400 22.11.2004 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2004 Kurcze, takie tu dysputy naukowe, a ja chcę wiedzieć: lód gładki czy chropowaty bardziej śliski. No chłopaki ( dziołchy wiedzą). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EVOlucjusz 22.11.2004 23:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2004 3. Uważajcie, by nie "przegrzać" opon zimowych. Jeśli używacie opon zimowych w zbyt wysokich temperaturach to spowoduje to zmianę składu mieszanki - opona stanie się twardsza (łatwo to zauważyć bo będzie głośniejsza) - taka opona nie spełni swej roli odpowiednio - nadaje się tylko do wymiany. Toś mnie zmartwił - bo moje zimówki kilka dni po zakupie przeszły dość ostrą jazdę (na odciętym od ruchu torze) gdzie miało być "zimowo", a było letnio. Miałem nadzieję , że jedyna szkodą było ich szybsze starcie - a tu taki news. Ale dokładniej co to znaczy "przegrzać"? - zrobić 1000km w temp 15C? pozdr Mariusz Nie wiem ile trzeba przejechać - to zależy od konkretnej opony. Gdy przegrzałem moje Pirelli WinterSport 210 byłem mało świadom tego problemu więc nie mierzyłem. Nie jeździłem w temp 15 stopni bo już dawno bym zmienił gumy na letnie - więc raczej przebieg temat zrobił już w temp ok 10 stopni. Dodatkowo trzeba uwzględnić, że podczas ostrej jazdy mieszanka gumy się nagrzewa dość intensywnie - na tyle, że temperatura w oponach wzrasta o kilka stopni. Ja jeżdzę dużo i dynamicznie, ale i mam opony wysokiej klasy - te były w indeksie H (do 210km/h) Podsumowując słowotok - zmieniąc gumy na zimowe jak już jest naprawdę chłodno (średnie temp ok 5) - chyba, że pada śnieg. Zmieniać na letnie - jak tylko robi się cieplej - temp i zastrzeżenie co do opadów jak wyżej. No i co do tematu rozpoznania "przegrzanych" - opony są zdecydowanie twardsze i głośniejsze - nie wspominając, że na byle śnieżku lub lekko śliskiej drodze jezdzi sie jak na łyżwach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EVOlucjusz 23.11.2004 00:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2004 Stały napęd jest stosowany w samochodach wyższej klasy (czyt. droższych), np. w Audi i to tylko od modelu A4 wzwyż. A3, TT ma napęd dołączany – oczywiście skrzętnie i tu i tu jest używana nazwa „quattro” – no bo w jakim celu mówić klientom tańszych modeli, że mają gorszy układ… Przez chwile myslałem o zakupie starego Audi 80 (B4 - chyba poprzednik A4) quattro - orientuje sie ktos może czy to ten gorszy (dołączany) - czy ten lepszy (stały)? pozdr Mariusz Nie jestem pewien, ale chyba nadal zasada Audi obowiązuje: silnik wzdłużny - napęd torsen (ten cacy), silnik poprzeczny - napęd - haldex - ten dołączany. Raczej będzie ta pierwsz opcja, bo nie słyszałem by Audi stosowało wiskotyczne sprzęgło (poprzednik Haldexa), a Haldex jest dość nowym rozwiązaniem. Jeszcze jedno - sprawdć czy na pewno to quattro - bo widziałem już wynalazki z emblematem a bez napędu - wystarczy zobaczyć czy od przodu do tyłu biegnie wał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.11.2004 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Po tych arcynaukowych wywodach proponuję małą przerwę. A to jest ile na ile? http://foto.onet.pl/upload/29/17/_374035_n.jpg Bo speedów ma 18! Chciałabym chociaż się takim przejechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gtca 26.11.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Chciałabym chociaż się takim przejechać. Nie trać nadziei - może na Allegro sie taki trafi . A może jakbyś dobrze pogadała w Słomczynie to za tydzień ten sam stoi u Ciebie w ogródku pozdr Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gtca 26.11.2004 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Nie jestem pewien, ale chyba nadal zasada Audi obowiązuje: silnik wzdłużny - napęd torsen (ten cacy), silnik poprzeczny - napęd - haldex - ten dołączany. Raczej będzie ta pierwsz opcja, bo nie słyszałem by Audi stosowało wiskotyczne sprzęgło (poprzednik Haldexa), a Haldex jest dość nowym rozwiązaniem. Jeszcze jedno - sprawdć czy na pewno to quattro - bo widziałem już wynalazki z emblematem a bez napędu - wystarczy zobaczyć czy od przodu do tyłu biegnie wał