Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

umowa przedwstępna notarialna bez zadatku?


Kingaa

Recommended Posts

Mam chętnego na kupno mojego mieszkania, za dobrą cenę, ale jest jeden problem... Ta osoba chce podpisać umowę przedwstępną notarialną, ale bez zadatku. Mi się to nie podoba i się na to nie chcę zgodzić, bo wydaje mi się, że w takim przypadku nie jestem w żaden sposób zabezpieczona, że ta osoba na pewno to mieszkanie kupi... no chyba, że droga sądowa. Ale nie jestem pewna czy mam rację? Czy żadnych innych konsekwencji potencjalny kupujący nie poniesie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy podpisywaniu umowy przedwstępnej na kupno działki wpłaciłem zadatek w wysokości chyba 4000 zł i w umowie znalazł się zapisek mówiący o tym, że w przypadku nie wywiazaniu sie przez moją osobę z umowy zadatek ten przepada na rzecz sprzedajacego. Natomiast w przypadku nie wywiązania się z umowy przez sprzedajacego, zwraca on zadatek w podwójnej wysokości.

 

Umowy tej nie sporządzaliśmy notarialnie, bo po co ponosić dodatkowe koszty.

Natomiast w świetle Kodeksu Cywilnego umowa taka jest jak najbardziej ważna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryby - ja wiem, że tak jest przyjęte. Ale skoro to kupujący chce umowę przedwstępną notarialną, to się nie będę upierać - to jego koszty. Chodzi mi o to, czy jest tak jak myślę - jeżeli nie byłoby zadatku, to kupujący nie ponosi żadnych konsekwencji, z wyjątkiem tego, że mogę wystąpić na drogę sądową?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiem, że muszą... Chodzi mi o to, że dajmy na to, zapiszemy, że w przypadku niewywiązania się z umowy kupujący ma mi zapłacić 10% umówionej wartości transakcji. Kupujący nie wywiąże się i nie zapłaci, ja sobie mogę iść do sądu i się procesować przez następne 10 lat... I to wszystko? To za takie coś to ja dziękuję :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajmy na to, zapiszemy, że w przypadku niewywiązania się z umowy kupujący ma mi zapłacić 10% umówionej wartości transakcji. Kupujący nie wywiąże się i nie zapłaci, ja sobie mogę iść do sądu i się procesować przez następne 10 lat... I to wszystko? To za takie coś to ja dziękuję :-?

 

no ale tak jest - jeśli nawet takiej kary nie będzie - czyli zwykła umowa przedwstępna bez zadatku tylko w formie aktu, to gdy on nie przystąpi do ostatecznej to także możesz iść do sądu i domagać się jej zawarcia (jednak jest to trudniejsze niż pójście do sądu z żądaniem zasądzenia kary umownej).

może niech ci da gość zaliczkę na poczet ceny (ew. będziesz miała sobie z czego potrącić karę umowną jak ją wprowdzisz do umowy) bądź upieraj się przy szybkim terminie na zawarcie umowy ostatecznej (np. 2 tyg.).

moim zdaniem zapytaj się gościa wprost - w jaki sposób (oprócz zwykłego aktu) zamierza on zabezpieczyć się przed tym tym, że ty właśnie jemu to mieszkanie sprzedasz. w moim odczuciu zawarcie umowy przedwstęp. bez żadnego zabezpieczenia (nawet na dobrą cenę mieszkania) nie jest dobrym dealem. on może mieć znajomego notariusza i zapłaci złotówkę za akt, a ty (działając w dobrej wierze) będziesz związana jego postanowieniami i nie sprzedasz mieszkania komuś innemu.

nie wiem - może negocjuj - może za umieszczenie kary umownej i/lub zadatku podziel się z nim kosztami aktu - jeśli uważasz, że daje on dobrą cenę za mieszkanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Na razie będę się upierać przy zadatku, mieszkanie jest dość atrakcyjne a im zależy :wink: a jak nie to chyba zaryzykuję i poczekam na innego chętnego.

Jakby to była kwestia 2 tygodni, to bym zaryzykowała nawet bez tego zadatku, ale tu chodzi o 2 miesiące. Na razie nam się nie spieszy, ale nie chciałabym potem sprzedawać na ostatnią chwilę będąc bez pieniędzy na pilne wykończenia w domku :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam chętnego na kupno mojego mieszkania, za dobrą cenę, ale jest jeden problem... Ta osoba chce podpisać umowę przedwstępną notarialną, ale bez zadatku. Mi się to nie podoba i się na to nie chcę zgodzić, bo wydaje mi się, że w takim przypadku nie jestem w żaden sposób zabezpieczona, że ta osoba na pewno to mieszkanie kupi... no chyba, że droga sądowa. Ale nie jestem pewna czy mam rację? Czy żadnych innych konsekwencji potencjalny kupujący nie poniesie?

 

kosekwencje sa bardzo duze

Otoz jezeli wycofasz sie z umowy notarialnej a twoj kupujacy sie z tym nie zgodzi oznacza to dla ciebie jedno a mianowicie kupujacy uda sie do sadu i wniesie o zrealizowanie umowy na warunkach podanych w umowie przedstepnej.Sadze ze jezeli nie bedzie istotnych przeslanek to w takim miescie jak Wroclaw w ciagu 6 miesiecy otrzyma prawo do lokalu.

Natomiast jak kupujacy sie wycofa to ty niewiele bedziesz mogla zrobic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jak kupujacy sie wycofa to ty niewiele bedziesz mogla zrobic

 

moim skromnym zdaniem - zarówno kupujący jak sprzedający, jeśli druga strona nie przystąpi do um. ostatecznej, będą mogli pójść do sądu i domagać się wykonania umowy:

1) kupujący - wydania lokalu (wtedy zapłaci kaskę);

2) sprzedający - zapłaty kaski (wtedy wyda lokal).

niezależnie od terminów pracy sądów we wrocku - jest przecież tryb odwoławczy, myślę, że to kupujący miałby więcej kłopotu z wykonaniem przez sprzedawcę umowy niż odwrotnie. wynika to stąd, że kaskę można dostać (przelać) w końcu egezkwować komorniczo zaś lokal trzeba opróżnić i się wyprowadzić.

pzdr: lagerfeld

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...