Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nigdy nie jest za późno – czyli nasz pierwszy/ostatni dom


Recommended Posts

To ja zrobię pstrokaciznę, w sensie jedno pomieszczenie chłodne, inne ciepłe, bo tak sobie wymyśliłam :D Łazienkę teraz mam w kremach, beżach i rudziościach, więc nowa dla odmiany ma być w bielach i szarościach. Być może gdzieś wcisnę szmaragdowy kolor, kto wie ;)

 

Bo to taka moda jest - przedtem beże królowały, teraz szarości, które za chwilę już będą nieatrakcyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To ja zrobię pstrokaciznę, w sensie jedno pomieszczenie chłodne, inne ciepłe, bo tak sobie wymyśliłam :D Łazienkę teraz mam w kremach, beżach i rudziościach, więc nowa dla odmiany ma być w bielach i szarościach. Być może gdzieś wcisnę szmaragdowy kolor, kto wie ;)

 

Bo to taka moda jest - przedtem beże królowały, teraz szarości, które za chwilę już będą nieatrakcyjne.

 

dzięki tym modom, można odkryć w jakich wnętrzach najlepiej się czujemy :) modę na beżyki mocno odchorowałam :lol2:

 

szmaragd może w dodatkach? płytek nie skujesz jak Ci się znudzi, więc lepiej zrobić je neutralne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaaa kafe late i ekrii - ściany miałam tak pomalowane, cały czas wydawało mi się, że są brudne. Teraz mam białe i są czyściutkie (no chyba, że umazane przy pstryczkach, ale to sie nie liczy :lol2:)
gust nam sie wyostrzyl z wiekiem :p

 

To ja zrobię pstrokaciznę, w sensie jedno pomieszczenie chłodne, inne ciepłe, bo tak sobie wymyśliłam :D Łazienkę teraz mam w kremach, beżach i rudziościach, więc nowa dla odmiany ma być w bielach i szarościach. Być może gdzieś wcisnę szmaragdowy kolor, kto wie ;)

 

Bo to taka moda jest - przedtem beże królowały, teraz szarości, które za chwilę już będą nieatrakcyjne.

oj nie wiem, nie wiem, czern, szarosci i biele sa ponadczasowe

ale i u mnie koloru nie zabraknie, nie wiem czy widzialas jakie tapety wybralam, w moim pokoju tapeta 3d i planuje kolorek jak na wizualce tapeciarskiej czyli sciany w kolorze szaro-granatowo-turkusowym, u męza w pokoju królować bedzie fototapeta i styl, ktory mnie kojarzy sie z loft country, a w goscinnym oprocz bieli tapeta 3 d w odcieniach szarosci, bezu i turkusu - tak wiec strefa nocna i prywatna - jak komu w duszy gra, strefa dzienna i lazienki mocno stonowane. chociaz meble, ktore planuje do salonu tez sa szalone ale to bardziej bryłowo niz kolorystycznie :D

ciekawe co ostatecznie mi wyjdzie za koszmarek:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam koszmarek :p To ty masz się dobrze czuć we własnych wnętrzach.

Fototapety widziałam, kiedyś bardzo mi się podobały, ale teraz by mi nie pasowały. Może dlatego, że dużo okien będzie i za nimi przestrzeń wiejskich widoków a w środku klasycznie?

Zresztą... zawsze można pomieszczenie przemalować lub wkleić tapetę, przecież to nie jest planowanie na wieki ;) Moi nowi sąsiedzi właśnie skuwają płytki w wiatrołapie i holu. Tzn. ekipa im to robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i wlasnie ja dlatego tak zawsze dlugo wybieram i wracam do swoich wyborow po paru miesiacach, czy aby na pewno bedzie dobrze. jak sie nie nudzi to gra gitara. a zerwac tapete i przemalowac to rzeczywiscie zaden problem, w moim przypadku ze skuciem kafli gorzej - maz by tego juz nie przelknął. a moze?:rolleyes: ale nie, nie bede kusic siebie :lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aiso :welcome: Bardzo się cieszę, że do mnie zawitałaś i mam zamiar Cię zatrzymać :)

 

O jak ciekawie i mądrze piszecie o kolorach we wnętrzach!

