Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zły kąt nachylenia dachu


Michalmon

Recommended Posts

Zmieniła się wysokość i kubatura budynku, a to są istotne zmiany wg Prawa budowlanego.

http://www.inzynierbudownictwa.pl/biznes,prawo,artykul,istotne_odstapienia_od_zatwierdzonego_projektu_budowlanego,7712

 

a wiecie dla czego tak jest ? ponieważ projektant jeden z drugim 40 razy daje grubość ścian - a pisze tylko kąt dachu.. zamiast podać wymiary po współrzędnych. Wymiarowanie w budownictwie to jest hucpa a nie technika i nie ma nic wspólnego z czystością rys.

Zmiana obciążenia śniegiem wynosi 1/4 około więcej niż pierwotne 40st.

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... mogę iść na wojnę z firmą budowlaną i żądać naprawy.

Jak to są słowa kierownika to dziwi mnie jego stanowisko. Oczywiście kierownik mając stosowną wiedzę uspokoił Cię, że pod względem konstrukcyjnym nic złego się nie stanie. Natomiast to nie jest żadna wojna z wykonawcą bo Ty masz prawo żądać wykonania dachu zgodnie z projektem. Pozostają dwie kwestie: jedna czy Ty ten stan akceptujesz, a druga czy projektant to akceptuje. Kolejny raz przypomnę, że projektant ma prawa autorskie i może się nie zgodzić a wówczas będą poważne problemy z odbiorem. W przypadku gdy projektant się zgodzi musi tą zmianę nanieść na projekt. Dopiero wówczas kierownik może odebrać więźbę. Chcę wyraźnie podkreślić, że nie chodzi tu wcale o zgnojenie wykonawcy ale o wyegzekwowanie rzetelnego wykonania roboty. Zauważ ile możesz mieć problemów przez jego niekompetencję czy nonszalancję. Reasumując dalej wszystko w Twoich rękach łącznie z wynegocjowaniem stosownej rekompensaty za wykonanie niezgodne z projektem. Wszystkie te kwestie muszą być domówione przed odbiorem więźby. Pozdrawiam.

Edytowane przez Andrzej Wilhelmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się kiedyś pomyliłem i wyciąłem na 10 krokwiach okapy o 30cm za krótkie to następnego dnia przyjechał nowy materiał ,wymieniłem krokwie,a zepsute zabrałem. Inwestor nawet nie zauważył,że coś poszło nie tak. Dziwie się,że u Ciebie to musi przejść przez tyle głów i jednocześnie współczuję :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty się dziwisz, ja też. Mogę przypuszczać, że kierownik był na budowie w trakcie montażu więźby ale nie sprawdził i teraz bagatelizuje sprawę. 5,2* to ponad 10 % różnicy. Ciekawe co by było gdyby budynek miał długość np. 12 m a murarz wymurowałby 11 m? Różnica mniejsza niż 10 % a więc też błahostka no bo przecież też się nie zawali. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...
Natomiast porozmawiałem z wykonawcą, który najogólniej stwierdził, że przyczepiłem się do mało istotnej rzeczy, która nie ma kompletnie na nic wpływu...

.

 

ma wpływ na wymiary budynku, jego wysokość i kubaturę, a to wydaje mi się są zmiany istotne z punktu widzenia prawa budowlanego i wymagają zmiany pozwolenia na budowę, poza tym za wykonanie niezgodne z projektem możesz beknąć nie otrzymując pozwolenia na użytkowanie, o ile nie zarzucą ci samowoli budowlanej i nie wlepią kary. Najlepiej pogadaj z projektantem - czy klepnie ci tę zmianę - będziesz miał jasność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Cześć, mogę zapytać jak aktualnie wygląda sprawa Twojego dachu?

Mamy bardzo podobne problemy, ale już na drodze sądowej.

Z tych ubogich informacji w tym poście znajduję dużo winy kierownika budowy. To on powinien nadzorować budowę dachu i zauważyć tak dużą zmianę w kącie nachylenia dachu. U nas wykonawca zmienił kąt o 2 stopnie i zauważyłam do gołym okiem, ponieważ okap kończy się wyżej niż powinien. U nas łatwo to zauważyć bo punktem odniesienia jest wieniec na ściance kolankowe. Okap powinien się kończyć na dole wieńca a kończy się prawie z jego stropem. Różnica 16cm. Przy Twoich 5 stopniach to już jest bardzo dużo.

Nie wiem jak jest z dokładnością nachylenia dachu podczas budowy, jaką tolerancję ma wykonawca. Tu powinien wypowiedzieć się jakiś dekarz z prawdziwego zdarzenia.

Temat na pewno już rozwiązałeś. Myślę że powinieneś ściśle określić kto za to odpowiada i stosownie tą osobę ukarać, np finansowo. To jest gruby błąd, sprawia że dach jest bardziej płaski. Kierownik chce zamieść wszystko pod dywan bo tak mu wygodnie. Dach jest bardziej płaski, nie wiem jak wykonawca to rozwiązał, ściany kolankowe masz wyższe? okap kończy się wyżej niż powinien co daje mniejsze zacienienie pomieszczeń na dole a to ważne w upalne dni, od tego jest m.in. okap, jak z wysokością pomieszczeń na górze? masz niżej kalenicę?

