Budynek gospodarczy wystaje poza granicę działki - problem ze sprzedażą.

[Jarek.P]

Problem pojawił mi się w rodzinie, podpowiedzcie, jak podejść do sprawy:

 

Rodzina sprzedaje dom wraz z zabudowaniami gospodarczymi wybudowany jeszcze w latach 70tych na działce przylegającej do terenu pewnego przedsiębiorstwa. Obecny, prywatny już właściciel owego przedsiębiorstwa robił jakieś dwa lata temu wznowienie granic. Nic rodzinie nie podsuwał do podpisu, niemniej nowe dokumenty musiał w ewidencji gruntów złożyć, bo wznowione przez niego granice pojawiły się w mapach pobranych teraz przy okazji sprzedaży tegoż domu.

Niestety, według owych map, budynek gospodarczy, który wg starych danych był wybudowany w ostrej granicy, nachodzi na działkę przedsiębiorstwa o jakieś 20cm, przez co bank mający kredytować kupującym zakup nieruchomości odmówił uruchomienia kredytu.

 

Problem jak podejrzewam jest dość typowy, niemniej dla mnie jest to pierwszy raz, dlatego nie za bardzo wiem, jak do sprawy podejść. Podpowiecie?

Odkupienie tych spornych 20cm od właściciela przedsiębiorstwa z różnych względów może być kłopotliwe. Powiedzcie mi, czy jeśli rodzina nie podpisywała, że owe wznowienie granic przyjmuje do wiadomości, da się to teraz podważyć? Zapewne pomyłka geodety jest mało prawdopodobna, ale jeśli budynek stoi od 40 lat, to chyba jest jakaś procedura, wedle której zwykle sobie urzędy w takich sytuacjach radzą? Tak, wiem, że występuje tutaj zasiedzenie, ale o ile wiem, to się stwierdza sądownie, czyli w najlepszym razie za pół roku, a dom jest sprzedawany teraz. Co robić?

[sSiwy12]

Zasiedzenie - podejrzewam, że przejdzie nawet w dobrej wierze.

 

Tym bardziej, że podatek gruntowy był odprowadzany za "stary" obszar działki, czyli (teoretycznie) większy od tego, który teraz (po "korekcie" granic) byłby naliczony.

[Bejaro]

W zeszłym roku miałam podobny problem na wyrysie z ewidencji gruntów budynek wchodził pod drogę wychwyciła notariusz,droga była wyznaczana decyzją UM kiedy to budynek już dawno stał,okazało się że linia na mapę została źle nałożona w Urzędzie szybko odkręcili...

[link2jack]

Jesli wlasciciele nie podpisywali protokolu granicznego a tym bardziej nie byli na niego wzywani to to nie bylo wznowienie granic.

[Jarek.P]

Nie wiem w takim razie, jak nazwać to, co było, ale jeśli był geodeta, wykonał pomiary w wyniku których zawartość map w ewidencji gruntów została zaktualizowana, to jak to inaczej określić?

[cactus]

Ktoś tu nie dopełnił obowiązków i teoretycznie i praktycznie mozna by sie tutaj odwołac od tego itp

[Jarek.P]

Wiecie, to wszystko prawda, można się próbować odwoływać, sprawa o zasiedzenie pewnie też byłaby na 99% do wygrania, jednak to wszystko wymaga czasu, którego tutaj nie ma, bo kupujący ma miesiąc czasu na wyprostowanie formalności przed uruchomieniem kredytu. Jednocześnie takie problemy są chyba normą i chlebem powszednim na każdej polskiej wsi i w połowie miast i miasteczek, gdzie posesje są rozmierzone jeszcze za czasów króla ćwieczka, a ich ogrodzenia wielokrotnie przebudowywane i ustawiane od nowa na zasadzie "o tutej pan to wkop, o jak ta olszyna rośnie". Stąd moje pytanie, jak to się właściwie odbywa zwykle w praktyce, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie ma możliwości machnięcia ręką na rozbieżności między granicą formalną, a faktyczną, bo bank staje okoniem.

[Bejaro]

Najszybciej to podejść do właściwego urzędu wyjąć mapy te stare wielkie płachty,i dokument na którego podstawie dokonano zmian pisałam już że w moim przypadku źle nałożył linie pracownik UM nakładając jakieś folie czy inne ustrojstwa przy wprowadzaniu do systemu,i tym samym wydruk mapy był nieprawidłowy.

 

Nie wiem jak to jest obecnie z przepisami i kto ma obowiązek złożenia zmian do KW bo zmiana granicy to zmniejszenie obszaru a dwa lata to sprawa świeża powinno być z literą prawa.

[cactus]

Przykro mi ale takich spraw nie zalatwisz w pare dni, urzędy maja za kazdym razem ileś tam tygodni na odpowiedź a tutaj na pewno nie bedzie sie przyznania do winy bez walki. Także współczuje ale kilka miesięcy to potrwa na pewno. No chyba ze masz znajomości w tym urzedzie.

[Czortek]

Wznowienie granic dokonuje uprawniony geodeta.

Listem poleconym zawiadamia WSZYSTKICH właścicieli sąsiednich nieruchomości o terminie wznowienia granic.

Z takiego wznowienia podpisuje się protokoły.

 

Brak obecności (gdy zawiadomienie zostało wysłane w prawidłowy sposób) nie wstrzymuje czynności geodety.

 

Najlepiej sprawdzić w powiecie/gminie czy posiadają protokół z przyjęcia wznowionych granic.

U mnie była podobna sytuacja. Róg budynku gospodarczego wchodził na działkę sąsiada.

A że dobrze z nim żyjemy, bez problemu w protokole wyraził zgodę na przesunięcie granicy - tylko u nas to było ledwie około 5 cm.