Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Santiago G1 - nasze małe marzenie


Recommended Posts

faktycznie nie ten rejon Krakowa, ale cenę macie lepszą, u nas w okolicy najtaniej udało się za 188 brutto/kubik, na razie wlane 28 kubików i już drżę na myśl o kolejnej dostawie :-P

melduję założenie dziennika!

Wasz dom rośnie w oczach :-D

to i tak bardzo dobra cena :) ja płaciłam 191, a teraz jest i po 205..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 956
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

lattuga, nie orientowałam się jeszcze co do połaciowych, ale wolę doświetlone poddasze, więc pod tym względem nie przewidujemy zmian. :)

Dziś połaziłam sobie trochę po parterze między drzewami (tfu stemplami :p) i coś na pewno pokombinujemy z częścią gospodarczą. Zwiększymy może pokój na parterze o kawałek kosztem pomieszczenia gospodarczego i zlikwidujemy drzwi na zewnątrz, robiąc na końcu zabudowaną garderobę... Nie wiem. Sprawa pozostaje otwarta.

W sobotę planujemy zalewać strop! :D Oby pogoda w tym tygodniu była łaskawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tsunami,

to myśl nad oknami połaciowymi i może zrobimy jakiś deal z oknami i sprzedawca zrobi nam lepszą cenę na dwa domy ;-P

I powiedz mi jeszcze, czy już masz fachowca od tarasu, który wykona go tak, żeby nie przeciekał, bo temat łatwy nie będzie.. ;-[

pozdrawiam

i pogody życzę na sobotę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lattuga chyba jednak nie będzie to Fakro, bo nie jestem zadowolona z tych, co mamy obecnie na poddaszu.

Co do tarasu - będzie go izolowała ta ekipa, która stawia SSZ, robimy go na całej części garażowo-gospodarczej. Myślę, że majster wie co robi i zna się na rzeczy. Na tarasie położymy deski modrzewiowe. Nie wiem tylko czy od razu, bo wiadomo - pieniądze! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu oglądaliśmy dachówki, okna zwykłe i połaciowe, drzwi zewnętrzne...

Nie nadaję się do wybierania takich rzeczy. Drzwi - naprawdę wszystko mi jedno, ale na coś trzeba się zdecydować. Staram się jakieś kryteria sobie ustalić, żeby coś wybrać, bo w katalogach nie porywa mnie nic.

Także póki co wiem, że muszą być:

- drewniane;

- bez przeszkleń,

- gładkie albo z minimalnymi żłobieniami;

- kolor - hmm chyba winchester, bo ten kolor okien mi pasuje, w projekcie mamy ciemny orzech, ale na żywo ciemny orzech nie wygląda tak jak na zdjęciach naszej elewacji - jest dużo ciemniejszy. I chyba w coś takiego nie pójdziemy...

 

Okna - dużo fixów, jedne drzwi tarasowe zlikwidowaliśmy, jedna suwanka będzie nieotwierana, bo jak stanęłam w salonie, to od razu wiedziałam, że bardzo rzadko bym ją otwierała, bo na tamtą stronę działki nie mamy po co wychodzić. Kolor - na zewnątrz winchester, w środku - białe???

 

Okna połaciowe - ceny rzeczywiście zabijają... Myślimy nad roto, ale jednak modyfikacje będą. W sypialni np. mamy za dużo okien - są tam aż czery + balkonowe. Poza tym jest to strona południowa - czyli pełne nasłonecznienie przez praktycznie cały dzień - podziękuję. Dalej - w łazience trzy okna - na północ. Jeśli liczyć na doświetlenie - nie będzie spektakularne. Wobec tego dwa raczej wystarczą. Te podwójne okna wyglądają fajnie, ale skłaniam się do opcji - jedno większe okno, zamiast dwóch mniejszych. Kolor w środku - biały???

 

Dachówka - ech... Mamy bardzo wietrzny teren, więc raczej dachówka, nie blacha. Mój majster mnie trochę straszy, że trzeba ją będzie co jakiś czas poprawiać, bo przy takich wiatrach nawet jak się bardzo, bardzo postarają, to wie to z doświadczenia. Serio???

Nie chcę blachy, boję się, że będzie się poddasze od niej bardziej nagrzewać.

WYbraliśmy dachówkę - raczej będzie to domino z Creatona jakaś czarna, bo ta która ma być do antracytu zbliżona jest chyba trochę za jasna. Czy wybrać glazurę, ktora się nie brudzi? Czy matiwą, która jest ładniejsza??

 

Jak zdecydować, żeby nie żałować??? :D Oto jest pytanie.

Edytowane przez TsunamiM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tsunami, gdzie masz aktualne zdjęcia? wrzucaj coś, bo radość patrzeć jak domek rośnie! :-)

My jesteśmy jeden krok za Tobą, chociaż mimo, że te same domy budujemy, a jednak idziemy w różne strony jego adaptacji :-) i bardzo dobrze :-)

Mimo to chętnie korzystam z Twoich doświadczeń, wyborów i wycen.

Dlatego właśnie pytałam Cie o te okna połaciowe, bo jest ich dużo i wielkie i my raczej ograniczymy ich ilość do jednego w pomieszczeniu, w sypialni też zostanie jedno, bo sypialnia nam służy do spania, a nie spędzania tam dnia, więc nawet lekki półmrok mile widziany.

W salonie podobnie jak Ty zostanie nam jedna suwanka, jedno na stałe. Z kolorystyką raczej pójdziemy w aluminium, gdyż zmieniamy elewację budynku.

