gaja2 31.07.2016 17:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 No tak...to wszystko już za nami i po drodze też nie obyło się bez problemów; na szczęście mieliśmy prawie do wszystkich robót co najmniej jednego dodatkowego fachowca w zapasie - i to chyba dobry patent. Tak się składa, że w ostatnich 5 latach w rodzinie męża zostały zbudowane 3 domy, więc mieliśmy tych fachowców niejako w spadku Wykończeniówka była wyjątkiem - tu był jeden, "z innego źródła", ale pewny, umówiony właściwie od początku...no i co? Wyglada więc, że zawsze warto mieć plan B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 31.07.2016 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 ciekawe jak z moim bedzie, tez jest z polecenia, ale my podpisalismy juz z nim umowe w kwietniu. zrobil nam oferte i podal stawki - na tle innych wykonczeniowcow nie byl az taki drogi. natomiast kiedy szukalam to nikt nie chcial zrobic wyceny, wszyscy na zasadzie "dogadamy sie" - nie cierpie tego. nasz jutro jub pojutrze powinien zaczynac, dzis mial wracac z urlopu. zobaczymy jak wyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 31.07.2016 18:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 No właśnie - a my tego nie zrobiliśmy...Wprawdzie do tej pory z nikim nie podpisywaliśmy umowy ale - jak pisałam - z wyceną zwlekał bardzo długo. I to powinno nam dać do myślenia. No trudno. A żeby nie było tak różowo, to ten, który miał dzisiaj obejrzec dom, nie odbierał przez cały dzień telefonu...więc na razie nici z tego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 31.07.2016 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 my wszystko mielismy na umowy - tak jest latwiej i nie rodzi pozniejszych konfliktow i nieporozumień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewedela 31.07.2016 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 Z opinii znajomych przy wykończeniówce nikt umowy podpisać nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 31.07.2016 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 i o czym to swiadczy? nasz wykonczeniowiec nie robil zadnego problemu by podpisac umowe, zgodzil sie tez na 10% kare za odstapienie od umowy. kwestia fachowca i inwestora. my polacy wszystko lubimy zalatwiac na gebe i pod stolem:cool: a co potem, gdzie gwarancja, jak zalatwiac tematy usterek, jak wyegzekwowac terminy czy kwoty???? w dzisiejszych czasach budowanie bez umowy to jak rajd bez zapietych pasow:p w poprzednim domu tez na wszystko mielismy umowy - nie wiem moze to kwestia tego, ze ja w pokrewnej branzy pracuje i inaczej sobie nie wyobrazam jak z umowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewedela 31.07.2016 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 No właśnie nie świadczy o niczym dobrym, i mnie to denerwuje na samą myśl. Dokładnie o tych ewentualnych usterkach przede wszystkim myślę i gwarancji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 31.07.2016 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 sory ale z takimi bez umowy nawet nie gadalabym, tego kwiatu jest pol swiatu , wystarczy przejrzec ogloszenia i niestety troche poszukac. ostatnio taki jeden chcial nam robic kostke, pracuje w firmie brukarskiej ale "na fuche" narzedziami firmowymi chcial robic kostke u nas. normalnie pracownik roku - poslalam go w diably:sick: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 31.07.2016 20:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 No teoretycznie się zgadzam... Ale wiecie - po pierwsze: to jest małe miasto i tutaj umów nikt nie podpisuje, a jak jest usterka, to się dzwoni do pana Mariana czy Józka, który przybiega w te pędy naprawić, bo...nie chce sobie zepsuć opinii. Po drugie - umowa oczywiście może być, ale na umowę jest drożej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 31.07.2016 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 sory nie akceptuje tego, uwazam ze zawsze pozostaniemy dzikim krajem skoro jest spoleczne przyzwolenie na taki stan rzeczy, tlumaczac w ten czy inny sposob. bez urazy:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 