czrna, na szczęście tych płytek w domu tyle potrzeba, że mam gdzie poszaleć :D :D :D . A zdanie zmienię na pewno jeszcze conajmniej kilkadziesiąt razy aż do zakupu, wtedy już nie będzie wyboru. A co tam, w sumie będę miała do urządzenia cztery łazienki :D (ta w starej części domu, w której mieszkamy pójdzie pod młotek w przyszłym roku).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie Wam- tak zimno na dworku, a Wy sobie juz dogrzewacie :wink: :wink:

My też przez chwilę myśleliśmy o piecu groszkowym, ale chyba jednak będzie na gaz + kominek z płaszczem wodnym. Mój mąż ostatnio coś przebąkuje jeszcze o solarach. Pomyślimy- mamy jeszcze czas. Płytek takich tez jeszcze nie widziałam- przyznaję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tabaluga, pies na groszek fajna rzecz, na gaz też - pod warunkiem, że jest to gaz ziemny i dom super ocieplony. A u nas gaz niestety nie płynie.

Co do solarów, w różnych poczytnych pismach budowlanych czytałam, że jest to inwestycja nie opłacalna, prędzej solary trzeba wymienić niż koszty się zwrócą. W dodatku u nas dach nie na południe a szkoda byłoby mi kawałka ogródka. Kominek fajna rzecz, też o nim myśleliśmy, jednak przy groszku też zupełnie się nie kalkuluje. No może kiedyś...

A co do płytek, dzisiaj już podobają mi się inne :wink: . Mam tak jak Czarna i pewnie większość kobitek :D :D :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...