KolorowySłoń 11.02.2016 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2016 No różne rzeczy się zdarzają ale tak będzie z każdym dostawcą. Kiedyś coś się musi przytrafić. Odpukać nie miałem żadnych nieprzyjemności z Amphisilanem a NQG pojawia się od święta u nas w regionie, bo podobno za drogi . Więc o amphisilanie złego słowa powiedzieć nie mogę bo sprawdza się póki co bez zarzutów. Swoją drogą ja zapewne zrezygnuje z pp więc nie zostanie nikt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 11.02.2016 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2016 ja wiem ze sie moze zdarzyc, ale jak juz sie zdarzy trzeba jakos sytuacje ratowac. Ale to nie sam fakt wpadki na NQG, bo wiadomo - zdarza sie najlepszym. to taka kropla byla. Wiele wiele malych kropelek chyba juz nakapalo, ostatnio grubsze jakos kapia... zeby nie powiedziec ze leje sie jak z peknietej rury wodociagowej a co do wpadek, chyba juz na kazdym produkcie mialem jakas no ja z PP poki co nie rezygnuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KolorowySłoń 11.02.2016 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2016 Mam nadzieje że ten strumień nadal będzie mnie omijał na pp fizycznie brakuje mi czasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 11.02.2016 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2016 Fighter, KS: coraz więcej kasy idzie na reklamę, coraz mniej na jakość. Do tego nasz rynek jest przez tych wielkich producentów (kilku innych także bym znalazł) traktowany jak wschodni (gorszy i nie mówię tu o tzw. kulturze korporacyjnej, tylko o jakości materiału jaki u nas jest robiony, lub dostarczany na składy budowlane.Jeśli dodać do tego wspomnianą manię ceny najniższej... A wiedza tzw. doradców technicznych bywa... ekhm, bez komentarza. A dopóki tego klienci nie wymuszą tak będzie. Kiedyś gdzieś dorwałem kilkustronicowy opis tego kiedy i w jakich warunkach można nakładać czy dokładniej murować klejem jednego z "wielkich". Aby spełnić warunki - kilka dni w roku...kiedy indziej... na własne ryzyko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EWBUD 12.02.2016 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2016 Jest jeszcze STO, więc będzie trochę drożej, ale dużo lepiej jakościowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KolorowySłoń 12.02.2016 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2016 Fighter, KS: coraz więcej kasy idzie na reklamę, coraz mniej na jakość. Do tego nasz rynek jest przez tych wielkich producentów (kilku innych także bym znalazł) traktowany jak wschodni (gorszy i nie mówię tu o tzw. kulturze korporacyjnej, tylko o jakości materiału jaki u nas jest robiony, lub dostarczany na składy budowlane.Jeśli dodać do tego wspomnianą manię ceny najniższej... A wiedza tzw. doradców technicznych bywa... ekhm, bez komentarza. A dopóki tego klienci nie wymuszą tak będzie. Kiedyś gdzieś dorwałem kilkustronicowy opis tego kiedy i w jakich warunkach można nakładać czy dokładniej murować klejem jednego z "wielkich". Aby spełnić warunki - kilka dni w roku...kiedy indziej... na własne ryzyko. I tak i nie jednocześnie mam to szczęście że na regionie mam akurat świetnych dt. Takie moje małe szczęscie Co do jakości tak było zawsze i tak pewnie zawsze będzie. A wymagania w kartach technicznych są swoistym "dupochronem" , Z mojej przygody z Caparolem która trwa już 10 lat w roli dystrybutora i ciut więcej jako wykonawcy nie wynikły praktycznie żadne poważne nieprzyjemności i tak długo jak taki stan rzeczy będzie się utrzymywał, tak długo będą to dla mnie jedne z lepszych produktów. Niestety mania najniższej