Dachówkę wybierzemy płaską antracytową, na razie tyle wiem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha, oj, takie dylematy dopiero się zaczną :)

Brałabym okna białe wewnątrz - pasują do wszystkiego, nie trzeba dopasowywać koloru schodów, podłóg, blatów, parapetów, listew, drzwi wewnętrznych i pierdyliona innych elementów. No i nie udają tego, czym nie są, czyli drewna;)

A z dachówką pan chyba trochę demonizuje

Oglądaliście te drzwi w Olszówce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niechaj, z braku czasu się nie wybraliśmy jeszcze. Mamy w planach!

Majster może rzeczywiście demonizować, z całym szacunkiem do jego pracy i osoby, bo jesteśmy bardzo zadowoleni.

Nie byłam na budowie z tydzień - nie mam zdjęć, ani weny, a sprawy codzienne zaprzątają mi głowę na tyle, że czasem nawet nie pamiętam, że gdzieś tam dom budujemy.

 

Nie jestem w ogóle przesądna, ale dziś zaczynam się zastanawiać czy nie uwierzyć w duchy :p Rano gdy chciałam zawieźć starszą do przedszkola, trzasnęłam drzwiami od samochodu i odpadła szybka z lusterka i się rozbiła... Popołudniu, gdy ją odbierałam (już z nowym lusterkiem!) zepsuł się zamek od bagażnika i nie mogłam go zamknąć (sic!). A teraz gdy spokojnie smażyłam sobie placki w kuchni, a dzieci bawiły się w pokoju, okno otworzyło się samo!!!! i zrzuciło storczyka w szklanej doniczce, która roztrzaskała się na drobny maczek... Dzień się jeszcze nie skończył! Śmieszy mnie to haha :)

 

lattuga, macie naprawdę dobre tempo i wstrzeliliście się w pogodę :) Może niedługo nas przegonicie?

Ciekawa jestem finalnych efektów Waszych i naszych prac :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś, z małym poślizgiem, zalaliśmy strop. Nawet udało mi się pierwszy raz załapać na pracę gruszki. Do końca tygodnia pielęgnacja stropu - polewanie, polewanie. W przyszłym tygodniu zaczynamy wynosić ściany poddasza, a na środę ma przyjechać już drewno na konstrukcję dachu! :D

Tymczasem trzeba wnioskować o drugą transzę kredytu. :) Mam nadzieję, że pójdzie to sprawnie, bo już konto się uszczupliło.

 

Widok z naszego tarasu nad garażem:

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/widok.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/stemple1.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/strop.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/strop1.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/strop2.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/strop3.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/strop4.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/strop5.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/strop6.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/strop7.jpg

 

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/strop8.jpg

 

A to cielisia urodzona w niedzielę rano u naszych kochanych sąsiadów. Chyba ją adoptujemy!!! :)

http://www.niedlapsakielbasa.vizz.pl/Wildfriends-2015/wp-content/uploads/cielisia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gaja no widok jak z pocztówki, niektórzy za niego już nas nienawidzą :p

 

Pusia, gdyby ta krówka ocieliła się w przyszłym roku to brałabym cielisię, brałabym!!! :) Szczególnie, że jej żywot policzony pójdzie na cielęcinkę :(

Łąk dookoła mnóstwo, byłoby gdzie wypasać, a zwierzyniec u nas będzie różnorodny to na bank.

W tym roku nas na wsi jeszcze nie będzie, to kto by się nią zajął? :( Ale jak patrzyłam w te oczy z tymi dłuuugimi rzęsami, to mi serce podskoczyło. Ale ja jestem zwierzowalnięta ;) W końcu zootechnik z wykształcenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedne cielątko, nie będzie mu dane pocieszyć się życiem :( Taka jest rzeczywistość, niestety.... Dobrze, że to nie u moich sąsiadów, bo moja przyszła sąsiadka babcia ma w dobrym stanie oborę, a że ja też jestem zwierzowalnięta, pewnie bym cielątko wykupiła. Żeby krowa miała mleko, to trzeba ją zacielać, tylko pytanie co robić z kolejnymi cielakami? Przecież nie oddawać do rzeźni. Takie mam dylematy ;)

Na krowie można też jeździć, ale wtedy mur beton sąsiedzi zadzwonili by po pogotowie :rotfl:

ead1dedd5b3f5900b8d3a5ab64f0dfb2.jpg

 

A wracając do spraw budowlanych ;) Widoki macie fantastycznie, nie dziwię się zazdrośnikom :D Wygląda jakbyście taras mieli usytuowany nad dachami pozostałych domów :D To dopiero gratka, nic nie zasłania pięknych gór!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mother_nature - nasz dom jest na wzniesieniu, a dalej jest coraz niżej i nasi jedyni sąsiedzi są tam w dole, więc nic mi nie wyrośnie już przed oknami i nie zasłoni tego widoku.

Cieliczki nie chciałam oglądać, bo wiedziałam, że się zakocham. No ale córka sąsiadów mnie tam na siłę wyciągnęła. Taka rzeczywistość - żeby było mleko, trzeba krowę zacielać, a miejsce przecież zawsze jest ograniczone. Mało teraz chętnych na jałówki, a byczki też się tuczy na mięso...

Tak właściwie to krowy nie planowaliśmy, ale owce tak - są mniejsze, można ich mieć więcej, więc sprawa jagniąt na rzeź się jakoś w czasie odkłada. Na studiach byłam bardziej pogodzona z losem zwierząt rzeźnych, a potem zostałam matką :p I mam matczyne uczucia do wszystkiego, co żywe.

Pusia będziemy mieszkać w takiej okolicy, że dużo mleka prosto od krowy będę mogła kupić. Także sery i inne wyroby są jak najbardziej na tapecie! :)

 

Tak poza tym ta skacząca krowa pod siodłem to by było coś! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...