Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KLUB MI?O?NIKÓW 4X4


izat

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 556
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ale nie było sensu ich zakładać - wszędzie byłem w stanie wjechać, choć przednionapędówki bez łańcuchów nie miały szans

 

O jak to pięknie brzmi...jak muzyka dla moich uszu...bo ja własnie ze wzgledu na tą zaletę kupiłam swoje auteczko...Będę musiała wjeżdżać do siebie pod niezłą górke, w każdych awrunkach...i jeśli to mi się uda jestem gotowa bez słowa znosić wszytkie niewygody mojego autka :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrzegoŻu!

Większość z tego co napisałeś ma właśnie związek z prześwitem. Moje Subaru ma też reduktor do jazdy w trudnym terenie. Ze względu na to, że typowym samochodem terenowym niezbyt przyjemnie pokonuje się długie trasy ( no chyba, że takim o wartości przekraczającej wartość naszych domów) zdecydowałem się właśnie na Subaru. Zadecydował też przypadek. Znajomy Niemiec robiący interesy w Polsce jest zapalonym myśliwym. Zauważyłem właśnie, że jeździ na swoje wyprawy w lasy mazurskie właśnie Subaru Legacy i mówi, że koledzy myśliwi mu zazdroszczą, bo nie ma większych kłopotów w terenie. Pewnie nie miałby wcale, gdyby używał typowego samochodu terenowego.

Czytając Wasze wypowiedzi widzę, że popełniłem błąd. Powinienem kupić Legatkę z podnoszonym nadwoziem. Kupując swoją miałem taki wybór :(, tylko, że tamta miała silnik 1,8.

I jeszcze jedno. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić jazdy samochodem terenowym w trudnych warunkach z automatyczną skrzynią :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest teren i "teren"...

 

Masz raję w 109% :)

Przez ponad 10 lat zaliczałem go codziennie prawie, mając firmę hydrauliczną. Często słyszałem głos szwagra ( niezły kierowca ): dobrze prowadzić samochód (motocykl) można nauczyć sie tylko w terenie. I tak sobie często stojąc gdzieś po osie w glinie myślałem: a żeby Cię popruło :) Dlatego teraz jakoś nie ciągnie mnie w ekstremalny teren. Chociaż miałem w pewnym momencie taki zamiar. Pojechać! Wyżyć się! Nawet coś połamać w wozie. Porywalizować z kimś. Posiedziałem jednak trochę w kanale. Poprawiłem co trzeba i zauważyłem, że jakoś już mniej teraz lubię tę grzebaninę przy samochodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, znam cenowy ból kupowanych /niezbyt czesto na szczęscie/ części do auta. Jeżdżę japończykiem. Chciałam wymienić uszczelke gumową wokół bocznej szyby, w serwisie Hondy - 680zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrzegoŻ,

Czy to mozliwe że mój uaz nie ma tych pokreteł do wyłączania przedniego napędu ?

 

Ma, tylko nieco inne... trochę mniej wygodne. Żeby włączyć/wyłączyć napęd kół musisz odkręcic pokrywkę (taki metalowy kapturek) na piaście i tam za pomocą klucza (w orginale jest to gwiazdka w praktyce musisz zanleżć cos pasującego- ja torobię dłutem :lol: ) wkręcasz do końca(załącza) lub wykręcasz do kreski (wyłącza) walec z zębatką znajdujący się w środku. Po operacji musisz sprawdzić czy działa- zwłaszcza rozłączenie, jeśli przy jeździe terkocze w kole musisz wykręcic więcej.

Alternatywą jest wymiana sprzęgiełek na te opisywane "kurki" koszt ok 200 pln.

Jest oczywiście teoretyczna mozliwość że nie masz ich cale - czyli napęd na sztywno- piersze gazy 69 tak mają - wtedy nie masz pokrywki tylko jednolity odlew przykręcony bodajże na 6 śrub do piasty...

Jak znajdę jakieś zdjęcia tych mechanizmów to wrzucę na stonę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GrzegoŻu!

Większość z tego co napisałeś ma właśnie związek z prześwitem. Moje Subaru ma też reduktor do jazdy w trudnym terenie. Ze względu na to, że typowym samochodem terenowym niezbyt przyjemnie pokonuje się długie trasy ( no chyba, że takim o wartości przekraczającej wartość naszych domów) zdecydowałem się właśnie na Subaru. Zadecydował też przypadek. Znajomy Niemiec robiący interesy w Polsce jest zapalonym myśliwym. Zauważyłem właśnie, że jeździ na swoje wyprawy w lasy mazurskie właśnie Subaru Legacy i mówi, że koledzy myśliwi mu zazdroszczą, bo nie ma większych kłopotów w terenie. Pewnie nie miałby wcale, gdyby używał typowego samochodu terenowego.

Czytając Wasze wypowiedzi widzę, że popełniłem błąd. Powinienem kupić Legatkę z podnoszonym nadwoziem. Kupując swoją miałem taki wybór :(, tylko, że tamta miała silnik 1,8.

I jeszcze jedno. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić jazdy samochodem terenowym w trudnych warunkach z automatyczną skrzynią :).

 

Myślę, Bio, że w terenie skrzynia automatyczna może być nawet lepisza niż ręczna - delikatniej narasta moment na kołach, etc. - ale to jest moje zdanie. Myślę, że boli Cię tak skrzynia automatyczna bardzo. Spróbuj pojeździć z taką a zobaczysz jak bardzo jesteś w błędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko tzw. "łokieć tenisisty" w prawej ręce mógłby mnie zmusić do korzystania z automatycznej skrzyni. Przechodziłem to swego czasu.

Mówiłem wyżej, że próbowałem i nie leży mi to. A zresztą nie należę do leniwców :) Lubię siermiężne samochody.

PS.Jutro przyjeżdża bliska mi osoba, która całe zycie jeździła z manualną skrzynią, a kilka miesięcy temu przeszła na automat. Bedę miał wiadomosci z pierwszej ręki. Powiem jej opinię jak na spowiedzi. Słowo harcerza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...