narzucona przez największych dostawców dotyka prawie wszystkich a żeby nie wypść z rynku trzeba się dostosować. EWBUD: cena wielu ludzi zniechęca nawet do tańszych rozwiązań... Pytanie co będzie za kolejne pare lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 12.02.2016 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2016 KS: bo sprzedawca mający wiedzę i umiejący się uczyć wymusi na doradcach technicznych żeby i oni trzymali poziom... Ja już "wojowałem" z wieloma "technicznymi". Zwykle byłem górą. Jedno jest tylko przerażające - naprawdę nie trzeba być orłem - sokołem w danym temacie by tego dokonać. Sama jakość produktu i to czy są problemy zależy zasadniczo od wykonawcy i tego jakie "myki" zna i jak sam robi i tego czy wie dlaczego tak się dzieje a nie inaczej. Ty, Fighter czy Ewbud jesteście osobami które wiedzą "dlaczego" coś tak się robi i "dlaczego" coś się dzieje, a nie tylko brać, nakładać "bo tak".Na poważnie (smieszno i straszno). Zadzwoniłem kiedyś do technicznego, ale z tej wysokiej półki, zwącego się technologiem. Przedstawiłem się grzecznie, zapytałem - fakt, że pytanie było z serii "z poprawką na odlew", ale pierwsza reakcja nie była dlaczego Pan uważa że to istotne, tylko "jakie Pan ma wykształcenie, że Pan o to pyta, niech się pan przyzna". Przyznałem się... powiedziałem "marketing". Nie uwierzył. To jest w pewnym sensie obieg zamknięty. Klient żąda jak najniższej ceny i na materiał i na robociznę. Robocizna - znaczy "łapciuch", materiał - kiepskiej jakości, ale wyniki nawet wśród wielkich muszą być, ergo - coraz tańsze, coraz bardziej "ekolinie". A jeśli ekolinie to i takie samo wsparcie. Ty masz sprzedawać, to zapamiętaj z resztą dasz radę, słyszy pewnie. Ty jako fachura - dasz radę, ja wiem co jest spartolone od strony technicznej... A resztę widać na obrazkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_1* 13.02.2016 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2016 jak już tak fajnie o jakości mówicie to czy tynk mineralno-polimerowy od termorganiki jest dobry worek po 50 zł z hakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 13.02.2016 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2016 (edytowane) Balto: nic nie wymusisz Aktualnie poziom doradztwa technicznego ze strony poducentow i ludzi ktorzy maja na wizytowce "doradca TECHNICZNO-HANDLOWY" kolejnosc wpisu powinna miec znaczenie... techniczno.... taaaaa. Przyklad z zycia bardzo bardzo biezacy: mamy zamiasr wlasnie zatrudnic jakiegos handlowca, nalatwiej i najbardziej skuteczny powinien byc handlowiec "podkupiony" z konkurencji, bo nie wymaga nakladu pracy, nauki, ma juz jakas swoja baze klientow. w zasadzie placisz mu wiecej ale od razu powinien zaczac przynosic zyski. No i sobie rozmawiamy z roznymi tego typu ludkami i troszeczke tez inaczej podchodzimy do rozow z naszymi orlami ktorzy przyjezdzaja. Jest jeden taki handlowiec, ktory pracuje u jednego z producentow juz 10 lat. oferta producenta to okolo 50 max 60 produktow. Handlowiec nie wie nic. zupelnie nic na temat produktu ktory ma w ofercie. Bierzesz do reki 2 podobne jego produkty ktore roznia sie nazwa i cena odrobine i zadajesz pytanie czym to sie od siebie rozni skoro inaczej kosztuje, ktore jest lepsze?? odpowiedz wyrwala mnie z butow - cytat: "to jest zajebiste! bardzo duzo tego sprzedaje, wez na probe palete i sam zobaczysz, ludzie kupuja jak pierdolnieci" doslownie taka dostalem odpowiedz. srry za wulgaryzm, ale cytat to cytat, poza tym na forum chyba sa same osoby pelnoletnie. I to sa doradczy techniczno-handlowi producentow. Wiadomo, nie mozna generalizowac, ale poziom