KrzysiekS 07.02.2002 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2002 Widze, że jestesmy w podobnym wieku, ja mam 28 lat, żone i dziecko. Zona nie pracuje, wychowuje corke (13 miesiecy). Dzialke kupilem za 85.000, mam pozwolenie na budowe. Na dom odkladam po ok. 2.800 miesiecznie w kasie mieszkaniowej BPH, za dwa lata w kasie bede mial ok. 120.000 wlasnych srodkow (44 miesiące oszczedzania), do tego kredyt w kasie ok. 120.000 i ewentualnie sprzedaż mieszkania we Wroclawiu za ok. 70.000. Kasa mieszkaniowa jest dla mnie b. dobra, gdyz co miesiąc skladam wniosek do US o zwolnienie z poboru zaliczek. W Urzedzie Skarbowym we Wroclawiu - Stare Miasto nie mam zadnych problemow z odliczeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 07.02.2002 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2002 Krzysiek - ZWOLNIJ !!! Całej KM nie odliczasz, bo przekraczasz limit roczny, a z wysokim kredytem możesz mieć problem. Ja w 2000r. w KM Peako wykazałem dochód chyba 5.5kzł netto i dali mi 63kzł (rata 2kzł), choć chciałem 75kzł. Teraz ponoć jeszcze zaostrzyli kryteria, a już rok temu kolega (dyrektor tego oddziału) powiedział, że za 2 lata dopiero będą cyrki, bo nie znajdzie się nikt nowy do kas. Zmniejsz ratę na maksymalne roczne odliczenie na KM/12. Tracisz na niskim oprocentowaniu, a kredyty już się zbliżają do siebie (6% z KM, 9.5-10.5 budowlano-hipoteczny). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafaelo 08.02.2002 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2002 Hejka. Na prawde podziwiam wszystkich którzy budują bez kredytu. Chciałbym mieć waszą siłę woli. Ja zacznę budowę może na wiosnę w 2003. Teraz kupiłem działkę rolną i będę ją odralniał. Ja zarabiam 9000 netto (żony penja jest przeznaczona na życie). Jak czytam wasze opinie na temat tego że mozna się wybudować przy mniejszych dochodach, zaczynam powaznie myśleć czy brać kredyt na budowe czy nie. Może przeciągnę ją o jednen sezon a nie będę brał kredytu??? Mamy też mieszkanie własnościowe powinno starczyć. Oboje mamy po 27 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.02.2002 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2002 Pozdrawiam wszystkich.Chcę rozpocząć budowe max. za dwa lata. Dochody netto moje i żony to 4200 PLN. Mamy jedno dziecko, drugie w drodze!!!. Działke chcę kupić za pieniądze uzyskane ze sprzedaży działki letniskowej ( domek 70m2). Mamy mieszkanie własnościowe+garaż, po cenach z mojego regionu to około 100 000 PLN + ewentualnie zamiana samochodu na tańszy ( uzyskam około 15 000 PLN). Chce wziąść kredyt 150 000 PLNAdam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stada 08.02.2002 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2002 Pozdrawiam wszystich kredyciarzy !!!Zarabiamy z zona w sumie ok 7000 netto/miesiecznie, mamy dzialke i niewielkie oszczednosci (ok. 50000). Zaczynamy budowe za ok. miesiac posilajac sie sporym kredytem (150000 zl). Moja zona chce spedzic najblizsze swieta Bozego Narodzenia w naszym nowym domu ... Kredyt to straszna sprawa ale co mamy zrobic ? Mieszkamy z rodzicami i strasznie nas cisnie zeby wyprowadzic sie do siebie. Wiem ze moglibysmy stawiac ten dom przez 5-6 lat z wlasnych pieniedzy ale nie chcemy tyle czekac i juz. Jezeli chodzi o swiadomosc ile kosztuje kredyt to wiem doskonale, boli mnie to bardzo ale i tak go wezme. