Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wilgoć, pleśn, stary dom z dobudówką, beznadziejna lub nawet brak wentylacji


Noxi

Recommended Posts

Witam.

Dom Dziadków został poddany około 15 lat temu powiększeniu. Stara część ok. 100m2 i nowa około 30m2 + piwnica z kotłem CO i innymi pomieszczeniami ok. 80m2.

Problem jest taki, że w nowej części w rogach ścian i wokół okiem pojawia się znaczna ilość okropnej pleśni grzyba i wszystkiego, co najgorsze + co rano w okresie jesienno/zimowym mogę masę wody z szyby i parapetu zebrać na wszystkich oknach. (o łazience nie wspomnę)

Domyślam się, że rosa na szybach może być wynikiem słabej izolacji pakietu szybowego, ale jest to jednak nadmierne. Większej przyczyny szukałbym w wentylacji. Cały dom ma jeden komin w którym są jakby trzy oddzielne kanały:

1. Jeden dymny do obecnego CO,

2. Kiedyś był dymnym do jakiegoś starego pieca pokojowego, obecnie robi za wylot z okapu w kuchni z wymuszeniem (można powiedzieć, że w ogóle to nie działa),

3. Ostatni to jakaś wentylacja z kratki w korytarzu, jedynej kratki która o dziwo jakoś coś niby wciąga.

Ratując się od tej wilgoci w łazience została zrobiona dziura nad prysznicem i jest w niej wentylator uruchamiany sznureczkiem z kawałkiem rury pcv wyprowadzonej na nieużytkowy strych i tam ma założone kolanko i to tyle. Marną spełnia to funkcję, kupa hałasu, efekt marny, po myciu jednej okno jest całe mokre, zarosiałe, a po myciu kilku osób mamy dosłownie saunę.

W pokojach nowej części wstawione zostały kratki na zewnątrz przez ścianę, które okropnie wyziębiały pokoje i niestety musiały zostać zaślepione. Rozumiem konieczności nawiewu świeżego powietrza, ale to było niestety nadmierne.

Z kuchni w piwnicy wyprowadzona jest rura na zewnątrz domu o długości około 3m również z wentylatorem uruchamianym ręcznie i z niej niestety do domu przeważnie jest wdmuchiwane powietrze, nie wyciąga go ani trochę.

Jak się ratować? Chodzi mi po głowie wyprowadzenie ze strychu od tego wentylatora łazienkowego rury do ściany i na zewnątrz (wyszłoby około 7m długości niestety z fragmentami poziomymi) oczywiście ocieplając ją odpowiednio i montując wentylator z czujnikiem wilgotności powietrza.

Ponad to chodzi mi po głowie zamontowanie w oknach nawiewników. Wszystkie okna na parterze są drewniane, wymienione jednocześnie przy dobudowie, ale tylko w starej części są pionowe nawiewniki w futrynach, a w nowej nie ma żadnych i tu występuje też gorszy problem z pleśnią. Rozszczelnienie okien eliminuje ich rosienie w znacznym stopniu.

 

Bardzo proszę o pomoc. Jeżeli przyniesie to efekt rozważam też zatrudnienie odpowiedniej firmy i zlecenie wykonania całości niezbędnych modyfikacji. Ale tyle lat w tej pleśni to i tak chyba cud, że się tak dobrze trzymamy zdrowotnie:)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc sprawa ma się tak: nie jestem właścicielem i w zasadzie nie do końca mam prawo decydować w tym domu. Tym bardziej jeżeli chodzi o taki wydatek. Prawdopodobnie w perspektywie takich kosztów okazałoby się, że tak naprawdę wszystko jest w porządku. Ja ze swojej strony jestem w stanie dołożyć każdą ilość pracy własnej, ale nie każdą ilość pieniędzy.

W takim razie co z wywiewem z łazienki zrobić? Zostawić do czasu decyzji na zaawansowane metody?

 

Poza tym chciałbym poznać znaczenie słów "dużo nie zmieni". Czy to znaczy, że jakaś zmiana będzie? To by już wiele znaczyło w obecnej sytuacji:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem właścicielem, jestem synem, który mieszka z rodzicami z resztą młodszego rodzeństwa. Główną osobą decyzyjną jest ojciec, ale niestety On nie chce już z tym wszystkim walczyć. Niestety, jak to w dzisiejszych czasach bywa każdy ma swoje alergie i reaguje na to lepiej lub gorzej.