doradztwa technicznego ze strony producenta schodzi na psy. cena cena cena, i ile zamowisz, to jest istotne. Powazny producent zazwyczaj ma cos takiego jak DTH - dzial doradztwa technicznego, ludzie ktorzy tam pracuja nie odwiedzaja hurtowni, dystrybutorow. Siedza w biurach, na liniach produkcyjnych, laboratoriach. Mozna do nich zadzwonic lub spotkac ich na szkoleniach. Jeden z powaznych producentow systemow docieplen w ciagu ostatnich 2 lat zwolnil DYREKTORA (mojego znajomego) dzialu technicznego za to, ze nie chcial pewnej rzeczy wpisac do aprobaty. nie zgadzal sie z umieszczeniem watpliwego zapisu w aprobacie i karcie technicznej produktu, to go zwolnili. Zenada. No i teraz do pracy przychodza coraz to mlodsi ludzie, koncza szkole, studia ida do pracy, czesc z nich trafia do handlu... to jak oni maja sie i od kogo nauczyc czegokolwiek, jak szkolenie i odpowiedz na temat produktu brzmi ze to jest zajebiste. Wprowadzam nowy produkt - wiadomo trzeba isc z trendem rynku, pojawiaja sie nowosci tylko skad mam wziac na jego temat wiedze i co mam klientowi powiedziec? ze jest zajebisty? zapadlbym sie pod ziemie gdybym dysponowal jedynie taka wiedza na temat oferowanego produktu. bert: jest zajebisty a powaznie. Czym jest tynk mineralny. Mieszanka piasku (kwarc) cementu bialego lub szarego, wapna, plastyfikatora. Plastyfikator odpowiada za plastycznosc jak sama nazwa wskazuje mieszanki/produktu. Musi sie on znalezc w takim tynku mineralnym, bo cienka warstwa tynku 1,5-2mm naciagnieta na duzej powierzchni wystwaiona na dzialanie warunkow atmosferycznych zaczyna pracowac termicznie, kurczyc sie i rozszerzeac. wiec.. material musi kompensowac powstale naprezenia, albo popeka. Plastyfikator to nic innego jak wlasnie polimery dodane do zaprawy. Tak wiec kazdy tynk musi je zawierac. bo inaczej nie wytrzyma na elewacji. Tak wiec nazwa tynk mineralny lub tynk mineralny polimerowy to w zasadzie jednen czort. wez dowolny produkt o nazwie tynk silikonowy i idac ta droga mozemy go nazwac w nastepujacy sposob i za kazdym razem powiemy prawde: - tynk silikonowy - tynk akrylowo silikonowy - tynk silikonowy hybrydowy - tynk silikonowy hydrofobizujacy ze wzgledu na zawartosc mineralnego wypelniacza jakim jest kruszywo nadajace fakture tynku mozemy "poplynac" jeszcze dalej - tynk silikonowo krzemianowy - tynk silikonowo silikatowy - tynk akrylowo-mineralny i dowolna w zasadzie kombinacja wszystkich slow uzytych w tych nazwach i bedzie to zgodne z prawda. i handlowiec bedzie mogl powiedziec: to jest zajebiste ludzie kupuja jak pier.... a tak na prawde tynki sa nastepujace: -mineralne -akrylowe -silikatowe -silikonowe, gdzie musimy pamietac ze tynk silikonowy jest modyfikacja tynku akrylowego, najpierw musimy wyprodukowac tynk akrylowy za 2-2,20zl netto/kg a pozniej dodac zywicy silikonowej w odpowiedniej ilosci. Im wiecej jej dodamy tym lepiej, oczywiscie jest gorna granica, ktorej przekroczyc nie mozna bo tynk nie bedzie dal sie nalozyc fizycznie. ale mozemy dodac 100g na 1000kg i juz mozemy na pudelku nazwac tynk tynkiem silikonowym (sic) - rozwiazania specjalne typu carbon choc jest to po prostu modyfikacja tynku silikonowego, ale faktycznie trzeba go wylaczyc z tego ogolnego podzialu. wszytsko inne to modyfikacje albo nazwy i gra slow. Edytowane 13 Lutego 2016 przez fighter1983 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 13.02.2016 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2016 Fighter: z DTH też jest rożnie. Jeśli dzwoni hurtownia to otrzyma odpowiedź, jeśli zaś przedstawisz się "portal xy.z" to bywa, że odsyłają cię do głównego szefa tych