Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wełna czy pianka poliuretanowa? Koszt


lukaszl

Recommended Posts

Dzień dobry!

 

Wszędzie czytam o tym, że pianka poliuretanowa to lek na całe zło przy ociepleniach poddasza, tylko nigdzie nie jest przy tym napisane o ile droższe jest ocieplanie pianką niż wełną. Załóżmy, że dach ma powierzchnię ok 150 m, o ile droższe będzie ocieplenie pianką niż wełną, uśredniając cenę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Lekko 2x drożej. I nie nadaje sie na każde poddasze. Wszystko zależy od pokrycia dachowego

 

skąd ta śmieszna wręcz teoria??

 

Co do pianek to występuje ona w dwóch rodzajach - zamknięto-komórkowa która jest twarda, ma niższy współczynnik lambda (jest cieplejsza), jest dość droga (około 10zł za 1cm grubości przy 1m2) i jest hydroizolacją. Jest też sztywna i stąd nie nadaje się na piankowanie poddasza - gdy więźba "pracuje" mogą pojawić się pęknięcia.

Druga pianka to pianka otwarto-komórkowa. Ta jest tańsza (2-3zł za 1cm grubości przy 1m2), jest lekka i paroprzepuszczalna, nie jest sztywna, więc nie pęka przy "pracy" więźby.

Do zalet pianek niewątpliwie należą szczelność - uzyskujemy jedną "kopułę". Dodatkowo lekkie zawilgocenie nie wpływa znacząco na pogorszenie parametrów lambdy tak ja kto w przypadku wełny. Piankowanie odbywa się bardzo szybko. Jest dużo mniejsze prawdopodobieństwa złego ocieplenia jak to np przy wełnie - wełnę niestety łatwo spierniczyć poprzez upychanie, zbyt duże szczeliny. Przy wełnie lekkie zawilgocenie powoduje że jej parametry pogarszają się o ponad 50% (są w sieci wykresy). Praca przy niej jest kilka-kilkanaście razy dłuższa.

Porównując wełnę do pianki zawsze wyjdzie ona taniej, ale przy skomplikowanych dachach porządne ocieplenie wełną będzie bardzo czasochłonne, a więc i droższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd ta śmieszna wręcz teoria??

 

Co do pianek to występuje ona w dwóch rodzajach - zamknięto-komórkowa która jest twarda, ma niższy współczynnik lambda (jest cieplejsza), jest dość droga (około 10zł za 1cm grubości przy 1m2) i jest hydroizolacją. Jest też sztywna i stąd nie nadaje się na piankowanie poddasza - gdy więźba "pracuje" mogą pojawić się pęknięcia.

Druga pianka to pianka otwarto-komórkowa. Ta jest tańsza (2-3zł za 1cm grubości przy 1m2), jest lekka i paroprzepuszczalna, nie jest sztywna, więc nie pęka przy "pracy" więźby.

Do zalet pianek niewątpliwie należą szczelność - uzyskujemy jedną "kopułę". Dodatkowo lekkie zawilgocenie nie wpływa znacząco na pogorszenie parametrów lambdy tak ja kto w przypadku wełny. Piankowanie odbywa się bardzo szybko. Jest dużo mniejsze prawdopodobieństwa złego ocieplenia jak to np przy wełnie - wełnę niestety łatwo spierniczyć poprzez upychanie, zbyt duże szczeliny. Przy wełnie lekkie zawilgocenie powoduje że jej parametry pogarszają się o ponad 50% (są w sieci wykresy). Praca przy niej jest kilka-kilkanaście razy dłuższa.

Porównując wełnę do pianki zawsze wyjdzie ona taniej, ale przy skomplikowanych dachach porządne ocieplenie wełną będzie bardzo czasochłonne, a więc i droższe.

 

Możesz między krokwie dać pianę OK a pod krokwie ZK.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się że można dać na krokwie zamknięto-komórkową, ale taniej jest dać jednak kilka cm więcej otwarto-komórkowej.

Ja za piankę 30cm 0,035 zapłaciłem 70zł za m2. Wełna rockwool 0,035 by kosztowała 42 + ułożenie pewnie koło 10-12zł, więc wychodzi około 52-54zł. jednak przy piance zyskuję dodatkową szczelność i dodatkowo każdy zakamarek mam dokładnie zaizolowany. Przy wełnie jest to praktycznie nie do osiągnięcia, a jeśli nawet to nie oszukujmy się - nie przy cenie 10-12zł za 1m2 ;)

Przy moim poddaszu 97m2 pianka wyszła 1500zł drożej. Zrobione mam szczelniej, pewniej (w trudno dostępnych miejscach wełna zazwyczaj jest upchana więc traci swoje parametry) i szybciej - piankę nakładali 7-8 godzin i po robocie :)

Czy to dużo?! kwestia indywidualna - jak dla mnie za szybciej wykonaną pracę i szczelniejsze zaizolowanie to jednak nie dużo przy całym koszcie budowy domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się że można dać na krokwie zamknięto-komórkową, ale taniej jest dać jednak kilka cm więcej otwarto-komórkowej.

