Pyxis 11.02.2016 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2016 wysoki komfort korzystania z domu( jedna taryfa- tzw komfortowa) Inne nazwy tej taryfy u dystrybutorow pradu to pewnie tzw. "zlota", "blogoslawiona", "szczesliwa".... tylko to nadal ma taki zwiazek ze zlotem, blogoslawienstwem i szczesciem, co obciecie paznokci ze schizofrenia lub taryfa "komfortowa" z komfortem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sędłaki 11.02.2016 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2016 Masz rację co do nazwy tej taryfy "komfortowej" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
supernik 20.02.2016 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2016 Hej, jesteście w stanie wyjaśnić z jakiego powodu zwleka się z podłączeniem instalacji do sieci ? Podobno niektóre osoby nie podłączają się do sieci bo czekają do terminu wejścia w życie taryf gwarantowanych ?Jakie zapisy ustawy to okreslają / limitują ? nie spotkałem takich zapisów zresztą było by to niesprawiedliwe wobec osób które już się podłączyły ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 20.02.2016 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2016 W Czechach podpisywali umowy z takimi micro dostawcami gwarantując stała stawkę minimalną to się ludziska ustawiali w kolejkach po dotacje na EV teraz już szał minął .. powody jak zwykle finansowe .. niższa cena .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Konsultant Viessmann 22.02.2016 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2016 Hej, jesteście w stanie wyjaśnić z jakiego powodu zwleka się z podłączeniem instalacji do sieci ? Podobno niektóre osoby nie podłączają się do sieci bo czekają do terminu wejścia w życie taryf gwarantowanych ? Jakie zapisy ustawy to okreslają / limitują ? nie spotkałem takich zapisów zresztą było by to niesprawiedliwe wobec osób które już się podłączyły ? Witaj, po pierwsze przyłączając teraz instalacje np jako przedsiębiorca nie możesz skorzystać z net meteringu, który był niejako pewniakiem nawet po tej nagłej nowelizacji ustawy. Co do taryf gwarantowanych - to rzeczywiście niektórzy czekają na stałe taryfy bo wtedy cena sprzedaży energii będzie wyższa niż ta po której sprzedaje się ją obecnie i dlatego niektórzy czekają i oczywiście prawo nie działa wstecz - jak zapisano w ustawie dotyczy to instalacji nowobudowanych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
r19 12.03.2016 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Byłem na spotkaniu informacyjnym w gminie.Dotacja do 85% jest, ale dla instalacji z akumulatorami bez możliwości sprzedaży energii.Dla zwykłej instalacji dofinansowanie jest na poziomie do 65%.Podatek VAT - instalacja na budynku 8%, na gruncie 23% nie jest kosztem kwalifikowanym. Preferowane jednak będą instalacje kolektorów, kotłów na biomasę i pomp ciepła do cwu ze względu na niższe koszty, tak więc człowiek, który będzie przygotowywał wniosek ocenił szanse na otrzymanie dotacji na 30%.Realizacja 2017/2018.Projekt i kosztorys instalacji będzie kosztował 113 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinNarama 12.03.2016 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 (edytowane) Panie/Panowie. Sam jetem zainteresowany tematem od jakiegoś czasu. Przypadkowo "zgadałem się" z moim klientem i okazało się, że zrobił uprawnienia (kurs) na montaż paneli - pracuje dla kilku firm. To co mi powiedział: - stawki gwarantowane to wróżenie z fusów - program PROSUMENT