Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy kłaść teraz tynki?


Recommended Posts

Cześć,

 

dom stoi w stanie surowym zamkniętym. Instalacja hydrauliczna już jest, elektryka będzie do końca tygodnia. Kierownik budowy chce za tydzień kłaść już tynki wewnętrzne (cementowo-wapienne).

 

Trochę boję się o temperaturę. Kierownik mówi, że ma jakiś dodatek, że wystarczy że w dniu kładzenia tynku będzie 2-3 st na plusie. Nagrzewania nie będzie.

Jak myślicie czy to ma sens?

 

W dzień może faktycznie będzie te 2-3 st, ale w nocy już temperatura ujemna. Kładzenie tynku też mu zajmie parę dni. Warto ryzykować czy poczekać aż temperatura podskoczy i się ustabilizuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

dom stoi w stanie surowym zamkniętym. Instalacja hydrauliczna już jest, elektryka będzie do końca tygodnia. Kierownik budowy chce za tydzień kłaść już tynki wewnętrzne (cementowo-wapienne).

 

Trochę boję się o temperaturę. Kierownik mówi, że ma jakiś dodatek, że wystarczy że w dniu kładzenia tynku będzie 2-3 st na plusie. Nagrzewania nie będzie.

Jak myślicie czy to ma sens?

 

W dzień może faktycznie będzie te 2-3 st, ale w nocy już temperatura ujemna. Kładzenie tynku też mu zajmie parę dni. Warto ryzykować czy poczekać aż temperatura podskoczy i się ustabilizuje?

 

Nie wiem ile masz m2 tynkow ale raczej liczylbym w tygodniach nie dniach :) jak na dworze spadnie sobie do -2 to nie problem, ale jak nagle sieknie -12 to moga ci przemarznac i popekac. I nie chodzi o temp w dniu kladzenia, zamarzajaca woda w tynkach jeszcze dlugo w nich soedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkopię trochę temat, bo mam burze w mózgu od paru dni.

 

Ogólnie czy gdyby temperatura np. spadła do większych mrozów (ponad -3 st) i dałbym tam nagrzewnice elektryczną to zabezpieczyłoby tynki?

Nie ukrywam, że mega mi zależy, żeby zrobić tynki teraz i od wiosny ruszać dalej z wykończeniem.

 

Tynkarze mogliby wejść 10 grudnia + czas ok. 10 dni na tynki to około 21-22 grudzień by kończyli. Pogoda do końca grudnia ma być u mnie na plusie w dzień i w nocy.

Czy te 10 dni do końca grudnia (od zakończenia tynkowania 21 grudnia) wystarczyłyby, żeby tynk dosechł do bezpiecznego poziomu? Czy przy ewentualnym mrozie w styczniu i dołożeniu nagrzewnic będzie ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę problemu z tynkowaniem - tylko że dom trzeba wtedy ogrzewać przez całą zimę coby sobie tynk ładnie związał a nie zamarzł a po odmarznięciu na wiosnę odpadł.

 

Nie musi być 20 stopni, wystarczy trochę ponad zero tak z 5 stopni Celsjusza. Czyli te tajemnicze "nagrzewnice elektryczne" będą musiały pewnie całą zimę szaleć,

trzeba przemyśleć koszty prądu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz tynkować czy robić wylewki lub jeżeli masz już zalane instalacje (np. po próbie szczelności) to nie możesz dopuścić, żeby we wnętrzu było poniżej zera (dla bezpieczeństwa przyjmuje się plus 5 st). Dla tynków czy wylewek bezpiecznie załóż ogrzewanie prze 3 - 4 tygodnie od położenia. W pozamykanym szczelnie domu to będzie wolno wysychało, a samo wiązanie cementu w kilku stopniach powyżej zera przebiega zdecydowanie wolniej niż przy plus 20, dla której to wartości podje się zwyczajowo czas wiązania. Dla zalanej instalacji ogrzewać musisz cały sezon, a pamiętaj, że przed tynkowaniem czy wylewkami musisz wykonać próbę szczelności (oczywiście możesz instalację przedmuchać, żeby usunąć wodę, ale to dodatkowy kłopot i zwykle się już tego nie robi).

Jeżeli dom jest nieocieplony to takie grzanie (nawet do plus kilku stopni) mocno szarpnie Cię za kieszeń (nawet kilka tys.).