Co do izolacji, stara części mieszkania ocieplona od zewnątrz (niestety nie umiem w tej chwili powiedzieć jaka jest grubość styropianu), nowa części mieszkania budowana na zasadzie styropianu w środek, pomiędzy pustak i pół pustaka. Grzejemy, aby uzyskać temperaturę około 22 stopni. Nad ranem spada niżej, ponieważ w nocy piec wygasa, a rozszczelnionym oknem wpada do mieszkania sporo chłodu.

Co do izolacji od góry stara część ocieplona jest po staremu - około 10cm trocin z wapnem, a w nowej gruba warstwa wełny szklanej.

 

 

Urządzenia specjalistycznego do osuszania nie miałem w rękach, ale pewnego lata realizowane było suszenie dostępnymi urządzeniami grzejącymi miejsc w których występuje pleść. Ponad to jakieś magiczne preparaty itp itd. Ponowne malowanie i porządek ze ścianami, a dało to efekt na jedną zimę.

 

Wydaje mi się, że w izolacji problemu bym nie szukał. Dlaczego? Dlatego, że porównując z kimkolwiek innym to zużywana jest tu nadzwyczaj mała ilość opału jak na taki metraż. Jak dla mnie efekt mieszkania w szczelnej puszcze...

 

Czy z odpowiedzi wnioskować mam, że w domu, w którym właściwie nie ma wentylacji za pleśń może odpowiadać coś innego? Łazienka zatrzymuje wszystko w sobie, a przez otwarte drzwi prawdopodobnie w krótszym lub dłuższym czasie ta wilgoć rozchodzi się na sąsiednie pomieszczenia. Mieszkające 6 osób również wydycha odpowiednią ilość pary wodnej. Czy nie wsiąka to w ściany? Niestety pojawiają się też narzekania na nieświeże powietrze i ubrania, które mimo wielu prań niestety bardzo szybko tracą świeżość i przejmują zapach "domu".

 

Rekuperacja byłaby świetnym rozwiązaniem, aż miło czytać jak dużo może zmienić, ale to dość spora inwestycja. Jestem w pełni świadom, że dom nie spełnia dzisiejszych standardów (głównie wentylacyjnych), bo obecnie wszystko robi się inaczej, ale żeby zburzyć i stawiać wszystko od nowa trzeba być naprawdę zamożną osobą i mieć gdzie się podziać.

 

Przypomniało mi się jeszcze coś. W normalnej kuchni na parterze nie da się gotować i jest praktycznie nieużywana, bo bardzo szybko robi się z niej jeszcze lepsza sauna niż z łazienki z dodatkowymi zapachami, które po całym mieszkaniu rozejdą się chętnie, ale z domu ujść nie chcą. Tu wszystko jest nie tak.

Edytowane przez Noxi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby działała wentylacja musi powietrze napływać to powietrze trzeba ogrzać i ono wychodząc przez wentylacje zabiera ze sobą częśc wilgoci z pomieszczeń. Oczywiście masz racje pisząc że potrzebujesz wentylacji ale potrzebujesz również nawiewu i w miarę stabilnego grzania. Piszesz że gaśnie w nocy i co rano odpalacie czy dopiero po południu -pod wieczór? Ocieplenie trocinami to lipa. Piszesz że mało paliwa idzie do kotła może jednak słabo grzejecie. Do jakiej temp. spada rano ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzanie określiłbym jako stabilne, mieszkamy tu i żyjemy i nie siedzimy w zimnie (co najwyżej, niestety w smrodzie). Czy nawiew powietrza w takim przypadku powinien być wspomagany wentylatorem? Czy wystarczające będzie zrobienie otworów w odpowiednich miejscach? Wymiana wentylatora w łazience na mocniejszy, sprawniejszy, częściej używany nie ma sensu? W tej chwili mam wrażenie, że brakuje nawiewu - otworu, którym świeże powietrze w odpowiedniej ilości by napływało. Obecny wentylatorek to jakiś 10-letni Dospel.

 

Dzisiejszej nocy przez całą noc będę monitorował temperaturę, ale z tego co pamiętam w pomieszczeniu nie schodzi poniżej 20 stopni, bo ostatnio mierzyłem jak bardzo ochładza się okno, że temperatura jest wystarczająca do skroplenia wody, a więc przesycenia powietrza parą wodną.

