Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nigdy nie jest za późno – czyli nasz pierwszy/ostatni dom


Recommended Posts

Nie odebrałam tego, jako krytyki, bo i chyba nie ma tu czego krytykować :) Spytam przy okazji, jak ma ustawioną tą temp. z ciekawości.

Myślę, że raczej nie ustawiałby sobie nieodpowiedniej dla zdrowia, bo to bardzo rozgarnięta technicznie i zorganizowana kobieta ( w przeciwności do mnie ) :)

 

A tu taki artykuł znalazłam:

http://muratordom.pl/instalacje/ogrzewanie-podlogowe/wodne-ogrzewanie-podlogowe-optymalna-temperatura-podlogi,34_2311.html

Edytowane przez mały biały domek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gaja pamiętaj, że opinia jest jak doopa...każdy ma swoją :) nie ma idealnego systemu grzewczego . Każdy ma swoje wady i zalety. Zarówno ekonomiczne, zdrowotne jak i czysto prozaiczne (kurz i tym podobne rzeczy). Też przerabiałam ten temat wiele razy, radziłam się innych osób, wertowałam fora i w końcu zdecydowałam z mężem, że robimy tak jak NAM to odpowiada i to co MY chcemy. W przeciwnym razie ciągle będziecie mieli dylemat co zrobić. Im więcej dyskusji tym więcej wątpliwości w temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odebrałam tego, jako krytyki, bo i chyba nie ma tu czego krytykować :) Spytam przy okazji, jak ma ustawioną tą temp. z ciekawości.

Myślę, że raczej nie ustawiałby sobie nieodpowiedniej dla zdrowia, bo to bardzo rozgarnięta technicznie i zorganizowana kobieta ( w przeciwności do mnie ) :)

 

tylko że ona wcale może nie mieć pojęcia jaka jest ustawiona bo to kwestia ustawień pieca, sterowników itp. więc to nie tak prosto.. poza tym jak instalacja jest mieszana to może być tak że na podłogówkę idzie za duża bo np. zawór mieszający jest źle wyregulowany albo uszkodzony..

 

Ewamewa - ale bez dyskusji i różnych opinii sporo ludzi cały czas waliłoby węgiel do pieca bo tak się grzeje i grzało od zawsze..

Edytowane przez _artur_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur" Jak najbardziej masz rację...chodziło mi bardziej o to, że po zasięgnięciu opinii warto mieć zdecydowane podejście do wybranej formy ogrzewania. Bo przyjdzie potem taki "fachowiec" i przewróci ci zupełnie w głowie. I niekoniecznie musi to być mentalność "epoki węgla" jak to ująłeś. Tylko dlaczego jest tylu zwolenników i praktyków zarazem ogrzewania mieszanego ? cytując klasyka " są plusy dodatnie i ujemne" :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro napiszę i podziękuję detalicznie, ale w każdym razie - panowie hydraulicy zostali już skreśleni!

 

I całe szczęście :yes:

Oczywiście, że każdy wybiera takie rozwiązanie jakie uważa dla siebie za najlepsze, ale w dzisiejszych czasach wciskać ludziom, że podłogówka jest szkodliwa to już czysta herezja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dlaczego jest tylu zwolenników i praktyków zarazem ogrzewania mieszanego ? cytując klasyka " są plusy dodatnie i ujemne" :)

 

to dosyć proste..

