ewedela 26.02.2017 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2017 Gaja u Ciebie droga, a u nas działka wyglądała kilka dni jak jezioro a droga dojazdowa do błotna ciapa i się cudnie w niej zakopaliśmy. Będzie budował się jeszcze jeden sąsiad a potem musimy jakoś ją utwardzić sami, bo to droga prywatna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 27.02.2017 12:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2017 Współczuję, Ewedela! Nasza droga niby nie jest prywatna, ale kiedy ją zrobią? Z nowości - zaczyna się budowa na sąsiedniej działce. Mąż właśnie mnie poinformował, że została gruntownie wyczyszczona ze wszystkich drzew i krzewów; ja zobaczę to dopiero w środę, bo jestem poza domem. To działka przed nami, jest narożna - jeden bok przylega do głównej ulicy i wjazd prawdopodobnie też będzie od tej strony. Wiemy, że powstanie tam prywatne przedszkole; ktoś nas zapytał, czy nie będzie nam to przeszkadzać - odpowiedziałam, że przynajmniej nie będzie nocnych imprez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 27.02.2017 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2017 a i moze droge szybciej wam zrobia. jedynie parkujace rano i po poludniu samochody moga troche irytowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 27.02.2017 13:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2017 No też tak pomyślałam w kwestii drogi Samochody będą wjeżdżać raczej od głównej ulicy, chociaż możliwe jest, że część będzie parkować również przy naszej - w sytuacji braku miejsca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 27.02.2017 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2017 O, to jest szansa na dobrą drogę Aczkolwiek mogą być minusy, tak jak TAR pisze. Zerknij tutaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?171293-Przedszkole-obok-mojej-dzia%C5%82ki-dosy%C4%87-powa%C5%BCne-pytanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 01.03.2017 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 [ATTACH=CONFIG]380320[/ATTACH] Hej Gaja, z drogą sobie poradzicie, nie jest tak źle, widziałam gorsze sytuacje przedszkole za płotem ma ten plus, że raczej nikt Ci nie będzie uwag robił, że np. Twoje drzewa nadmiernie zacieniają sąsiednią działkę, albo, że liście lecą "zacytowałam" rzut salonu, bo przyszedł mi do głowy jeden pomysł, ale nie wiem, czy na tym etapie w ogóle do zrealizowania, do tego jeszcze muszę go "opowiedzieć", bo na tablecie nie mam narzędzi rysunkowych - W kącie, gdzie masz tv postawić sofkę (ściana 210), przed nią mały stolik i dwa fotele i zrobic tam kącik kawowy-czytelniczy - tv dać na ścianę gdzie masz dwe szafki (ściana 190), przodem do drzwi tarasowych i tv, a tyłem do kuchni dać jakiś narożnik, albo rozkładaną sofę, - szafki-biblioteczki dać np. na ścianę z oknem (ściana 312) co Ty na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 01.03.2017 17:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 Dziękuję, Mamiku, za pomysły. Może byłoby nieźle, ale niestety tv nie do ruszenia na tym etapie - jak zresztą pewnie przypuszczałaś... Wprawdzie kącik kawowy w tym miejscu niekoniecznie, bo właziłby w drzwi tarasowe - akurat ta połowa się odsuwa - ale tv rzeczywiście powinien być tam, gdzie piszesz. I sofa naprzeciwko. Zresztą jakaś sofa prawdopodobnie i tak tutaj stanie, tyłem do kuchni, ale co dalej - jeszcze nie wiem. Ostatnio myślę w tym miejscu o dwóch sofach - jedna rozkładana dwójka przodem do tv, druga nierozkładana trójka tyłem do kuchni. A przedszkolem wcale się nie martwię, wprawdzie poczytałam temat podrzucony przez Matkę i rzeczywiście dla potencjalnych kupców działka sąsiadująca z przedszkolem może mieć nieco niższą wartość, ale... jakoś się tym nie martwię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 01.03.2017 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 No to szkoda, na etapie projektu łatwiej ustawiać meble pomysł na "dwójkę" i "trójkę" w miejsce narożnika moim zdaniem dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 01.03.2017 22:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2017 No to szkoda, na etapie projektu łatwiej ustawiać meble pomysł na "dwójkę" i "trójkę" w miejsce narożnika moim zdaniem dobry Zwłaszcza że narożnika już tam nie ma wywędrował do mojego pokoju (skąd wcześniej wybyła do chętnych sofa ikeowska) i - o dziwo - wygląda tam bardzo dobrze. To dopiero początki migracji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brasica 04.03.2017 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2017 Przeczytałam Twój wątek jeszcze raz, bo chciałam się podbudować Twoim tempem budowania i wykańczania domu. Tak Ci wszystko szło sprawnie,że też bym tak chciała. Zostało mi 3 miesiące (niecałe) do opuszczenia domu , a wczoraj zostały zrobione wylewki. Twoje wylewki były w lipcu (ja akurat wbijałam pierwszą łopatę) i zdążyłaś do Bożego Narodzenia. Chyba mi jednak braknie trochę czasu. Zaczynam się stresować. A tak poza tym jak idzie urządzanie się? