Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nigdy nie jest za późno – czyli nasz pierwszy/ostatni dom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Współczuję, Ewedela! Nasza droga niby nie jest prywatna, ale kiedy ją zrobią?

Z nowości - zaczyna się budowa na sąsiedniej działce. Mąż właśnie mnie poinformował, że została gruntownie wyczyszczona ze wszystkich drzew i krzewów; ja zobaczę to dopiero w środę, bo jestem poza domem. To działka przed nami, jest narożna - jeden bok przylega do głównej ulicy i wjazd prawdopodobnie też będzie od tej strony. Wiemy, że powstanie tam prywatne przedszkole; ktoś nas zapytał, czy nie będzie nam to przeszkadzać - odpowiedziałam, że przynajmniej nie będzie nocnych imprez :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

[ATTACH=CONFIG]380320[/ATTACH]

 

 

Hej Gaja, z drogą sobie poradzicie, nie jest tak źle, widziałam gorsze sytuacje

przedszkole za płotem ma ten plus, że raczej nikt Ci nie będzie uwag robił, że np. Twoje drzewa nadmiernie zacieniają sąsiednią działkę, albo, że liście lecą :D

 

"zacytowałam" rzut salonu, bo przyszedł mi do głowy jeden pomysł, ale nie wiem, czy na tym etapie w ogóle do zrealizowania, do tego jeszcze muszę go "opowiedzieć", bo na tablecie nie mam narzędzi rysunkowych :(

 

- W kącie, gdzie masz tv postawić sofkę (ściana 210), przed nią mały stolik i dwa fotele i zrobic tam kącik kawowy-czytelniczy

- tv dać na ścianę gdzie masz dwe szafki (ściana 190), przodem do drzwi tarasowych i tv, a tyłem do kuchni dać jakiś narożnik, albo rozkładaną sofę,

- szafki-biblioteczki dać np. na ścianę z oknem (ściana 312)

 

co Ty na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, Mamiku, za pomysły. Może byłoby nieźle, ale niestety tv nie do ruszenia na tym etapie - jak zresztą pewnie przypuszczałaś... Wprawdzie kącik kawowy w tym miejscu niekoniecznie, bo właziłby w drzwi tarasowe - akurat ta połowa się odsuwa - ale tv rzeczywiście powinien być tam, gdzie piszesz. I sofa naprzeciwko. Zresztą jakaś sofa prawdopodobnie i tak tutaj stanie, tyłem do kuchni, ale co dalej - jeszcze nie wiem. Ostatnio myślę w tym miejscu o dwóch sofach - jedna rozkładana dwójka przodem do tv, druga nierozkładana trójka tyłem do kuchni.

A przedszkolem wcale się nie martwię, wprawdzie poczytałam temat podrzucony przez Matkę i rzeczywiście dla potencjalnych kupców działka sąsiadująca z przedszkolem może mieć nieco niższą wartość, ale... jakoś się tym nie martwię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to szkoda, na etapie projektu łatwiej ustawiać meble

pomysł na "dwójkę" i "trójkę" w miejsce narożnika moim zdaniem dobry :yes:

 

Zwłaszcza że narożnika już tam nie ma :) wywędrował do mojego pokoju (skąd wcześniej wybyła do chętnych sofa ikeowska) i - o dziwo - wygląda tam bardzo dobrze. :rolleyes:

To dopiero początki migracji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam Twój wątek jeszcze raz, bo chciałam się podbudować Twoim tempem budowania i wykańczania domu. Tak Ci wszystko szło sprawnie,że też bym tak chciała. Zostało mi 3 miesiące (niecałe) do opuszczenia domu , a wczoraj zostały zrobione wylewki. Twoje wylewki były w lipcu (ja akurat wbijałam pierwszą łopatę) i zdążyłaś do Bożego Narodzenia. Chyba mi jednak braknie trochę czasu. Zaczynam się stresować. A tak poza tym jak idzie urządzanie się?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa - fakt, u mnie od wylewek do wprowadzenia się minęło 5 miesięcy, ale zaliczyliśmy dwa przestoje - najpierw czekaliśmy na tynki ( a potem jeszcze na ich wyschnięcie, a trwało to długo), następnie była obsuwa z wykończeniówką, bo pan przełożył termin i też w trakcie bardzo się grzebał...Więc jeśli masz umówione ekipy i będą robić terminowo, to myślę, że jest szansa.

 

A u mnie - teraz powoli :) Urządzanie domu zatrzymało się na takim etapie, ze jedna sprawa blokuje drugą... Np. nie można powiesić obrazów, dopóki nie wiadomo, jakie będą meble i gdzie będą stały, nie można wyrzucić starych regałów na książki, zanim nie kupi się czegoś nowego, podobnie ze starą komodą, która nie pasuje - ale czekamy na nową (już zamówiona na szczęście).

