alfarom 19.07.2004 00:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 witam Problem jaki dotknal mnie a przede wszystkim mojej dzialki, ktora chcialam ogrodzic jest niebywaly. Zazdrosni sasiedzi chcac utrudnic nam zycie usuneli 'swiety' slupek geodezyjny!!! czy jest mozliwe postawienie plotu w miejsce starego mimo braku tak waznego punktu wyznaczajcego granice?? pomozcie, bo to naprawde duzy problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 19.07.2004 05:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 Ach ci sąsiedzi.... tylko nie rzucaj wyroków zbyt pochopnie - za rękę nikogo nie złapałeś. A co do słupka - lepiej by było ściągnać geodetę - postawisz słupek sam, nie wiesz czy był w dobrym miejscu i wtedy (jeśli słupek np stał na terenie siąsiada) ty mozesz wyjść na tego "pazernego" co ledwo kupił grunt i już się szarogęsi. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfarom 19.07.2004 08:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 My, czyli "miastowi" na wsi, nie mamy zbyt dużych przywilejów. Napisałeś Rydzu, że nie złapałem nikogo za rękę, ale są świadokowie bądź nie bądź złodziejstwa. Wczoraj była policja zobaczymy jak rozwinie się ta sytuacja, ale ogólnie mówiąc nie wróży to zbyt dobrze na przyszłość. No bądźmy dobrej nadzieji, że istnieje jeszcze sprawiedliwość na tym świecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woprz 19.07.2004 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 zwykle oznaczenia są 2 jedno to drewniany kołek a drugie to stalowa rurka lub pręt, o ile kołek łatwo usunąć o tyle rurkę lub pręt trzeba już wykopać sprawdź czy nie ma tam tej rurki płot możesz stawiać bez tych oznaczeń pod warunkjiem żę amsz 100% pewnosci że stawiasz go dobrze. Czyli jeżeli stary płot był poprawnie osadowiony to nie widzę problemu. sorry ale nie rozumiem tego fragmentu o przywilejach miastowych. Fakt wzywanei policji jest zagraniem po bandzie teraz to moze byc juz tylko gorzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 19.07.2004 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 alfarom,to musiałeś niezłą chałupke postawić, że sąsiadom gula skacze, a jak się budowałeś to nie miałeś żadnych spięc sąsiedzkich?bo tak nagle przy stawianiu płota zaczęły się kłopoty...., dziwnea wezwana policja to typowy miejski sposób rozwiązywania problemów i pokazujący miejscowym, że to my tu niedługo będziemy rządzić - całkowicie niepotrzebny ruch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inż. Mamoń 19.07.2004 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 My, czyli "miastowi" na wsi, nie mamy zbyt dużych przywilejów. Napisałeś Rydzu, że nie złapałem nikogo za rękę, ale są świadokowie bądź nie bądź złodziejstwa. Wczoraj była policja zobaczymy jak rozwinie się ta sytuacja, ale ogólnie mówiąc nie wróży to zbyt dobrze na przyszłość. No bądźmy dobrej nadzieji, że istnieje jeszcze sprawiedliwość na tym świecie. alfarom - nie zazdroszczę Ci. Pewnie nie będzie tam lekko mieszkać. Miejscowa społeczność pewnie weźmie stronę sąsiada. Obym się mylił ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 19.07.2004 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 No bądźmy dobrej nadzieji, że istnieje jeszcze sprawiedliwość na tym świecie. Tak - już w starej polskiej komedii był tekst "Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie" Posunięciem z policją zrobiłeś sobie tylko dodatkowe kłopoty - tak się sprawy załatwia w mieście, ale na wsi lepiej jest wypić flaszkę i zapomnieć o sprawie. Niezbyt różowo widzę to twoje mieszkanie na wsi - i obym się mylił. pozdrawiam z miasta (gdzie też zdarzają się "trudni" sąsiedzi) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 19.07.2004 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 a pamietasz gdzie był ten słupek ?, jęsli tak, to zawołaj sasiada i zapytaj go czy akceptuje ten punkt, jeśli nie, to tylko geodeta wiem, że nie tanie, ale dużo tańsze niż późniejsze koszty sądowe, niezgoda sąsiedzka, rozbiórka płotu, itd.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 19.07.2004 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 ja mam podobny problem z sasiadem - przy budowie swojego domu skorzystal z naszej dzialki jako z centrum zawracania ciezarowek i zniszczyl nam kilkadziesiat iglakow. nie wiem czy ktos z was potrafilby rozmawiac z takimi ludzmi? wiecie jak nauczyc takiego sasiada szacunku do cudzej wlasnosci? alfaromjakie masz zdanie o zachowaniu sie policji w twojej sprawie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pwp 19.07.2004 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 jeżeli ten płot będzie stał tylko na twoim terenie to stawiaj i nie przejmuj się sąsiadami, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woprz 19.07.2004 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 ja mam podobny problem z sasiadem - przy budowie swojego domu skorzystal z naszej dzialki jako z centrum zawracania ciezarowek i zniszczyl nam kilkadziesiat iglakow. nie wiem czy ktos z was potrafilby rozmawiac z takimi ludzmi? wiecie jak nauczyc takiego sasiada szacunku do cudzej wlasnosci? alfarom jakie masz zdanie o zachowaniu sie policji w twojej sprawie? wiem co czujesz ale masz pewność że to sąsiad jeździł tymi ciężarówkami? ekipy budowlane są okropne w większości brudasy i ludzie bez najmniejszego wyczucia dla których podstawowym czujnikiem precyzyjnym jest młot pneumatyczny swoją drogą sąsiad sam powinien zwrócić się do ciebie