to złodziejstwo - jak wiele innych dotyczących montażu solarów czy oczyszczalni ścieków - jeste sporo firm w Polsce, które zakładają instalacje taniej (na tych samych podzespołach) poza Prosumentem. PROSUMENT nabija kasę wybranym. PROSUMENT blokuje możliwość korzystania z gwarantowanych stawek (jeżeli wejdą w czerwcu). Gwarantowane stawki mają być duuużo niższe niż w projekcie. Zwrócił mi uwagę na wiele innych istotnych faktów... Nie możemy patrzeć na czas zwrotu (!!!) - czy jak kupuję piec na groszek to liczę jakiś zwrot? On nigdy się nie zwróci - wydamy tylko mniej na ogrzewanie. Z takim założeniem trzeba podejść do tematu. Jeżeli na etapie budowy zaczniemy myśleć, jesteśmy w stanie dużo zaoszczędzić. Mianowicie: - robimy ogrzewanie w 100% elektryczne - nie potrzebujemy DROGIEJ instalacji wodnej, drogiego hydraulika (elektryk wychodzi sporo taniej), drogich elementów C.O. Możemy grzać zwykłymi grzejnikami elektr. + kable tam gdzie chcemy podłogówkę. Sterowanie jest 100x prostsze elektryką niż wodą. Możemy podpiąć pod inteligentny dom itp. Do CWU kupujemy bojler i tyle. Oszczędzamy na kominie. Jeżeli ktoś chce pompę ciepła - oszczędza na pompie bo jej nie montuje (nie opłaca się). Wg instalatora -- > należy zrobić instalację 5kW dla 4 osób (będzie lekka nadwyżka w roku). Koszt to ok.5000zł za 1KW kompletnej instalacji. Wejść w net-metering. W lecie nadprodukcję (jeżeli ktoś nie leci ostro na klimie albo nie dogrzewa basenu) sprzedajemy. W zimie (głównie grudniu) mamy mocne niedobory - "odkupujemy" prąd z elektrowni. Uwaga - za przesył płacimy my!!! Finalnie wychodzi połowę taniej za 1kW. Koszty są analogiczne jak przy gazie (w 3 najgorszych miesiącach). W dniach z dłuższym nasłonecznieniem wychodzimy lepiej. W okresie jesiennym i wiosennym szczególnie. Jeżeli ktoś chce mieć również w zimie większe pokrycie - musi dodać kilka kW instalacji ale wg instalatora nie opłaca się. Panele mają rzeczywistą trwałość nawet 40-50lat (każdego roku się minimalnie zmniejsza - można sprawdzić o ile w charakterystyce paneli). Tak więc - mając dom o małym zapotrzebowaniu na energię (energooszczędny lub pasywny) jest to najlepsze wyjście. Zaoszczędzamy na szeregu innych instalacji i źródeł ciepła. Wydajemy 25 000zł na instalację paneli plus grzejniki i kable w domu i tyle. Wg instalatora w 40 000zł mamy zrobione wszystko od A do Z (dom. ok.180m2, ogrzewanie podłogowe w łazience, kuchni, ganku instalacja paneli 5kW). Biorąc pod uwagę, że ludzie idą w pompy ciepła (gdzie tu matematyka? zwyczajnie się nie zwracają w stosunku do innych źródeł ciepła) i drogie piece gazowe (z zamknięta komorą i odzyskiem z kondensatu) to wychodzi do korzystnie. Zaznaczam, że wypowiedź oparłem na dyskusji z instalatorem. Nie są to moje doświadczenia. Jest to mój stały klient z dużą wiedzą (montuje solary, pompy ciepła, ma sporo certyfikatów potwierdzających jego wiedzę). Zaznaczam, że nie handluję żadnymi źródłami ciepła Jeżeli ktoś ma inne uwagi to piszcie proszę - na jesień sam chcę iść w fotowoltaikę u siebie. Edytowane 12 Marca 2016 przez MarcinNarama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 12.03.2016 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Byłem na spotkaniu informacyjnym w gminie. Dotacja do 85% jest, ale dla instalacji z akumulatorami bez możliwości sprzedaży energii. Dla zwykłej instalacji dofinansowanie jest na poziomie do 65%. Podatek VAT - instalacja na budynku 8%, na gruncie 23% nie jest kosztem