Gość 08.06.2006 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Aneta, oczywiście wrażeniami mogę się dzielić. Pytaj o co zechcesz. Zmieniliśmy dosyć dużo rzeczy. Jako, że dom mamy całkowicie podpiwniczony, a w dodatku piwnica zagłebiona w ziemi tylko na 80 cm, mamy osobne wejście do piwnicy z gankiem, korytarzem do pralni, kuchni, kotłowni i dużego pom. gosp. W sumie taka jedna mieszkalna kondygnacja więcej. O 40 cm poszerzyliśmy klatkę (po 20 cm z każdej strony - z tego jesteśmy baaardzo zadowoleni. Poza tym (mamy dużą kuchnię w piwnicy) kuchnię na parterze umieściliśmy w małym pokoju. Tam gdzie pierwotnie miała być kuchnia z jadalnią zrobimy salon do przyjmowania gości z dużym stołem i kącikiem wypoczynkowym. Duży pokój obejmie funkcję rodzinnego. Na poddaszu sypialnie dla dzieci. Nasza sypialnia nad starą częścią domu (w miejscu garażu wg planu) - około 40 m2 - z osobną garderobą, łazienką i kącikiem wypoczynkowym. Zrobiliśmy strop ze skosami nad poddaszem i to był bardzo trafiony pomysł - mamy ponad 40 m2 strychu.Jeśli czegoś żałuję, to chyba tego, że dom jest wysoki przez piwnicę. Ale w sumie wysokość można zgubić roślinkami. Schody do domu też mi nie straszne, bo zawsze można wejść piwnicą (obecnie tylko tędy wchodzimy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.06.2006 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 frosch, oczywiście zapraszam do mojego dziennika. Będzie mi bardzo miło . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 09.06.2006 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Może w związku z tym wiecie po jakim czasie od zrobienia wylewki powinno się kłaść płytki? Ja wylewki wyschną . A na poważnie to przeczytałam tutaj coś o 1 tyg na 1 cm grubości wylewnki. Podobno tyle czasu to schnie. Czy prawda nie mam pojęcie, bo moje wylewki mają dopiero kilka dni i suche w żadnym razie nie są . Co do samodzielnych prac Twojego męża, to gratuluje i nieodmiennie zazdroszczę (no Jego chęci do pracy a nie Go samego ), moje szczęście najchetniej najdrobniejszą robotę zlecałoby budowlańcom i tym sposobem pieniądze z konta uciekają kurcgalopkiem . A po pomocy hydraulikowi przy układaniu podłogówki stwierdził "teraz to sam mógłbym to zrobić" - taa rychło w czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 09.06.2006 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Wiola, mój ślubny to maniak takich robót. W sumie chyba wszystko potrafi zrobić (oprócz babskich robót - tutaj nawet szklanki nie potrafi umyć) od naprawy samochodu przez wszystko co związane z budową typu układanie parkietów (a nawet parkiet sam zrobi, bo ma do tego cały sprzęt - jego tata był stolarzem), murowanie po... sama już nie wiem. Ba, nawet maszyny do choinek (to nasza praca sezonowa) wyszły spod jego rąk. W sumie ma czas, bo pracujemy tylko od sierpnia do Bożego Narodzenia a później wakacje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wwiola 09.06.2006 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 W sumie ma czas, bo pracujemy tylko od sierpnia do Bożego Narodzenia a później wakacje . Och! Komu lepiej . Niestety my oboje to zwierzeta biurowe (ja nawet mniej niz moje slubne szczęście) więc i czasu i umiejętności brak. To znaczy ja mam sporą wiedzę budowlaną, ale raczej teoretyczną. Nawet wiele rzeczy wiem jak zrobić, ale nigdy tego nie robiłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 09.06.2006 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Aniu, tak trzymać. Dobrze, że mąż taki zdolniacha, można w ten sposób baardzo dużo zaoszczędzić i te pieniążki przeznaczyć na inne materiały. Mój, póki co, układał panele w mieszkaniu- wykorzysta tę umiejętność na poddaszu naszego domku. Kładł tez terakotę w naszej kuchni- ale niestety ja się na niej potykam. Także to raczej zostawimy specjalistom. (Choć na balkonie wyszło juz znacznie lepiej) Może jeszcze spróbuje poćwiczyć w kotłowni- jak już będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 09.06.2006 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Wiola, mój mąż i biuro , on by się zanudził tam na śmierć. Z wykształcenia elektronik, poszedł do tego typu szkoły, bo jak mówi, nie znał się wcześniej na elektronice. A ja nauczycielka z wykształcenia, jednak bez pracy w zawodzie. Prowadzę z mężem działalność gospodarczą. Tabaluga, facet może się wszystkiego nauczyć, wiem to po swoim . Płytki też położy, ale wpuść go najpierw do kotłowni, potem do pomieszczeń mniej reprezentacyjnych na koniec do łazienek. Mój mąż ma się na czym uczyć. Zaczął od kotłowni (najbardziej obawiał się układania płytek na ścianach), ma całą piwnicę do nauczenia się . Gdy dojdzie do łazienek, będzie lepszym glazurnikiem niż niejeden fachowiec . A tym fachowcom aż tak nie ufaj - u znajomych robił fachowiec, który od kilku lat kładzie płytki w Niemczech. Fuga mu się strasznie rozjechała, mój ślubny pierwszy raz kładł a zrobił to bez porównania dokładniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 09.06.2006 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Wiola, mój mąż i biuro , on by się zanudził tam na śmierć. Z wykształcenia elektronik, poszedł do tego typu szkoły, bo jak mówi, nie znał się wcześniej na elektronice. A