ludzików, bo co będzie jeśli ktoś umieści ich oficjalne wypowiedzi i będzie klops? Tak rozmawiałem z głównym technologiem od jednego cementu. Przy czym jego odpowiedź była z serii wszystko jest istotne i mamy zaj... cement w jedynie wyjątkowych warunkach, a w warunkach normalnych wszystko jest jak zwykle. Było to ładniej ubrane, ale do tego się sprowadzało.Sam wiesz jak wyglądają szkolenia firm, sam znasz typową rozmowę z klientem w kwestii zakupu (okruchy można tutaj zobaczyć w formie zadawanych pytań...) to i po co jakaś tam wiedza techniczna czy cokolwiek więcej. Masz bierz nie dyskutuj. Schodząc z ceną ad absurdum w dół automatycznie schodzi się do tych samych składników nazwanych jeno nieco inaczej. Co ciekawe urzęduję koło kopalni wapienia. Mączka jest wykorzystywana także jako wsad do tanich klejów, płytek i in. Piaski kwarcowe... aleś wymyślił. Tona piasku kwarcowego takiego najtańszego to circa 90 netto, a worki kleju są po naście złotych po składach. W mineralce pewna modyfikacja: zasadniczo po wyeliminowaniu wapna jako plastyfikatora (tu nie wnikam w tym momencie w jego formę), obecnie wapna jest dodatek circa 3% (mogę się machnąć o plus minus 1), po to by zielone nie wychodziło za szybko. Aby była mrozoodporność i jako takie możliwości nakładania albo się je napowietrza (są odpowiednie środki, pełniące rolę plastyfikatorów przy okazji, lecz są to raz że drogie środki (cena w dziesiątkach złotych za kg), albo miks taniego plastyfikatora "byle był" i znacznie mniej tego napowietrzającego. Skutek ten sam. Oszczędzić jeszcze można wsadzając tani cement (dwójka AV-ka lub częściej B-Vka dla szarego i biały - do białego, bo przecież to zasadniczo do malowania) i wtedy, żeby to nie było za sztywne i jako tako dało się to nakładać - idą polimery. Kiedyś w l. 70 tych i 80 tych były pewne normy mówiące o tym co i ile musi to mieć w składzie i jakie nazwy z tego wynikają. Teraz powinny przejść jedynie badania a nazewnictwo siedź i wymyślaj byle się to dobrze sprzedawało i brzmiało lepiej niż u konkurencji. A co jest w środku? Cywilny i tak tego nie sprawdzi, a sama karta techniczna i papierologia to mistrzostwo świata. Znam tylko jedną budowę gdzie "wielki" nie miał się do czego przyczepić. Skutkiem tego wyleciał z roboty DTH.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_1* 14.02.2016 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2016 można się pokusić o stwierdzenie że dawniej było lepiej prościej i taniej bez wszechmogącej reklamy i robienia klienta w durnia , były dwa rodzaje tynku i tym się robiło nie patrząc nawet na opakowanie , a teraz wybrać tynk to by trzeba zrobić doktorat aby nie dać się wydutkać i jako tako to na ścianie trzymało przynajmniej ze 3 lata , masakra jakaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 14.02.2016 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2016 Nie było dwóch rodzajów tynku. Minimum cztery... A tak naprawdę więcej. Do tego było ileś składów tych tynków, kilkanaście prostych receptur, które były do realizacji na każdej budowie, kilka prostych reguł pozwalających ocenić czy to co zrobiono jest okej, czy nie... Są takie fajne podręczniki i nie tylko. Niestety w zbyt wielu wypadkach te reguły nie są obecne znane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