kwalifikowanym. U mnie na spotkaniu w sprawie PV w gminie deklarowali dofinansowanie 85% i tylko instalacje podlaczane do sieci operatora. Zadnych aku. Jesli wlasnoscia instalacji jest Gmina (u mnie tak jest przez okres 5 lat), to nie obchodzi Cie zaden VAT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 12.03.2016 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Zaznaczam, że wypowiedź oparłem na dyskusji z instalatorem. Nie są to moje doświadczenia. Jest to mój stały klient z dużą wiedzą (montuje solary, pompy ciepła, ma sporo certyfikatów potwierdzających jego wiedzę). Zaznaczam, że nie handluję żadnymi źródłami ciepła Trafiles na domoroslego "filozofa". To co Ci nagadal, to w skrocie stek bzdur. Matematyka to nauka scisla, a nie metafizyka. To wszystko mozna w miare dokladnie polczyc i ja sie wole tego trzymac, niz wywodow tego "kursanta". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinNarama 12.03.2016 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Całkiem możliwe, że jego zdanie było czysto subiektywne. Nie rozumiem natomiast co uważasz za bzdurę bo nie sprostowałeś. Prosumenta kazdy potrafi przeliczyć i również dla mnie jest to złodziejstwo. A dlaczego? Bo musisz skorzystać z wybranych firm, musisz wziąć kredyt (nie można za gotówkę), musisz zapłacić podatek dochodowy (od dotacji) i nie będziesz mógł korzystać z preferencyjnych stawek. Jeżeli chcesz to mogę znaleźć Ci przykład tego wyliczenia bo ktoś się już o to pokusił. Dodatkowo firmy zawyżają ceny. Jeżeli u Was dotują w wysokości 85% to tylko się cieszyć i korzystać. REWELACJA. Dom już wybudowałem jeden (teraz buduję drugi) i kalkulacje m.in. na pompę ciepła robiłem. NIE OPŁACA SIĘ. M.in. dlatego, że parametry domu podchodzą pod pasywny a więc zyski z nowoczesnych (drogich) źródeł są małe a gwarancji na pompę nikt 30 - 40 lat nie da. Nie wiem o co Ci chodziło, że nie jest to matematyka. Kalkulowałeś to kiedyś w domu nisko energochłonnym? Trafiles na domoroslego "filozofa". To co Ci nagadal, to w skrocie stek bzdur. Matematyka to nauka scisla, a nie metafizyka. To wszystko mozna w miare dokladnie polczyc i ja sie wole tego trzymac, niz wywodow tego "kursanta". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 12.03.2016 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2016 Oczywiscie ta "prawiepasywnosc" domu jest za darmoche. Niskie zapotrzebowanie energetyczne domu wymaga sporej kasy i naprawde dobrego wykonawstwa, bo drugiej szansy nie ma (co najwyzej w drugi domu) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinNarama 13.03.2016 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2016 Przy domu parterowym łatwiej (pod kątem wykonania) osiągnąć dokładność wykonania. Najwięcej błędów (głównie mostków) wychodzi przy ocieplaniu poddasza wełną - konkretnie skosów. Czy pasywność jest droga? Kwestia sporna. Zakładając, że przeciętnie każdy inwestor w "zwykłym" domu daje 15cm ocieplenia i okna 3 -szybowe (nie znam obecnie budującego, żeby takich nie montował) zwiększenie grubości izolacji jest ... relatywnie tanie. Przyjmując, że mamy 150m2 ocieplonej elewacji, zwiększenie grubości o 15cm to ok. 3500zł w styro grafitowym 0,33. Robocizna ta sama. Tynk ten sam. Klej ten sam. Podobnie z podłogą. Na podwieszany sufit (parterówka) można rzucić wełnę o słabej lambda (przestrzeń w górę nieograniczona). Ja mam 50-60cm grubości. 