Jeżeli w nocy nie śpię to oczywiście podkładam i nie wygasa, a jeżeli wygaśnie to rozpalane jest z samego rana. Nie siedzimy w zimnie, prędzej jest za gorąco i da się to odczuć wieczorami. W tej chwili temperatura wynosi około 22-23stopnie w pomieszczeniu z rozszczelnionym oknem wg termopary, przy samiutkim oknie rozszczelnionym 18 stopni. w pomieszczeniu z zamkniętym oknem przy oknie 24 stopnie, na zewnątrz 2,5 stopnia, więc nie są to najniższe temperatury jakie odnotowujemy w Polsce, ale raczej nikt na zimno nie narzeka.

 

 

Wymiana trocin na styropian, czy wełnę, czy jeszcze coś innego to kompletnie żaden problem, ale tam, gdzie są trociny w rogach ścian nie ma wilgoci, a tu gdzie wełna - jest.

 

Jeżeli jest jakaś firma w rozsądnej okolicy Terespola zajmująca się wentylacją i problematyką, jak występująca w tym domu bardzo chętnie skorzystalibyśmy z konsultacji na początek. Jestem świadom, że będzie ona odpłatna, ale pytam tutaj, bo szukam usługi, za którą warto zapłacić. Najgorszym problemem jest ta wschodnia granica - to niestety nie Warszawa i rozwój specjalistów jest niestety lekko słabszy niż w centrum Polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekuperacja ma sens - w domu absolutnie szczelnym, to co zaoszczędzisz na kosztach ogrzewania powietrza wentylacyjnego,

stracisz na koszcie systemu, oczywiście będzie to miało sens, kiedy podejdziesz do tematu kompleksowo.

Wystarczy regularnie rozszczelniać okna, tj trzymać je w rozszczelnieniu, karnie i dzielnie .. 24h na dobę i higrograf do pomiaru stężenia wilgotności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zakupić (pożyczyć) wilgotnościomierz i termometr na podczerwień.

 

Potem zmierzyć wilgotność względną powietrza w domu, temperaturę powietrza (termometr skierować np. na łóżko) i temperaturę problematycznych zagrzybiałych miejsc (mostków termicznych). Dodatkowo potrzebna będzie temperatura powietrza na zewnątrz domu (termometr skierować na drzewo).

 

- wilgotność względna w domu, da nam info o przydatności WM (norma 40-60% przy Twew=22C),

- temperatury pozwolą obliczyć U przegrody (mostków)

 

Bez konkretnych liczb, możemy tylko przypuszczać gdzie jest problem.

 

Pozdrawiam

GREGOR

 

PS. Uwaga. Termometry na podczerwień nie mierzą temperatury w punkcie (lasera), tylko w okręgu zależnym od odległości. Zaleca się wykonywać pomiar z bliska kilka cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co zaoszczędzisz na kosztach ogrzewania powietrza wentylacyjnego, stracisz na koszcie systemu

 

Nikt nie szuka oszczędności. Jest to rozpaczliwa próba uporania z niszczejącymi oknami, ścianami, smrodem wilgoci w domu, trzymającym się zużytym powietrzem, brakiem możliwości gotowania w normalnej kuchni i można dalej długo tak wymieniać. Coś jest zrobione bardzo źle i czas najwyższy (i tak późno o zgrozo) się tym zająć.

Rozszczelnianie okien jest kompleksowym podejściem do tematu? Czegoś nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez izolacji 1.jpg na własnej skórze podam przykład .. taki oto detal sobie w domu rodzinnym mam.

Przy -5 jest źle, a im zimniej tym gorzej. Nie zdarzyło się jeszcze aby powstała tam kondensacja.

Czemu tak ? jakieś cuda ? nie - po prostu okna są skrzynkowe - uszczelek to one nie mają "fabrycznych" tak powiedzieć sito, w sezonie jak jest 20% przy +20 to jest dobrze .. i tak niska wilgotność się utrzymuje- można zamknąć kratki w kominach - i tak jest powietrza nadmiar.

Teraz każde oszczędzenie - czyli wymyślenie sobie założenia nowych okien = spadek tej wentylacji / infiltracji jak zwał tak zwał .. mikrowentylacja itp..

 

Pierwszym rozwiązaniem na już - jest rozszczelnienie okien- każdego skrzydła, a nawet na początek wietrzenie.

Świerze zimne powietrze - ma zawsze mniej wilgoci choćby miało jej 100% przy tej temp..

np +2 st 99% po pogrzaniu do +20 ma już tylko 20%.