Dzieki za info. Z tym "quattro" (bez napędu z tyłu) - to chyba rzeczywiście coś jest na rzeczy - takie same przestrogi wyczytałem na forum audiklub Tak naprawdę to mam jeszcze sporo czasu to zakupu autka 4x4 - na wieś przeprowadzam się za rok - tam dziś leży śnieg jeszcze sprzed tygodnia - eh. Ale wywiad i rozeznanie już teraz prowadzę. Rozważam takie właśnie stare Audi, lub Subaru legacy, albo z drugiej strony auto typu Suzuki Vitara, Nissan Terrano - proces decyzyjny w toku pozdr Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.11.2004 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Nie trać nadziei - może na Allegro sie taki trafi W resoraczka raczej się nie zmieszczę... A może jakbyś dobrze pogadała w Słomczynie to za tydzień ten sam stoi u Ciebie w ogródku Razem z gratisem - koncesją na stację benzynową zatkniętą za wycieraczkę! Jak tak to biorę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.11.2004 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 A takim mogłabym wozić chrust na opał z pobliskiego lasu. http://www.kenworth.com/images/6100_img1.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 26.11.2004 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 do mnie by nie wjechał...nie wyrobi zakrętu,dlatego właśnie mam króciutką vitarke... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.11.2004 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 do mnie by nie wjechał...nie wyrobi zakrętu,dlatego właśnie mam króciutką vitarke... W zasadzie chyba nie miałabym większych problemów z wjazdem , nawet zaparkować miałabym gdzie, tylko musiałabym jeszcze zainwestować w odwierty pozwalające zlokalizowac złoża roponośne. Muszę pomyśleć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 26.11.2004 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 wszystko jest do zrobienia...więc myśl... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
400 26.11.2004 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Zobaczcie dziewczyny jakie te chłopy mądre. Wszystkowiedzący. Są najlepszymi kierowcami [jak samochód za nich myśli, he he], a moje pytanie o śliskość lodu omijają jak krowi placek. Powielają rady przeczytane wcześniej w Motorze za 1,20PLN A kto odkrył piękno tych wspaniałych samochodzików powyżej? Gdzie te prawdziwe chłopy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EVOlucjusz 26.11.2004 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Po tych arcynaukowych wywodach proponuję małą przerwę. A to jest ile na ile? http://foto.onet.pl/upload/29/17/_374035_n.jpg Bo speedów ma 18! Chciałabym chociaż się takim przejechać. To zależy czy z naczepą czy bez To co widać to jest 4x6 (bo to, że z tyłu koła są bliźniacze nie liczy się) Generalnie jest to część główna tzw. osiemnastokołowca - no i to jest potęga. Ale w USA są jeszcze większe potęgi - tzw. pociągi drogowe. Nie mam żadnej fotki ale widziałem kiedyś w TV takie cudo - ciągnik jeszcze większy a za nim 4-6 przyczep ogromnych - szok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EVOlucjusz 26.11.2004 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 do mnie by nie wjechał...nie wyrobi zakrętu,dlatego właśnie mam króciutką vitarke... Zdziwiłabyś się! Kierowcy potrafią z tym cuda robić no i jest bardzo zwrotne. Tak samo jak w osobówkach - większa nie znaczy mniej zwrotna. Mój samochód sportowy jest mniejszy od drugiego ale przy manewrowaniu jest dużo trudniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.11.2004 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Ale w USA są jeszcze większe potęgi - tzw. pociągi drogowe. Nie mam żadnej fotki ale widziałem kiedyś w TV takie cudo - ciągnik jeszcze większy a za nim 4-6 przyczep ogromnych - szok Coś takiego? http://www.vivanco.pl/ac/cyryl/galeria/pociagi/29.jpg Albo takiego? http://www.vivanco.pl/ac/cyryl/galeria/pociagi/2.jpg Ten też niezły http://www.vivanco.pl/ac/cyryl/galeria/pociagi/15.