Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Koszt budowy domu: duży parter czy częściowe podpiwniczenie i mniejszy parter


Recommended Posts

Witam wszystkich.

Ostatnio intryguje mnie pewien temat.

Będziemy budować dom parterowy i ostatnio zaczęliśmy się zastanawiać nad tym żeby część parteru przenieść na częściowe podpiwniczenie w związku z tą rozterką interesuje nas opinia odnośnie kosztów takiego pomysłu oraz praktyczne aspekty takiego rozwiązania.

Co do parametrów to:

1. Różnica poziomu terenu droga>działka ok. 1,2-1,4m (działka jest niżej) i ma lekki spadek od drogi w stronę południową

2. minimalna odległość budynku od drogi 14m

3. kąt nachylenia dachu min.30 stopni

4. powierzchnia zabudowy ok 200m2

5. planowane podpiwniczenie to około 40-50 m2: podwójny garaż, kotłownia, jakaś piwniczka na przetwory więc parter zmaleje o około 1/4

6. Strop monolityczny nad parterem

7. wysokość piwnicy 2,3m

8. max. szerokość elewacji frontowej to 15m

9. Wymiary działki 25,5 m * 58,5m - krótszy bok wzdłuż drogi.

 

Wg naszego rozumowania koszty powinny być podobne a nawet niższe(wg jednego z kalkulatorów budowlanych). Pomniejszy się powierzchnia dachu, stropu, ścian nośnych i działowych, zmaleje koszt instalacji ze względu na centralne położenie kotłowni. Zwiększy się na pewno koszt o schody, powierzchnię ścian fundamentowych i ilość prac ziemnych. Kosztów podjazdu nie liczę ponieważ ze względu na wymóg z WZiZT i tak byłby dosyć długi i niewiele tańszy w mej opinii od płaskiego podjazdu.

 

Czy ktoś już zastanawiał się nad takim porównaniem. jakie zdanie mają na ten temat inwestorzy, fachowcy. Czy warto rozważyć takie rozwiązanie...

Edytowane przez pawel1987
Tagi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno tak jednoznacznie powiedzieć - drożej czy taniej. Przynajmniej ja tu nie pomogę. Chcę jednak zwrócić Twoją uwagę na jeden bardzo praktyczny aspekt garażu w piwnicy. Działkę masz sporo niżej od drogi (wydłuża to znacznie podjazd) więc w czasie ulewy lub roztopów może być naprawdę sporo wody do usunięcia. Rozsączanie czy studnia chłonna mogą nie dać rady i podtopienie gotowe. Tylko odwodnienie do miejskiej kanalizacji deszczowej da 100% pewność (no oczywiście poza kataklizmami :) ). Edytowane przez Wojtek_Wisznia Mała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jakie masz warunki gruntowe, jeżeli woda (nawet okresowo) jest wysoko to koszta będą niemałe, porównywalne do pełnej kondygnacji. A jeżeli już piwnica to pod całością budynku, koszty wykopów, zasypek i zagęszczenia będą porównywalne do kosztów wykonania całkowitego podpiwniczenia no chyba, że masz własną piaskownię i wywrotkę. Strop Ci się nie pomniejszy bo będziesz miał dwa stropy :) Dodatkowo jak wspomniałeś o schodach; odejmij też powierzchnię na tą komunikację. Jeżeli piwnica będzie tylko jako pomieszczenia techniczne to wyskość max 2.1m = połowa podatku ,

Przy takim rozwiązaniu na pewno zaoszczędzisz na dachu i instalacjach ale wpakujesz sporo kasy w ziemię.