U nas ten kat na dachu to tylko kropka nad i błędów wykonawcy, choć cześć z nich to celowe działanie. Mamy na dachu o 2 pary krokwi mniej-to jawne oszustwo wykonawcy, okapy na garażu krótsze o 17cm! Daszek nad wejściem do domu mniejszy o pół metra na szerokość i właśnie za wysoko-co działa jak parasol niedostatecznie rozłożony trzymany na wysoko-jak ma chronić wejście? Wszystko wychodziło na bieżąco, wielu rzeczy wykonawca się wypierał jak żaba błota, dosłownie. Bo stwierdzić że na dachu są 34 krokwie a ja patrzę i widzę 30 to już jest szczyt wszystkiego.

Po stwierdzeniu przez kierownika że konstrukcyjnie dach się nie zawali zdecydowaliśmy że za te bardzo niekorzystne zmiany wizualne i funkcjonalne żądamy od wykonawcy zadośćuczynienia finansowego albo naprawia dach jak w projekcie. Facet najpierw się zgodził a potem zmienił zdanie. Zażądał w ogóle jakiś sum z kosmosu i zszedł z budowy nie kończąc dachu. Nie mogliśmy zupełnie się z nim dogadać bo uwierzcie trudno porozumieć się z kimś kto zakłamuje rzeczywistość. i to wykonawca pozwał nas! o zapłatę nienależnego wynagrodzenia. Próbowałam szukać mediatora bo już nie mieliśmy nerwów żeby mu tłumaczyć naszych racji. Ale niestety źle szukałam bo sąd polubowny nas nie zakwalifikował do pomocy, pomógł Rzecznik Praw Konsumenta a porada prawna skutkowała sprawą w sądzie, ale to jest zarobek prawnika. Dziś wiem że są jeszcze takie funkcje społeczne mediatora-znajomy mi podpowiedział po czasie. Radzę z tego korzystać bo szkoda czasu i nerwów na sąd, pieniędzy bo prawnik kosztuje. a i tak nie wiadomo jak sprawa się skończy mimo przekonania o swojej racji, bo w sądzie liczy się kto ma dobrego prawnika, kto lepiej żongluje paragrafami-dosłownie!

My ciągle wiemy że mamy rację, prawda jest po naszej stronie i poszliśmy do sądu w imię zasad i naszych przekonań ale drugi raz nie zdecydowalibyśmy się na to. Choć niestety nie powinno tak być bo to tylko zachęta dla partaczy by dalej piep....li robotę.

 

 

Dziękuję za wszystkie rady.

 

Ogólnie sprawa wygląda następująco.

Na budowę przyjechał kierownik i sam postanowił zmierzyć kąt dachu. Ogólnie wyszło mu, że kąt wynosi 35,8 stopni (ja zmierzyłem 35,6).

Stwierdził, że mniejszy kąt o 4 stopnie nie ma większego wpływu na kwestie nośności całej konstrukcji jak i wizualne. Stąd bez problemu odbierze ten dach (uprzedzając pytanie, kierownik jest nie jest powiązany z wykonawcą).

Jednakże zaznaczył, że mimo wszystko jak chce to mogę iść na wojnę z firmą budowlaną i żądać naprawy.

I co tu teraz zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, czytam i wnioskuję że Pan Dekarz Proszę mi napisać z jaką dokładnością kątową są Państwo w stanie ułożyć krokwie na dachu? Czy wielką sztuka jest wykonać konstrukcję z kątem podanym w projekcie, pytam niezależnie od tego czy zmiana kąta o 1 czy 2 stopnie ma jakieś znaczenie.

Widzę że jest Pan z bliska, szkoda że na siebie nie trafiliśmy kiedy szukałam wykonawcy, pewnie już mieszkałabym w domu zamiast włóczyć się po sądach

Proszę napisać jak wygląda w praktyce nadzór budów przez kierownika budowy z Pana doświadczenia? Niestety wnioskuję że kłopoty z niektórymi wykonawcami wiążą się z niedostatecznym nadzorem budów, a to związane jest niestety z niedocenianiem tej funkcji przez inwestorów. Bo traktują funkcję kierownika jak zło konieczne za które trzeba zapłacić kilka tysięcy.

Nasz wykonawca uszczuplił konstrukcję dachu o 4 krokwie a po czasie stwierdził że zgubiła go rutyna bo wszędzie tak robi! Znajomy dekarz ze Śląska powiedział że u nich po kilku trąbach powietrznych i wielu zerwanych dachach żaden dekarz nie ośmieli się uszczuplić więźby i nie weźmie na siebie późniejszej odpowiedzialności, chyba że zmiany zostaną odpowiednio udokumentowane w dzienniku budowy.

 

Proszę o info, jak to jest z ta dokładnością kątową i nadzorem na budowie. pozdrawiam serdecznie

Jak się kiedyś pomyliłem i wyciąłem na 10 krokwiach okapy o 30cm za krótkie to następnego dnia przyjechał nowy materiał ,wymieniłem krokwie,a zepsute zabrałem. Inwestor nawet nie zauważył,że coś poszło nie tak. Dziwie się,że u Ciebie to musi przejść przez tyle głów i jednocześnie współczuję :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...