Tak bardzo bardzo po zgrubnie działa "wietrzenie"

Oczywiście rekuperacja przyniesie rezultaty, ale na dziś i ten sezon -

grzać i wietrzyć ..a wietrzyć ciągle przez stale rozszczelnienie okien, sam zobaczysz ile potrzeba okien rozszczelnić .. później, aby było w sam raz..

na razie to ma być z grubej rury..

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świerze zimne powietrze - ma zawsze mniej wilgoci choćby miało jej 100% przy tej temp..

np +2 st 99% po pogrzaniu do +20 ma już tylko 20%.

 

Wyrkes Moliera i podstawy termodynamiki poznałem. Mogę wszystkiego nie pamiętać, ale rozumiem zasady i potwierdzam:)

Kwestia jest tego typu, że problemem nie jest tylko ten sezon. Problem w tym sezonie, tak jak w poprzednich tylko się pogarsza i czas najwyższy coś z tym zrobić. Gdy byłem młodszy najzwyczajniej dostając ledwo do stołu nie dostrzegałem problemu. Często choroby, alergie, nie wspomnę o uczuleniu na pleśnie, roztocza, grzyby i występujące duszenie wymagające stosowania mocnych leków.

Kilka przykładów z łazienki:

http://pics.tinypic.pl/i/00737/atxv9zqet3h7_t.jpg

http://pics.tinypic.pl/i/00737/886p4why94un_t.jpg

http://pics.tinypic.pl/i/00737/1ei7or6zea1t_t.jpg

http://pics.tinypic.pl/i/00737/yieby7b0gavj_t.jpg

 

I podkreślę, że tak słabo jest prawdopodobnie dzięki wietrzeniu, rozszczelnianiu itp. Było dużo gorzej. W pozostałych pokojach w rogach było pleśni na około 15 cm od rogu. Po suszeniu, malowaniu i wydaje mi się, że właśnie dzięki rozszczelnianiu jest lepiej, ale czy tak powinno być w normalnym domu? Czy właśnie rozszczelnianie jest metodą zmieniania powietrza w mieszkaniu zrobionym zgodnie ze sztuką? Jest to dobry trop, ponieważ rozszczelnianie okien eliminuje w stopniu znaczącym wodę na szybach i parapecie, ale czy nie przydałoby się tego zrobić lepiej?

 

Ps. Jestem na etapie szukanie odpowiednich urządzeń pomiarowych do zmierzenia wilgotności względnej powietrza i temperatur w odpowiednich miejscach, bo na chwilę obecną dysponuję tylko termoparą i zwykłymi termometrami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można mierzyć temp term wilgotnego i temp suchego .. kolega robił tak wigotnościomierzeż ..

jeden jest owinięty w szmatkę zwilżoną.. drugi suchy,

Problem bierze się też z tego- że przegrody dostatecznie nie izolują, szczególnie narożniki - typowy przykład mostków termicznych.

Cóż jeśli miał byś temp powierzchni ściany = dobra izolacja problem by znikł .. do pewnej granicy wilgotności w domu- bo przy 90% i 24 st ..

mało jest domów które by nie miały miejsca o temp np +20 w tedy.

ale przy 40-60% i 20st nie powinno być problemu - szczególnie przy 40%

co wymaga niestety lub stety izolacji i to sutej .. w tedy można doszczelniać dom i zakładać reku...

temp powierzchni ściany wewnątrz jest przeważnie daleka od tego co powinno być .. a mieszkanie przy 20% i 20st..

gwaratnuje brak grzybków, ale ... za sucho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można mierzyć temp term wilgotnego i temp suchego .. kolega robił tak wigotnościomierzeż ..

jeden jest owinięty w szmatkę zwilżoną.. drugi suchy

 

Prowadziliśmy badania takich psychometrów, ale o ile dobrze pamiętam to kluczowe jest mierzenie spadku temperatury w czasie przy jednoczesnym ciągłym mieszaniu (nawiew wentylatorem) powietrza wokół termometrów, aby wokół mokrego nie doszło do przesycenia parą wodną. Sięgnę do literatury i zobaczę czy uda mi się tą metodą wyznaczyć i jak dużego nakładu czasowego to wymaga i zdecyduje:) Dziękuję też za przypomnienie o tej metodzie:)

 

Jestem świadom niższej temperatury, przez którą następuje wykraplanie pary wodnej, ale ściana mokra to ściana zimniejsza, więc trzeba doświadczonej osoby aby ocenić, co było najpierw, wilgoć czy złe ocieplenie. Ktoś musi na to spojrzeć fachowym okiem. Jedyne "ale" w tym wszystkim to fakt, że para wodna z łazienki nie ma się za bardzo gdzie podziać, a jest jej po prysznicu 4-6 osób sporo. Więc tutaj cudów nie ma, zbiera się to mimo woli. Wentylator coś pomaga, ale szału nie ma i niestety nie wszyscy i nie zawsze go użyją. (Nad tym też pracuję, ale ograniczam wydatki w tym kierunku, bo jeżeli okaże się robienie WM to nie widzę w tym celu).