Powodzenia w wyborach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

No i to jest właśnie największy dylemat... piwnica pod całym domem kusi a z drugiej strony pojawia się pytanie na co tyle przestrzeni wykorzystać.... co do wód gruntowych to one nie stanowią zagrożenia ale wody opadowe owszem tym bardziej że działkę mam na górce a dom byłby tak jak ona opada...

co do kosztów częściowego i całkowitego podpiwniczenia to napewno różnica jest minimalna a ryzyko błędów wykonawczych większe. tylko dlaczego jeżeli jest to w zasadzie ekonomicznie nieuzasadnione i kłopotliwe projektanci tak często z tego korzystają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najwiekszą wadą piwnicy byłyby schody- chodzi mi głównie o sytuację kiedy trzeba przenieść coś ciężkiego czy to w domu czy z ogrodu... max. dopuszcalna dla mnie powierzchnia zabudowy to 225 m2 więc nie mało ale z drugiej strony sam garaż dwustanowiskowy zajmuje dużo miejsca... miałem nawet pomysł żeby w ramach oszczędności zamiast garażu postawić wiatę przy domu a część z uzyskanej powierzchni przeznaczyć na większe pomieszczenia gospodarcze(i odpuścić piwnicę) ale w necie różnie piszą o odległości wiaty od drogi/granicy a ja nie chciałbym się za daleko odsywac od szosy żeby mieć z tyłu jak najwięcej miejsca... jednak co do tego wszystkiego mam wątpliwości bo niby prawie nikt nie robi piwnic a jednak zdarzają się głosy ludzi, którzy tego poźniej żałują... największą niewiadomą są oczywiście też koszty a rezygnując z piwnicy pozbywa się człowiek chociaż jednej niewiadomej....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najwiekszą wadą piwnicy byłyby schody- chodzi mi głównie o sytuację kiedy trzeba przenieść coś ciężkiego czy to w domu czy z ogrodu...

 

Przyznam ze nie rozumiem w czym problem. Schody są utrudnieniem w przenoszeniu ale co to ma do tego czy piwnica będzie czy nie? Do piwnicy taczek nie wciągam, w piwnicy mam pralnie mam mały warsztat narzędzia, i cos w rodzaju domowej siłowni. Nie wiem jak kiedys żyłem bez piwnicy, jakbym mial drugie tyle miejsca pewnie też bym zagospodarował. Jeden warunek w miarę sucha działka bo inaczej to ciężki temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam ze nie rozumiem w czym problem. Schody są utrudnieniem w przenoszeniu ale co to ma do tego czy piwnica będzie czy nie? Do piwnicy taczek nie wciągam, w piwnicy mam pralnie mam mały warsztat narzędzia, i cos w rodzaju domowej siłowni. Nie wiem jak kiedys żyłem bez piwnicy, jakbym mial drugie tyle miejsca pewnie też bym zagospodarował. Jeden warunek w miarę sucha działka bo inaczej to ciężki temat.

 

a jak masz zaplanowane zejście do piwnicy z zewnątrz i gdzie trzymasz narzędzia ogrodowe np. kosiarkę itd..

Chodzi o to, że po schodach za bardzo chodzić nie lubię i wydaje mi się, że po płaskim jakoś lepiej jest się przemieszczać. Obawiam się też kosztów piwnicy ponieważ to element na którym chyba powstają największe różnice pomiędzy kosztorysem a rzeczywistością...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak masz zaplanowane zejście do piwnicy z zewnątrz i gdzie trzymasz narzędzia ogrodowe np. kosiarkę itd..

Chodzi o to, że po schodach za bardzo chodzić nie lubię i wydaje mi się, że po płaskim jakoś lepiej jest się przemieszczać. Obawiam się też kosztów piwnicy ponieważ to element na którym chyba powstają największe różnice pomiędzy kosztorysem a rzeczywistością...

