Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie dość, że pierwszy i duży to jeszcze bez błędów - tak zakładam!:))


Recommended Posts

:lol2:

 

uśmiałam się z Was, ale wcale do śmiechu mi nie jest - arch się nadal nie odezwał, a wytyczne dostał w ubiegły czwartek:eek:

- padł trupem i nie powstał;)

- przeczytał i uznał, że ma do czynienia z wariatami i nie ma sensu oddzwaniać

- duma, czy da się te wytyczne ubrać w dom

- jednak nie chce mu się prowadzić zlecenia ponad 400km dalej....

 

a my nadal sobie czekamy....

:lol2: w tym tempie dzieci mi urosną, wyprowadzą się i za 15 lat zmienimy wytyczne na małą parterówkę:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 274
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie chcę być złym prorokiem, ale ... może zadzwoń??

My tak czekaliśmy, tydzień, miesiąc, a okazało się, że architekt ... miał kłopoty rodzinne i o nas zapomniał :mad:

 

Taki sam numer odwalił nam potem geodeta ... zapomniał :mad:

 

Nasz pierwszy architekt dokłądnie w ten sposób nas zwodził. I tak minęło ponad pół roku...

 

Ana, jeśli ten Twój arch. z Krakowa to Kalandyk, to podróże nawet do Berlina nie są mu straszne, tyle, że jest strasznie zagoniony (ale ma też kilku ludzi pod sobą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz pierwszy architekt dokłądnie w ten sposób nas zwodził. I tak minęło ponad pół roku...

 

Ana, jeśli ten Twój arch. z Krakowa to Kalandyk, to podróże nawet do Berlina nie są mu straszne, tyle, że jest strasznie zagoniony (ale ma też kilku ludzi pod sobą).

 

no mam nadzieję, że ludzia mi nie przyśle i sam się do nas pofatyguje:) jutro dzwonimy:yes:

znasz go moniss? wiesz jak się z nim współpracuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znasz go moniss? wiesz jak się z nim współpracuje?

 

Zanim zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny, to z jego pracowni miałam ze 3 upatrzone domy, dlatego też trochę się o tej pracowni dowiadywałam. Wiem, że bez problemu dostosowują swoje gotowce do potrzeb klienta, a do tego w niewygórowanej cenie (podobnie jak u architekta adaptującego) - ktoś z forum z tej opcji korzystał.

Kilka miesięcy temu specjalnie wybrałam się do Sosnowca na Targi Budownictwa z nadzieją, że porozmawiam z Kalandykiem. Niestety akurat tego dnia pojechał gdzieś na zachód do klienta i więc rozmawiałam z kobietką z jego pracowni. Dowiadywałam się wstęponie o możliwość zaprojektowania niedużego dworku na Podlasiu, o ceny projektu oraz dojazdy. Wszystkich szczegółów rozmowy już nie pamiętam, bo póki świeża była pamięć, to wszystkie wiadomosci przekazałam wujostwu.

A z tego co jeszcze pamiętam:

- ceny za projekt indywidualny mają dość przyzwoite

- koszta dojazdu do klienta na działkę/budowę są oczywiście uzgadniane indywidualnie w zależności od odległości. Ilość dojazdów także do uzgodnienia

- pytałam o dworek, więc całkiem inny styl niż u Ciebie, i dowiedziałam się, że można wskazać dwór, który wpadnie w oko, a oni go obmierzą i przeniosą na papier + wszelkie zmiany jakich się oczekuje (już tak robili - zdjęcia pewnego dworu w zakładce realizacji na ich stronie)

- rozmowa z pamią była bardzo miła

Wiecej już nei pamiętam, a pytałam o jeszcze kilka rzeczy. No i szkoda, że Kalandyka nie było :(

 

A tak swoja drogą, to pracownia Kalandyka ma dużo interesujących i ładnych projektów i to w różnych stylach.