To jest też to, co mnie ostatnio zajmuje...bo zaczynam mysleć o wykończeniówce.

A ja chyba mam odwrotnie, niż dziewczyny - bardzo mi się u kogoś podobają wnętrza o zdecydowanych, chłodnych barwach, ale jednak na co dzień lepiej się czuję w takich caffe latte.

U mnie zresztą chyba też będzie pstrokacizna i w dodatku mieszanka stylów, głównie dlatego, że będę bazować przede wszystkim na meblach, które juz mam. Może ewentualnie cos powoli wymienię. Trochę się zaczynam bać, jak to się wszystko ze sobą zgra...na pewno będę Was zanudzać, co z tym zrobić :)

 

Aha - te płytki na podłodze w łazience z ekspozycji to nie wiem, jak się nazywają...jutro się dowiem i napiszę. Ale chyba to nie sa vivesy.

Ja równiez na początku miałam zamiar dać podobne w przedpokoju na podłodze, ale przeważył rozsądek - płytki podłogowe wszędzie będą takie same (tzn.tam gdzie będą) - w wiatrołapie, kuchni, salonie i korytarzu prowadzącym do pokoi. Czyli jakieś szare drewno. Uznałam, że byłoby głupio, gdyby kolory podłóg się zmieniały w sytuacji, gdzie nie bedzie progów, a drzwi w dodatku podcięte.

 

No i jeszcze moja łazienka. Uświadomiłam sobie, że nie pokazałam Wam projektu, który mam ...ale też ciagle waham się nad detalami i kolorystyką - bo ustawienie na pewno zostanie, koniec kropka ( po wszystkich moich kombinacjach).

Dobra, to na początek projekt i wizualizacje i powiedzcie, co Wy na to?

 

łazienka z wymiarami.pdf

 

2.jpg

 

b.jpg

 

c.jpg

 

d.jpg

Edytowane przez gaja2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, zmyliło mnie to, ze na ekspozycji nie było nazwy płytek (!) a z kolei w sklepie internetowym Bomaru wcale nie ma Vivesów...ale to pewnie nie przeszkadza, że mogą mieć je w sklepie "prawdziwym".

 

Ja szukam w internecie i wszędzie trafiam na oktagony, a ja bym chciała takie proste jak na tej ekspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szukam w internecie i wszędzie trafiam na oktagony, a ja bym chciała takie proste jak na tej ekspozycji.

Te z moich zdjęć to jednak są takie - znalazłam ;)

https://www.obi.pl/decom/product/Prissmacer_Terakota_Hidra_beige_60_cm_x_60_cm/6301345

 

Brasica, podrzucę Ci jeszcze takie - planowałam je do wiatrołapu, ale - jak pisałam - w końcu chyba nie.

 

http://dekordia.pl/produkt/producent-geotiles/kolekcja-manises/terakota-manises-60x60.html

 

http://www.domzpomyslem.pl/sklep/podlogi-sciany/gres/gres-szkliwiony-indos-patchwork-cersanit,li181,p362550.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki, ale ja już zafiksowałam się na kolorowych. Ewa, chyba to jednak nie są te. Chyba,że to zdjęcie trochę przeklamuje kolory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze moja łazienka. Uświadomiłam sobie, że nie pokazałam Wam projektu, który mam ...ale też ciagle waham się nad detalami i kolorystyką - bo ustawienie na pewno zostanie, koniec kropka ( po wszystkich moich kombinacjach).

Dobra, to na początek projekt i wizualizacje i powiedzcie, co Wy na to?

 

Napisałam solidnego posta i mi go wcięło, więc teraz w dużym skrócie ;)

Nie obraź się Gaja, ale te wizualizacje zupełnie mi się nie podobają. Nie wiem czemu chcesz tym dziwnym sufitem obniżyć piękne wysokie pomieszczenie :(

Szkoda, że jednak decydujesz się na taką kabinę prysznicową, bo kabina z drzwiami składanymi do środka zupełnie odmieniłaby tę łazienkę. Po prostu miałabyś więcej przestrzeni. Poza tym, te kabiny półokrągłe, a nawet kanciaste z tak grubymi "okuciami" wyglądają, moim zdaniem, okropnie ;)

Rozumiem, że w związku z tą kabiną powstał pomysł łamańca umywalkowego. Potrzebny Ci ten blat do codziennego makijażu? Moim zdaniem szkoda miejsca, bo zmieściłaby się tam wygodna duża 80-centymetrowa umywalka. Jestem przekonana, że będziesz żałować dając tak małą umywalkę.

