SiNi 06.12.2015 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2015 Witam. Teście nie pomyśleli i teraz mam niemały orzech do zgryzienia. Podnosili oni dom, tak by wykonać piętro i prawdopodobnie na piętrze w planach był sufit g-k. Nie wiem, bo od teściowej planów się nie uzyska (nie będę tłumaczył czemu), a teść już dawno nie żyje.Patrząc na to co zostało zrobione to żal tyłek ściska. Na pewno Ci co ciągnęli wszystko w górę (dach w całości podnosili) nie zaglądali do planów, więc dużo mam do przerobienia, bo skoro nic nie zostało zrobione dobrze, to zrobię by mnie pasowało (nie do końca, bo wszystkie ścianki działowe musiałbym na nowo stawiać).Przechodzę do sedna. Nie chcę stropu g-k, bo wiem jak to się zachowuje zimą. Chciałbym zrobić sobie strop o dobrych własnościach izolacyjnych, ale jest pewien spory problem. Dachu nie mam zamiaru ruszać i miejsca na to niewiele. Strop ma być nieużytkowy, ale na tyle wytrzymały by szło po nim chodzić i do tego prawdopodobnie na nim wyląduje rekuperator (można położyć go na ścianie nośnej, więc problem mały). Przez spory czas myślałem o wylaniu perlitobetonu (tak ze 20cm) uzbrojonego nieco, ale wykonanie tego będzie niemałym zadaniem. W tym przypadku na pewno izolacyjność będzie dobra, ale trudność w wykonaniu tego będzie tak spora, że boję się więcej o tym myśleć. Do tego prawdopodobnie robione to by było na raty, gdzie każde pomieszczenie byłoby wylewane osobno i ciężar rozkładałby się na wszystkie ścianki (również działowe). Fundamentami się nie martwię, bo mogą przyjąć niemało (bunkier można na nich postawić, a jeszcze zostały do tego wzmocnione). Innym pomysłem byłoby zrobienie stropu ze styropianu. Siatka z klejem z jednej strony, z drugiej to samo i kotwiczyć na ściankach w każdym pomieszczeniu. Potem dołożyć kolejną warstwę by przykryła ścianki działowe i nośne aby one nie odprowadzały ciepła na strych. W następnej kolejności trzeba pomyśleć o jakiś belkach, a na nie płyta osb czy deski i mamy podłogę do chodzenia na strychu (materiały na podłogę można zmienić, a to tylko jako przykład). Obawiam się jednak, że taki styropianowy strop może zainteresować myszy i nie będę się nim cieszył zbyt długo. Ma ktoś inne pomysły, lub jak poprawić moje? Zaznaczam, że wełna/wata odpada ze względu na to, iż lubi ona w warunkach zimowych przyjmować sporo wilgoci, a wtedy to jest mokra i jej właściwości izolacyjne są zbliżone do mokrej szmaty. Dachu nie chcę ocieplać bo po co mam kumulować ciepło na strychu gdzie tego ciepła nie potrzebuję. Za wszelkie próby pomocy dziękuję. Nie będzie to moje pierwsze pytanie, bo jeszcze sporo w chacie jest do roboty, ale w końcu chciałbym coś ruszyć. Na razie coś co mnie w tym momencie bardzo hamuje i fajnie byłoby to zrobić dobrze i zarazem tanio, stąd drogie rozwiązania odpadają, ale fajnie o nich byłoby wiedzieć. Nie krępujcie się i piszcie, a ja będę się zastanawiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SiNi 09.12.2015 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2015 Widzę, że trochę osób zajrzało do tematu i... cisza. Chyba za mało (a może za dużo:lol2:) napisałem. Poszukałem trochę i widzę, iż styropian bardzo łatwo zabezpieczyć przed myszami. Wystarczy z każdej strony zatopić w kleju siatkę metalową o małym oczku. By ścianki działowe i nośne nie transportowały ciepła w górę, a można było na nich coś położyć zrobię parę bloczków z perlitobetonu i załatwię sprawę izolacji bez problemu. Skoro to takie proste, to strop będzie ze styropianu, tylko jest mały problem. Ma ktoś jakiś pomysł jak to od dołu ładnie usztywnić (może być dodatkowa, ale cienka warstwa) by można rzucić na to tynk oraz jakieś lampy powiesić? Pomieszczenia będą niskie niestety (ach te oszczędności teściów), więc ciężkich wiszących lamp nie będzie (mam nadzieję, że moja druga połówka podzieli moje zdanie). Może coś innego na sufit? Byle nie g-k, który często po paru latach trzeba poprawiać lub robić na nowo. Coś trwałego bym chciał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 10.12.2015 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Dwa długie posty bzdur wymyśliłeś i tyle co tu komentować. Chcesz zrobić STROP potrzebujesz pozwolenia na budowę , tyle w temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SiNi 10.12.2015 20:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Jak na razie to myślę nad technologią by zrobić to tanio bez ruszania dachu. Pozwolenie na budowę swoją drogą. Nie mam miejsca na klasyczny strop + ocieplenie, więc myślę nad alternatywami. Perlitobeton sprawdziłby się, lecz spory problem w wykonaniu przez istniejący dach.Wata odpada z tego powodu co opisałem. Można jej dać dużo więcej i wtedy cała nie zawilgnie w zimie, ale czy to ma sens jak chciałbym na