 

Będę działał jak tylko będę miał czym, bo wiem, że bez konkretnych pomiarów ani rusz.

 

WIADOMOŚĆ Z 23.12:

 

No więc pomierzone trochę.

Wilgotność względną powietrza w domu:

po nocy w moim pokoju 80%,

po przewietrzeniu 50-55%

w pokojach bez problemu pleśni około 55%

Wszystko przy temperaturze około 24-25stopni

Temperaturę powietrza (termometr skierować np. na łóżko): 23,5 stopnia pomiary powtarzane w różnych miejscach i wyciągnięta średnia.

Temperaturę problematycznych zagrzybiałych miejsc (mostków termicznych):

1. Pokój 9m2 Łóżko 23,5 stopnia; wilgotność 50%

1a) zwyczajny górny róg pokoju około 18stopni;

1b) drugi róg, w którym został zrobiony otwór na kratkę, ale nie spełniała ona swojej funkcji i została "zaślepiona" styropianem - 15,5 stopnia, ale tutaj prawdopodobnie jest to spowodowane tym otworem.

2. łazienka i brak łózka, wziąłem sensowną temperaturę sufitu suchego 22stopnie, termopara pokazała dla powietrza 23 stopnie; nad prysznicem, lekkie plamki pleśni 21,5 stopnia, pleśń wzdłuż ściany zewnętrznej i temperatura 19.W łazience również było uchylone okno, więc mogło ono lekko zmienić temperaturę.

3. kolejny pokój, podczas wietrzenia również (okno uchylone) - łóżko 20,5, róg róg 14,5, wilgotność 54%

4. Pokój bez wyraźnej pleśni, ale również bez wentylacji. Łóżko - 22,5stopnia, rogi około 20stopni.

Dodatkowo potrzebna będzie temperatura powietrza na zewnątrz domu (termometr skierować na drzewo). Na drzewo i różnych elementach na podwórku średnia około 7 stopni.

 

Błędy pomiarowe niestety są duże, ale starałem się je umniejszyć wielokrotnym powtórzeniem pomiarów w miejscach o podobnych warunkach.

 

 

Starałem się też przemyśleć sprawę jak stawiany był dom i z ważniejszych aspektów tot akie, że starą część ocieplała ekipa robiąca tynk, a nowej nie, ponieważ nowa miała styropian w środek dawany. Dodatkowo Tato wspominał coś o braku folii paro przepuszczalnej między nowym dachem a nowym murem. Może bliskość dachu ma tu kluczowe znaczenie, gdyż na nowej części domu strych jest bardzo niski i dach schodzi niemal do podłogi u jego końca.

 

Wesołych Świąt!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pomiarów wynika, że masz skumulowane dwa problemy.

 

Za duża wilgotność w niektórych pomieszczeniach z powodu braku lub nieprawidłowej wentylacji.

Kumulacja i wykraplanie wilgoci może być dodatkowo napędzane znacznymi amplitudami temperatury wewnętrznej z wiązanej z wygasaniem pieca.

Norma wilgotności to 40-60%.

 

Poważne mostki termiczne U>3,5.

Norma dla lat 2000 to coś ok. U<=0,3..0,5.

 

Wydaje się, że najprościej będzie dodać kanały wentylacyjne (pionowo przez dach) ocieplone w strefie strychu.

Ważna jest ich długość. Im dłuższe tym lepiej działają.

Oczywiście do tego konieczne jest rozszczelnienie okien na stałe, np. poprzez wycięcie uszczelek.

 

Ideałem jest wentylacja mechaniczna (z odzyskiem ciepła), ale związane jest to z większymi kosztami i koniecznością doszczelnienia budynku.

Oddzielenie kotłowni od części wentylowanej jest także wtedy konieczne.

 

Można zrobić wersję pośrednią, czyli wentylację hybrydową.

 

Co do mostków termicznych w okolicach dachu, to najczęściej są one związane z nieciągłością termoizolacji w okolicach murłat i ścianek kolankowych.

Można powalczyć aby je zmniejszyć, ale potrzebne są jakieś zdjęcia/plany.