ważne jest to czym grzejemy - jak czymś "na duży ogień" czyli węglem (we wszystkich odmianach - tzw. ekogroszek itp. teź), drewnem, śmieciami, gazem w kotłach starszego typu - ale takim czym nie da się bardzo precyzyjnie sterować (narzucisz do zasobnika i się pali.. wtedy takie piece muszą grzać wodę do wysokich temperatur, do tego niewłaściwe (czytaj bardzo przewymiarowane) dobrane moce grzewcze (na dom 120-150m2 piece 18-24kW nie są rzadkością) - bo sprzedawca, hydraulik, wujek co się zna powiedział że najwyżej będziecie mniej palić ;). A tak się nie da.. i taki piec grzeje wodę bardzo wysoko, coś z tą wodą trzeba zrobić, gorąco, paliwa idzie w cholerę, niektórzy podejmują próby grzania mniej co skutkuje tym że potem płacz bo woda w kominie się leje, sadza wielka się robi itp. przyjemności.. tzw. fachowcy wiedzą co i jak i dlatego robią instalację mieszaną - bo wiedzą doskonale że jakby co to kaloryfery przejmą ten nadmiar ciepła, dom się "przewietrzy" i jakoś będzie.. o ile dom jest starszy i słabiej ocieplony to wtedy masz tą grupę zadowolonych bo tam zawsze ciepło gdzieś ucieknie.. ale jak ktoś buduje "po nowemu" czyli powiedzmy te 20cm styropianu, porządnie fundamenty j lub płyta, od góry też wełna - i tam jak damy taki mieszany układ to są jęki że trzeba wpuszczać wodę z CWU w układ w lato ;) mam obok sąsiadów którzy mają porządnie ocieplony dom, piec spory i właśnie podłogówkę z kilkoma grzejnikami to wiem co i jak..

przy dobrze ocieplonych domach moce źródeł o których napisałem powyżej są za duże no i przy źródłach typu nowszy gaz (kondensat, z modulowaną mocą), pelet, pompy ciepła, grzanie bufora wodnego prądem w taniej taryfie, czy kablami, takie moce ogrzewania są za duże (ja na dom około 120m2 mam 7kW mocy grzewczej i ten rok kosztował mnie 1740 zł) możemy sobie pozwolić na podłogówkę po całości bo tych nadwyżek nie ma na tyle żeby klimat podgrzewać..

no i do tego trzeba mieć już jakąś wiedzę.. - choćby o regulacji - znać jakie temperatury powinny być, jak rozkłada się zużycie itp. nie wystarczy mieć klucz, i umieć śrubunek i nypel mutrą skontrować ;) .. a jak się instalację skwasi bo robiło się tak od zawsze a przy nowych domach za ciepło to potem są własnie takie opinie, że szwagier czy sąsiad ma i jest źle a przecież fachowcy robili to w ogóle jest do dupy..

 

ale na szczęście mamy już internet gdzie możemy podyskutować i opinie wymienić

 

a skoro są klienci którzy jako oczywistość uznają że trzeba grzać gazem czy węglem to trzeba im sprzedawać to co chcą kupować..

no i jeszcze temat taki że jak ktoś do pewnych rzeczy się przyzwyczai to potem uważa to za normę i tyle..

a domów czy mieszkań nie zmieniamy na tyle często żeby mieć jakieś porównanie, stąd potem różnie opinie..

 

pytanie do grzejących gazem - jakie macie opłaty stałe miesięcznie? bo są różnie opinie - najpopularniejsza do grzania taryfa w3 to podobno około 80 zł za miesiąc.. prawda li to? bo to by dawało prawie 1000 zł rocznie za posiadanie rurki..

 

dlatego też nieco się dziwię dlaczego gospodyni wątku nie ma jeszcze przemyślane jaką mocą i czym ma zamiar grzać - to tak na marginesie - przecież to są główne koszty mieszkania w naszym klimacie.. Gaja2 jak widzisz opcji jest parę i wcale nie są takie oczywiste..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foch to mało powiedziane, mężowi linki pod nos podstawiałam, nie chciał czytać prawie, mówił, że jakby co będzie na mnie.

Krzyczałam, ryczałam, rozwodami rzucałam, ale wyszło na moim :p

najgorsze, że WSZYSCY znajomi patrzyli na mnie z głupim uśmieszkiem pod nosem, wykonawca też swoje kazania robił, miałam wszystkich przeciwko sobie.