E-Rzecznik Śnieżka 28.02.2016 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2016 A w temacie - na kwiecień mam umówionego wykonawcę elewacji. Do mnie należy wybór rodzaju tynku. Chce wybrać silikonowy (Caparol, albo Kabe na którym najcześciej robi wykonawca), albo mineralny z malowaniem. Elewacji mam 150m2. Kolor ma być biały, złamany w kierunku szarości. Mogę zrobić silikonowy i mieć spokój, ale bedę robił podjazd i każdy tysiąc zł ma znaczenie. Mogę zrobić mineralny biały i pomalować za dwa lata. Pytanie, czy biały tynk minerealny z Caparola moze pozostać na elewacji niemalowany dwa lata ? W karcie technicznej jest napisane, o konieczności malowania. W karcie technicznej tynku mineralnego Ceresitu jest napisane, że biały moźe pozostać bez malowania. Szanowny Panie, Tynk mineralny zawsze powinien być pomalowany. Jest to rodzaj zbrojonej zaprawy cementowej narażonej na działanie trudnych warunków atmosferycznych i wilgoci, które mogą spowodować skredowanie tynku. Dlatego też wybór tynku mineralnego wiąże się z koniecznością jego pomalowania. Jeśli rozważa Pan wykorzystanie tynku silikonowego, polecam gotowy do użycia Tynk Silikonowy TN 30 FOVEO TECH: http://www.foveotech.pl/tynk_silikonowy_tn_30,34.html Dobrym rozwiązaniem jest również gotowy do użycia Tynk Akrylowy TA 11 FOVEO TECH: http://www.foveotech.pl/tynk_akrylowy_ta_11,31.html Pozdrawiam serdecznie, E-rzecznik FFiL Śnieżka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 29.02.2016 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2016 E-RŚ: w kwestii tzw. "skredowania" raczy Pan żartować. Tynk mineralny o ile wiem jest albo wapienny, albo c/w albo w/c albo cementowy. Inne też się znajdą ale te są najpopularniejsze. Z bardzo różnych powodów te dostępne na rynków należą najczęściej do czysto cementowych lub cementowo - wapiennych (wapna do 3%). O ile wiem wypełniaczem powinien być odporny na warunki zewnętrzne materiał (dla wybarwioanych w masie, są takie) materiał powinien być biały lub transparentny (tu najczęściej jest tzw. biała marianna, lub biały piasek kwarcowy) dla innych - choćby szare piaski. Tzw. kredowanie to chyba są owe wykwity - ale związane jest to z użyciem odpowiedniej jakości cementu a nie tego co się nadaje i odpowiedniego jego napowietrzenia. Dawniej rolę napowietrzacza i plastyfikatora spełniało ciasto wapienne i jakoś nie widać było żadnych wykwitów.W kwestii wybarwienia - nie ma problemów są i w płynie w proszku - skolko ugodno, problem jest z tym, że na kolorze widać o wiele lepiej owe wykwity, bo kolor jest intensywniejszy. Wtóry powód to ograniczenie w możliwości wybarwienia (intensywności koloru, dodawanie pigmentu to bodajże 5 do 8% pigmentu do masy cementu, a także ilości odcieni - pigmenty (piszę o sztucznych) oparte są na tlenkach: żelaza, kobaltu, chromu i tytanu), zaś farb jest do niemożliwości. W ramach "nietrwałości" tynków mineralnych proszę przejść się po starych kamienicach, a te jeśli tylko są w sensownym stanie to tynki są naprawdę mocne, bez przebarwień i całkiem całkiem mocne, mimo że klasa wytrzymałości przed wojną drugą światową rzadko przekraczała 2 MPa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_1* 06.03.2016 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2016 panowie skoro o tynkach to wiadomo większość poleci najdroższe firmy bo to gwarantuje jakość ale są też inne firmy np HARD z Mysłowic na alledrogo i olx-sie ma po kilka stron wszelakich tynków ale nie da się odszukać opini o ich tynkach a widać że sprzedają tego sporo , pytanie czy ludzie się wstydzą Polskich firm czy nikt nimi nie robi ? nie sądzę , i tak jest ze wszystkim jest 5 milionów domów i podobna ilość ścian ludzie remontują nie pisząc nic ani nie czytają forum muratora i są szczęśliwi nic nie wiedząc , ciekawi mnie ten mechanizm , zwłaszcza że cena całkiem Polska w porównaniu do np termoorganiki tak jak 1-2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.