Ja za piankę 30cm 0,035 zapłaciłem 70zł za m2. Wełna rockwool 0,035 by kosztowała 42 + ułożenie pewnie koło 10-12zł, więc wychodzi około 52-54zł. jednak przy piance zyskuję dodatkową szczelność i dodatkowo każdy zakamarek mam dokładnie zaizolowany. Przy wełnie jest to praktycznie nie do osiągnięcia, a jeśli nawet to nie oszukujmy się - nie przy cenie 10-12zł za 1m2 ;)

Przy moim poddaszu 97m2 pianka wyszła 1500zł drożej. Zrobione mam szczelniej, pewniej (w trudno dostępnych miejscach wełna zazwyczaj jest upchana więc traci swoje parametry) i szybciej - piankę nakładali 7-8 godzin i po robocie :)

Czy to dużo?! kwestia indywidualna - jak dla mnie za szybciej wykonaną pracę i szczelniejsze zaizolowanie to jednak nie dużo przy całym koszcie budowy domu.

kolejny nawiedzony :D

pinak ? jaki kszak .. podaj nazwę i symbol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pianka niemiecka beyer-covestro a nie krzak ;) bardzo ładna i jednolita struktura - bez bąbli powietrza jak to przy chińskich bublach.

nawiedzony nie jestem ;) Chyba że pod względem motoryzacji to tak :D

Wypisałem jaka byłaby różnica u mnie - nie piszę przecież że pianka jest super hiper ekstra i jest tania bo nie jest. Napisałem przecież że porównując do wełny zawsze wyjdzie drożej, ale nie jest to jak dla mnie duża różnica.

Wełny nie chciałem bo lekkie zawilgocenie wpływa na znaczne pogorszenie jej lambdy i ciężko ją dobrze ułożyć - nie uciskać bo wtedy też parametry lecą w dół przecież. To są fakty a jakoś wełnowicze o nich niechętnie mówią.

Brałem pod uwagę styropian, ale wyszedłby mnie niewiele taniej (pianka na uszczelnienia) a bym się bawił z nim ze 2-3 tygodnie.

FlashBack - Ty będziesz potępiał piankę bo robisz wełną, więc pisanie przez Ciebie dobrych rzeczy o piankach byłby strzałem w kolano ;)

Edytowane przez drapek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta pianka Covestro ma jakąś nazwę handlową ? Można gdzieś pobrać deklaracje, certyfikat, aprobatę, kartę charakterystyki substancji niebezpiecznej ...

Jeżeli jest to tak uznana firma to produkt spełnia wymagania w UE a dokumenty powinny być łatwo dostępne bo pewnie chcą się pochwalić super parametrami :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na stronie producenta można pobrać rzeczy o których mowa ;)

http://www.covestro.com

Pianka która została natryśnięta u mnie to 5990 albo 2990. Nie pamietam teraz, ale jak sprawdzę dokładnie to dam znać.

 

Tomek W. - nikt nie spodziewa się że Rockwoll będzie chwalił pianki z wiadomych przyczyn ;)

Czemu nigdzie nie piszecie że już kilka % wilgoci w wełnie pogarsza o ponad 50% parametry wełny. I to że upychana tez nie ma lambdy jak na opakowaniu?! Pytanie retoryczne :)

Edytowane przez drapek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy komuś się udało znaleźć deklaracje/certyfikaty dla pianek Covestro ?

Jeżeli masz we własnym poddaszu piankę to pewnie wiesz jak pogarsza się lambda pianek pod wpływem wilgoci ?

Widać, że się na tym znasz jak podajesz wyniki dla wełny czyli ogarniasz konwersje wartości cieplnych materiałów budowlanych ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie producenta faktycznie jest nieład, ale gdzieś tam są bo jak szukałem piankowiczów to prześledziłem dość mocno tą stronkę i je znalazłem.

