Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nigdy nie jest za późno – czyli nasz pierwszy/ostatni dom


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziękuję za podtrzymywanie na duchu:hug:

Ja nie wyobrażam sobie nie mieć prysznica, przy zapędach ogrodowych to absolutna konieczność;)

Wanna u mnie na drugim miejscu.

Ja mysle bardzo podobnie...przez wiele ostatnich lat nie miałam wcale wanny ( co najmniej 20 lat) i było ok; teraz jakoś zatęskniłam...tak chociaz od czasu do czasu... :) Poza tym są wnuki, których z mężem mamy razem sześcioro (za chwilę siódme), a dla małych dzieci kąpiel pod prysznicem jest pewnym problemem; dla ich dziadków zresztą też :p

Moja łazienka juz prawie gotowa - ustawienie będzie takie, jak zaproponowała Tomkowa, natomiast przy szczegółach skorzystałam z pomocy fachowca i jestem naprawdę bardzo zadowolona.

I wiecie co? - dziwna sprawa. U kogos podobają mi się łazienki retro, kiedy natomiast sama zaczynam się przymierzać, to chciał nie chciał wychodzi mi styl nowoczesny i nieco surowy...

Edytowane przez gaja2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my mamy wannę kolosa, ktory zajmuje prawie 1/4 podlogi w łazience. Dwuosobowa i do tego z hydro. Udało nam się kupić okazyjnie. Nie jest firmowa, ale działa nieźle. No, i prawie nie korzystamy z niej. Prysznic, prysznic, prysznic...... a wanna od wielkiego święta. Tylko, qrczę, co ja się jej napucuję i tylko po to, żeby ładnie wyglądała :lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wiecie co? - dziwna sprawa. U kogos podobają mi się łazienki retro, kiedy natomiast sama zaczynam się przymierzać, to chciał nie chciał wychodzi mi styl nowoczesny i nieco surowy...

no popatrz, mam tak samo :lol2:

 

a ja nie mam wanny od półtora roku i wyje z rozpaczy, nienawidzę kompania pod prysznicem :( ale może w tym roku wanny sie w końcu dorobię.... :rolleyes:
wanna i tylko wanna, ja kapie sie na siedzaco i leje wode, taki masaz na siedzaco:lol2: co dziwne nie lubie zalegac w kapieli. tylko mycie i tylko pod biezaca woda za to w wannie:yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja po wieeeelu latach posiadania tylko prysznica ( bardzo tęskniłam za wanną) wreszcie mam to i to.

To najlepsze dla mnie rozwiązanie. Wannę używam 1-2 razy w tygodniu. Na poleżenie w piance.

Prysznic, jak Dana pisała - po pracy w ogrodzie i np. bieganiu - bezcenny :)

Dokładnie podobnie sobie planuję...tęsknię za tą pianką, nawet raz w tygodniu .

 

TAR- ciu - a Tobie bardzo dziękuję, bardzo mnie uspokoiłaś, że jeszcze ktoś tak ma :D

 

Jutro przychodzi ekipa od tynków; nareszcie coś się znowu zacznie dziać. Znajoma poleciła mi też gościa od ogrodzeń, jestem z nim wstępnie umówiona na poniedziałek, żeby ustalić jakąś wersję i umówic się na termin wykonania.

Nasz geodeta od podziału działki też się nareszcie uaktywnił - dzwonił wczoraj dwa razy, już sobie wymierzył i ustalił, że po podziale nasz kawałek z domem miałby 29 a - więc bardzo dobry do sprzedania - i zabiera się do roboty. Będzie to trwało max 3 miesiące, ale pan jest optymistyczny i nie przewiduje problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję!!! :)

 

A ja wrzucam jeszcze jedno pilne pytanie - potrzebuję porady w sprawie zmiękczacza do wody.

Tzn. nie w ogóle czy ma być, bo ma być; ale cała reszta - głównie jaki i wszystko, co jeszcze powinnam wiedziec przed zakupem i montażem. Bo robi to hydraulik, dobrze myslę? A w przyszłym tygodniu ma zacząć, a ja się jakoś tak zagapiłam bez sensu. :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na razie gonię własny ogon :)

Przerwa na budowie trochę trwała - niepotrzebnie - i teraz próbujemy jakoś nadgonić, więc załatwiamy wszystko naraz.

Tynkarze zrobili przygotowania - są zagruntowane ściany, zafoliowane okna, założone siatki na narożnikach ścian - zaczynają za tydzień.

Jutro wchodzi hydraulik, mam więc ostatni moment na ostatnie decyzje w sprawie łazienki - np. jaka będzie umywalka i czy bateria będzie podtynkowa, czy nie. Oraz kwestia zmiękczacza i filtrów do wody...

 

Wczoraj pojawił się też pomysł, że może by tak jednak...odkurzacz centralny? :) Moment na założenie instalacji jest w sam raz, więc dzisiaj trzeba odbyć telefon do fachowca.

W dzisiejszym planie mamy jeszcze zorganizowanie przywiezienia ziemi, już tej dobrej, na wierzch (bo trochę już nawieziono, dla wstępnego wyrównania terenu) oraz kontakt z panami od ogrodzeń - dostaliśmy wczoraj od znajomej namiary na znajomego, który podobno zrobi tanio. Uff! Do dzieła!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szczescie tematy lazienkowe mam ogarniete, wszystkie sprzety czekaja w zaprzyjaznionej hurtowni :)

odkurzacz centralny - instalację zrob koniecznie- koszt w porownaniu do calosci zaden. jak nie bedziesz chciala to nie zalozysz urządzenia. my w poprzednim domu nie zrobilismy i mocno mężaty żalowal (on u nas odkurza). W tym domu robimy, koszt instalacji (materiały z montażem) wyniosł nas 1200 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...