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.02.2002 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2002 szkoda,ze nie piszecie jakiej wielkosci domy budujecie.ja nie bede brac kredytu. chcialabym sie zmiescie 250 tys.sprzedaz nieruchomosci. projekt wybrany ma 160 m2 uzytk, ale moze zmienimy na mniejszy, bo to jednak sporo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 08.02.2002 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2002 Planuje 160 m2 pow. uzytkowej oraz garaz. Dom z uzytkowym poddaszem, z pracowni Wunsch i Wolnawoski, model M1 flagowy, Frankai,wpłaty za lata 2000 i 2001 w wysokosci 2700 pozwalały na prawie maksymalne skorzystanie z ulgi, do tego zwrot podatku miesiąc w miesiąc prawie 800 zł. Teraz wpłacam 3040 - zwrot podatku miesiecznie 900 złotych. Jest to prawie maksymalny limit odliczen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 08.02.2002 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2002 KrzysiekS - masz rację z wysokością wpłat. Nie policzyłem a "na oko" wydawało mi się zbyt dużo. Sprawdź jeszcze jakich dochodów wymagają na kredyt na który liczysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekS 08.02.2002 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2002 Kredyt moglbym otrzymac dosyc duzy, ale nie chce sie zadluzac na np. 160.000. W związku z obnizeniem stopy bazowej kredytu (Pekao SA 9,5%) zmniejsze od przyszlego miesiąca wpłaty do KM. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 08.02.2002 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2002 KrzysiekS - no to masz niezłe zarobki jak chcą Ci dać 160kzł z KM. Ja też nie lubię kredytów, choć teraz oprocentowanie staje się już "user friendly", ale wziąłem kredyt z KM z dwóch powodów. Obecnie oprocentowanie kredytu to 6% a obligacji 10% (kupione w zeszłym roku, więc ciągle bez podatku), więc mam 4pp na plusie, a płynność finansowa zachowana. Kiedyś było jeszcze korzystniej. Na oprocentowaniu traciłem mało, bo wpłacałem mało (minimalne 100 a potem minimalnie więcej), dopiero pod koniec przywaliłem wysoką ratą i wyszedł kredycik max 75kzł (dali 65). To było po to by nie tracić na oprocentowaniu; np. 5,25 zamiast 20% w obligacjach. Po moim numerku KM Pekao wprowadziła limity podnoszenia rat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buleczka_77 16.02.2002 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2002 Jak tak czytam Wasze posty to jakoś mi lżej. Widzę, że nie tylko my mamy "pomysły z księżyca". Moi rodzice się z nas śmieją, że sobie nie poradzimy choć do tej pory idzie nam całkiem nieźle.Nie mamy dzieci, żadnych długów, zdrowi, młodzi (24 i 26 lat), chętni do pracy, jeszcze z zapałem (mam nadzieje ze sie szybko nie skończy, póki co finansowo też nie możemy narzekać, mimo ze pomogamy jeszcze rodzicom i mieszkamy w najdroższym mieście czyli W-wie.Kupiliśmy działkę za swoje, które zarobiliśmy zagranicą, a na resztę bierzemy kredyt w banku.No nic tylko sie budować;O) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.02.2002 00:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2002 Ludzie podziwiam Was . Ile macie samozaparcia . Kredytobiorcy -dom to nie tylko spłata kredytu ale wysokie koszty utrzymania.Nigdy nie wziąłbym kredytu na początku budowy . Moi znajomi wzieli -nie skończyli . Być może nie byli dostatecznie twardzi. Ja podobnie jak Opal nie zamierzam dać zarobić bankom. Kredyt na 20 lat to brak rozsądku .Mały domek to jest rozwiązanie . Buduje 126m2 i uważam to za rozpustę . Teraz wybra łbym mniejszy i to nie dlatego że brakuje mi kasy . Uważam ,że było by rozsądniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.02.2002 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2002 W moim przypadku wygląda to następująco:w tej chwili mam działkę, projekt i pozwolenie,zarabiamy z żoną ok. 5000,- netto30000 oszczędności w tym likwidacja III filaru emerytalnego100000 kredyt hipoteczny spłacany przez rodziców50000 mieszkanie w którym aktualnie mieszkamy z dwójką dziecimam nadzieję że to wystarczy na wybudowanie niewielkiego domku 158 m/2 wraz