Ciekawi mnie też czemu między zabudową nad wc a kabiną prysznicową jest tak gruby kawałek ściany. Czy nie szkoda miejsca? Ostatecznie to tam lepiej postawić ładny stojak na papier toaletowy i szczotkę niż montować papier na wannie. Bardzo wątpliwa to dekoracja ;) No i szafki nad wanną. Bez wejścia do wanny trochę ciężko będzie z nich wygodnie korzystać ;)

Grzejnik wyglądałby zdecydowanie lepiej, gdyby wisiał na środku tego kawałka ściany między rogiem a lustrem. Półki nad wanną zupełnie bym nie robiła, a jeśli już, to powinna być na poziomie fugi między płytkami. No właśnie: fugi. Powiem Ci, że takie zaplanowanie płytek, jak na wizkach dyskwalifikuje ich autora :( Fugi między ścianami a podłogą rozjeżdżają się fatalnie, a jestem pewna, że tak je można zaplanować, że wszystko się będzie ładnie zgrywać, zwłaszcza, że u Ciebie są miejsca, gdzie jest to bardzo widoczne.

Szkoda, że nie znalazły wykorzystania wcześniejsze pomysły :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, to sa na pewno te płytki. Porównałam sobie poszczególne elementy - takie same. Rzeczywiście kolory w tych z linku jakby bardziej nasycone niż na moim zdjęciu, ale to musiałabyś zobaczyć w rzeczywistości. Ja je widziałam kiedyś wcześniej w OBI i dlatego miałam zapisane. Edytowane przez gaja2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkowa - ale cały wcześniejszy układ został!!!! Zresztą wg Twojego pomysłu :)

A co do reszty - masz prawie dokładnie takie wątpliwości, jak ja sama :) Dlatego napisałam, że ustawienie zasadniczo zostaje - a nad resztą jeszcze się zastanawiam.

I cos Ty - wcale się nie obrażam - po to wstawiłam, żeby ktoś się odniósł do projektu.

 

Celowo nie pisałam, co budzi moje wątpliwości - żeby nikomu nic nie sugerować.

I teraz już odpowiadam kolejno:

- sufitu podwieszanego na pewno nie będzie, to już sama skreśliłam

- - kabina też mi nie leży - i kształt i wielkość, ale o tym za chwilę. Ostatnio zreszta pytałam w salonie właśnie o zrobienie takiej z łamanymi drzwiami.

- - ten gruby kawałek ściany obok wanny to w projekcie nie ściana, tylko szafka-słupek, ale to również już sama skresliłam z tych samych powodów, o których piszesz; będzie ten kawałek pustego miejsca

- w związku z powyższym wróciłabym do wersji kabiny o wymiarach 80x100

- umywalka - na pewno bedzie inna, zwłaszcza że znalazłam bardzo mały ( w sensie głębokości) sedes, tylko 37 cm, więc automatycznie robi sie jeszcze więcej miejsca między nim a umywalką.

- grzejnik - do przesunięcia ( zresztą w pierwotnej wersji był po środku tego kawałka), ale tam między grzejnikiem a lustrem w ten sposób się zrobiło takie miejsce na wieszaki na małe ręczniki, którego trochę brak

 

Najgorzej byłoby z szafką nad wanną (polkę na pewno wywalę, sama widzę, ze tam jest za dużo) - gdzieś szafkę chciałabym mieć, a to jedyne miejsce. Moze jednak dosięgnę:confused:

Inne moje wątpliwości to wciąz kolory - nie wiem, czy nie bedzie za bardzo szaro i czy w końcu robic granatową ścianę? I czy nie za dużo kolorów w tak małym wnętrzu: jasny szary, ciemny szary, mozaika, biały, drewno i granat?