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.11.2004 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Zdziwiłabyś się! Kierowcy potrafią z tym cuda robić no i jest bardzo zwrotne. Tylko pewnie "zachodzi" na zakrętach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gtca 26.11.2004 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 ... a moje pytanie o śliskość lodu omijają jak krowi placek. Jeśli oczekujesz naukowych wywodów wyjaśniajacych Twój problem - to ja Ci nie pomogę (niestety) - teraz szczerze żałuję, ale na tych lekcjach w szkole nie uważałem Ale z doświadczenia, czyli zaliczenia "gleby" na oblodzonym chodniku mogę powiedzieć, że lód to lód i nie znasz dnia ni godziny kiedy będziesz mógl z bliska ocenić jego "chropowatość". Jakkolwiek chropowaty daje wrażenie, że jest sie czego uchwycić - więc ten chyba mniej śliski. Ale to takie rozważania laika, który chyba nawet istoty pytania nie pojął. pozdr Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.11.2004 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 To zależy czy z naczepą czy bez To co widać to jest 4x6 (bo to, że z tyłu koła są bliźniacze nie liczy się)Generalnie jest to część główna tzw. osiemnastokołowca - no i to jest potęga. W Ameryce podstawowa klasyfikacja pojazdów jest jednolita, oparta na trzynastu klasach: - klasa 1 – motocykle, - klasa 2 – samochody osobowe, w tym holujące lekkie przyczepy, np. kempingowe, - klasa 3 – inne pojazdy dwuosiowe z ogumieniem pojedynczym na wszystkich kołach, do tej kategorii należą m.in. samochody typu pick-up i van, - klasa 4 – autobusy o liczbie osi równej dwa lub więcej; kategoria nie obejmuje ciężarówek z nadwoziami pasażerskimi, - klasa 5 – dwuosiowe samochody ciężarowe z ogumieniem bliźniaczym tylnej osi (wsparte na sześciu oponach), należą do niej w równym stopniu popularne w USA samochody kempingowe i np. duże samochody dystrybucyjne lub budowlane, - klasa 6 – trzyosiowe samochody cięża- rowe, - klasa 7 – samochody ciężarowe o liczbie osi równej 4 lub większej, przeglądając oferty amerykańskich firm nadwoziowych łatwo natrafić np. na wywrotki wyposażone w pięcio lub nawet sześcioosiowy tylny wózek jezdny, w skład którego wchodzą trzy dodatkowo montowane, unoszone osie podporowe, - klasa 8 – zestaw drogowy wsparty na maksymalnie czterech osiach składający się z pojazdu silnikowego i jednej naczepy/przyczepy, - klasa 9 – pięcioosiowy zestaw drogowy z jedną przyczepą/naczepą, - klasa 10 – zestaw drogowy z jedną przyczepą/naczepą o łącznej liczbie osi równej 6 lub większej, - klasa 11 – zestaw drogowy, w którym łączna liczba osi jest nie większa od 5, składający się z pojazdu silnikowego i kilku przyczep/naczep, - klasa 12 – sześcioosiowy zestaw drogowy z kilkoma przyczepami/naczepami, - klasa 13 – zestaw drogowy z kilkoma przyczepami/naczepami o łącznej liczbie osi równej 7 lub większej. A tu prosty rysuneczek: http://www.autotransport.com.pl/arch/2004-09/USA-Zesatwy-drogowe-.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gtca 26.11.2004 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 A takim mogłabym wozić chrust na opał z pobliskiego lasu. Nie wiem jaki masz lasek w okolicy- ale kilka kursów czymś takim po chrust i po Borach Tucholskich nie ma śladu. Proszę dla dobra potomnych - nie kupuj tego! Ten Twój Pickup jest juz wystarczająco super. pozdr Mariusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
projektant 26.11.2004 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 ... a moje pytanie o śliskość lodu omijają jak krowi placek. Jeśli oczekujesz naukowych wywodów wyjaśniajacych Twój problem - to ja Ci nie pomogę (niestety) - teraz szczerze żałuję, ale na tych lekcjach w szkole nie uważałem Ale z doświadczenia, czyli zaliczenia "gleby" na oblodzonym chodniku mogę powiedzieć, że lód to lód i nie znasz dnia ni godziny kiedy będziesz mógl z bliska ocenić jego "chropowatość". Jakkolwiek chropowaty daje wrażenie, że jest sie czego uchwycić - więc ten chyba mniej śliski. Ale to takie rozważania laika, który chyba nawet istoty pytania nie pojął. pozdr Mariusz A ja uważałem na lekcjach fizyki Pamiętam doświadczenie z kawałkiem lodu oraz opasującym go drutem na którym wisiał ciężar. Nacisk drutu powodował topnienie lodu pod nim. Lód chropowaty jest bardziej śliski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.