Z nerwów straciłam pewnie rok życia i przybyło mi siwych włosów na głowie. Nie jedną noc nie przespałam, śniły mi się rury i zawory.

 

Hydraulik o zgrozo za nisko umieścił naczynie wzbiorcze i zapomniał w kotłowni zrobić wentylację :o nie wypowiedział się na temat pieca, jeszcze by tego brakowało. Raz mu coś powiedziałam, to on mi : "Pani murator - Pani za dużo nie czyta" :p bardzo "kocham" tego chłopa :sick:

Myślę, że za jakiś czas pewnie kogoś zawołam na sprawdzenie instalacji, bardzo się tego boję, bo nie wiem, jakie kwiatki mógł mi zrobić. Nie jestem w stanie na wszystkim się znać. Nawet zawór mieszający zauważyłam, że nie w tym miejscu zrobił, to fotki instalacji słałam do producenta, a facet w porządku, pisał co jak poprawić, to ja te e-maile bezczelnie hydraulikowi pod nos podstawiałam. Niestety był podwykonawcą, tak miałam umowę sporządzoną z wykonawcą, że nie mogłam go "zwolnić". Coś za coś przy niesamodzielnej budowie.

Niektóre kobietki mają fajnie, bo tylko wybierają kolor ścian ( moja kumpela nawet tego nie robi, tylko mąż) i firanki.

Ja niestety musiałam wybierać wszystko, bo mój M chciał iść do marketu i najtańszy piec na eko-groszek kupić.

Teraz trochę zmądrzałam, wręczyłam mu instrukcję, pokazałam forum z naszym kotłem i powiedziałam, że ja się nie znam na obsłudze. Póki co M się zajmuje obsługą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet zawór mieszający zauważyłam, że nie w tym miejscu zrobił, to fotki instalacji słałam do producenta, a facet w porządku, pisał co jak poprawić, to ja te e-maile bezczelnie hydraulikowi pod nos podstawiałam. Niestety był podwykonawcą, tak miałam umowę sporządzoną z wykonawcą, że nie mogłam go "zwolnić". Coś za coś przy niesamodzielnej budowie.

 

???

 

Dziwne rzeczy piszesz.. przy umowie pisemnej, zwłaszcza jak masz na piśmie rzeczy od producenta to dajesz na piśmie i prosisz o ustosunkowanie się ;) - piszesz też że jakby co to na jego koszt to poprawisz a kasę z ostatniej transzy potrącisz.. to działa cuda..

 

Raz mu coś powiedziałam, to on mi : "Pani murator - Pani za dużo nie czyta"

 

rewelacja.. zgadnij czemu tak Cię nazwał ;)

 

najgorsze, że WSZYSCY znajomi patrzyli na mnie z głupim uśmieszkiem pod nosem, wykonawca też swoje kazania robił, miałam wszystkich przeciwko sobie.

To tak jak my z żoną jak mówiliśmy każdemu że grzać będziemy prądem w kablach - uśmieszek mówiący - "niby inteligent, wykształcony - a jednak idiota" :D

teraz ja mam satysfakcję że za pierwszy sezon za 120m2 użytkowej (a grzane 140 prawie) zapłaciłem 2000 a za ten 1740 do teraz..

mała rzecz a cieszy ich mina jak to widzą na rachunkach

Edytowane przez _artur_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkaliśmy się wczoraj z hydraulikami i zamącili nam trochę w głowie...;)

Po pierwsze radzą połączenie podłogówki z grzejnikami ( w sypialniach grzejniki). Zdziwiło mnie to, bo naczytałam się i byłam przekonana do podłogówki na całości, tymczasem oni twierdzą, że przy panelach w sypialniach będzie to duża strata ciepła. [...]