Dodatkowo miałem gdzieś certyfikat oraz kartę techniczną w wersji elektronicznej - były wypisane m.in. lambda, opór dyfuzyjny, klasa palności itp. Wyrzuciłem te e-maile, ale napiszę do wykonawcy to pewnie mi podeśle, więc wstawię.

Zdaję sobie sprawę że wilgoć w każdym materiale izolacyjnym pogarsza jego parametry, ale przy wełnie jest to najbardziej odczuwalne bo ma największą paroprzepuszczalność - a im paroprzepuszczalność większa tym bardziej leci w dół lambda przy zawilgoceniach. Dlatego dobrym izolatorem jest styropian oraz XPS - bo są w stanie przyjąć bardzo mało wilgoci.

Pianka jest pewniejsza pod względem wykonania bo mamy wszędzie jednakową strukturę. Jej lambda nie leci tak w dół przy zawilgoceniach, jest szybsza w aplikacji - to niewątpliwie plusy. Minusem jest to że jest droższa od wełny - ale według mnie nie jest to duża różnica, a jej ceny spadają z roku na rok.

Wełnę ciężko ułożyć aby otrzymać szczelność na poziomie pianki, zawilgocenie daje do tyłku jej lambdzie. Upchana wełna również ma gorszą lambdę, a przy dachach kopertowych z lukarnami przy łączeniu krokiew upychanie jest praktycznie nieuniknione. Docięcie jej z równym naddatkiem z każdej strony przy takiej złożonej bryle jaką musiałaby osiągnąć to mrzonka przy zleceniu robót firmie ;)

Niewątpliwym atutem jest jej cena oraz to że można ułożyć ją samemu i zaoszczędzić jeszcze więcej :)

 

...i żeby nie było - nie uważam wełny za badziewie itp tylko dlatego że ja mam piankę - po prostu przeliczyłem koszta, przedstawiłem sobie wszystkie za i przeciw przy wełnie, styropianie i piance i stwierdziłem że dla mnie lepszym rozwiązaniem będzie jednak pianka.

To tak jak ocieplanie ścian zewnętrznych - większość wybiera styropian, ale są tacy co kładą wełnę ;)

Co do wełny to brałem pod uwagę tylko tą w sztywnych płytach bo można ją dokładniej docinać jeśli chodzi o kąty.

Edytowane przez drapek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubo ponad rok deliberowałem sam ze sobą, pianka czy wełna?

Naczytałem się różnych najprawdziwszych prawd na temat jedynej wełny i jedynej pianki. Byłem świadkiem ciągłych kłótni na tym forum. Starałem się, jak zawsze czytać między wierszami, wyłuskiwać potrzebne informacje.

.A prawda jak zawsze jest banalna.

Prawidłowo ułożona wełna, zgodnie ze sztuką będzie świetnie spełniała swoje zadanie.

Prawidłowo natryśnięta pianka (polska,amerykańska,kanadyjska..) będzie spełniała pokładane w niej nadzieje.

 

Ja, gdybym nie miał kun w okolicy (a mam, bo sąsiad ma dom 10 metrów ode mnie i w jego stosunkowo nowym domu doszło do spustoszenia wełny i membrany), gdybym miał prosty dach (a nie mam) to bym sam ułożył dobrą wełnę.

 

Ale, że mam kuny i poskręcany lumbago dach zdecydowałem się na pianę.

Czy rzeczywiście wyszła dużo drożej?

Zdecydowałem się na polski produkt, miałem w rękach próbki od różnych producentów i okoleptycznie nie widziałem różnicy.

Zaprosiłem, a w zasadzie zrobiłem mały casting na wykonanie natrysku, odrzuciłem dosyć szybko te oferty, gdzie powierzchnia mojego dachu potrafiła powiększyć się ze 130 m2 do (rekordzista) do 190m2.

W końcu staneło na 30 cm piany, 20 cm pomiędzy krokwie i 10cm na krokwie. Piana od polychem i to ta trochę droższa, czyli ta o podwyższonej klasie ognioodporności.

Jak zapewnił producent (dzwoniłem do ich jakiegoś kierownika produkcji) piana już nie odbiegająca od tych zagranicznych.

Ale wracając do meritum.

Za 30 cm miałem ofertę za 67zł, natomiast ja zapłaciłem 70zł z uwagi na ten ich nowy produkt.

Dużo? Gdybym dawał wełne , to tej najwyższej klasy, doliczając robociznę koszt m2 oscylowałby w granicach 50zł.

W moim przypadku to 20zł różnicy na m2. Prawie 3tys zł więcej, lecz zapewniłem sobie szczelność, która przy moim dachu trudna do osiągnięcia.