 

Teraz mam już wiata na auta i obok pom. na kosiarkę ale był czas że trzymałem ja w piwnicy. Mam na zewnątrz 4 stopnie i wchodzę na spocznik 5 stopni do góry jestem na parterze albo mogę iść w dół nie wiem ze 12 schodków tam jest . Czyli wyjście na zewnątrz ze spocznika delikatnie poniżej terenu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam już wiata na auta i obok pom. na kosiarkę ale był czas że trzymałem ja w piwnicy. Mam na zewnątrz 4 stopnie i wchodzę na spocznik 5 stopni do góry jestem na parterze albo mogę iść w dół nie wiem ze 12 schodków tam jest . Czyli wyjście na zewnątrz ze spocznika delikatnie poniżej terenu.

 

Jeżeli dobrze zrozumiałem to całkiem wysoko powyżej terenu masz dom...

Masz podpiwniczony cały dom? jakie mertaż?

W jakiej odległości od domu i drogi masz wiatę i sprawdza ci się to rozwiązanie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom mam 3 stopnie ponad terenem nie nazwałbym tego wysoko jakieś 40-45cm poziom zera od terenu. Nie toleruje rozwiązań zero równo z terenem. Dom jest jakieś 12 metrów od granicy frontowej, wiata tuż przy granicy. Wjeżdżam odrazu pod wiatę - sprawdza się to. Dom jest w sumie spory, pod częścią dobudowaną jest piwnica pierwotny budynek nie był podpiwniczony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom mam 3 stopnie ponad terenem nie nazwałbym tego wysoko jakieś 40-45cm poziom zera od terenu. Nie toleruje rozwiązań zero równo z terenem. Dom jest jakieś 12 metrów od granicy frontowej, wiata tuż przy granicy. Wjeżdżam odrazu pod wiatę - sprawdza się to. Dom jest w sumie spory, pod częścią dobudowaną jest piwnica pierwotny budynek nie był podpiwniczony.

 

Teściu też ma wiatę zaraz przy granicy. Jedyne co mi w jego rozwiązaniu przeszkadza to fakt, że jak jego auto stoi pod wiata i ktos za nim zaparkuje to juz nie zamknie bramy. Ja równiez nie zaakceptowalbym domu równo z terenem. Teraz już kumam jak masz to rozwiazane. a podalbys powierzchnie swojej piwnicy i koszty i jaki w przyblizeniu masz standard wykonczenia. ja w momencie rozkminy nad piwnica chcialem zrobic ja na wysokosc 2,2m i tak wyniesc nad poziom terenu zeby miec normalne okna jakies 10 cm nad gruntem. szwagier tak ma i dobrze sie to sprawdza.Jeszce jedna rzecz która mi się podoba u szwagra-wszelkie instalacje idą pod sufitem i łatwo można zlokalizować usterkę i ją naprawić tesciu ma gorna krawedź okna rowno z terenem i ewidentnie jest juz mniej światła. On ma tylko kotłownię oraz jakiś schowek pod schodami i już żałuje, że nie podpiwniczył pomieszczenia obok bo ekipę miał bardzo elastyczną, mega tanią i solidną... w tym momencie ma w ogrodzie mały domek narzędziowy taki 2*3 m i tam trzyma wszystko do ogrodu i do auta. W kotłowni ma poza piecem na ekogroszek jeszcze zmiękczacz do wody, ekogroszek zmagazynowany oraz jakieś kartony/przedmioty które już się nigdzie indziej nie mieszczą a kotłowni wielkiej nie ma bo na oko jakieś 3*3,5m....

Biorąc pod uwagę nasze ukształtowanie terenu to w zaszadzie nawet specjalnie nie musiałbym kopać za bardzo. Wystarczyłoby w zasadzie usunąć humus i wybrać trochę ziemii, po wymurowaniu na 2,2m zasypaloby się to wszystko do poziomu drogi i byloby raptem 4-5 stopni z poziomu terenu na parter. Wydaje mi się, że nie można takiego rozwiązania do końca traktować jako budowę typowej piwnicy.

Najbardziej zależy mi żeby auto i chodnik do domu były równo z drogą dla bezpieczeństwa i komfortu.

