uri222 06.01.2016 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2016 Witam Mam problem z elewacją w starym domu. Pęka mi w zasadzie wszędzie gdzie sie da. Pęknięcia nie są duże, ani grube, ale ejst ich na tyle dużo, ż emnie to przeraża.Na wiosnę przymierzam się z remontem, jednak może ktos mi poradzi jak to zrobić najlepiej. Nie zamierzam dokłądać styropianu , bo konserwator zabytkó jak sie dowie, to mi łeb urwie. Poza tym mam w zimę ciepło całkiem i szkoda mi wywalać kasy na dodatkowe ocieplenie. Chcę jedynie przeprowadzić remont obecnej elewacji. Czy zbić tynk do zera i zrobić wszystko od nowa? Jeśli tak, to jak to zrobić i czym ,by problem spękań nie powrócił? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jnow1 06.01.2016 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2016 widzę dwie możliwości1. osiatkować, zaciągając równo klejem ,druga warstwa z gładzi zewnętrznej na bazie białego cementu ,przeszlifować i pomalować.2.osiatkować, zaciągając równo klejem i zrobić tynk natryskowy 1 mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
uri222 06.01.2016 19:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2016 Dziękuję za odpowiedź. Nie ma potrzeby skrobania obecnego tynku do zera? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SO-JER 06.01.2016 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2016 Sprawdz postukaj jakimś drewnianym dynksem, czy nie ma głuchego dźwięku czy nie odparzyło tynku. Jak nie to wystarczy przetrzeć grubym papierem żeby pozbyć sie farby i cienkowarstwowo klejem Lub jak by łatwo odpadał to skuć i od nowa szpryc na siatce i tynk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 06.01.2016 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2016 Jest jeszcze jedna możliwość... Jak jest to stary dom, a tynk zewnetrzny jest nałożony na jakiś szpryc, to jeśli ów szpryc jest bardziej dyfuzyjny (obiegowo: słabszy) od tego zewnętrznego, to ciągnie wilgoć z powietrza, a tynk zewnętrzny mając za dużo wilgoci zaczął bardzo szybko wiązać. Czyli skurcze... Jak znam życie tak też mogło być... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_Wisznia Mała 06.01.2016 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2016 Rozumiem, że jest to tradycyjny tynk 2-3cm grubości? Zakładając, że tak: - opukaj dokładnie sprawdzając czy nie ma "głuchego" dźwięku odspojonego tynku - jeżeli są takie miejsca to trzeba skuć - lokalnie lub całość zależnie od skali problemu, - oceń nośność tynku - jeżeli możesz go zeskrobać łyżką do zupy to należy go skuć w całości, - usuń farbę, - spłucz myjką ciśnieniową cały ten pył i luźne fragmenty, - po wysuszeniu koniecznie ZAGRUNTUJ (poczytaj instrukcję) - siatka z klejem plus paroprzepuszczalny tynk cienkowarstwowy o tynkach poczytaj tu: http://muratordom.pl/budowa/elewacje/rodzaje-tynkow-zewnetrznych-tynki-cienkowarstwowe,20_12689.html ja u Ciebie zastosowałbym tynk mineralny jako najbardziej zbliżony parametrami do Twojego podłoża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
uri222 07.01.2016 14:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2016 Tak ,jes tto tradycyjny tynk , oglądałem go z grubsza i nie ma jakichś pustych dźwięków. Są tylko te pęknięcia. najbardziej pasuje tu chyba wersja tego szprycu , który ciągnie wilgoć. mam jeszcze trochę czasu do wiosny, ale tak dla pewności chyba zbije go do zera i zrobię od nowa. W środku wszystko zrobiłem od nowa, to może i nie będę żałował mu od zewnątrz Jakby ktoś znał porządnego wykonawce, który zna takie elewacje i mnie nie zeżre finansowo, to chętnie wezmę numer... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_Wisznia Mała 07.01.2016 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2016 Te rysy, które widzisz to rysy skurczowe - ogólnie mówiąc powstające w wyniku błędów wykonawczych (np. niewłaściwy skład mieszanki, nakładanie zbyt grubych warstw, prowadzenie prac w zbyt wysokiej/niskiej temperaturze, nieosłonięcie siatkami cieniującymi świeżego tynku w słoneczne i wietrzne dni). Jeżeli tynk jest mocny i się porządnie trzyma to skuwanie go to bardzo radykalny i kosztowny krok . Tak kosztowny, że spokojnie w tej cenie docieplisz i zrobisz tynk cienkowarstwowy. Nie ma więc mowy o niepotrzebnym wywalaniu kasy na docieplenie. Co ma konserwator zabytków do Twojego domu - to jakaś zabytkowa, modernistyczna willa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
