Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wita Was inż. Święty Mikołaj. A grzeczne byłyście Forumowie dzieci i dorośli?


Recommended Posts

Drodzy, Wspaniali Forumowicze,

jak co roku wita Was inż. Święty Mikołaj. Odwiedzam to Forum co roku z radością, bo spotykam tu dziatki pracowite i wesołe. Mam dla Was prezenty - kubki Forum Muratora. Kubek czeka na każde grzeczne dziecko w dowolnym wieku, które napisze w tym temacie, jaki prezent mikołajkowy dostało - jaki najbardziej zapamiętało, jaki był najbardziej trafiony albo niezwykły.

 

Worek inż. Świętego Mikołaja zawiera 20 kubków.

 

Wszystkiego dobrego, najlepszego od Świętego Mikołaja!

 

I już teraz zapraszam na aukcję prac dzieci z Ogniska Marymont. Już po raz dziesiąty, jubileuszowa aukcja pięknych prac dzieci. Gorąco zapraszam do udziału!

 

bombka 6 duża.jpg

 

A propos Świętego Mikołaja:

 

 

Zobacz inne filmy murator.tv - Telewizji Budowlanej Muratora

Edytowane przez Redakcja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezent jaki najbardziej zapamiętałem, najbardziej trafiony i niezwykły...?

Hmmm, dostałem taki jeden - czternaście lat temu.

Jednak chociaż uważam go za mój najbardziej udany prezent właśnie świąteczny i taki w sam raz pod choinkę, to nie wiem, czy może być zaliczony w tym konkursie, bo rozpakowany był dopiero w Sylwestra, a nie w Mikołajki.

...no i dodać trzeba jeszcze, że prezent był płci żeńskiej i od żony, a Mikołaj zdecydowanie nie miał z nim nic wspólnego - i bardzo dobrze!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałam świnkę skarbonkę, ceramiczną! miałam z 8 lat i postanowiłam, że będę zbierała w niej na cegły, żeby wybudować kiedyś wymarzony domek z balkonem, bo zawsze na parterze mieszkałam i balkonu nie miałam, a koleżanki miały i było to świetne miejsce zabaw :) Świnkę mam do dziś i na drobne materiały budowlane już nieraz z niej wyciągałam :) ( nie trzeba jej rozbijać :) )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem o dwóch prezentach od Św. Mikołaja. pierwszy to moje życie a drugi życie mojego męża, bo nas bocian z worka Mikołajowego wyrzucił. Mnie dzień przed a męża dzień po. Reszta prezentów jakie dostałam w porównaniu z tymi nie jest warta opowiadań. :wiggle:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając z 8-9 lat, nie bardzo chciałam już wierzyć w Mikołaja..

Postanowiłam nie spać .. i czekać... nie spałam...

Co jakiś czas zaglądali do mnie to Babcia, to Dziadzio .. (mieszkałam wówczas u nich...) nie spałam, ale w końcu jak to dziecko padłam..

Z silnym postanowieniem pilnowania Mikołaja obudziłam się w nocy.. i zobaczyłam koło łóżka wielki wór... czarny wór zawiązany...

Oczywiście odpakowałam prezenty.. O rety.. takiego Mikołaja miałam po raz pierwszy i .. niestety ostatni.... Nigdy tego uśmiechu nie zapomnę...

Czasami teraz Mikołaj o mnie zapomina.... a przecież mam już nawet dwa kominy ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja w imieniu swojej szanownej małżonki się wypowiem i jakby co Mikołaju to prezent dla niej dostarcz. Na pweno się ucieszy :)

Otóż moja szanowna małżonka dokładnie 6 grudnia 2009 dostała w prezencie od naszego synka Krzysia pierwsze mama. Ja co prawda tego nie słyszałem, ale jej wierzę. Na tamten czas synuś już dość mocno gaworzył. Oboje zgodnie uznajemy, że to najwspanialszy prezent na świecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pamiętam pewien "prezent" pod poduszką od Mikołaja...

Nie wiem dlaczego, ale wraz z bratem dostaliśmy rózgi przewiązane wstążeczką. Podobno byliśmy niegrzeczni :cool:.

Ale, że byliśmy już w takim wieku, gdzie zaczęły nas ogarniać wątpliwości, czy Św. Mikołaj naprawdę istnieje, to przeprowadziliśmy małe dochodzenie w sprawie owych "prezentów".

Widzimy rózgi więc myślimy: "To rodzice, nie Mikołaj!". Z pretensjami biegniemy do staruszków, że przecież grzeczne z nas aniołki:evil: i to na pewno rodzice nam rózgi podłożyli. A mama na to, że to nie oni, przecież takich czerwonych gałązek to u nas w ogrodzie niema. Wymknęliśmy się cichcem do ogrodu...szukamy...sprawdzamy.... No nie ma! U sąsiadów też nic takiego się nie czerwieni. Zwątpiliśmy... naszych podejrzeń, że to robota rodziców nie udowodniliśmy... Może ten Św. Mikołaj naprawdę istnieje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Prezent dotarł. Krzyś z kubeczka przeszczęśliwy. Żeby mamusi nie było smutno dostała koszulkę. Mama stwierdziła, że trochę na nią za duża na co w odpowiedzi usłyszała to daj tatusiowi. On ubierze a ty będziesz oglądać i podziwiać :)

Mnie tata opcja pasuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...