Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Vitopend 100 wypuszcza gaz?


uzytkownik73467

Recommended Posts

2 tygodnie temu miałem w pomieszczeniu gdzie wisi piec intensywny zapach podobny do tego, którym napawają gaz ziemny. Natychmiast zakręciłem gaz, przewietrzyłem i wezwałem pogotowie gazowe, które nic nie wykryło ale gaz zakręciło i kazało wezwać serwis do pieca. Jeden fachowiec sprawdzał, 2 dni później drugi i nie wykryli przecieku. Każdy wziął swoje honorarium i pojechał (twierdzili niezależnie, że to były cofnięte z komina spaliny). Wąchałem potem te spaliny ale to nie były spaliny. To był gaz. Dopiero po zastanowieniu się samemu doszedłem do wniosku, że skoro rury są szczelne, jedyna możliwość jest taka, że piec miał jakiś błąd i samoistnie wypuszczał gaz (bez zapalania go). Ciarki mi przechodzą gdy pomyślę, co by było, gdyby ktoś w domu odkręcił wtedy kurek ciepłej wody!

Tezę moją potwierdzałby fakt, że następnego dnia po wizycie pierwszego z dwóch "fachowców" wysiadł układ zapłonowy i nie dawał się zresetować. Jednak drugi fachowiec poruszał złączami zasilającymi układem zapłonowym i piec ruszył.

Wobec tego proszę o podpowiedź, co miałbym teraz robić. Chodzi o brak zaufania do tego pieca. Ten piec ma 15 lat ale drugi fachowiec twierdzi, że kupowanie nowego pieca jest "na 2 lata" i lepiej zostawić ten stary. Mam zamiar kupić czujnik gazu i tlenku węgla ale boję się, że w czasie, gdy nie ma nas w domu może piecowi zachcieć się powypuszczać gaz i po powirocie do domu wejdziemy na beczkę prochu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby nie zamknął gazu to by nie zgasł a wtedy wyskoczyłby błąd, chyba ze tak mały wyciek ze płomien by zgasł

chyba 2 elektrozawory zamykają gaz

może zapchany wymienniki ma problem ze spalaniem, nie jest czerwony płomień? może coś wpadło do komina?

PS zawsze można spróbowac odpalic palnik zapałką :D a najlepiej miec czujnik gazu pod reka i w odpowiednim momencie sprawdzic a może to z kanalizacji coś wali?

Edytowane przez BrodowskiG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby nie zamknął gazu to by nie zgasł a wtedy wyskoczyłby błąd, chyba ze tak mały wyciek ze płomien by zgasł

Teraz peic chodzi normalnie więc komin jest Ok (zapłonowi dociśnięto styki).

Zdaje się, że gdy nie kontaktował moduł zapłonu, puszczał najpierw gaz i próbował go podpalić. Zamiast go zaraz wyłączyć, puszczał dalej. Może wiatr cofnął w kominie ten niespalony gaz, ale tyle okoliczności naraz, że wydaje się to nieprawdopodobne.

chyba 2 elektrozawory zamykają gaz

może zapchany wymienniki ma problem ze spalaniem, nie jest czerwony płomień?

Tego dnia czyściłem samemu wymiennik ale fachowiec sprawdzał po mnie i stwierdził, że jest Ok.

może coś wpadło do komina?

Jak wyżej napisałem, raczej nie wpadło.

PS zawsze można spróbowac odpalic palnik zapałką :D a najlepiej miec czujnik gazu pod reka i w odpowiednim momencie sprawdzic a może to z kanalizacji coś wali?

Sprawdzę w domu wieczorem kolor płomienia.

Dzięki za podpowiedź.

Edytowane przez uzytkownik73467
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-- Wróciłem wieczorem, sprawdziłem płomień. Przy samym palniku jest niebieski a nieco wyżej błyska pomarańczowy (pojawia się i znika w róznych miejscach). Jeśli chodzi o spalinowy wymiennik ciepła, czyściłem go i specjalista ocenił na Ok.

Nadal zdaje mi się, że niekontaktujący moduł zapłonu nie podpalił gazu i ten leciał na tyle długo, że jego stężenie w powietrzu było znaczne (intensywna woń). Boję się o rodzinę bo siedzę na bombie - przecież styki mogą zaśniedzieć i znów nazbiera się gaz. Czy ktoś może coś poradzić? Jak sprawdzić czy elektronika pieca nie ma jakichś błędów? Bo moim zdaniem gaz nie zapalony przez kilka sekund powinien zostać odcięty przez piec.

Edytowane przez uzytkownik73467
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby sie ulatnialo to bylby w komorze spalania i w kominie, przy zapalaniu bylby mini wybuch, gaz leci tylko wtedy jak idzie iskra,

 

Ok. Ale wtedy, gdy było to stężenie (moim zdaniem) gazu:

1. CO było wyłączone,

2. podgrzewanie wody było włączone (u nas włącza się tylko wtedy, gdy pobieramy wodę),

3. kilka minut wcześniej odkręcaliśmy wodę na krótko by umyć ręce (nie zdążyła by dolecieć ciepła woda więc możliwe, że już nie działał zapłon).

W takiej sytuacji nie było iskry więc nie było mini-wybuchu. Stężenia pozbyłem się robiąc przeciąg.

 

jak nie ma plomienia to zamyka

 

Zapewne powinno. Ale właśnie podejrzewam, że nie zadziałało. Chyba że to jakiś mechaniczny "pewniak". Chodzi mi o rozwiązanie techniczne, które nie może zaweść ze swej natury, bo np. byłoby to pogwałceniem praw fizyki albo mechaniki. Ale ja podejrzewam, że to elektronika a ta potrafi wariować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...

Byłem przekonany, że napisałem już co się stało ale widzę, że nie.

 

Najprawdopodobniej smrodek nawaniacza pojawiał się z powodu chorobliwej oszczędności cechującej moją żonę :)

Otwierała ona ciepłą wodą ledwo co i piec nie mógł się zdecydować czy grzać czy nie. Gdy zaprzestała swoich szkodliwych praktyk także w temacie ciepłej wody, smrodek więcej się nie pojawiał (minęło już 3/4 roku).

 

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...