Problem z instalacją - rozwiązaniem zawór czterodrożny?

[puzon_16]

Witam,

 

Instalacja w domu jednorodzinnym w układzie otwartym, mieszanym grzejniki (11szt) i podłogówka ( 4 obiegi z zaworami RTL, łazienki 5m2 i 10m2, korytarz 8m2 oraz kuchnia 14m2) na 1 pompce oraz CWU na 2 pompce. Zwykły śmieciuch z dołożonym palnikiem pelletu (z zapalarką).

 

CO steruje termostat pokojowy, CWU pracuje niezależnie od CO – ma czujnik temp i swoją pompkę.

 

Nie mam zaworu 3 ani 4 drogowego.

 

Główny problem jest zasilanie podłogówki. Kiedy włączone są wszystkie obwody piec startuje od ok 30 stopni. Pompka CO sztywno włącza się przy 42 stopniach a wyłącza przy 40. Podłoga odbiera tyle ciepła że niczym stała temp pieca dojdzie do zadanych 50 (więcej nie ma szans osiągnąć bo termostat wyłączy układ) to piec wykonuje ok 4 cykle włączenia pompki(nagrzewanie wody do 42, puszczenie wody w instalację i szybki spadek do ok 35 stopni). Wpływa to na ilość spalonego paliwa bo pracuje cały czas na mocy maksymalnej oraz trwałość pieca (temp zadana ledwo dochodzi po godzinie męki do 50 stopni a temp powracająca ledwo letnia).

 

Jeśli zakręcę podłogówkę sytuacja się poprawia aczkolwiek w ciągu 2 godzin pracy ledwo dochodzi do ok 60 stopni. Kwestia spalania – ilość jeśli podłoga męczy układ wzrasta o około 30-40% a nie jest wcale mocno ciepła.

 

Pomyślałem że zawór 4 drogowy rozwiąże mój problem ponieważ zadaną temp będzie 65 stopni którą na małym obiegu będzie osiągnięta po ok pół godz, piec będzie pracował na mocy minimalnej ze względu na ciepły powrót ok 45 stopni (małe spalanie oraz stabilna praca) a zawór będzie mieszał nawet niskie temp obiegu dużego CO aż termostat wyłączy piec. Ponadto grzejniki i podłogówka będą pracować na niskich temp cały czas a nie cyklicznie chwila wyższa a potem wcale.

 

Bardzo proszę o opinie