 

Pozdrawiam

GREGOR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znacznymi amplitudami temperatury wewnętrznej z wiązanej z wygasaniem pieca.

 

Wydaje mi się, że jeszcze do niedawna każdemu zdarzało się wygaśnięcie pieca w godzinach między 1:00, a 6:00. Ale nie wiąże się to z ogromnym spadkiem temperatury. Doszkolę się w prawidłowym paleniu w kotle.

 

Co do nieciągłości termoizolacji to raczej nie ulega wątpliwości, że jest tu jakiś problem, ale sam tego nie zrobię. Dach schodzi praktycznie do podłogi strychu i boję się, że jakiekolwiek prace w tym zakresie wymagałyby prawdopodobnie zrywania dachu, a to nie byłoby już takie proste i wesołe. W tej kwestii przydałby się odpowiedni człowiek do porady ewentualnie zrobienia.

Dłuższe rozmowy pokazały, że w nowej części domu "belki" betonowe nad oknami i pod krokwiami dachu nie mają kompletnie żadnej izolacji, ponieważ styropian zazwyczaj był dawany między pustaki, a tam w środek nie było jak dać, więc nie ma nic:D No cóż. W takim przypadku - tragedia. Kwestia tylko, czy ktoś jest w stanie bez rwania dachu to ocieplić.

 

Wentylacja mechaniczna byłaby fajnym rozwiązaniem. Docieplenie i tak jest konieczne, a więc od tego do doszczelnienia nie brakowałoby już dużo. Jednak oddzielenie kotłowni wiązałoby się prawdopodobnie z oddzieleniem całej piwnicy od wentylacji (mimo, że fajnie byłoby aby kuchnia w piwnicy była wentylowana, ale to jedyne pomieszczenie tego wymagające, chyba, że powstałaby tam jeszcze suszarnia, ale tego w obecnej chwili nie wiem).

 

Cóż planów nie posiadam, zdjęcia mogę zrobić, a budynek naszkicowałem w autocad'zie aby ocenić koszty wentylacji mechanicznej, ale nie jestem w żaden sposób doświadczony w budownictwie przez co jest to wszystko bardzo prowizoryczne. Tak czy inaczej będę potrzebował kogoś doświadczonego w temacie aby spojrzał lub ewentualnie podjął się pracy na miejscu.

 

Zedytuję post jak tylko wykonam jakieś ciekawe zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

No więc studiując w przerwach od pracy dostępną na forum lekturę dowiedziałem się, że ciągle zimne ściany jeszcze bardziej potwierdzają winowajcę - brak ocieplenia murłat. A na pewno nie jest ono połączone z ociepleniem zewnętrznym, ponieważ na zewnętrznej części muru nie ma ocieplenia. Mur w całym domu przemarza od góry - na pewno. Najgorsze jest to, że w najbardziej wrażliwych miejscach poddasze wygląda następująco:

 

http://images.tinypic.pl/i/00742/9c4qm40rdrhs_t.jpg http://images.tinypic.pl/i/00742/w3489dm2yvp2_t.jpg http://images.tinypic.pl/i/00742/1m5r9c86iuk7_t.jpg http://images.tinypic.pl/i/00742/2ywpmlzwg3b1_t.jpg

 

i nawet leząc dostęp jest tragiczny. Muszę odsłonić tą wełnę i zobaczyć ile miejsca jest między wieńcem, a blachą, czy da się tam coś podziałać.

Pozdrawiam

 

Trochę jakby odświeżam temat. Naprawdę potrzebujemy pomocy, a ja jako uczący się mechanik mam nikłe pojęcie w zakresie budowlanym. W mieszkaniu ewidentnie skopana jest wentylacja i ocieplenie. Niezbędna jest pomoc fachowców, ale jakich? Kogo szukać? Gdzie? Może ktoś na tym forum jest w stanie zaproponować obejrzenie i wysnucie konkretnych wniosków za określoną cenę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulujemy odwagi i pomysłu. Super, że zdecydowałeś się na remont starego domu. Jeżeli chcesz podzielić się z nami swoim przedsięwzięciem i przy okazji walczyć o fajne nagrody weź udział w naszym konkursie Remont Roku 2016.

 

 

Zgłoś plan-projekt swojego remontu lub zrealizowaną przebudowę. Do wygrania nawet 10 tysięcy złotych :yes:

 

Zgłoś się

Dowiedz się więcej na www.remontroku.pl

 

 

 

Pozdrawiamy

Redakcja Muratordom.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...