Hydraulicy mieli też inne uwagi, ale te juz wkładam między bajki - że niezdrowo, że to jest tak jak chodzenie bez przerwy po żyle wodnej itp.....Ale zaczynam się juz zastanawiać nad ich kompetencją:(

Cieszę się, że przy okazji moich dylematów wywiązała się pożyteczna - mam nadzieję, że nie tylko dla mnie - dyskusja.

Zacytowałam się sama, żeby było jasne, że wątpliwości pojawiły się w sprawie łączenia podłogówki z grzejnikami - lub nie (pozostałych uwag naprawdę nie brałam na serio). Byliśmy wcześniej zdecydowani co do podłogówki na całości, natomiast skoro fachowcy ... no w końcu niby fachowcy...powiedzieli co innego, to chciałam przynajmniej ponownie się przyjrzeć tej sprawie. Zrobiłam to, rozważyliśmy plusy dodatnie i plusy ujemne - i pozostajemy przy pierwotnej decyzji.

A opowieści hydraulików spowodowały głównie to, ze zaczęłam się zastanawiać, czy to są właściwi fachowcy i potrzebowałam spojrzenia na to z boku trzeźwym okiem ...i jeszcze raz za to dziękuję, bo to nam pomogło podjąć decyzję o rozstaniu się z panami. Było zreszta jeszcze parę pomniejszych sygnałów, które dawały mi do myslenia...np. mocno zaniedbany wygląd głównego szefa... ;)

Aktualnie sprawa wyglada tak, ze mąż zadzwonił do "pierwotnego" hydraulika i są umówieni na wtorek - mam nadzieję, że obejdzie się tym razem bez niespodzianek.

Aha - i oczywiście to nie jest tak, że nie wiem, czym będę ogrzewać!!! Od dawna już wiemy, że będzie ogrzewanie gazowe. Co do mocy kotła - to niestety nie powiem, bo po prostu zwyczajnie nie wiem...wiem, że była mowa o kotle kondensacyjnym z regulacją mocy, ale musiałabym ostatecznie zapytać męża.

Edytowane przez gaja2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaja, podpowiadam jeszcze o tej kolejności robot :rolleyes:, rozważ, czy tynków wcześniej nie zrobić, jeszcze raz napiszę, że u mnie były po hydraulikach i z perspektywy uważam, że to był błąd. Piec montowalismy jeszcze póżniej, żeby jak najdłużej użytkować w okresie gwarancji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo, bardzo dobra decyzja, nie będziesz żałować.

U mnie także będzie podłogówka po całości plus elektryczny grzejnik w łazience. Od dawna mam to ustalone, mimo że dostałam dobre rady poparte opowieściami o puchnięciu nóg i innymi podobnymi przypowieściami ;)

 

Oby jeszcze z kredytem ułożyło się po Twojej myśli :) Wierzę, że tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo, bardzo dobra decyzja, nie będziesz żałować.

U mnie także będzie podłogówka po całości plus elektryczny grzejnik w łazience. Od dawna mam to ustalone, mimo że dostałam dobre rady poparte opowieściami o puchnięciu nóg i innymi podobnymi przypowieściami ;)

ooo my też! plus jeszcze "będzie więcej kurzu niż normalnie" i że dostaniemy astmy (od tego kurzu chyba.. ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podłogówkę po całości, ale wyprowadziliśmy sobie tez rury pod kaloryfery, na razie ich nie wieszając. Ja jestem zmarzluch i boję się, że podłogówka mi nie wystarczy :p Też bym chciała mieć ogrzewanie na gaz, bo wiadomo, czysto, ale u nas nie ma dociągniętej nitki, więc z niechęcią wybraliśmy ekogroszek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy podłogówkę w części pomieszczeń. Na poddaszu poza łazienką są kaloryfery. W naszej sypialni też, ale jest tak zrobione, że możemy zmienić podłogówkę. W dolnej łazience jest i podłogówka i duży kaloryfer. Wyciszenie kaloryfera wcale nie powoduje, że robi się tam zimniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...