z garażemja mam 33 lata żona 30 Pozdrawiam cześć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 22.02.2002 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2002 A w naszym przypadku jest tak:- w 2001 kupiliśmy działkę za 20 tyś., oraz uzyskaliśmy wszelkie formalności. Pozwolenie, geodeta, kierownik budowy itp. - w tym roku robię ogrodzenie + ławy, fundamenty i podłoga na gruncie. Całość to ok. 11500 zł. Liczę tylko materiały. Mam zaległy urlop, teścia, super kierownika - więc ekipa budowlana odpada. Pieniądze pochodzą trochę z oszczędności + spłata podatku przez fiskusa. - 2003 żona bieże 30000 zł z zakładu pracy - kredyt 0% na 5 lat. Do tego znowu oszczędności, znowu zwrot podatku - w sumie jakieś 40 tyś. Myślę, że stan surowy /własnymi rękami/ osiągnę. Mam pracę 8-16.00. Zero nadgodzin, wolne soboty i niedziele, no i super szef. - 2004 - sprzedajemy mieszkanie za ok. 80 tyś i wykańczamy, aby zamieszkać. Myślę, że realne i możliwe. Jak pytam w okolicy, jakie były ich koszty to np. za 170m2 i 320m2 dachu w stanie surowym pół-zamkniętym koleś zapłacił 46tyś złotych. Robota własna, no w 80%. Nasz domek ma 105m2 i 160m2 dachu. Nie jest za duży, ale wystarczy. Dwie kondygnacje 3 sypialnie - optymalnie dla nas. Razem z żoną zarabiamy 4 tyś netto. Mamy na utrzymaniu syna no i samochód, duży - osobowy i sporo pali. Ach na koniec jesteśmy przed trzydziestką. Obiecałem sobie że na swoje 30 urodziny w grudniu musze mieszkać w swoim domu. Pozdrawiam zawziętych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 27.02.2002 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2002 Ja mam troche oszczędności /170tyś/ ,mam już zakupioną działkę ,projekt,trochę pozałatwianych formalności .Budować będzie rodzina/budowlańcy/,znajomi i mąż.Domek jest parterowy o powierzchni użytkowej: 105 m2.Liczę na zwrot podatku ,ewentualnie jak zabraknie-to kredyt /linia kredytowa,pozyczka z zakładu pracy/ Razem z mężem mamy 3300 netto oraz dwie pociechy na utrzymaniu.Ja mam 30 lat,mąż 32. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Feft 27.02.2002 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2002 No, to całkiem niezłe "trochę"(wiem, że ta uwaga nic nie wnosi do tematu, ale nie mogłem się powstrzymać) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 01.03.2002 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2002 Może i nie trochę,ale na potrzebę budowy domu to nie jest chyba aż tak wiele? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 01.03.2002 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2002 Agnes - zobacz wątek o budowaniu domu za 200tys. Wy chcecie mniejszy dom i już macie projekt. Jak nie będziecie robić cudów-wianków, to macie go bezproblemowo od strony finansowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnes 01.03.2002 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2002 Czytałam te wątki,są optymistyczne.Też mam taką nadzieję ,w każdym bądź razie bedę się starała bez kredytów,no bo kto je lubi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.03.2002 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2002 czytam,że jesteście bardzo młodzi a ja mam 54 lata i marzę o swoim domu.tylko czy to nie za pózno.zbrzydło mi mieszkanie w wieżowcu .chcieliśmy kupić mieszkanie w domu czterorodzinnym ale cena mieszkania wynosi tyle ile budowa własnego małego domu.dlatego myślimy o budowie.czytam że wy sami dużo pracujecie na swoich budowach .mój mąż nie ma takich zdolności więc musiałabym zlecać komuś wykonanie wielu prac.czy nie wybieram się z motyką na słońce.jezeli chodzi o dochody to nie narzekamy.pozostaje sprawa wieku.poradzcie proszę czy to nie za póżno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.