Na czym "wisi" wejście do domu?

[honzik]

Mam tak śmieszny problem, że aż nie wiem, jak do niego podejść.

 

Mam drzwi wejściowe. Pod nimi i dookoła mam (no, będę miał, dom w planach dopiero) 20cm styropianu. Pod również, bo poniżej jest piwnica. Proszę mi wyjaśnić, bo ja naprawdę chyba mam jakieś zaćmienie - jak ma być rozwiązane wejście, tzn. podejście do tych drzwi. Mam stąpać po tych 20cm styropianu? Położyć na tym kostkę brukową? Przecież ten styropian się zniszczy, albo co najmniej odpadnie od ściany fundamentowej. Albo będzie niestabilny i kostka na nim będzie sobie falowała.

 

No ale ten problem ma każdy, kto ma w jakikolwiek sposób ocieploną ścianę fundamentową. Zatem jakieś rozwiązanie, zapewne oczywiste, istnieje.

[panfotograf]

Problem dotyczy wszystkich drzwi, przed którymi będzie kostka. Bramy garażowej także.

Ja "pod drzwiami" zrobiłem obróbkę z blachy (coś jak parapet), która jest także zabezpieczeniem przez wsiąkaniem wody w styropian na fundamencie. Na to kostka.

Przy bramie garażowej (podjazd z bruku granitowego) wylałem betonowy (zbrojony) parapet pod kostką. Wszystko się sprawdziło - nic nie siada.

[Wojtek_Wisznia Mała]

Najprościej i w sumie najsensowniej będzie na szerokości drzwi dać cieńszą warstwę i częściowo wysunąć nad nią drzwi. To tyle co wskórasz jeżeli chcesz podejść kostką. Jeżeli jednak np. zrobisz spocznik betonowy obłożony kamieniem, to taką kamienną płytę (zwykle gr. 3 cm) możesz "przewiesić nad styropian na jakieś 5cm zyskując grubsze ocieplenie.

Na szerokości "pocienienia" ocieplenia możesz zamiast styropianu dać styrodur i dzięki jego lepszym parametrom izolacyjnym co nieco odzyskać. Nie ma co też szaleć i rozpaczać, bo takie lokalne zejście z grubością ocieplenia z 20 na 10cm nie zrobi żadnej różnicy w bilansie energetycznym budynku.