Najważniejsze dla mnie. Kuny nie czochrają się w piance.

 

I mała ciekawostka na koniec. Ile kosztuje materiał a ile robocizna?

Robocizna w cholerę a materiał stosunkowo niewiele.

za 20 cm ofertę miałem za 60zł, za 25 cm 65zł, za 30 cm 70 zł.

Na moje pytanie do wykonawcy skąd taka nie duża różnica ( konkurenci często mieli większy rozstrzał) odpowiedział, że oni zarabiają na robociźnie a tyle ich po porostu kosztuje materiał.

Aha, zamówiłem natrysk 30 cm, natomiast wcześniej dałem Es 200mm i zapowiedziałem wykonawcy, żeby lepiej dał więcej piany niż mniej.

Efekt jest taki, że wszędzie mam przynajmniej 35 cm piany, 40 procent to 40 cm (mam zakryte esy) a we wszystkich szczytach (a stanowią one u mnie z 10 procent powierzchni mam z 50-60 cm piany)

Taki mały bonus, który mnie akurat cieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Ja zastosowałem u siebie jedną z lepszych pianek sealection500, grubosć 20cm i z samego ocieplenia jestem baaardzo zadowolony. Nie pyli mi się żadna wełna po domu, sprawa została załatwiona w kilka godzin. Jest jednak jeden haczyk, o ktorym wcześniej nie pomyślałem. Kompletny brak wygłuszenia dźwięków z ulicy , choć teoretycznie pianka ma podobne własciwości do wełny. Niestety ja na poddaszu słyszę każdy przejeżdżający na ulicy rower. Zamknąłem poddaszę płytami G-K, ale to nic nie dało. Zastanawiam się nad wpuszczeniem w wolną przestrzeń celulozy albo ekofibru. Sama pianka rewelacja, niestety chyba tylko dla ludzi mieszkających na uboczu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) choć teoretycznie pianka ma podobne własciwości do wełny. (....)

 

To chyba żart ?! Pianki poliuretanowaj SEALECTION500 ma deklarowany współczynnik przewodzenia ciepłe λ = 0,0395 W/(m·K), w

temperaturze + 10oC ale w stanie suchym co przy możliwej nasiąkliwości woda 10 kg/m2 jest raczej fikcyjne.

Skalna wełna mineralna ma deklarowaną nasiąkliwość maksymalnie 1 kg/m2 i jest wiele produktów o lambdzie λ = 0,035 W/(m·K).

Klasa reakcji na ogień jest praktycznie najgorsza jaką można zbadać "E" bo jedynie najniższa klasa "F" nie wymaga żadnych badań... Wełna mineralna ma najlepszą klasę A1.

Zmiana wymiarów liniowych tej pianki to aż 5% po 48 h w temp. + 70oC i wilg. wzgl. 90 % - dla wełny maksymalnie 1%.

Pomieszczenia, w których użyto tej pianki należy wietrzyć przez 14 dni, a czas niezbędny do osiągnięcia dopuszczalnych stężeń substancji szkodliwych dla zdrowia wynosi 28 dni.

Dla dociekliwych, którzy jednak spróbują znaleźć podobieństwa polecam poczytać aprobatę techniczną dla tej pianki ITB AT-15-8687/2011.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonawcy, których zatrudniliśmy do budowy domu upierają się przy ociepleniu dachu wełną mineralną. Nie jesteśmy znawcami tematu ale nawet w sklepie z asortymentem dla branży budowlanej, sprzedawca zdziwił się, że nie wykorzystujemy pianki PUR.

 

Czy ktoś mógłby przybliżyć nam te dwie metody, jakie są różnice i co ostatecznie wybrać? Jesteśmy na bieżąco na budowie i staramy się wszelkie działania jeszcze konsultować. Wiadomo jak jest teraz z firmami wykonawczymi... można się zdziwić jak niskiej jakości materiały były użyte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonawcy, których zatrudniliśmy do budowy domu upierają się przy ociepleniu dachu wełną mineralną. Nie jesteśmy znawcami tematu ale nawet w sklepie z asortymentem dla branży budowlanej, sprzedawca zdziwił się, że nie wykorzystujemy pianki PUR.

 

Czy ktoś mógłby przybliżyć nam te dwie metody, jakie są różnice i co ostatecznie wybrać? Jesteśmy na bieżąco na budowie i staramy się wszelkie działania jeszcze konsultować. Wiadomo jak jest teraz z firmami wykonawczymi... można się zdziwić jak niskiej jakości materiały były użyte.