ja nauczycielka z wykształcenia, jednak bez pracy w zawodzie. Prowadzę z mężem działalność gospodarczą. Tabaluga, facet może się wszystkiego nauczyć, wiem to po swoim . Płytki też położy, ale wpuść go najpierw do kotłowni, potem do pomieszczeń mniej reprezentacyjnych na koniec do łazienek. Mój mąż ma się na czym uczyć. Zaczął od kotłowni (najbardziej obawiał się układania płytek na ścianach), ma całą piwnicę do nauczenia się . Gdy dojdzie do łazienek, będzie lepszym glazurnikiem niż niejeden fachowiec . A tym fachowcom aż tak nie ufaj - u znajomych robił fachowiec, który od kilku lat kładzie płytki w Niemczech. Fuga mu się strasznie rozjechała, mój ślubny pierwszy raz kładł a zrobił to bez porównania dokładniej. Masz rację jak trochę potrenuje będzie w łazienkach gut Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 09.06.2006 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Andrzejko, trening czyni mistrza. A trenować ma gdzie, bo do ułożenia w samej piwnicy będzie miał około 150 m2 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 09.06.2006 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Andrzejko, trening czyni mistrza. A trenować ma gdzie, bo do ułożenia w samej piwnicy będzie miał około 150 m2 . Same korzyści nauczy sie a i pieniądz zostanie na coś innego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.06.2006 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Kasa się przyda na drzwi zewnętrzne. Ależ te drzwi drogie - talie ładniejsze od 3 tys. w górę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zender 10.06.2006 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Kasa się przyda na drzwi zewnętrzne. Ależ te drzwi drogie - talie ładniejsze od 3 tys. w górę . Witam Bede budowal sie b.niedaleko panstwa jak tylko bede przejezdzal pozowle sobie zatrzymac sie zasiegnac info o lokalny hurowniach budowlanych etc.. pozdrawiam i zycze spokoju w wykanczaniu zender Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 10.06.2006 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2006 Zender, a byłeś już kiedyś w mojej wiosce? Jeśli będziesz w pobliżu, zapraszam, na pewno trafisz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 11.06.2006 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Aniu, pozwolę sobie zadać pytanie jesze raz, bo ciekawi mnie co wybraliście: Silka musi być ocieplona. To fakt. A czym zamierzacie to zrobić : wełną czy styropianem ? Czy Twój mąż też podejmie się ocieplenia? On taki zdolny ! Pozdrówka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.06.2006 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Adriano, ocieplać będziemy dopiero w przyszłym roku, więc się jeszcze zastanawiamy. W chwili obecnej planujemy piwnicę i strych po sam szczyt ocieplić styropianem a parter i poddasze wełną. Myślimy tylko czy dać 15 cm ocieplenia czy 18. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 11.06.2006 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Aniu, czyli styropian dajecie jedynie w częściach niemieszkalnych . To tak jak ja . U mnie parter i poddasze także będzie ocieplone wełną (oprócz ścian fundamentowych i piwniczki ). Tam daję styropianowy granulat. Stryszek mamy malutki i nie wiem czy w ogóle będę go ocieplać . Jak myślisz - lepiej go ocieplić, czy nie ??? Z tą grubością wełny to lepiej dać grubszą , ale i tak przy 15 cm będzie już dobrze. U mnie fragmentami będzie różna grubość, ale w zasadzie z konieczności, bo mam na elewacji trochę klinkieru. Tam gdzie go nie będzie - 18 cm, a tam gdzie jest - 15 cm. Pozdrowionka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.06.2006 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Adriano, chodzi Ci konkretnie o ocieplenie ściany szczytowej na strychu? Jeśli tak, to ja bym ociepliła choćby z tego względu, żeby nie było brzydkiego uskoku. A 15 cm wsunięcie w ścianie byłoby z pewnością widoczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 11.06.2006 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Aniu, u mnie ściany szczytowj na strychu nie ma, bo mam dach wielospadowy i stryszek ma jedynie ściany "dachowe". Nie myślałam jeszcze o dociepleniu tego kawałka dachu na strychu , ale może ... ? Sama nie wiem , czy warto ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.06.2006 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Skoro dach wielospadowy, stryszek niewielki to chyba szkoda kasy na ocieplenie, tym bardziej, że poddasze będziesz miała dobrze docieplone. Przecież ogrzewania na strychu nie będziesz miała, więc i tak będzie tam zimno. Po co ocieplenie myszkom robić? Jak im będzie zimno to się wyniosą, a tak w cieple styropianu bądź wełny będą sobie robić gniazda. Oczywiście to tylko moje zdanie, laika budowlanego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 11.06.2006 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2006 Aniu, dziękuję Ci bardzo za opinię . Mnie też się tak wydaje, że to ocieplenie w moim przypadku nie jest potrzebne. Ale zapytam się jeszcze swojego kierownika budowy - co on o tym myśli. Mnie się wydaje, że obie mamy rację Aniu, w Wesołym Miasteczku zapewne bawiliście się na całego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.