Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nigdy nie jest za późno – czyli nasz pierwszy/ostatni dom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

O, w jakim ładnym momencie wróciłam na fm :wiggle: Ewcia gratuluję przeprowadzki :wave:

Piękna łazienka i kuchnia. Bardzo podoba mi się kolor szafek. Ustawisz sprzęty, to i przestrzeń się trochę zapełni.

Najważniejsze, że marzenia spełnione :hug: Życzę samych szczęśliwych chwil w Waszym nowym miejscu na ziemi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kolejne doniesienie z zasiedlonej placówki.

Mieszkamy sobie jakoś spokojnie, chociaż w strasznym bałaganie. Wszystkie meble ustawione ... no i niestety przyszłościowo prawie wszystkie do wymiany :( Tylko sypialnia idealnie pasuje, a cała reszta ani trochę. Specjalnie się tym nie przejmuję - powoli się wymieni :p

Rozpakowuję, co się da - w pierwszej kolejności wszystkie rzeczy kuchenne i pościel, bo przecież święta, na które w dodatku zaprosiłam całą rodzinę - a wszyscy przyjezdni i nocujący :D Jest prawie dobrze, nie mogę tylko jakoś znaleźć poduszek...

Ogrzewanie działa, zużycie gazu jak na początek nie jest jakoś przerażające (ale też nie ma zimy...) - ale szczegółów nie podam, bo nie pamiętam. W pokojach, w których są panele, jest wyraźnie chłodniej, niż w pomieszczeniach, w których na podłodze są płytki - no niby wiedziałam, że tak będzie...

Wentylacji mechanicznej zupełnie nie słychać - wbrew czarnym przepowiedniom niektórych osób :)

Na razie pojawił się tylko jeden wyraźny - a raczej wyczuwalny - zonk, w postaci odoru wydobywajacego się z kratek ściekowych w garażu i pomieszczeniu gospodarczym. Mąz twierdzi, ze to opanuje i nie potrzeba wzywać hydraulika - mam nadzieję, że tak będzie.

Aha - i jeszcze jakiś problem z drzwiami wejściowymi: nie zamykają się:o Tzn. nie zamykaja się na klamkę, trzeba przekręcać klucz. Muszę znowu zadzwonić do firmy, która je zakładała; raz już byli, cos tam poprawili i przez jakis czas było dobrze, ale niestety problem powrócił.

 

Pestko - do Sylwestra będzie wszystko ok :) Chociaż jeszcze nie wiem, jak go spędzę...

[Dana - dziękuję i naprawdę mam zamiar teraz zwolnić...jeszcze tylko święta... Trochę się też zabrałam za swoje zdrowie i chyba jest lepiej.

B]Mały Domku[/b] - dziękuję i też mam taka nadzieję.

Iscro - miło Cię tu widzieć i bardzo sie cieszę, że moja kuchnia znalazła uznanie w Twoich oczach :)

Anulla, pierwsza noc w nowym domu ...pytasz... Otóż niestety ani nie pamietam, co mi się śniło ;) ani też jakoś specjalnie tego nie przeżyłam. Albo dlatego, ze jestem juz naprawdę zmęczona, albo też dlatego, że ja po prostu sporo wyjeżdżam i sypiam w tak różnych miejscach, że nawet tego specjalnie nie odnotowałam...

Mały Biały - cieszę się, że podoba Ci się moja kuchnia i łazienka i dziękuję za wzruszające życzenia:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadałoby wreszcie coś napisać...:)

Święta w całkiem nowym domu - wszystko przygotowywane w strasznym galopie, pokoje jeszcze nie urządzone, ściany gołe, nie wszystko rozpakowane (talerze i gościnne poduszki znalazłam dopiero w przeddzień Wigilii...), są plusy i minusy...ale było wesoło :)

Niestety upłynęły też pod znakiem chorób - sztafetę rozpoczął dwa dni przed Wigilią mąż, potem mnie sieknęło tak, że w drugi dzień świąt trafiłam na pogotowie, a wczoraj dopadło moją siostrę...

Jeszcze się "doleczamy", ale od jutra ciąg dalszy wykończeniówki - przychodzi hydraulik na jakieś drobne poprawki, ma też założyć grzejnik w łazience. A zaraz po Nowym Roku dwa ważne punkty - odbiór i potem nareszcie (mam nadzieję) sfinalizowanie otrzymania nazwy ulicy i numeru domu...

Bo chyba w końcu nie napisałam, na jakim etapie jest sprawa? O... to duże zaniedbanie z mojej strony, bo historia jest ciekawa. Otóż: wysoka komisja zadecydowała, że ma być Stanisława Lema. Ok - niech będzie. Ale....o nie, nie tak łatwo :p Urząd musiał się zwrócic do IPN-u o zgodę:yes: No i...czekamy na odpowiedź!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to „niech będzie” :mad: Ja bym podskakiwała z radości, gdyby moją ulicę nazwano ulicą Stanisława Lema. Mieszkać na ulicy kultowego pisarza science-fiction, to nie byle co :yes: Już zazdroszczę :D

 

A te choroby to pewnie odreagowanie stresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja się jakoś przywiązałam do tego, że ulica - ładna mi ulica, droga po prostu, obok starego sadu - będzie miała jakąś bardziej naturalistyczną nazwę... Muszę się więc przestawić; Lem oczywiście w porządku. Na razie nazwa pasuje o tyle, że droga troche przypomina krajobraz księżycowy...:)

A choroby - też tak myślę...spadek odporności i wszystko się czepia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lema zazdroszczę także dlatego, że nasza droga w ogóle nie ma szans na jakąkolwiek nazwę. Wojujemy z gminą, żeby ją przejęli, ale na razie mizernie z tym.

Też myślę, że na terenie wiejskim nazwa blisko natury byłaby lepsza, ale może gmina planuje nazwać inne powstające w sąsiedztwie ulice pisarskimi nazwiskami. Jest tak w Piasecznie i podoba mi się taki pomysł. To jakby dzielnica pisarska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lema zazdroszczę także dlatego, że nasza droga w ogóle nie ma szans na jakąkolwiek nazwę. Wojujemy z gminą, żeby ją przejęli, ale na razie mizernie z tym.

 

A dlaczego nie ma szans na nazwę? Gmina nie musi przejmować drogi aby nadać nazwę. My u siebie mamy drogę prywatną i miasto nadało mu nazwę jaką wymyśliliśmy. Trzeba było umotywować tylko swoją prośbę i poczekać aż na którymś z kolei posiedzeniu rady miasta znajda chwilę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...