Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Santiago G1 - nasze małe marzenie


Recommended Posts

Matko, nieźle!!!!! hahaha Dobrze, że ja mam tylko 1 sztukę... :)

 

Czy któraś z Was wie coś na temat wypożyczenia minikoparki na dobę? Zdiagnozowałam swoją depresję, która mnie dopadła i jest to wina tego, jak wygląda nasz krater dookoła domu. :) Właśnie szukam minikoparek, bo z operatorem to wyjdą ceny kosmiczne, a ja znam ich tempo pracy...Tak mi się marzy, że to sobie dookoła ładnie wyplantujemy i posiejemy chociaż trawę, na więcej prac ogorodowych w tym roku ani czasu, ani kasy. Parę drzew już jest, może jeszcze coś dosadzimy na jesień. Aee trawę chcę, równą ziemię dookoła... :) No bez tego ani rusz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 956
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czy któraś z Was wie coś na temat wypożyczenia minikoparki na dobę?

 

Też będę musiała zabrać się za swoją glinę... Ale o dziwo, trawa u mnie rośnie jak szalona, wszędzie poza tegorocznym wykopem pod wodę.

Być może w Ramirencie mają http://www.ramirent.pl Niestety nie pytałam o szczegóły, w ogóle jest to jedyna wypożyczalnia sprzętu, którą znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Wczoraj zakończyliśmy ocieplanie domu styropianem :D Choć jeszcze na jedną ścianę trzeba położyć siatkę, ale i tak sie już cieszymy, bo dosłownie moi faceci rzygali już tym styropianem... :)

Trochę to trwało - ponad pół roku, ale jako, że pracowali tylko we dwoje w niektóre weekendy, to i tak dobrze, że wreszcie to skończyli. :D

Walka z myszami trwa, ale wyciągnęliśmy cięższe działa - mamy kota :D Jest z nami kilka dni i mój mąż nie ma póki co objawów alergii (to na pewno zasługa wentylacji, dużej kubatury i śmiejemy się z dziećmi, że dzięki kąpieli kota w szarym mydle).

W tym tygodniu zamawiamy regipsy na poddasze i to już mam nadzieję ostatnia inwestycja przed oddaniem domu do użytku. Naliczją nam już z banku karne odsetki.

 

Musieliśmy też zainwestować w kosę spalinową, żeby ujażmić dżunglę i powiedzmy, że skoszenie 15 arów haszczy jest nią możliwe. Na szczęście mamy też dobrego sąsiada, który traktorem w 10 minut rozprawił się z pozostałą częścią działki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie mów, że ocieplanie styropianem jest takie upierdliwe, bo przymierzamy się do tej czynności :o Siatkę też sami kłaść chcemy... No to chyba czeka mnie upojne lato :sick:

 

Wasz kot to kocur czy kotka? Z doświadczenia mojego wynika, że do łowienia nadają się wyłącznie kotki ;) No, może jest szansa dla kocura, ale po obcięciu jajek ;)

 

Kosa dobra rzecz, niestety mam taką tanią elektryczną na żyłkę i przy grubszych badylach żyłka w mig schodzi. Ostatnio chcąc dokończyć koszenie działki, posiłkowałam się pożyczoną kosą ręczną, którą jeszcze musiałam zaostrzyć osełką :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko, mamy kotkę o imieniu Beza :) Nawet śpi z nami w łóżku... :D

 

Co do ocieplania to jak dom ma prostą bryłę bez zakamarków to idzie naprawdę szybko. U nas przez taras na piętrze i ganki było trochę dłubania. Wciąż zastanawiamy się jak niektóre kwestie rozwiązać przy suficie na ganku...

 

 

Zostało nam też 15 paczek styropianu grafitowego z TERMOORGANIKA GALAXY FASADA 20 cm, czyli jakieś 5m3. Odsprzedamy tanio (150zł/m3).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Hej Liliputku, dzięki :)))

 

U nas już ostatnia prosta, ocieplenie skończone (przynajmniej ścian, bo taras na piętrze wciąż przed nami). Czas jednak na radykalne kroki - zmiana Kierownika Budowy. Zmieniamy na samą końcówkę dlatego, bo nasz obecny kier bud jest z innego powiatu, a wiadomo powiaty rządzą się swoimi prawami. Kierownik z naszego powiatu trzyma rękę na pulsie i jest już gotowy złożyć nasze dokumenty do Nadzoru Budowlanego. Pozostaje się nam rozliczyć jedynie z poprzednikiem. Mam nadzieję, że we wrześniu oddamy dom do użytku i rozliczymy cały kredyt i już wszyscy się od nas odczepią. Wtedy w weekendy zamiast skakać po scianach z wiertarką będziemy leżeć i pić soczki przez słomkę, bo mamy już dosyć tego tempa. Nie samej pracy - ona przed nami jeszcze na kilka lat, ale tego wiecznego pośpiechu i półśrodków, a także decyzji, które podejmujemy niejako pod przymusem czasowym i finansowym. Wolę wolniej, ale po naszemu. Może wreszcie zrobię jakieś zdjęcia jak wygląda nasz domek w kubraczku. :D

Materiały na poddasze przyjechały! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 1 month później...