Naprawdę sensowniej poczekać do wiosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki za odpowiedzi.

 

Ogólnie to ogrzewanie jest planem awaryjnym. Wg prognoz pogody - ma być dodatnia temperatura przez pierwszy tydzień schnięcia - później nie wiadomo :/

Czyli rozumiem, że raczej ten tydzień będzie za krótko, żeby tynk związał na tyle pewnie, żeby nie odpadł na wiosnę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki za odpowiedzi.

 

Ogólnie to ogrzewanie jest planem awaryjnym. Wg prognoz pogody - ma być dodatnia temperatura przez pierwszy tydzień schnięcia - później nie wiadomo :/

Czyli rozumiem, że raczej ten tydzień będzie za krótko, żeby tynk związał na tyle pewnie, żeby nie odpadł na wiosnę?

 

Do prawdziwej zimy jeszcze daleko.....tynkuj....będzie dobrze.... Zanim skończą tynkować, to pierwsze pomieszczenia będą już mocno podeschnietę.

W najgorszym wypadku kupisz "kozę" i będziesz przepalał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam bym chyba nie ryzykowal

ja tynkowanie (tynki gipsowe) zakonczylem prawie 2 miesiace temu (budynek ocieplony od zewnatrz, ale bez ocieplenia dachu)

do tej pory niektore fragmenty sa wilgotne (wyraznie ciemniejszy odcien - w miejscach slabo wenttylowanych, na elementach betonowych takich jak nadproza, etc)

Juz 3 krotnie na weekend pozyczalem osuszacz przemyslowy ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam bym chyba nie ryzykowal

ja tynkowanie (tynki gipsowe) zakonczylem prawie 2 miesiace temu (budynek ocieplony od zewnatrz, ale bez ocieplenia dachu)

do tej pory niektore fragmenty sa wilgotne (wyraznie ciemniejszy odcien - w miejscach slabo wenttylowanych, na elementach betonowych takich jak nadproza, etc)

Juz 3 krotnie na weekend pozyczalem osuszacz przemyslowy ....

 

Mam to samo,tynk gipsowy,słupy wciąż mokre,woda spływa. Tynkowane 2,5 tyg temu.Tydzień grzałem dwiema farelkami żeby sufit wysechł.. To ostatni dzwonek na tynki,chyba że grzejemy ostro i suszymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość grend
Możecie sobie suszyć nawet w 50 stopniach. Jeżeli nie będą otwarte okna to nic to nie da.... Made in developer jest w ten sposób że tynkuje się w zimie. Utrzymuje się temperaturę powyżej 0 stopni, natępnie się to szpachluje w międzyczasie "dolewa się wody" w postaci posadzki i dosycha to w marcu, kwietniu. Jeżeli odpowiada wam to tynkujcie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Szanowny Panie,

trzeba wziąć pod uwagę, że jeśli temperatura na zewnątrz będzie tego wymagać, pomieszczenie powinno być ogrzewane. Nie chodzi tu tylko o ogrzewanie podczas nakładania tynków, lecz również w trakcie ich sezonowania. Koszty ogrzewania z wykorzystaniem nagrzewnicy elektrycznej będą wówczas znaczne. Lepszym rozwiązaniem jest więc poczekanie z pracami do wiosny.

Pozdrawiam serdecznie,

E-rzecznik FFiL Śnieżka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

220 metrów tynku gipsowego,suszenie i maszyna do tynku pożarła 3900 kwh .. ;) czyli jakieś 2 tyś zł. Ale zależy mi na czasie,więc dla mnie ok. Każdy msc. szybciej do przeprowadzki to jakieś 800 zł. Każdy musi sobie przekalkulować tynki w zimę :cool:

 

mało miałeś tych tynków, u mnie było 400m2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi na 600m2 tynkow maszyna pozarla niecale 200kWh (200, nie 2000).

Fakt - praktycznie nie wygrzewalem

 

Tynki praktycznie wyschly (troche ciemniejssze sa tam gdzie pod spodem byl beton - np. nadproza).

Ze zlych informacji - w 2-ch miejscach (na sufitach) pojawily mi sie kropki grzyba .... Na szczescie malo i bede z tym walczyl na wiosne ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...