 

Aha - na szczęście mój fachowiec od płytek na pewno zrobi dobrze fugi :)

Edytowane przez gaja2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod opinią Tomkowej, zwłaszcza odnoście kabiny, mam składaną do ściany i jestem mega zadowolona, była strzałem w dziesiatkę:yes:

faktycznie nie zabiera wizualnie miejsca, najbardziej jestem dumna z tego, że sama ją wymyśliłam, właściwie cały układ łazienki, to moja praca i niczego nie żałuję.

Ewcia ja planowałam kilka odcieni szarości pierwotnie, nakupowałam próbek farb, nie wiem czy pamiętasz i mazałam po ścianach.

Całe szczęście, bo nic mi się nie podobało i zmieniłam koncepcję. Nigdy w moich mieszkaniach nie miałam zimnych barw i to się potwierdziło - nie czuję się w takich. Byłam u koleżanki, całe mieszkanie szare, piękne, ale jak dla mnie na chwilę, na dłuższą metę bardzo bym żałowała, więc baw się kolorami, kupuj próbki, warto wydać te kilka złotych.

Ja nigdy nie patrzę na to, co jest akurat modne, tylko na to w czym się czuję, co mi odpowiada i domownikom w miarę ;) inaczej bym zwariowała, jestem indywidualistką :yes:

Płytki jednak najwygodniej kupić neutralne, jeśli nie planujesz szybkich przeróbek. W najgorszym razie można je też zamalować :)

 

Do podłóg jestem zgodna, że jednolite w całym domku najlepiej wyglądają i łączą wszystko w spójną całość. W wiatrołapie jednak chciałam zaszaleć, ponieważ cały jest stonowany, no i zakochałam się w Vivesach, chyba zanim zaczęły być modne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomkowa - ale cały wcześniejszy układ został!!!! Zresztą wg Twojego pomysłu :)

 

Bardzo się cieszę, ale jak zobaczyłam te wizki, to posmutniałam, że dobry układ można popsuć szczegółami ;)

 

A co do reszty - masz prawie dokładnie takie wątpliwości, jak ja sama :) Dlatego napisałam, że ustawienie zasadniczo zostaje - a nad resztą jeszcze się zastanawiam.

I cos Ty - wcale się nie obrażam - po to wstawiłam, żeby ktoś się odniósł do projektu.

 

Celowo nie pisałam, co budzi moje wątpliwości - żeby nikomu nic nie sugerować.

I teraz już odpowiadam kolejno:

- sufitu podwieszanego na pewno nie będzie, to już sama skreśliłam

- - kabina też mi nie leży - i kształt i wielkość, ale o tym za chwilę. Ostatnio zreszta pytałam w salonie właśnie o zrobienie takiej z łamanymi drzwiami.

- - ten gruby kawałek ściany obok wanny to w projekcie nie ściana, tylko szafka-słupek, ale to również już sama skresliłam z tych samych powodów, o których piszesz; będzie ten kawałek pustego miejsca

- w związku z powyższym wróciłabym do wersji kabiny o wymiarach 80x100

- umywalka - na pewno bedzie inna, zwłaszcza że znalazłam bardzo mały ( w sensie głębokości) sedes, tylko 37 cm, więc automatycznie robi sie jeszcze więcej miejsca między nim a umywalką.

- grzejnik - do przesunięcia ( zresztą w pierwotnej wersji był po środku tego kawałka), ale tam między grzejnikiem a lustrem w ten sposób się zrobiło takie miejsce na wieszaki na małe ręczniki, którego trochę brak

Najgorzej byłoby z szafką nad wanną (polkę na pewno wywalę, sama widzę, ze tam jest za dużo) - gdzieś szafkę chciałabym mieć, a to jedyne miejsce. Moze jednak dosięgnę:confused:

 

Całe szczęście z tym sufitem ;) Jak się zrobi miejsce po wyrzuceniu tego słupka między wc a prysznicem, nie rób tam pustego miejsca, wykorzystaj te dodatkowe centymetry na kabinę :) Przesunięcie grzejnika bardziej centralnie nie wyklucza miejsca na powieszenie ręczników. Ale: nie zgadzaj się na haczyki na takiej wysokości!! (dopiero teraz je zauważyłam ;)) W zupełności wystarczy tam wieszak typu Tiger, taki ;) Sama mam taki i sprawuje się świetnie :) Zresztą możesz kupić grzejnik węższy, ale wyższy, żeby utrzymał swoje parametry wydajności. I od razu zrobi Ci się miejsce na wieszak:)