1m2 o tej grubości kosztował mnie 28zł (lambda 0,44). Reku można kupić za 4000zł - nie trzeba iść w StorkAir'a, żeby mieć odzysk. Kominów w domu zero (kilka tysięcy w kieszeni). Rozprowadzenie wentylacji na rurkach "peszlach" np. termokontrola to nie majątek. Samemu to można zrobić. Liczne firmy wciskają klientom, że wentylację się reguluje. Życzę powodzenia. Mity, mity, mity... Oszczędzamy na źródle ciepła, grzejnikach itp. O komforcie nie wspominam a ludzie za niego grubo płacą więc nie jest to do końca policzalne. Okien wcale nie trzeba w warstwie ocieplenia robić. Widziałem audytowany dom pod NF 15 - miał szpalety obłożone styrodurem 5cm i już mostek był wystarczająco ograniczony. Ja wkoło otworów okiennych dałem bloczek Termalica o gęstości 350 i wyszło ok. Prawda jest taka, że trzeba myśleć od początku i wtedy ograniczamy multum kosztów. Trochę mitów urosło wokół kosztów dążenia do pasywności. Trzeba to wypośrodkować. Nie taki diabeł straszny. Swoją drogą - ile kosztowała Cię Twoja PC z instalacją? Używasz jej jedynie w II taryfie? Poza tym - powiedz proszę co wg Ciebie było naciągnięte przez wspomnianego instalatora? Nie mam na temat fotowoltaiki wiedzy, tym bardziej doświadczenia a temat mnie interesuje pod kątem budowy kolejnego domu. Nie piszę, żeby polemizować tylko żeby poszerzać wiedzę. Ja mogę podzielić się informacjami i doświadczeniem, jakie zdobyłem przy budowie swojego domu. Wg wszelkich kalkulacji jakie posiadam - fotowoltaiką można śmiało ogrzewać dom przy założeniu, że elektrownia jest naszym "magazynem" a nasz dom jest energooszczędny. Ja dodatkowo w lecie lecę na klimie, więc jest to dodatkowa korzyść. Kolejna rzecz - dlaczego każdy pyta o czas zwrotu paneli? Co to jest czas zwrotu? Żadne inne źródło ciepła/energii się nie zwraca, chyba że porównujemy je do innego źródła przy danym zapotrzebowaniu. Czy PC za 60 000zł się zwróci? Przecież ona generuje koszty -zużywa prąd a nie wytwarza. Nie dość, że wywalimy 60 000zł to rok rocznie płacimy za ogrzewanie 1000-1500zł. A gdzie inne rachunki za prąd? Przykładowo za 60 000zł mamy instalację 12-14kW. Taka instalacja wyprodukuje wystarczająco prądu do ogrzania (część wykorzystamy od razu, latem nadprodukcję sprzedamy a później skonsumujemy). Gdzie w ty toku rozumowania jest błąd? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 14.03.2016 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2016 Ja pisze o pasywnosci domu a ty liczysz dodatkowe 15cm styro jako jej koszta.Chyba trudno bedzie sie dogadac. Moja instalacja PC+DZ+Zasobnik_CWU kosztowala 25 tys zl. Uzywam CO tylko w tanim pradzie. Generalnie to facet robi bledne zalozenia i dlaego ma bzdurne wnioski. Smieci na wejsciu, smieci na wyjsciu.To twierdzenie, ze inwestycja w zadne zrodlo ciepla sie "nie zwraca", co to za zalozenie. Do lwiej czesci domow w naszym klimacie musisz w okresie grzewczym dostarczyc cieplo (w ten czy inny sposob). Wystarczy znac koszty inwestycyjne dla danego zrodla, koszty eksploatacji i koszt energii i policzysz, czy bardziej oplaca sie kupic kociol kondensacyjny, gruntowa pompe ciepla, kociol na ekogroszek, czy inne kable. To matma, a nie filozofia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Konsultant Viessmann 15.03.2016 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2016 Kolejna rzecz - dlaczego każdy pyta o czas zwrotu paneli? Co to jest czas zwrotu? Żadne inne źródło ciepła/energii się nie zwraca, chyba że porównujemy je do innego źródła przy danym zapotrzebowaniu. Czy PC za 60 000zł się zwróci? Przecież ona generuje koszty -zużywa prąd a nie wytwarza. Nie dość, że wywalimy 60 000zł to rok rocznie płacimy za ogrzewanie 1000-1500zł. A gdzie inne rachunki za prąd? Przykładowo za 60 000zł mamy instalację 12-14kW. Taka instalacja wyprodukuje wystarczająco prądu do ogrzania (część wykorzystamy od razu, latem nadprodukcję sprzedamy a później skonsumujemy). Gdzie w ty toku rozumowania jest błąd? W dzisiejszych czasach niestety większość inwestorów pyta właśnie o czas zwrotu nakładów finansowych zapominając o wygodzie, zaoszczędzonym czasie, czy wreszcie w niższych rokrocznie rachunkach czyli kosztach eksploatacji. Może warto na początku wydać nieco więcej, by przez następne kilkadziesiąt lat cieszyć się wygodnym, ekologicznym, efektywnym cenowo, bezobsługowym systemem grzewczym? Jesteśmy przyzwyczajeni do węgla, ekogroszku, czy nawet gazu - paliwo też kosztuje (np. węgiel+rozpałka), nasz czas, do tego automatyka, obsługa..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pyxis 18.03.2016 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2016 W dzisiejszych czasach niestety większość inwestorów pyta właśnie o czas zwrotu nakładów finansowych zapominając o wygodzie, Bo w dzisiejszych czasach, zeby zarobic pare zlotych, trzeba sie narypac zdrowo i ludzie nauczyli sie liczyc. Chyba malo kto kalkuluje palenie weglem i bezobslugowym systemem grzewczym patrzac tylko na koszty inwestycji i eksploatacji, a pomijajac wlasny wklad pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
okurcze 20.03.2016 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 To zalezy dosyc mocno, jak obliczalem ma mi sie zwrocic po osmiu, max dziewiecu latach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Konsultant Viessmann 21.03.2016 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2016 To zalezy dosyc mocno, jak obliczalem ma mi sie zwrocic po osmiu, max dziewiecu latach. Analizowałeś na swoim przypadku, tak? z dofinansowaniem ( z programem dotacyjnym), czy bez? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radecki1987 25.04.2016 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Panowie, nie wiem czy to dobre miejsce ale widzę tutaj aktywność osób doświadczonych także zapytam i poproszę o radę. Właśnie dostałem ofertę montażu Fotowoltaiki w prosumencie z dopłatą 40%, dom w zachodnipomorskim Dom 80m2 parterowy, energooszczędny ale nie żaden NF drewniany prefabrykat postawiony przez fime Danwood, dokładnie taki: http://www.danwoodfamily.pl/pl-PL/konfigurator-domow/Family-79 Ogrzewanie gazowe i nie zamierzam prądu używać do ogrzewania domu, może ewentualnie cwu o ile ma to jakiś sens, obecnie co i cwu z gazu i może tak zostać na zawsze - jest wygodnie przedstawione koszty przez przedstawiciela: dopłata 40% = 10.192złmoje koszty 60% w kredycie 1% - 15.282zł 14 paneli o mocy 3,64kWp rodzina obecnie 3 osoby w tym dziecko 1.5roku, w maju dołączy drugi syn także będzie nas czworo.Cały sprzęt A+++ (jest też płyta indukcyjna), rekuperator pracujący 24/24 na minimalnej mocy, oświetlenie oczywiście wszędzie led Nie chcę na tym zarabiać, wychodzę z założenia że po co płacić za prąd enei skoro mogę sobie na spokojnie spłacać kredyt za panele lub ewentualnie jeżeli będzie możliwość spłacić całą kwotę wcześniej, chciałbym wychodzić co najmniej na 0, jeśli będzie nadprodukcja to nie martwi mnie to że sprzedam za grosze, ważne żeby półroczne rozliczenie wychodziło z eneą na 0, czy będzie to się trzymało kupy i produkcja energii będzie wystarczająca