Pod koniec września nasz dom został oficjalnie oddany do użytku i mieszkamy wreszcie legalnie :D

Prace bardzo powoli się posuwają, bo nie ma co ukrywać schody nas finansowo spowolniły na jakieś 10 miesięcy... :D

Obecnie powoli kończymy zabudowę poddasza i to raczej będziemy robić przez zimę. Kolejne jakieś większe prace dopiero na wiosnę.

Prowadzimy życie wiejsko-miejskie, bo przynajmniej 2 razy tygodniu jesteśmy w Krakowie i co tu dużo mówić - nie ma jak we własnym domu, nawet niewykończonym. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Matko, dzięki ;) Trochę już minęło od oddania domu, a co najważniejsze od rozliczenia kredytu. Płaciliśmy odsetki karne kilka miesięcy za niewyrobienie się w terminie, po oddaniu domu marżę nam obniżyli, ale ratę - nie. Z jednej strony kiepsko, bo drożej miesięcznie, z drugiej strony skrócili nam okres kredytowania o 4 lata, więc brzmi to już zdecydowanie lepiej, więc się nie kłóciliśmy.

Z koparką nie wyrobiliśmy się w zeszłym roku, odkładamy na wiosnę. :)

Powolutku sobie dłubiemy w domu, fugujemy podłogi (wciąż), obrabiamy drzwi, na górze zabudowaliśmy skosy i sufity (poza klatką schodową, gdzie położymy deski). Wyszło nam 40 cm przestrzeni między sufitami a podłogą strychu, więc mamy 40 cm ocieplenia i 10 cm thermano na podłodze stryszkowej, co daje w sumie 50 cm ocieplenia. :D Chyba jakiś rekord, ale zostały nam płyty, więc je tam poukładaliśmy.

Grzanie peletem okazało się póki co bardzo mało ekonomiczne, piec wybrany na podstawie OZC jest za mały, żeby ogrzać po podłodze 200 m i nie zipieć, także w tej kwestii zaliczyliśmy kompletną klapę, bijemy się w piersi. Dajemy mu 5-6 lat i pójdzie do wymiany, chyba że wcześniej sam zdechnie. Ale jakoś się tym nie przejmuję, szkoda życia na martwienie się takimi pierdołami. :) Choć jak zostawiliśmy świeczki na kominku i go zapaliliśmy (rzadko palimy przy działającym piecu, a świeczki sobie tam po prostu stały) i wosk się prawie cały stopił na kominku za kilkanaście tys zł, to zbladłam hahaha :) Na szczęście znaleźliśmy pastę, która usuwa wszystkie tłuste plamy z kamienia naturalnego (ze steatytu też) i po 6 h po wosku nie było ani śladu. Nie dałoby się na niego patrzeć był cały zalany woskiem aż do szyby, usyfiony zaciekami i w ogóle - masakra. Także takie zabawne przygody nas nie opuszczają od początku i chyba już nie opuszczą. Przywykliśmy. ;)

 

Na wiosnę ruszymy na spokojnie z ogrodzeniem, które leży kupione już 1,5 roku. :p Może w tym roku też skończymy górę, ale wolę ogarnąć dom z zewnątrz chyba najpierw. :) Zobaczymy, oby ten rok nie był gorszy od poprzedniego. :)

 

Najważniejsze jest to, że nasze dzieci kochają przedszkole, są tu szczęśliwe, nie brakuje im Krakowa (zresztą często tam jesteśmy). Z sąsiadami żyjemy w zgodzie i przyjaźni, każdy jest dla nas miły, choć wiadomo za plecami sobie lubią pogadać, jak to na wsi ;) Pediatra przyjmuje bez kolejek tego samego dnia, i mieszkamy na wichrowym wzgórzu, gdzie tak piździ, że o smog się nie martwimy. :))Za to o zerwane dachy, może troszkę... 25353754_1472706846109806_9024618847520697847_n.jpg?oh=ea2ac03f55b22609a36754630726489b&oe=5AF303F0 Nasz drewniany domek po jednej z wichur :p Na szczęście dało się go naprawić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam opowieść jednym tchem :D

I mimo paru przeciwności losu, wciąż podchodzisz do życia optymistycznie, to jest chyba właśnie magia wsi :)

 

Zaskoczona jestem, że piec na pellet nie zdaje egzaminu. Tyle się naczytałam na forum pozytywnych opinii ;) Za to w ilości ocieplenia bijecie wszystkich na głowę :lol2: Przygoda ze świecami na kominku emocjonująca i z pozytywnym zakończeniem, to najważniejsze :D

 

Ostatnio coś mocno wieje, a im bliżej gór, tym podmuchy silniejsze. Trzeba się zabezpieczyć na okoliczność i jakoś przetrwać :) Nasadzenia w ogrodzie warto zaplanować mając na uwadze bezpieczeństwo domu, choć drzewa potrafią też osłonić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...