piętrze zrobić wentylację mechaniczną? Bez szczelnego zamknięcia obiektu gdzie ma być wentylacja mechaniczna nie sprawdzi się ona jak należy. Wiem, że bzdury mogłem napisać, ale od tego chyba jest forum by je wybijać z głowy. Co jest źle? Piszcie i tłumaczcie, a nie że zły bądź beznadziejny pomysł.Dzięki jajmar za to, że się odezwałeś. Tak bym czekał pewnie w nieskończoność na jakąkolwiek odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 10.12.2015 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Nie rozumiem awersji do płyt g-k i waty. Tzn tak do płyt mogę zrozumieć bo lubi pękać ale skąd niby ta wilgoć w wełnie? Mam sufit podwieszany od 8-9 lat nie raz jestem na strychu nic tam nie jest mokre. Może masz dziurawy dach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SiNi 10.12.2015 23:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 G-k jest lekkie i łatwe w wykonaniu. To mi się akurat podoba, ale pękanie już nie. Co się dzieje zimą w przypadku waty? Ciepłe powietrze "idzie" sobie w górę. Niesie ze sobą parę wodną, która zostanie przepuszczona przez folię paraprzepuszczalną. Następnie takie powietrze napotyka zimną watę (w końcu od góry zimno jest). Ciepłe powietrze zostaje ochłodzone w wacie bo wata nie zatrzymuje go i następuje przekroczenie punktu rosy. Potem zadziała sobie grawitacja i... woda leci w dół. Nie wróci do pomieszczenia bo folia jej nie przepuści i pozostanie w wacie. Oczywiście wata będzie od dołu mokra. Zazwyczaj grubość waty jest tak dobrana, że jak ją widzisz to nawet nie jesteś świadomy, iż od dołu jest mokra. Ta część, która jest sucha dalej izoluje, ale warstwa ta kurczy się bo jest coraz więcej mokrej waty. Latem wszystko wysycha i proces zaczyna się od nowa. Ja nie wsadzisz "łapy" w watę zimą to zazwyczaj wszystko będzie wyglądało super.Jest jeszcze jeden problem z watą. Czemu ona jest izolatorem? Przede wszystkim chodzi o to, że w niej jest "uwięzione" powietrze, które jest dobrym izolatorem pod warunkiem, iż nie porusza się (jest ruch - jest transport ciepła). Często wata nie jest zabezpieczona przed ruchem powietrza i tym sposobem tracimy na jej właściwościach.Jak ściany są izolowane przy pomocy waty to czemu jest ona przykrywana różnymi materiałami? Ze względów estetycznych? Również, ale to nie jest najważniejsze. Chodzi o zabezpieczenie przed wodą i ruchem powietrza. Może zbyt opisowo, ale wolę tak niż żeby nie było niedomówień. Jak u Ciebie jest na strychu? Dach ocieplony, czy sam sufit? Jak oba, to sprawdź watę na suficie, ale sam jej spód (najlepiej w paru miejscach bo czasami wody malutko i tylko w najniższych miejscach jest wilgoć). Na dachu pewnie sucho będzie bo cała woda powinna spłynąć po folii (trudno też przez tą folię będzie sprawdzić czy wata sucha). Strychu nie chcę ogrzewać, więc wszystko chciałbym "załatwić" na poziomie stropu, którego jak na razie nie ma. Muszę udać się do gościa, który robił projekt nadbudowy. Może on będzie miał kopię planów (wątpię, ale spróbuję) i sporo się wyjaśni. Przepraszam, że tak długo ale inaczej nie umiem:rolleyes: PS. Co do dziurawego dachu, to nie mam. Piętro jest w stanie surowym i ubolewam nad tym bo ciepełko w górę mi ucieka ładnie - prawie żadna izolacja, tzn. pół pierwszego i na razie jedynego stropu ma aż 3cm styro pod wylewką, a drugie pół nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 10.12.2015 23:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2015 Pierwszy bład kótry popęłniasz to rodzaj izolacji POD wełną, nie jak piszesz paroprzepuszczalna tylko ma być paroizolacja. I Twój wywód traci sens. Mam strych nie izolowany mam prawie 99,9% pewności że żadna wilgoć nie skrapla się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SiNi 11.12.2015 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2015 Dzięki za wyprowadzenie z błędu. Mimo wszystko nie przekonuje mnie to do zastosowania z wentylacją mechaniczną. G-k lubi pękać, ale przypuszczam, że są skuteczne sposoby aby było to wręcz niemożliwe pomijając (nie)celowe uszkodzenie mechaniczne. Na razie jeszcze mam trochę czasu zanim zacznę z tym działać, więc jak prześpię się z problemem to jest szansa, iż sufit podwieszany + wata nie będą dla mnie problemem. Mam jeszcze sporo pytań, ale to już nie w tym dziale, więc nie będę spamował. Temat nie jest zamknięty, bo może ktoś będzie miał jakąś ciekawą alternatywę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SO-JER 12.12.2015 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2015 Pod sufit podwieszany profile na wieszakach i pod nimi drugie montowane na krzyż. Łączenia płyt robisz goldbandem i zatapiasz flizeline. Na bokach połączenie ślizgowe, w narożnikach akryl i nic nie ma prawa pękać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.