 

Jak poczytasz pare watków to się dowiesz ze nie jest i nie moze byc tak, ze ktores ocieplenie jest bezwzglednie lepsze. Bo jakby bylo to by dawno temu konkurencyjne wyeliminowalo z rynku. Wiec tylu co doradzacjacyh wybór pianki bedzie tez doradzjaych wybór welny. Niestety w ostatecznym rozrachunku nic sie nie dowiesz.

 

Wykonawcy domu upieraja sie przy welnie bo Oni Ci pianki nie natrysna!! Wyciagnij wnioski. Jak zapytasz ptoducenta welny to psy bedzie na piance wieszał i vice wersal.

 

A w skrocie:

Pianka:

+szczelne pokrycie, brak dziur i fuszerek zwlaszcza przy polamanych dachach,

+szybkosc pracy - ocieplenie masz zrobione w 1 dzien

-wyzsza cena niz welny

-szkodliwe w czasie natrysku i moze wymagac dluzszego czasu na wietrzenie

-raczej nie na deskowany dach, a na pewno to trudniej jest zrobic, lepiej miec membrane wtedy problem lub watpliwosci nie istnieja

-od siebie dodam, ze lepiej zeby wieźba byla sucha a nie porsto z tartaku. Po natrysnieciu pianki ta wilgoc bedzie z drewna wylazic duzo wolniej

 

Welna:

+tansza, znana, wiekszosc ekip "robio wełnom"

+dobra welna ma ciut lepszy wspolczynnik przenikalnosci od pianki, przynajmniej na sucho. Jak zlapie ciut wilgoci to nie jest juz tak rozowo.

-uwielbiaja ja gryzoenie i kuny - potrafia dach zniszczyc w przypadku membrany a nie deskowania

-baaaardzo łątwo spieprzyc, ekipa musi byc 100% pewna lub 100% kontrolowana prze kogos kto wie co mozna przy welnie spieprzyc

-dluzej sie uklada, pyli

-zeby nie bylo tez jest jakimis swinstwami we fabryce ponasaczana, wiec eko produkt to to nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak poczytasz pare watków to się dowiesz ze nie jest i nie moze byc tak, ze ktores ocieplenie jest bezwzglednie lepsze. Bo jakby bylo to by dawno temu konkurencyjne wyeliminowalo z rynku. Wiec tylu co doradzacjacyh wybór pianki bedzie tez doradzjaych wybór welny. Niestety w ostatecznym rozrachunku nic sie nie dowiesz.

 

Wykonawcy domu upieraja sie przy welnie bo Oni Ci pianki nie natrysna!! Wyciagnij wnioski. Jak zapytasz ptoducenta welny to psy bedzie na piance wieszał i vice wersal.

 

A w skrocie:

Pianka:

+szczelne pokrycie, brak dziur i fuszerek zwlaszcza przy polamanych dachach,

+szybkosc pracy - ocieplenie masz zrobione w 1 dzien

-wyzsza cena niz welny

-szkodliwe w czasie natrysku i moze wymagac dluzszego czasu na wietrzenie

-raczej nie na deskowany dach, a na pewno to trudniej jest zrobic, lepiej miec membrane wtedy problem lub watpliwosci nie istnieja

-od siebie dodam, ze lepiej zeby wieźba byla sucha a nie porsto z tartaku. Po natrysnieciu pianki ta wilgoc bedzie z drewna wylazic duzo wolniej

 

Welna:

+tansza, znana, wiekszosc ekip "robio wełnom"

+dobra welna ma ciut lepszy wspolczynnik przenikalnosci od pianki, przynajmniej na sucho. Jak zlapie ciut wilgoci to nie jest juz tak rozowo.

-uwielbiaja ja gryzoenie i kuny - potrafia dach zniszczyc w przypadku membrany a nie deskowania

-baaaardzo łątwo spieprzyc, ekipa musi byc 100% pewna lub 100% kontrolowana prze kogos kto wie co mozna przy welnie spieprzyc

-dluzej sie uklada, pyli

-zeby nie bylo tez jest jakimis swinstwami we fabryce ponasaczana, wiec eko produkt to to nie jest.

 

Wełna - niepalna, sprawdzona.

Pianka - palna, niesprawdzona, amerykański wymysł, z którego jak i z innych amerykanie się z czasem wycofają.

Wybór należy do inwestora.

Ja postawiłem na wełnę, ale piankę też brałem pod uwagę. Droższa od wełny. A co do szczelności to nie ma co z nią przesadzać, bo pleśń i grzyby nie śpią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...