Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przyłącze gazu i oczywiście problem ze współwłaścicielem drogi


tomek84

Recommended Posts

Witam

 

Mam wydane warunki przyłączenia do sieci gazowej.

 

Jednym z punktów jest:

 

20. Realizacja przyłączenia do sieci gazowej może nastąpić po zawarciu Umowy o przyłączenie na pisemny wniosek Klienta i otrzymaniu na rzecz PSG sp. z o.o. Oddzia ł w Tarnowie zgód właścicieli działek, przez które przebiegać będzie gazociąg i przyłącze, będących we władaniu osób trzecich.

 

 

I tutaj pojawia się pytanie i problem.

 

Gaz będzie ciągnięty z działki, która jest drogą dojazdową do mojej i innych posesji (zabudowane są tylko 2 działki bliżej drogi głównej).

Obecna sieć gazowa sięga do około połowy tej drogi (ok. 80 metrów), dalej 80 metrów trzeba pociągnąć.

 

Pytanie brzmi: kto będzie organizować te zgody? Czy zakład musi to zorganizować we własnym zakresie, czy muszę to zrobić ja.

Oczywiście nie pytam bez powodu, bo mam problemy z jednym współwłaścicielem.

Właścicieli drogi jest kilku, z czego ja mam 6/10, czyli ponad połowę.

Jest problem z uzyskaniem zgody od jednego, którego działka przylega do mojej (ma 1/10 części).

Zapobiegawczo chciałem od niego zdobyć zgodę na wszystkie przyłącza, najpierw deklarował zgodę, ale jak przyjechałem z papierami to jego żona wyskoczyła z domu i powiedziała, że męża nie ma, a poza tym na nic się nie zgadza i nigdy nie zgodzi.

Jest to typowa ludzka złośliwość, bo przecież w niczym im ten gazociąg nie przeszkodzi, a wręcz przeciwnie - to ja robię gaz, wodę, 100 metrów drogi na własny koszt, a oni potem z tego będą korzystać (ich działka jest niezabudowana) albo sprzedadzą działkę za większe pieniądze, kiedy wszystko jest już zorganizowane.

 

Od owego współwłaściciela mam natomiast zgodę na prowadzenie wody i kanalizacji (stosowny papier dostałem od osoby od której kupiłem działkę, więc tutaj jest łatwiej), ale niestety ns tym papierze jest wspomniana tylko woda i kanalizacja, nie ma mowy o gazie i prądzie.

Od reszty współwłaścicieli mam stosowne zgody.

 

I teraz co polecacie:

 

1. Zakład zorganizuje zgody we własnym zakresie (pewnie mało prawdopodobne)

2. Próbować dogadać się z sąsiadem (co jest moim zdaniem niemożliwe - próbowałem), z tego co zrozumiałem od innych to pewnie byliby skłonni się zgodzić, ale za b. duże pieniądze, co oczywiście nie wchodzi w grę, choćby z powodu takiego, że takie mam zasady

3. Iść od razu do sądu po stosowne rozstrzygnięcie, tutaj nie mam wątpliwości, że bym wygrał, z wielu powodów. Martwi mnie tylko kwestia czasu, bo to też istotne.

4. Upierać się, że jest to czynność nie przekraczająca zwykłego zarządu, a jako, że mam 60% udziałów (a dysponuję zgodą udziałowców w 90%), to mogę rządzić i decydować.

 

Proszę o porady

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...