z propozycją 1) wskazania sprawcy lub 2) bardziej optymalną pokrycia szkód chociażby przez dowiezienie nowych sadzonek drzewek w ilości np x 1,5 albo 2 a jak on się zachował - czy w ogóle z nim o tym rozmawiałeś czy od razu 997 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 19.07.2004 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 woprzjeszcze zadnej wojny nie rozpetalem bo na razie mam dwa namiary na ludzi, ktorzy kupili od tego samego gospo dzialki. niestety on nie pamieta ktory jest ktory a ja nie moglem sie do zadnego i tak dodzwonic. jutro postaram sie podkjechac na dzialce. do tej pory przez kilka lat bylo to szczere pole, nagle powstal stan surowy na dzialce obok a u nas rozjechane pole. kilka razy stawialismy paliki oznaczajace drzewka ale to jak widac bylo na nic. tez sie zastanawialem nad tym czy to po prostu ktos z ekipy sasiada tego nie zrobil ale generalnie nasz dzialka zostala zgwalcona nie jeden raz. raczej wyglada to na hamstwo niz ograniczone IQ robotnikow. zastanawiam sie jak mam jutro rozmawiac z ludzmi (?) ktorzy potrafia cos takiego zrobic.wole z wami pogadac zanim wykopie toporek i znize sie do jego poziomu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woprz 19.07.2004 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 zaczął bym od tego żeby pogadać z gościem z reguły facet sam nie jeździ wywrotką a facet który jeździ wywrotką z reguły ma to w d.... często wystarczy żeby zleceniodawca wiedział że trzeba dodać do zlecenia info że jak coś zniszczą to im się obetnie z wynagrodzenia. z drugiej strony często jest tak że taki palant przyjeżdża dużym autem i jeździ sobie po polu bo nie wie gdzie ma wyładować i wszystko właśnie tam gdzie wspomniałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 19.07.2004 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 zaczął bym od tego żeby pogadać z gościem z reguły facet sam nie jeździ wywrotką a facet który jeździ wywrotką z reguły ma to w d.... często wystarczy żeby zleceniodawca wiedział że trzeba dodać do zlecenia info że jak coś zniszczą to im się obetnie z wynagrodzenia. z drugiej strony często jest tak że taki palant przyjeżdża dużym autem i jeździ sobie po polu bo nie wie gdzie ma wyładować i wszystko właśnie tam gdzie wspomniałem wlasnie chcialbym uniknac tego typu nieporozumien. okaze sie jutro jak kogos zastane "na placu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfarom 19.07.2004 21:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 dziękuję wszystkim za wypowiedzi to co tu opisałem to tylko czubek góry lodowej. Działka została zakupiona 2 lata temu więc sąsiedzi zdążyli już się do nas przyzwyczaić i jak nam się wydawało polubić. Rzecz w tym, że do tej pory stał stary płot, który został postawiony przez poprzedniego właściciela. Teren jest pochyły i starszemu panu nie chciało się chyba trudzić ze skarpą jaka jest na działce więc ogrodził teren tam gdzie było to najmniej uciążliwe. Na tej skarpie jest słupek geodezyjny a skarpa jest notorycznie wybierana przez sąsiada, który sprzedaje piasek. Jego działanie powoduje osuwanie się skarpy i w najbliższym czasie wykopie i drugi słupek! Poszedłem do Pana rolnika:) co by się dogadać, poprosiłem aby odsunął się na metr, bo mamy w planach stawianie płotu no i się rozpętało piekło na ziemi. Cała wieś dudni a my tylko chcemy się ogrodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inz. Shoov 19.07.2004 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2004 Żadnych rurek pod granicznikami nie ma, rurki wbija sie tylko przy wyznaczaniu punktu a nastepnie w tym miejscu zakopuje granicznik (słupek betonowy z krzyżykiem). Zlecenie rozgraniczenia nie jest drogie ale osobiscię poszedl bym do urzędu i sprawdzil na mapie czy sie wszystko zgadza jak sasiad taki pazerny to może sie okazać ze faktyczna granica jest głebiej w jego działce A co do sąsiadów to nie każdy burak jest cukrowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArtMedia 20.07.2004 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2004 Żadnych rurek pod granicznikami nie ma, rurki wbija sie tylko przy wyznaczaniu punktu a nastepnie w tym miejscu zakopuje granicznik (słupek betonowy z krzyżykiem). Zlecenie rozgraniczenia nie jest drogie ale osobiscię poszedl bym do urzędu i sprawdzil na mapie czy sie wszystko zgadza jak sasiad taki pazerny to może sie okazać ze faktyczna granica jest głebiej w jego działce A co do sąsiadów to nie każdy burak jest cukrowy. Ale kiedyś jeszcze metalowe płytki były montowane pod słupkami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 20.07.2004 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2004 alfarom na kopaczy piasku też są sposoby. Działalność chyba zarejestrowana musi być i chyba coś o koncesję się ociera czy co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfarom 20.07.2004 08:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2004 zgadza się, trzeba mieć zarejestrowaną działalność. Mamy dwa asy w rękawie, jeden to ten na temat piasku a drugi to eternit składowany w ziemi wraz z odpadkami zwierzęcymi i starymi oponami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barbapis 20.07.2004 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2004 O, rany! Ale szykuje Ci się sąsiad! Nie dość, że walczycie o "miedzę", to jeszcze czeka Cię uświadamianie ekologiczne na temat opon i eternitu! Czarno widzę przyszłe stosunki sąsiedzkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.