Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wczoraj pierwszy raz zauważyłem dziwne zjawisko - ścieka mi woda po oknie połaciowym (Fakro). Niby nic dziwnego. Wilgoć wykrapla się na wszystkich oknach przy ościeżnicach. Czy to z PVC czy z drewna. Ale ciekawe zjawisko dotyczy ściekania kropel po szybie. I te krople potem płyną na ramę okna, a z niej kapią na podłogę. Czy to tak ma być? Czy też może krople powinny po szybie wpływać gdzieś pod ramę (i co dalej). Okno mam nad schodami na wys. ok. 3,5 m więc regularne ścieranie wilgoci ścierką jest trochę trudne. Kto ma pomysł co z tym zrobić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Masz chyba zbyt dużo wilgoci w powietrzu. Jest to najważniejsza dana - wilgotność względna. Druga dana to jakiem masz okna (z jakim współczynnikiem k).

Ja mam w tej chwili wilgotność względną 50%, temperaturę na zewnątrz -15 (dzisiaj rano) i para wodna się nie skrapla. Są okna, w których narożach następuje pewne wykroplenie się wody, ale są to powierzchnie o wymiarach 2x2 cm. Oczywiście pomijam gotowanie i ciepły prysznic w łazience, ale po zwiększeniu wentylacji woda znika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybie, jako na zimnym elemencie para musi sie skroplić. W mniejszym stopniu (lub wcale) zjawisko nie wystepuje na szybach o podwyższonej izolacyjności (np. z Argonem środku). W przypadku okien połaciowych jest zasada, że pod oknem powinien być umieszczony grzejnik. Strumień ciepłego powietrza ułatwia wówczas szybsze odparowanie wilgoci (przy okazji wymusza cyrkulację powietrza). Podejrzewam ,że w twoim przypadku nie wchodzi w grę ani grzejnik, ani ciepła szyba - jedyne co możesz zrobić, to zastanowić się, czy para skrapla ci się zawsze, czy tylko w okresach jej wzmozonej produkcji (głównie gotowanie) - wtedy należałoby zadbać o lepszą wentylację np. kuchni. Na pewno pomogłoby okresowe rozszczelnianie okien lub zamontowanie nawiewników.

Pozdrawiam - Alek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybie, jako na zimnym elemencie para musi sie skroplić. W mniejszym stopniu (lub wcale) zjawisko nie wystepuje na szybach o podwyższonej izolacyjności (np. z Argonem środku). W przypadku okien połaciowych jest zasada, że pod oknem powinien być umieszczony grzejnik. Strumień ciepłego powietrza ułatwia wówczas szybsze odparowanie wilgoci (przy okazji wymusza cyrkulację powietrza). Podejrzewam ,że w twoim przypadku nie wchodzi w grę ani grzejnik, ani ciepła szyba - jedyne co możesz zrobić, to zastanowić się, czy para skrapla ci się zawsze, czy tylko w okresach jej wzmozonej produkcji (głównie gotowanie) - wtedy należałoby zadbać o lepszą wentylację np. kuchni. Na pewno pomogłoby okresowe rozszczelnianie okien lub zamontowanie nawiewników.

Pozdrawiam - Alek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadzinko ja też mam okna dachowe Fakro ich wspł. dla szyby 1.3

i w domu który nie jest użytkowany (brak gotowania,prania,itp.)

też skrapla się woda blisko krawędzi szyby

teoretycznie woda ta winna spływać do takiej rynienki i na zewnątrz ale przy niedużych pochyleniach dachu wcześniej kropla wody oderwie się od szyby niż wpłynie do rynienki, i dlatego kapie ( u mnie też)

myślałem o małym wentylatorku który dmuchałby na szybę celem szybszego odparowania wilgoci, jeśli nie przeszkadza hałas i widok takiego bzykadełka to polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2002-12-09 11:32, januszek wrote:

Gadzinko ja też mam okna dachowe Fakro ich wspł. dla szyby 1.3

i w domu który nie jest użytkowany (brak gotowania,prania,itp.)

też skrapla się woda blisko krawędzi szyby

teoretycznie woda ta winna spływać do takiej rynienki i na zewnątrz ale przy niedużych pochyleniach dachu wcześniej kropla wody oderwie się od szyby niż wpłynie do rynienki, i dlatego kapie ( u mnie też)

myślałem o małym wentylatorku który dmuchałby na szybę celem szybszego odparowania wilgoci, jeśli nie przeszkadza hałas i widok takiego bzykadełka to polecam.

 

Właśnie u mnie pochylenie jest niezłe bo dach ma spadek 40 stopni. A coś mi się przypomina, że na dole okna pomiędzy szybą a drewnem była taka jakby szczelina, tylko trochę zabrudzona pyłem, kurzem i innymi paprochami. A moje krople odrywają się właśnie w tym miejscu (tzn. nie gdzieś w połowie szyby, tylko na samym dole - jak już tam spłyną).