Z szafki nad wanną proponuję zrezygnować. Mogłabyś, na siłę je zrobić, dosięgniesz, ale po co się tak męczyć? ;) Podejrzewam, że szybko Ci zbrzydną, albo będziesz tam trzymać rzeczy, z których korzystać będziesz podczas kąpieli (w tej szafce pierwszej od ściany). Z tej drugiej korzystanie będzie łatwiejsze, ale drzwi w obu muszą otwierać się na lewo. Czyli muszą to być pojedyncze szafki. Tylko ta nad wc może być szeroka, z frontami otwieranymi na oba boki. A nie wystarczyłaby Ci tylko szafka nad wc? Nie napisałam wcześniej o utrzymaniu jednej górnej linii. Chodzi o to, żeby drzwi wejściowe, lustro oraz szafki w zabudowie miały jedną i tę samą wysokość. Na wizkach szafki są za wysokie, ale to wynika z tego, że okraszone są drewnianą wnęką. Gdybyś z niej zrezygnowała byłoby ładniej, szafki nad wc zachowałyby pojemność i można by je obniżyć do właściwego poziomu. TU jest zdjęcie mojej łazienki, gdzie widać wnękę nad wanną i szafki, które dopiero zaczynają się nad wc :)

 

Inne moje wątpliwości to wciąz kolory - nie wiem, czy nie bedzie za bardzo szaro i czy w końcu robic granatową ścianę? I czy nie za dużo kolorów w tak małym wnętrzu: jasny szary, ciemny szary, mozaika, biały, drewno i granat?

 

Według mnie za dużo ;) Nie rób granatowej ściany. Możesz uszyć granatową roletę, jeśli tak lubisz ten kolor, dać takie ręczniki i dywanik :) Ja bym ograniczyła się tylko do bieli, szarości i mozaiki.

 

Aha - na szczęście mój fachowiec od płytek na pewno zrobi dobrze fugi :)

 

Uff, to dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod opinią Tomkowej i Małego BD :D

Też mam kabinę zamykaną do środka i to rozwiazanie uratowało mi małą łazienkę, nie pamietam, czy pisałam, ma wymiary 1,5 na 1,7m, po złożeniu drzwi, kabiny praktycznie nie ma, podloga to jedna płaszczyzna, po "zrobieniu" kabiny i tak jestem w środku, więc miejsca na zewnątrz nie potrzebuję, ale i tak ze wszystkich sprzętów mozna korzystać

dołożyłabym jeszcze od siebie dwie rzeczy

- lokalizację baterii w kabinie zrobiłabym na krótszej ścianie, moje doświadczenie jest takie, że więcej miejsca potrzebuję przed sobą, strumień wody leci nieco pod kątem, bardziej na koniec kabiny, naturalnie stajemy nieco dalej od ściany, na boki 80 cm wystarczy, przód tył jest gorzej

- jednak spróbowałabym nieco przesunąć (minąć) umywalkę z toaletą, jesli dasz szerszą umywalkę mogłabyś ją przesunąć trochę w stronę drzwi, wystarczy, że miniesz osie o 20cm, będzie dużo wygodniej

 

to tyle ode mnie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłabym sufit na gładko, na biało, bo łazienka nie jest za duża :)

Ja akurat pociągnęłabym te szafki aż nad wannę, bo lubię jak jest rowno, symetrycznie, mogłabym nic w szafce nie mieć, bo fakt niewygodnie sięgać... ale samą szafkę bym chciała. też nie robiłabym ściany granatowej :) w tym przypadku, bo granat uwielbiam.

Rozumiem, że blat będzie z drewna? Super wygląda :) Koleżanka ma, niestety widać każdą kropelkę wody :/ pewnie potem to kiedyś wysycha... no ale jednak.

 

Nie wiem o jakiej kabinie mówią dziewczyny :D ale skoro polecają.. :) faktycznie baterię przy wannie lepiej zrobić na krótszej ścianie, wygodniej się kąpać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...