z 3.64kwp mocy instalacji dla małego domku z 4 osobami ?? Oraz czy to dobra oferta cenowa, ktoś coś doradzi ? podpowie ?? odradzi ? proszę o radę tutaj lub na pw, będę bardzo wdzięczny pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Konsultant Viessmann 25.04.2016 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2016 Witaj! Co do kosztów - zawyżone, ale typowe skoro to pod program Prosument. Co do rozliczeń netto o czym mówisz, czyli że chcesz wychodzić na zero - cóż więcej będzie wiadomo może już na początku maja, kiedy to poznamy zasady rozliczeń netto. Bo nawet skoro chcesz jak najwięcej konsumować, może się okazać, że w ciągu dnia kiedy jest produkcja nie ma Was w domu, czyli nie ma na energię zapotrzebowania, chociaż wnioskuje z wpisu, że skoro powiększa się rodzina to z pewnością będzie często pracowała i pralka i zmywarka i inne urządzenia. Tak czy inaczej jeśli masz dofinansowanie to rozliczanie będzie na mniej korzystnych warunkach i może się okazać, w całkowitym bilansie, że się to niestety nie wyrówna kosztowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radecki1987 26.04.2016 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2016 (edytowane) Dzięki bardzo za odpowiedź. W sumie to bardzo dużo przebywamy w domu w ciągu dnia, ja pracuję w systemie 24/48 także co trzecia doba w pracy a żona obecnie calutki czas w domku z dzieckiem, niedługo dwójką dzieci. Dokładnie tak jak piszesz, pralka i zmywarka działać będzie dość często a i teraz sporo pracują. W każdym razie rozumiem to tak że to co zostanie nadprodukowane w dni z bardziej korzystnymi warunkami słonecznymi może zostać wykorzystane później, rozliczając się półrocznie załóżmy że zużyłem 1500kwh i tyle samo wyprodukowałem, więc wychodzę na zero dodając jedynie koszty przesyłu, jeżeli natomiast w ciągu tej połowy roku wyprodukuję 1400kwh a zużyję 1500kwh to płacę tylko za te 100kwh tak ? przy takim samym zużyciu produkując 1600kwh enea wypłaci mi za te 100kwh ale to będą niewielkie kwoty ze względu na niską cenę skupu prądu w prosumencie, jak mówiłem to mi nie przeszkadza bo nie nastawiam się na zysk a jedynie na oszczędność. Czy dobrze rozumuję ?? Kolejne pytanie, czy w prosumencie rozliczanie półroczne już działa ?? przedstawiciel twierdzi że tak ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji że faktycznie tak jest, wiem tylko że w taryfach gwarantowanych jeszcze nie jest tak jak powinno - kolega tak zrobił i pomimo nadprodukowania i tak płaci rachunki bez zmian, tyle samo co przed założeniem fotowoltaiki. Załóżmy że biorąc fotowoltaikę w prosumencie w kredycie 1% będę miesięcznie spłacał przez 10lat po 130zł + koszta przesyłu prądu (nie wiem dokładnie ile to jest ale zakładam że z 20zł miesięcznie ?) to razem 150zł. za 2 miesiące 300zł czyli pewnie tyle co wyjdzie rachunek za prąd +-. Kwestia tylko czy taka moc - 3,64kwh - wyprodukuje w przeciągu połowy roku tyle energii żebym nie musiał dopłacać za "dobieranie" od enei ?? jeżeli nadprodukuję to już mi wisi za ile odkupią. Domyślam się że w rozliczeniu rocznym jeżeli za jedno półrocze dobiorę od enei 100kwh a za drugie półroczę nadprodukuję tyle samo to się to nie wyrówna ze względu że ja od nich kupię drożej niż oni ode mnie dlatego bardziej patrzę na rozliczenie półroczne i ciekaw jestem czy w obu półroczach taka instalacja będzie w stanie pokryć moje zużycie Edytowane 26 Kwietnia 2016 przez radecki1987 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.