Ponadto w mojej sutuacji byłoby trochę głupotą murować a potem to wszystko zasypywać bo nawet jeżeli założyłbym max. 2-3 stopnie do domu to ze względu na uształtowanie terenu ściana fundamentowa musiałaby być i tak wysoka...

Jest jeszcze jedna kwestia... za młodego jak mieszkałem z rodzicami mieliśmy dużą piwnicę w mieszkaniu i podobało mi się to, że człowiek miał swięty spokój jak majsterkował, ponadto rodzice mieli takie pomieszczenie gospodarcze jakieś 50m od bloku o wymiarach jakieś 3,5*8m ze strychem i mając swoje ogrzewanie na drewno i ogród wszystko się super mieściło i takiego komfortu też chciałbym u siebie... uważam, że lepiej jest mieć mniej pomieszczeń a większe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powierzchnia mojej piwnicy to jakieś 60-65m2 wykończenie dość dobre bo płytki na podłodze, ściany tynkowane malowane, pralnia cała w glazurze, generalnie można mieszkać tam. Pod całością podłogówka. Koszty? nie pamiętam ale strop to był koszt około 130-140zł/m2 beton zbrojenie, szalowanie, izolacją przeciw wodna to wydatek 2,5-3 tyś z tego co pamiętam, ocieplenie tam poszło grubości 12cm na ściany. A środek stawki za m2 jak na gorze praktycznie.

Co do wiaty mam bramę przesuwną, wiata jest na 2 auta, i z boku taka komorka na rowery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co cię skłoniło w największej mierze do budowy piwnicy? Ja jakoś nie mogę do końca uwierzyć w to, że wg większości kalkulatorów i opinii piwnica podnosi koszty budowy o 20% lub więcej...

 

Ogólnie to chciałem mieć trochę miejsca na "rupiecie". Wybudowałem dom 139+garaż ale w drugim roku po zamieszkaniu częśc budynku przebudowałem w tym zlikwidowałem garaż - przebudowa pod działalność, tym samym straciłem miejsce na młotek wiertarkę itd. Dom się zrobił za mały wiec dobudowałem nową część i żeby było wygonie dołożyłem piwnicę - tego napawano nie żałuję. Czy to podniosło o 20 % koszty, bardzo możliwe, piwnice mam wykończoną "przyzwoicie" i ogrzewaną nie ma problemu zeby na boso w podkoszulku tam ktoś zszedł po "coś" czy ja czy dzieci. Nie jest to typowa piwnica ze musisz się ubrać w kurtkę żeby nie szczekać zębami. Dobudowa ma ~230 m w tym piwnica 60 - już masz 26% inwestycji, a tynk czy w piwnicy czy na parterze kosztuje tyle samo, to samo posadzka. Mozesz cos na farbie szpachli czy posadzce oszczędzić .....ale to są małe %. Te 20% co podajesz jak nic pójdzie chyba ze zostawisz taki stan surowy nie ogrzewany , ale wtedy kurtka na plecy żeby korzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt... budowa piwnicy jakie bywały kiedyś mija się z celem. teraz liczy się komfort a za wygodę się płaci.Jednak biorąc pod uwagę wszystkie fakty napewno mniej załowałbym wydanych 20% na inwestycję więcej niż braku piwnicy biorąc pod uwagę uształtowanie terenu oraz dawniejsze i obecne doświadczenia z posiadaniem piwnicy... pozatym wtedy można w 100% wyeliminować pomieszczenia techniczne i brudne z poziomu domu. Co do faktu, że teraz nie buduje się w dużej mierze piwnic to chyba nie o koszty chodzi tylko raczej o wygodę ludzi czy to związaną z dbaniem o dom i ogród i w związku z tym ograniczeniej narzędzi do minimum lub braniem ekip oraz chęcią szybkiej budowy i nieświadomością ludzi jak wiele rzeczy więcej potrzeba w domu niż w mieszkaniu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...