uri222 08.01.2016 02:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2016 Jest to zwykły jednorodzinny domek , z czasów sprzed wojny. Jest jednak wpisany do rejestru zabytków i nie ma siły. Jak zacznę kombinować z elewacja, a któryś z sąsiadów doniesie, to będą problemy. Z tego co udało mi sie ustalić, to tynk był robiony ponownie w latach 70-80, a dopiero od ok 3-4 lat nastąpiło zjawisko ciągłego , zmasowanego pękania. Na ociepleniu ścian mi kompletnie nie zależy, mur jest 40-50cm . W tym roku dom przeszedł generalny remont, ociepliłem pianką dach, na podłogę dałem 15cm styro i więcej ocieplenia nie potrzeba, jest naprawdę nieźle. Teraz miałem mrozy minus 15, piec ledwie pokazywał 50 stopni, a ja musiałem okna otwierać, bo za gorąco było. Chce tylko zadbać o jego elewacje, czas najwyższy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_Wisznia Mała 08.01.2016 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2016 O dociepleniu pisałem bo jest to również metoda na renowację starego tynku - w mojej ocenie idealna dla Twojego przypadku. A jeżeli nie jest to żaden super zabytek to i załatwienie papierów nie powinno być zbyt trudne. Jeżeli jednak nie chcesz to możesz rozważyć jeszcze inną opcję, o której na razie nikt w tym wątku nie pisał - o szlamujących systemach malarskich (inna nazwa to farby szlamujące rysy). Pod tymi hasłami łatwo sobie wyszukasz w sieci sporo informacji. Farby te mają zdolność maskowania niewielkich (w sensie szerokości) rys. Jeżeli gdzieś masz większe rysy to należy je nieco poszerzyć, oczyścić, zagruntować i wypełnić elastyczną zaprawą. A potem całość pomalować.UWAGA: Jak będziesz wybierał sobie farbę szlamującą to zadbaj, żeby była przepuszczalna dla CO2 (dwutlenku węgla) - niektóre systemy nie są i tym samym nie nadają się na tynki zawierające sporo wapna (Twój tynk wapno zawiera - dużo czy mało to już szkoda gdybania). Najlepiej weź zdjęcia i idź do solidnego sklepu z tynkami - tam Ci doradzą (tylko nie do supermarketu !!!). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 08.01.2016 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2016 Akurat dużo czy mało to dość istotna sprawa. Poza tym jest jeszcze jedna sprawa: tynki powinny pękać w sezonie w jakim je położono, lub kolejnym czyli w l. 70 tych, albo początku 80 tych. Pytanie czemu teraz pękają? Jeśli nikt nie próbował po "tajniacku" odnowić elewacji: chłopaki szybko i po cichu, zedrzyjcie co się da pouzupełniajce ubytki i na gładko, tylko ma być mocne, to pytanie czy domek nie zaczął z jakiegoś powodu pracować.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
graza.m 14.01.2016 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2016 A jak stary jest to dom, że aż konserwator zabytków miałby mieć coś do niego? Pytam oczywiście z czystej ciekawości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
uri222 16.01.2016 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2016 Może mieć ok 100 lat. Podczas remontu znalazłem zamurowane jakieś papiery z datą 1912, ale nie wiem co to było. Wybudowany na pewno przed II wojną, bo babcia zawsze powtarzała, że zakwaterowali jej rodzinkę kilka lat przed wojną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 16.01.2016 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2016 uri: czyli stawiam, że pierowtne tynki było albo wapienne, albo wapienno - cementowe, stosunkowo słabe. I jeśli one gdzieś na samej ścianie są zachowane to może to oznaczać, że wilgoć jest wciągana w ścianę, co oznacza, że jeśli było dużo wilgoci w domu, to po prostu wierzchnia warstwa ta świeża, zbyt szybko wiązała, stąd pęknięcia. Poza tym rzadka w tym kraju jest sztuka umiejętnego i właściwego nakładania tynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.