Wykończenie sufitu panelami cube - jak je zrobić?

[bobi1326]

Witam,

 

Mam zamiar wykończyć sufit w łazience własnoręcznie wykonanymi odpowiednikami panelami typu cube

 

Ich cena jest jednak zaporowa (przy około 4m2 prawie 1000 zł).

 

Chciałbym więc wykończyć sufit własnoręcznie wykonanymi elementami. Zamierzam kupić heblowaną sosnową kantówkę 5x5 cm i pociąć ją na różnej grubości elementy. Następnie klejem przyklejać kolejno kostka po kostce do sufitu (a będzie ich prawie 1500!).

 

Następnie całość zabezpieczyłbym matowym lakierem bezbarwnym.

 

Powstaje jednak problem. Jak myślicie drodzy forumowicze. Czym można pociąć kantówkę aby wyszło to ładnie? Zdaję sobie sprawę, że i tak będzie trzeba je przeszlifować papierem w rogach cięcia, jednak czym ciąć, aby wykończenie było najładniejsze (bez odprysków i równe)?

 

Z góry dziękuję za wszelkie pomysły i pozdrawiam serdecznie

[dzabij]

A czemu takie "pizdryki" chcesz ciąć ? 5x5cm to strasznie małe, nie wiem czy to będzie dobrze wyglądało i przy okazji strasznie pracochłonne. Zrób jakąś próbę na małym kawałku, ja dał bym raczej 10x10cm.

 

Osobiście to najpierw kleił bym te plastry do jakiejś płyty i takie większe panele dopiero do sufitu; przyklejenie kilkuset elementów z rękoma do góry wyjątkowo przyjemne nie będzie (chyba że zmajstrujesz sobie jakieś podwyższenie i będziesz to robił w pozycji leżącej).

 

Moim zdaniem całkiem ciekawe mogło by być pomieszanie kilku gatunków drewna. Wykończenie można lakierem, choć ja pewnie wolałbym za olejować.

 

Cięcie najwygodniej będzie robić piłą ukosową z posuwem. Minimalnie poszarpanych krawędzi nie unikniesz, natomiast wskazane jest cięcie powoli, ostrą tarczą. Łatwo powiedzieć przy kilkuset plastrach, trudniej wykonać Naklej sobie na jakąś deskę papier ścierny i poszarpaną krawędź łatwo z fazujesz.

[dzabij]

Jeszcze jedno mi przyszło do głowy. Troszkę rozpędziłem się z cięciem kantówki 10x10 piłą ukosową. To już kawał belki i powszechnie dostępnymi ukośnicami takiej grubości raczej się nie przetnie (moja ma chyba max. grubość cięcia 7cm).

 

Natomiast wyjściem może być zakup nie kantówki a desek różnej grubości, o szerokości 10cm. Taką deskę spokojnie potniesz ukośnicą na kwadraty 10x10. Ma to dodatkowy plus (moim zdaniem). Tnąc kantówkę będziesz widział przekrój poprzeczny, czyli widok taki jak po ścięciu pnia - okrągłe słoje. Tnąc płaskie deski masz widok na rysunek słoja. Nie wiem czy jasno się wyrażam Oczywiście zależy kto co lubi, ale mi chyba bardzie pasuje ten drugi widok.