I gdy męczyliśmy się z naszymi architektami, to często plułam sobie w brodę, że ograniczyliśmy się tylko do BB zamiast wybrać się jednak do Krakowa.

Edytowane przez moniss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki moniss :hug:

Projektów rzeczywiście mają bardzo dużo - z zewnątrz wiele brył nam się bardzo podoba, jednak żaden na rzutach nie był "nasz". Kombinowałam nawet z dostosowaniem ich do naszych potrzeb, ale wychodziło tych zmian zbyt dużo. Stąd w końcu pomysł o indywidualnym u nich. Zakładam, że się uda dopracować środek, a bryła powstanie równie ładna - ma K. pewną swoją "manierę" czy wizję w tworzeniu tych domów, która nam akurat bardzo odpowiada - jego domy są po prostu ładne i mają "to coś", czego nie znajdowaliśmy u innych:)

 

Dziś telefon - jestem dobrej myśli:)

Edytowane przez ana289
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a bo ferie u nas....:)

 

ale już jestem w domu - z nowych wieści architekt podjął się wyzwania i wyznaczył spotkanie na....

25 luty:bash::sick:

dopiero....

masakra....

ponudzimy się zatem jeszcze przez miesiąc, hahahaha:lol2:

 

a ja mam tak niecierpliwą duszę:stirthepot:

no nic - pora zmienić nastawienie - wyobrażę sobie, że jestem w ciąży i przede mną wiele miesięcy czekania....:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: z czwartym?? nigdy!

 

ale ten dom...czemu nie - niech się ziszcza:)?

 

właśnie dywagujemy z mężem na temat kina domowego - teraz mamy ekran w salonie, mąż uwielbia oglądać filmy głośno - ja nie (zawsze jednym okiem oglądam, drugim jestem w książce lub komputerze). No i zastanawiamy się, czy robić osobne kino - wtedy większość wieczorów spędzimy w odosobnieniu - niby każde zadowolone, ale z drugiej strony umknie mi ta część filmu oglądana jednym okiem;) Bo tam już raczej przy małej lampce nie poczytam:lol2:

 

Z drugiej strony - wreszcie zobaczę cały film, bo nie będzie pokus...

Edytowane przez ana289
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Cześć Ana!

 

Cieszę się, ze krakowski architekt podjął się wyzwania :) No to czekamy do 25 lutego i nowe wieści po spotkaniu- czas szybko leci, więc to już niebawem :D

 

Pytasz jak się mieszka i czy kuchnia skończona. Owszem, kuchnia skończona i mieszka się super na wsi, bez sąsiadów za ścianą, z piejącym o poranku kogutem i w otoczeniu zieleni, ale... podobnie jak Ty planujemy budowę kolejnego domu :lol2: Ma być projekt indywidualny parterówki uszytej bardziej na naszą miarę, bo jak już się mieszka, to wtedy dopiero się widzi, co jest ok, a co mogłoby być zrobione inaczej ;-)

Działkę już mamy i teraz na spokojnie będzie powstawał projekt domu marzeń :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

będę zaglądał, ponieważ mieliśmy podobne perypetie z architektami i z wyborami projektów gotowych do aranżacji.. w końcu stanęło na potrzebie wykonania projektu od zera, i też przeszliśmy przez dziesiątki architektów... i były przy tym też różne perypetie. Niestety po wyborze architekta dopiero zabawa się zaczyna, trzeba mieć sporo zacięcia, empatii ale i zdrowego dystansu ponieważ jak nie na etapie architektury, to na etapie konstrukcji pojawiają się różne problemy. Wato wszystko przeglądać - bo architekt czy konstruktor zrobi tak, aby jemu było wygodnie a to często generuje dodatkowe koszty czy problemy wykonawcze.. bo na papierze czy w symulacji 3D wszystko wychodzi... a w życiu i na budowie... już nie jest tak prosto albo tanio. Ale o tym można przeczytać w naszym dzienniku i zapraszam do pytań ;)

 

Powodzenia na drodze do celu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...