Ale co ciekawsze - kapanie było tylko w niedzielę i tylko rano gdzieś od godz. 8.00 do 10.00, a więc czasie gdzie ani żadne pranie ani gotowanie nie było uskuteczniane. A przeszło samo z siebie. Więc na razie jest spokój, bo dzisiaj takiego zjawiska do tej pory nie zaobserwowałem.

Januszku: Mówisz, że ta woda powinna ściekać jakimś kanalikiem na zewnątrz? Szukałem na stronach Fakro jakiegoś rysunku albo przekroju który pozwoliłby zobaczyć jak to ma działać, ale niestety nie znalazłem nic oprócz formularza zamówienia porad dla architekta. Czy masz może jakieś informacje na ten temat? Bo jeśli tak to może wystarczy wyczyścić tamte paprochy i problem kapania się rozwiąże, a jeśli to nie to, to może rzeczywiście wiatraczek?

Aha - nawiewnik w górnej ramie jest otwarty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście ta rynienka jest między szybą a drewnem na dole okna i tam są takie kanaliki (widać je od zewnątrz takie przetłoczenia w blasze) może one są zatkane (kurz owady i te sprawy). musisz zaobserwować jedną rzecz czy masz po nocy zaszronione okno i rankiem kiedy słońce podgrzeje to się to topi i może wtedy spływa woda, a może właśnie te kanaliki są zatkane lodem, jest wiele przyczyn, więc trudno tak coś doradzić, myślę że sobie poradzisz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

januszku - usmiałam się z przykładu - różnica jest tylko taka że okno połaciowe w tym miejscu nie jest mi niezbędn, a to drugie urządzenie jednak chciałabym mieć w domku :grin:. Okno miało wyglądać ładnie i być "doswietlaczem", ale jesli mają byc z nim problemy to chyba jestem za przeniesieniem go w inne miejsce. No wlasnie - co Wy na to - mając do wyboru jedno okno i 2 pomieszczenia: klatka schodowa lub łazienka - gdzie byscie je zamontowali?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te problemy o których pisze gadzinak to zapewna parę kropel i to w bardzo niesprzyjających okolicznościach mysłe że kilka razy w roku. to nie jest problem tak wielki jak kapanie z rezerwuaru.

Ja na twoim miejscu dałbym okna i na klatce i w łazience, ale jak się boisz wilgoci to daj na klatce, tam na pewno będzie mniej wody kapiącej z okien, w łazience często nie przebywasz a na klatce, wiele ludzi może chodzić częściej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Alek - standardem jest umieszczanie grzejników pod oknemi połaciowymi. Skraplanie się pary wodnej na szybach jest najbardziej widoczną oznaką zawilgotnienia okna. Ponadto podwyższona wilgotność powoduje zdecydowanie szybsze zużycie ram okiennych. Czy można sobie jakoś w Twojej sytuacji poradzić? Sądzę, że tylko poprzez wymuszenie w tym fragmencie poddasza cyrkulacji suchego, ciepłego powietrza.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek taki: Ponieważ moje poddasze jeszcze nie jest jeszcze użytkowane więc odciąłem komunikację na górze schodów. Czyli nie występuje cyrkulacja powietrza właśnie tam gdzie jest okno połaciowe i dochodzi do jego zawilgocenia. Należy więc jak najszybciej doprowadzić poddasze do stanu możliwego do zamieszkania i otworzyć "przestrzeń schodową".

O wynikach postaram się poinformować w....... przyszłym sezonie:grin::grin::grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kgadzina,

a czy przypadkiem nie masz otworu okiennego, w górnej części, wykończonego prostopadle do okna? Wówczas we wnęce okiennej zbiera się wilgoć, która się skrapla na szybie.

Prawidłowo ościeże okienne, w górnej części otworu winno być równoległe do sufitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam na spostrzeżenia Wojciecha Nitki i pitbullka :smile:.

Wykończenie mam wg wszelkich instrukcji, czyli górne ościeże równolegle do sufitu (czytaj: w płaszczyźnie poziomej, bo sufity bywają różne :grin:) a dolne ościeże równlegle do ścianki kolankowej (czytaj: w płaszczyźnie pionowej, bo ścianki kolankowe wychodzą róznie w zależności od tego czy murarz umie posługiwac się poziomicą i jaką wtedy miał zawartość krwi w krwi :grin::grin::grin::grin:).

A dzisiaj (cały dzień poniżej minus 10 stopni) wilgoć na obwodzie okna ZAMARZŁA. Ciekawe przy jakiej temperaturze to zjawisko zniknie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...