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 05.03.2017 09:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Ewa - fakt, u mnie od wylewek do wprowadzenia się minęło 5 miesięcy, ale zaliczyliśmy dwa przestoje - najpierw czekaliśmy na tynki ( a potem jeszcze na ich wyschnięcie, a trwało to długo), następnie była obsuwa z wykończeniówką, bo pan przełożył termin i też w trakcie bardzo się grzebał...Więc jeśli masz umówione ekipy i będą robić terminowo, to myślę, że jest szansa. A u mnie - teraz powoli Urządzanie domu zatrzymało się na takim etapie, ze jedna sprawa blokuje drugą... Np. nie można powiesić obrazów, dopóki nie wiadomo, jakie będą meble i gdzie będą stały, nie można wyrzucić starych regałów na książki, zanim nie kupi się czegoś nowego, podobnie ze starą komodą, która nie pasuje - ale czekamy na nową (już zamówiona na szczęście). Na razie rozkminiam mój pokój - szafa/bieliźniarka i biblioteczka już wybrane ( bo na razie ubrania leżą na podłodze), teoretycznie biurko też, chociaż wciąż się waham... to jest właściwie taki stolik/konsola z szufladkami i miała być do niego obok szafka (żeby tam wlazła np. drukarka i takie tam)...niestety po dokładnym wymierzeniu okazuje się, że się nie zmieści... No i tak to wygląda - ale jakoś specjalnie się tym nie przejmuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brasica 05.03.2017 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Na razie rozkminiam mój pokój - szafa/bieliźniarka i biblioteczka już wybrane ( bo na razie ubrania leżą na podłodze), teoretycznie biurko też, chociaż wciąż się waham... to jest właściwie taki stolik/konsola z szufladkami i miała być do niego obok szafka (żeby tam wlazła np. drukarka i takie tam)...niestety po dokładnym wymierzeniu okazuje się, że się nie zmieści... No i tak to wygląda - ale jakoś specjalnie się tym nie przejmuję. Pewnie zawsze po zamieszkaniu w nowym miejscu są takie dylematy, ale jak się im przyjrzeć, to są one raczej przyjemne. Będę miała tak samo, bo jak się zabiera część mebli ze starego domu, to trzeba dopasowywać je i do nowego miejsca i do ewentualnych nowych mebli.Ale nie ma się co spieszyć - całe życie przed nami - prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 07.03.2017 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2017 U nas wykopano rów wzdłuż drogi i droga jest sucha, a przy okazji i z działki woda spływa. Może warto pomyśleć o takim rozwiązaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 07.03.2017 21:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2017 Amalfi - rozumiem, że jakoś "odgórnie" ktoś zadecydował i wykonał? My najbardziej liczymy na sąsiada, który buduje się na końcu naszej uliczki, więc musi przejechać przez wszystkie kałuże...a w dodatku pracuje w pewnej instytucji, która miałaby tutaj coś do powiedzenia A tak poza tym - czy ja pisałam, że nasza ulica wciąż nie ma nadanej nazwy??? Wyobrażałam sobie, ze po odbiorze budynku musimy dostać już w trybie natychmiastowym nazwę i numer domu; otóż nic bardziej błędnego... W urzędzie powiedziano, że sprawa jest w toku i potrwa to jeszcze ze 2 miesiące:mad: Czy możemy coś zrobić? Owszem - napisać parę skarg, które kiedyś zostaną rozpatrzone, ale pewnie dużo później, niż ta nazwa w końcu będzie - więc niczego to nie przyśpieszy i po co je pisać? A poza tym - poryłam dzisiaj trochę w ogrodzie i zamówiłam przywiezienie ziemi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 07.03.2017 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2017 Nie odgórnie. Mieszkańcy, a właściwie dwóch, którzy pierwsi zamieszkali wykopali sami. Dla nas to był dodatkowy koszt w postaci tak zwanych mostków, bo rów jest po naszej stronie, ale woda nim spływa również z naszej działki, to jest ok. No i zamierzamy parę rur perforowanych wkopać i odprowadzić do tego rowu. To jest właściwie mały rowek, a spełnia swoją funkcję. Jak będę na działce, cykne zdjęcie, chociaż pewnie w moim wątku jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 08.03.2017 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2017 A do czego ten rów jast podłaczony? Tzn, czy ma jakąć kontynuację? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 13.03.2017 12:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2017 Czy razem z ziemią mogły do nas trafić mrówki Faraona!!?? Kurczę, wyjechaliśmy na 2,5 dnia, w tym czasie gość woził do nas ziemię; wracamy sobie wczoraj wieczorem...a tu spacerują te cholery po domu! Miałam kiedyś dawno temu, w bloku, i wiem, co to za zaraza - przerąbane A ziemia bardzo ładna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.03.2017 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2017 Mogły. Kiedyś pojawiły się u mnie. Wlazły z ogrodu. Znalazly jakieś szparki w pianceuszczelniającej pod progiem okna tarasowego. Kupiłam środek w aerozolu, pierwszy lepszy i opsikałam wszystkie otwory okienne i drzwi zewnętrzne. Zostawiłam tylko tę głowną „bramę” pod tarasowym i zaczęłam je śledzić dokąd w domu idą. Szły do kocich misek. Miski zgarnęłam. Dokładnie wysprzątałam miejsce i wypsiukałam. Mrówki dochodziły dogranicy oprysku. Sukcesywnie pryskałam coraz dalej, aż doszlam do okna. Dopiero wtedy opsiukałam pod progiem okiennym od wewnątrz. Potem wypryskałam wokól całego domu od zewnętrznej strony. Nigdy do tej pory nie pojawiły więcej. Te opryski przy progu okiennym powtarzałam jeszcze dopóki nie skończyły mi się specyfiki. Teraz tylko w ogrodzie jak mi bardzo przeszkadzają morduję mrówki Blattanexem w proszku. Jest też taki jako pułapka na mrówki do rozkładania w domu http://www.bayergarden.pl/Produkty/b/Blattanex-pulapka-na-mrowki Przypuszczam, że tak samo skuteczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 13.03.2017 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2017 potwierdze, u nas w kuchni firmowej tez od wiosny urzeduja mrowki i ten blatanex jako jedyny sobie radzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dana1s 28.03.2017 04:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2017 Hej Ewciu:D Co tam nowego w Twoim cudnym domku? Zaglądam tu często , ale Cię nie ma:( Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.