Na razie rozkminiam mój pokój - szafa/bieliźniarka i biblioteczka już wybrane ( bo na razie ubrania leżą na podłodze), teoretycznie biurko też, chociaż wciąż się waham... to jest właściwie taki stolik/konsola z szufladkami i miała być do niego obok szafka (żeby tam wlazła np. drukarka i takie tam)...niestety po dokładnym wymierzeniu okazuje się, że się nie zmieści... No i tak to wygląda - ale jakoś specjalnie się tym nie przejmuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie rozkminiam mój pokój - szafa/bieliźniarka i biblioteczka już wybrane ( bo na razie ubrania leżą na podłodze), teoretycznie biurko też, chociaż wciąż się waham... to jest właściwie taki stolik/konsola z szufladkami i miała być do niego obok szafka (żeby tam wlazła np. drukarka i takie tam)...niestety po dokładnym wymierzeniu okazuje się, że się nie zmieści... No i tak to wygląda - ale jakoś specjalnie się tym nie przejmuję.

 

Pewnie zawsze po zamieszkaniu w nowym miejscu są takie dylematy, ale jak się im przyjrzeć, to są one raczej przyjemne. Będę miała tak samo, bo jak się zabiera część mebli ze starego domu, to trzeba dopasowywać je i do nowego miejsca i do ewentualnych nowych mebli.Ale nie ma się co spieszyć - całe życie przed nami - prawda?:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amalfi - rozumiem, że jakoś "odgórnie" ktoś zadecydował i wykonał? My najbardziej liczymy na sąsiada, który buduje się na końcu naszej uliczki, więc musi przejechać przez wszystkie kałuże...a w dodatku pracuje w pewnej instytucji, która miałaby tutaj coś do powiedzenia :)

 

A tak poza tym - czy ja pisałam, że nasza ulica wciąż nie ma nadanej nazwy??? Wyobrażałam sobie, ze po odbiorze budynku musimy dostać już w trybie natychmiastowym nazwę i numer domu; otóż nic bardziej błędnego... W urzędzie powiedziano, że sprawa jest w toku i potrwa to jeszcze ze 2 miesiące:mad:

Czy możemy coś zrobić? Owszem - napisać parę skarg, które kiedyś zostaną rozpatrzone, ale pewnie dużo później, niż ta nazwa w końcu będzie - więc niczego to nie przyśpieszy i po co je pisać?

 

A poza tym - poryłam dzisiaj trochę w ogrodzie i zamówiłam przywiezienie ziemi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odgórnie. Mieszkańcy, a właściwie dwóch, którzy pierwsi zamieszkali wykopali sami. Dla nas to był dodatkowy koszt w postaci tak zwanych mostków, bo rów jest po naszej stronie, ale woda nim spływa również z naszej działki, to jest ok. No i zamierzamy parę rur perforowanych wkopać i odprowadzić do tego rowu. To jest właściwie mały rowek, a spełnia swoją funkcję. Jak będę na działce, cykne zdjęcie, chociaż pewnie w moim wątku jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy razem z ziemią mogły do nas trafić mrówki Faraona!!??

Kurczę, wyjechaliśmy na 2,5 dnia, w tym czasie gość woził do nas ziemię; wracamy sobie wczoraj wieczorem...a tu spacerują te cholery po domu! Miałam kiedyś dawno temu, w bloku, i wiem, co to za zaraza - przerąbane :(

A ziemia bardzo ładna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogły. :(

Kiedyś pojawiły się u mnie. Wlazły z ogrodu. Znalazly jakieś szparki w pianceuszczelniającej pod progiem okna tarasowego. Kupiłam środek w aerozolu, pierwszy lepszy i opsikałam wszystkie otwory okienne i drzwi zewnętrzne. Zostawiłam tylko tę głowną „bramę” pod tarasowym i zaczęłam je śledzić dokąd w domu idą. Szły do kocich misek. Miski zgarnęłam. Dokładnie wysprzątałam miejsce i wypsiukałam. Mrówki dochodziły dogranicy oprysku. Sukcesywnie pryskałam coraz dalej, aż doszlam do okna. Dopiero wtedy opsiukałam pod progiem okiennym od wewnątrz. Potem wypryskałam wokól całego domu od zewnętrznej strony. Nigdy do tej pory nie pojawiły więcej. Te opryski przy progu okiennym powtarzałam jeszcze dopóki nie skończyły mi się specyfiki. Teraz tylko w ogrodzie jak mi bardzo przeszkadzają morduję mrówki Blattanexem w proszku. Jest też taki jako pułapka na mrówki do rozkładania w domu

http://www.bayergarden.pl/Produkty/b/Blattanex-pulapka-na-mrowki

Przypuszczam, że tak samo skuteczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...