rafałek 28.07.2004 12:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 No to może ktoś jeszcze pochwali się dobrym kotłem na drewno. I jeśli mogę prosić niech poda jaki ma komin. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-370467 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rubin23 28.07.2004 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 Bio. duże dzięki. Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-370631 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksander1 29.07.2004 06:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Z komfortem uzytkowania kiotła na drewno wiąże się czestotliwość jego załadunku. Zwykle jest taka zasada, że im mniejsza moc tym też mniejsza komora załadowcza. Mozna by w takim razie kupić kocioł o większej mocy - bo ma wiekszą komorę ale słyszałem, że niekorzystnie wpływa przewymiarowanie kotła gdyż wtedy trzeba dusić spalanie ażeby nie zagotować instalacji a to wiąże się z obniżeniem sprawności i wydzielaniem kondensatu powodującego korozję kotła.Fachowcy - co Wy na to? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-370871 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 29.07.2004 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Kondensat powstaje w każdym kotle. Niezależnie od tego czym palimy, jest zawsze. Jest zmorą producentów oraz użytkowników. Bierze się ze skroplenia pary wodnej na zimniejszych ściankach kotła. Jest jednak kilka metod walki z tym diabelstwem (pomijam sprawy odpowiednich materiałów do których podchodę sceptycznie ze względu na cenę i wątpliwe efekty). Najczęściej stosowaną metodą są zawory mieszające pozwalające na utrzymywanie dość wysokiej temperatury w kotle. W całej jego objętości wodnej. Część wody z zasilania wraca zaraz za kotłem do powrotu. Kocioł jest więc zasilany wodą ciepłą. Czym cieplejsze ścianki kotła, tym mniejsze prawdopodobieństwo wykraplania wody na nich. Drugą metodą, często połączoną z pierwszą jest zastosowanie akumulatora ciepła. Kocioł pracuje wtedy z mocą znamionową niezależnie od tego ile potrzeba nam w danej chwili ciepła. Nadmiar energii zbiera akumulator. Wykorzystujemy ją wtedy kiedy kocioł jest nieczynny, lub pracuje z mniejszą mocą niż nam potrzeba. Identycznie jak akumulator w samochodzie. Metody te są najczęściej zalecane, bo nie potrzeba ingerencji w konstrukcji samego kotła.Następną metodą jest konstrukcja samego kotła.Kondensat, to skroplona para wodna. Para jest gazem. Należy więc ją usunąć z kotła jak najszybciej. Zanim zdąży się skroplić. Gdzie zazwyczaj jest jej najwięcej?- W komorze załadowczej w górnej jej części. Zazwyczaj, bo zazwyczaj nie ma tam przepływu powietrza, gdyż podawane jest dołem, pod ruszt, lub z boku. Dostarczając powietrze zaś od samej góry, nie od dołu, wywołujemy ruch tych zastałych gazów. Zawsze i tak coś się nam wykropli, ale są to śladowe ilości. Są pewne miejsca w kotle, gdzie para szczególnie lubi skraplać się. Należy więc na te miejsca w miarę możliwości skierować strumień spalin, wpuścić w innym miejscu powrót wody z c.o.W kotle podczas jego pracy na mniejszej mocy ma się palić, a nie tłamsić. Dlatego tak ważną sprawą jest możliwość dokładnego dozowania powietrza. Konstrukcja i miejsce wstawienia palnika. Możliwość regulacji powietrza wtórnego. Dlatego tak ważną sprawą jest prawidłowo wykonany komin. Twierdzę, że właśnie komin jest częścią składową kotła. Sklepmy do połowy rurę wydechową w samochodzie. Tak samo jest z kotłem. Jednostką mocy i tu i tu jest kW.Przed zakupem kotła warto poczytać sobie instrukcję, tzw. DTR. Tam pisze jak wystrzec się kondensatu. Przecież ten mały kociołek, też chodzi większą część swego żywota na obniżonej mocy. Jedne kotły wymagają dodatków inne nie. Wszystkie jednak wymagają odpowiedniego opału, odpowiedniego komina oraz prawidłowej obsługi. Kocioł c.o. jest urządzeniem jak każde inne. Kierowca znający zasady działania samochodu zrobi nim bezawaryjnie więcej kilometrów niż laik w tych sprawach.Podsumowując. Nie ma co się obawiać kondensatu w przewymiarowanym kotle. Trzeba tylko wybrać konstrukcję, która może pracować w dużym przedziale mocy prawidłowo, lub zastosować zawór mieszający, akumulator ciepła. No i komin. Tutaj nie warto kombinować. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-371077 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gajoss 29.07.2004 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 joj, czytam, a oczy me coraz wieksze... Bio, a dorzuc jeszcze informacje o tym akumulowaniu energii... jak? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-371110 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 29.07.2004 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Chyba sobie żartujesz ze mnie, ale niech Ci będzie Postaw gar wody na gazie i ją zagrzej. Energię spalonego gazu zgromadziłeś w wodzie w tym garze. Oczywiście część energii odebrało otoczenie. Wyłączyłeś gaz, ale woda jest ciepła nadal. Jeżeli przelejesz wodę do termosu, to ciepła będzie dłużej. Akumulator ciepła to taki potężny termos o pojemności kilkuset do kilku tysięcy litrów. Masz kocioł np.20kW, a potrzeba Ci tylko do ogrzania domu 10kW. Kocioł pracuje więc z nadwyżką 10kW. 10kW idzie na Twoje bezpośrednie potrzeby w danej chwili, a 10kW idzie na grzanie wody w tym akumulatorze (tym potężnym termosie). Kocioł wygasł, ale Ty masz kilkaset do kilku tysięcy( w zależności od wielkości) litrów gorącej wody. Ta woda zasila Twoje grzejniki. To tak jak w samochodzie. Jedziesz na światłach, energię dostarcza prądnica do żarówek. Gasisz silnik, ale żarówki nadal świecą, bo część energii wytworzona przez prądnicę została zakumulowana w akumulatorze. Po pewnym czasie należy akumulator podładować, bo przecież nie będą świeciły wieczność. Tak samo należy po pewnym czasie znowu napalić w kotle. Można sobie wyliczyć, ile masz tej energii w akumulatorze ciepła. Np.podgrzaną masz tam wodę do 80st.C. W danym dniu grzejniki Twoje na zasilaniu potrzebują 50st.C. Możesz więc ją schłodzić do 50st.C. Z każdego litra więc wody(pomijając straty) uzyskasz około 35W mocy. Pomnóż to przez ilość wody,np.1000litrów, czyli 35x1000=35000W=35kW. Te 35W obliczyłem następująco: Delta t=30st.C. Kilokaloria to ilość ciepła potrzebna do podgrzania 1kg(litra wody) o 1st.C 80st.-50st.=30st.C, a więc 30kcal. 860kcal=1kW, a więc 30kcal=0,035kW z jednego litra przy różnicy temperatur 30st.C Przy różnicy temperatur 1st.C wyniesie 1:860=0,00116W z jednego litra wody. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-371226 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksander1 29.07.2004 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 W nawiązaniu do wcześniejszych wypowiedzi chciałbym zapodać kolejny temat. Czy można dołożyć powyżej górnych drzwiczek zasypowych dodatkowy pojemnik w celu założenia jednorazowo większej porcji paliwa a co się z tym wiąże rzadziej odwiedzać kotłownie? Aleksander Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-371345 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 29.07.2004 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Nie kombinowałbym w ten sposób. Słyszałem, że ktoś gdzieś tak zrobił, ale teraz plotkuję. Nie widziałem tego. Są jednak przeciwskazania. Jest to ingerencja w konstrukcję kotła. Kocioł należy obsługiwać z poziomu posadzki w kotłowni. Jeżeli jest inaczej to robi się specjalne pomosty, ale to już w dużych jednostkach. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby taki kocioł wyprodukować, z przedłużoną komorą załadowczą do góry, tylko jak to obsłużyć potem? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-371396 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksander1 10.08.2004 06:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2004 Kochani, co się stało. Rozumiem, że może braknąć tchu po takiej porcji informacji ale żeby tak odebrało głos na dobre?Zapodam więc temat. Kotły z dolnym spalaniem to rzeczywiscie efektywne piece ale wszędzie pisze, że wilgotnośc drewna może być do 20%. Co się więc dzieje gdy jest ona np. 30%. W instrukcjach kotłów ze spalaniem górnym podają graniczną wilgotność do 30-35%. Więc może na tym polega ich zaleta? Aleksander Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-379887 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 10.08.2004 06:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2004 A mnie tak kusi by założyć nowy wątek z rankingiem kotłów na spalanie dolne. Tylko czy to ma być nowy wątek czy kontynuacja obecnego? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-379909 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 10.08.2004 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2004 Kochani, co się stało. Rozumiem, że może braknąć tchu po takiej porcji informacji ale żeby tak odebrało głos na dobre? Zapodam więc temat. Kotły z dolnym spalaniem to rzeczywiscie efektywne piece ale wszędzie pisze, że wilgotnośc drewna może być do 20%. Co się więc dzieje gdy jest ona np. 30%. W instrukcjach kotłów ze spalaniem górnym podają graniczną wilgotność do 30-35%. Więc może na tym polega ich zaleta? Aleksander W kotłach ze spalaniem górnym dlatego może iść jako opał mokre drewno, bo płomień przechodzi przez całą warstwę paliwa. Szybciej następuje wysuszenie. Jednak jest to kicha konstrukcyjna. Nadają się tylko do spalania koksu. Kiedyś były powszechnie stosowane ze względu na łatwiejszą konstrukcję. Jednak po zastosowaniu innych paliw, typu węgiel, drewno, zdewastowały masę kominów. Powodem było i jest to, że gazy spalinowe często dopalają się w kominie. Komin nie wytrzymywał takiej temperatury. Często jest tak, że po wymianie na kocioł z dolnym spalaniem, ten nie chce prawidłowo pracować, bo górniak zdewastował komin. Są konstrukcje obecnie, że i mokrym w dolniaku napalisz awaryjnie. Jednak mokrego spalisz dwa razy tyle. W górniaku cztery razy tyle. Wystarczy zmierzyć temperaturę spalin zaraz za warstwą opału. W dolniaku 1200 do 1500 st.C, w górniaku dobrze jak osiągnie 500st.C. W górniaku taką temperaturę spaliny uzyskują, ale w kominie, poza kotłem. Dlatego są takie potężne różnice w sprawnościach i dlatego rozwalają górniaki kominy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-380116 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 10.08.2004 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2004 Założyłem taki nowy wątek. Jeśli ktoś się odważy to proszę o wpisy. Jest w Sondażach, bo tam jego miejsce. Mam nadzieję, że nie pogorszy to jego widoczności. http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=31260 Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-380135 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksander1 11.08.2004 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 A jak wygląda sprawa wkładów szamotowych. Ze względu na wysoką temperaturę z pewnością się wypalają. Co wtedy. Czy łatwo jest je wymienić i czy nie jest to aby bardzo rzecz kosztowna? Drugi temat dotyczy zaprojektowania wielkości pieca. Dla przykładu mam 85 m2 w starym budownictwie bez podgrzewania ciepłej wody. Z obliczeń wychodzi więc jakieś 12 kW ale generalnie na rynku są konstrukcje pieców o wyzszych mocach nominalnych. Są one teoretycznie zabezpieczone przed zgubnym wpływem kondensowania ale czy nie spada wówczas ich sprawność i ewentualnie czy nie pojawiają się jakieś niekorzystne procesy? Czy w takim razie dobry kocioł na drewno to kocioł o precyzyjnie wyliczonej mocy znamionowej? Fachowcy - wzywam Was do klawiatury Aleksander Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-381130 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bio 11.08.2004 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 Sprawa szamotu w kotłach wygląda tak: albo kształtki są nietypowe i należy wywalać kasę dodatkowo (celowe zarabianie na częściach zamiennych)- tak jest w większości kotłów z importu, albo zastosowane są typowe (no może poza palnikiem), które za psi grosz kupujemy w pierwszym lepszym składzie materiałów budowlanych. Zużycie jest symboliczne. Chyba, że zostaną uszkodzone mechanicznie.Moc kotła. Kocioł np. 20kW może pracować z mocą np.10kW. Przy prawidłowej konstrukcji nie ma żadnych problemów. Nawet specjalnie klienci kupują większe jednostki, żeby nie chodzić za często podkładać. Jednak przy mocy max. 12kW, kocioł pracuje większą część czasu na mocy np.4, 5 kW. Tutaj jest faktycznie problem prawidłowego spalania. Jak prawidłowo utrzymać moc, jeżeli trzeba spalić 1 do 1,5 kg drewna na godzinę. Tutaj sprawność spadnie przy nieprawidłowym obchodzeniu się z kotłem. Tutaj chcąc utrzymać sprawność należy trochę pobawić się. Poobserwować pracę kotła, dobrać odpowiednie paliwo, np. wielkość szczap drewna itp. W większej jednostce łatwiej to zrobić. To tak jak z samochodem. Łatwiej jest jechać i utrzymać stałą prędkość np.35km/h, niż jechać dokładnie z prędkością 3,5km/h. Praca kotła z mocą około 7-8kW jest bez większych problemów do ustawienia. Mniejsza wymaga zabawy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-381314 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 11.08.2004 12:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2004 Tutaj chcąc utrzymać sprawność należy trochę pobawić się. Poobserwować pracę kotła, dobrać odpowiednie paliwo, np. wielkość szczap drewna itp. W większej jednostce łatwiej to zrobić. A tu bardzo ładnie to napisałeś. Pamiętam jak u rodziców z każdą zmianą pieca trzeba było się od nowa uczyć w nim palenia. Inaczej się rąbało drewno, inaczej dokładało, mieszało gatunki itp. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/20746-dobry-kocio-na-drewno/page/3/#findComment-381323 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.