Gość 19.02.2006 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Tabaluga, to jeszcze zmień sobie emblemat pod nickiem, bo jak patrzę na tego zmokniętego ludka to mi go żal. I od razu myśli wiosenne odchodzą w siną dal . To oczywiście tylko żart. No, ja też się łudzę, że wiosna niedaleko. I wszyscy rozpoczynający budowę będą mogli coś robić. A to nas czeka wysyp nowych dzienników . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 19.02.2006 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Dzięki, Aniu. O zmianie też już myślałam, a początek dziennika będzie chyba dobrym pretekstem, aby to wreszcie uczynić. Mam tylko jeden problem. Nie wiem, jak wkleić zdjęcia. Są już na twardym dysku i zupełnie nie wiem, jak teleportować je na stronę mojego dzienniczka. Jeśli możesz, napisz mi proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.02.2006 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 Tabaluga, ja także jestem noga z wklejania fotek. Pojawiają się gdy doproszę się męża.Całą instrukcję jak wkleić zdjęcia znajdziesz w "Uwagach o forum Muratora" w wątku, który rozpoczęła Ewka "Kto mnie nauczy wklejania zdjęć?". Najczytelniej całą procedurę opisuje tam Zbychu. W skrócie - musisz założyć sobie w internecie stronę, na której wkleisz zdjęcia, wcześniej odpowiednio trzeba te zdjęcia pomniejszyć, by nie zajmowały zbyt dużo miejsca (inaczej dziennik bardzo długo będzie się otwierał) a potem wkleić linka od tej strony. A gdy chcesz, by zdjęcie pojawiło się np. w dzienniku budowy w tekście klikasz na znaczek u góry wpisujesz adres zdjęcia. To tak w wielkim skrócie. Najlepiej jednak poszukaj postów Zbycha w "Uwagach o forum..." Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na Twój dzienniczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 19.02.2006 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2006 No, dziennik już zaczęłam- właśnie od wklejenia zdjęć. Niestety nie pomniejszyłam ich( tzn nie zrobił tego mój luby) i wyszedł bigos. Będę musiała jeszcze nad tym popracować. Ale nauczyłam się już wklejać podpis zamiast całego linka.Zapraszam do mojego dziennika, choć na razie nie ma tam jeszcze za wiele do czytania. Jutro postaram się usiąść i coś tam skrobnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.02.2006 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2006 Poczytałam, fajnie się zaczyna. Dopiero się zacznie jak tylko zniknie śnieg . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
siłaczka 22.02.2006 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 Jeśli idziesz do pracy, to pewnie będziesz miała mniej czasu na budowanie. Ale chyba się cieszysz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 22.02.2006 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 Gratulacje To wspaniała wiadomość, najpierw zastępstwo a potem może coś jeszcze super wiadomosc pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.02.2006 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2006 Dziękuję, cieszę się bardzo, zwłaszcza, że nasza praca sezonowa rozpoczyna się w połowie sierpnia a kończy przed Bożym Narodzeniem. Od stycznia do sierpnia się nudzę. Chociaż przyznam szczerze, troszkę się boję, bo to moja pierwsza praca. Pewnie każdy na początku trochę się boi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 23.02.2006 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2006 Normalne, strach przewd nieznanym ale ja wierzę że dasz radę i będzie ok Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 23.02.2006 18:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2006 Dasz radę Aniu, jestem tego pewna. Trzymam moooooooooooooooooocno kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.02.2006 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2006 Odnośnie tej pracy, wczoraj strasznie się zdołowałam. Otóż pani, którą będę zastępować poważnie zachorowała już w listopadzie. Po świętach do pracy nie wróciła, na zastępstwo dano stażystkę - matematyczkę, z którą polskiego prawie nie było. Dwa miesiące zaległości. W dodatku pani nie zostawiła żadnego programu nauczania ani podręczników. Nie wiem nawet co uczniowie przerabiają obecnie. Nie brzmi zachęcająco, ale myślę, że dam radę. Zwłaszcza po oglądnięciu podręcznika i ćwiczeniówki. Całkiem fajne w nich rzeczy i o wiele mniej teorii jak za moich smarkatych czasów. Skoro Wy wierzycie, że dam radę, to na pewno tak będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 25.02.2006 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2006 Grunt to optymizm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.02.2006 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2006 Poszukałam w necie, a tam mnóstwo konspektów . I jakoś tak od razu raźniej mi się zrobiło. A na podwórku załamka, znowu wraca zima Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.03.2006 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2006 Pierwszy dzień w szkole mam za sobš. Nasz dyro oprócz języka ojczystego chciał mi wepchnšć jeszcze historię, której zbytnio nie kocham i przede wszystkim nie mam uprawnień do jej nauczania. Jakże się ucieszyłam, gdy w kuratorium nie wyrazili zgody, bym jej uczyła . Uczniów mam fajnych, klasy po 15-20 osób. Godzin w sumie 16. Nie jest le. Wie kto z Was może na jakš wypłatę mogę liczyc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 02.03.2006 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Aniu, to zależy, czy jesteś nauczycielem stażystą, kontraktowym, mianowanym,czy może dyplomowanym. Z Twoich wypowiedzi wynika, że stażystą. Myślę więc, że nie możesz chyba liczyć na więcej niż 500- 600zł. Ale jeśli uczysz na wsi- dojdzie jeszcze dodatek wiejski i mieszkaniowy. Cieszę się, że spodobała Ci się ta praca- witaj w gronie. Pozdrawiam i miłego wykańczania (nie siebie i uczniów przypadkiem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.03.2006 16:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Tabaluga, ja nawet stażystką nie jestem. Jestem po prostu na umowie o zastępstwo. Nie miałam okazji zrobić stażu, bo u nas chyba więcej nauczycieli niż uczniów. Coraz bardziej mi się ta praca podoba . I będzie mi smutno odchodzić ze szkoły w czerwcu, zwłaszcza, że uczniowie są cudowni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 02.03.2006 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Trzeba być dobrej myśli. Jeśli trochę tam popracujesz, to już będą Cię znali i w razie jakiegoś wakatu masz większe szanse niż ktoś nowy. A za historią ja też nie przepadam i nigdy w życiu nie podjęłabym się nauczania tego przedmiotu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.03.2006 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Liczę na to, że może kiedyś... W tamtej szkole na pracę szans nie ma, bo uczniów niewielu, polonistka w całej szkole jedna - bez całego etatu. Tabaluga, czy Ty też masz swoich ulubionych uczniów? Wiem, że tak nie powinno być, ale tak już mam, że do niektórych osób czuję większą sympatię do innych mniejszą. Oczywiście to nie może w żadnym wypadku wpłynąć na ocenę ucznia. W moich klasach prymusami są głównie chłopcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 02.03.2006 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Chyba każdy z nas tak ma. I jest to zupełnie normalne- tak sądzę.Trzeba tylko wykształcić w sobie umiejętność rozgraniczania osobistych sympatii bądź antypatii.U mnie prymuskami są zdecydowanie dziewczęta. Chłopcy, niestety, nie pałają aż taką chęcią nauki mojego przedmiotu. Z dziewczynkami pracuje mi sie fantastycznie, zawsze z ogromnym zaangażowaniem pracują na lekcji i są bardzo aktywne.Życzę sukcesów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.03.2006 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2006 Dzięki za ciepłe słowa. U mnie dziewczyny, zwłaszcza te z szóstej klasy, mają w głowach chyba już chłopców a nie naukę. A chłopcy cały czas się zgłaszają do odpowiedzi, dzisiaj do zrobienia inscenizacji na Dzień Kobiet miałam chętnych samych facetów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.