31.07.2016 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2016 Mam trochę inne zdanie na ten temat, ale...bez urazy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 01.08.2016 04:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2016 W rozliczeniach z wykonawcami nie zgadzam się na dwie rzeczy: zaliczki i rozliczanie z ręki do ręki. Dla wielu już te warunki stanowią problem i z takimi nie rozmawiam. Wkurza mnie bardzo obecna sytuacja, w której pan Heniek czy pan Franek z łapki do łapki zarabia w tydzień tyle, co nauczyciel w miesiąc. Jak mam jeszcze do stawek wykonawców dołożyć VAT i podatek, to już w ogóle robi się kwota nie do przejścia. Niestety nawet podpisując umowę i biorąc fakturę nie ma się pewności, czy gość te podatki doprowadzi, natomiast na pewno klient zapłaci więcej. Miałam umowę z pierwszym wykonawcą, z karami terminami i kwotami. Gość się wysypał na całej linii i co? Mogłam zakładać sprawę w sądzie, co wstrzymaliby mi budowę na min dwa lata, a ścigać i tak nie byłoby z kogo, bo takie firmy jako jednoosobowa działalność gospodarcza mają "nic". a tak niejako "przy okazji" uświadomiłam sobie, że na wycenę ogrodzenia czekam ... chyba miesiąc, szukam nowego wykonawcy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 01.08.2016 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2016 sory nie akceptuje tego, uwazam ze zawsze pozostaniemy dzikim krajem skoro jest spoleczne przyzwolenie na taki stan rzeczy, tlumaczac w ten czy inny sposob. bez urazy:cool: Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania, w tym wypadku zgadzam się z TAR. Już bez rozwijania tematu. Wykończeniówka jest ciężka, ale wg mnie najcięższym, najbardziej dołującym i bezsensownym etapem budowy jest papierologia. Potem to już idzie. Ewa nawet się nie obejrzysz, a będziecie się wprowadzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anulla1986 01.08.2016 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2016 Współczuje przejść z "fachowcami" my też się przejechaliśmy na takim jednym z polecenia też zwlekał nie odbierał telefonów aż w końcu znalazł se wymówke że nie da rady :/ nie ten to inny napewno ktoś się znajdzie inny lepszy a tak na marginesie to napisze ci że miałam gościa hydraulika wycenił mi ile nas będzie to wszystko kosztować i powiem ci że szczenke zbierałam z podłogi jak się dowiedziałam ile chciał za to wszystko jak sie potem okazało w porównaniu z innymi hydraulikami to cena była 2x większa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewamewa 02.08.2016 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2016 Gaja budowlanka to inny stan umysłu...przez lata działali na "własnych" zasadach i pokutuje to dalej...taka mentalność i nawet umowy tego nie zmienią. Tylko wytrwały będzie bawił się potem w sądy. Podejrzewam, że gość dał Ci ceny zaporowe żebyś dała sobie spokój. Tylko wystarczyło odrobinę ludzkiej przyzwoitości i powiedzieć, że sory ale nie dam rady wziąć tej roboty. No ale lepiej było zostawić sobie Was w obwodzie na jakiś czas. Stare sztuczki, które nadal działają. Ja też już mam za sobą utarczki słowne i mailowe z potencjalnymi wykonawcami, którzy mają zlewające podejście do klienta. Najchętniej zdzieliłabym w łeb dla oprzytomnienia ale czy to by zadziałało ? śmiem wątpić trzymam kciuki za Ciebie ...siebie i innych forumowiczów bo każdy z nas trafił albo trafi na jakiegoś durnia... byle do przodu z robotą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 03.08.2016 07:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2016 A ja sobie wyjechałam na urlop... Co i Wam doradzam...oderwanie się od budowlanki naprawdę dobrze robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anulla1986 03.08.2016 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2016 Masz rację odpoczywaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 03.08.2016 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2016 zzdroszcze, j na urlopie bede zalatwiac i ogarniac tematy wykonczeniowe u mnie robia sie obecnie zabudowy w łazienkach i wciaz jeszcze ocieplaja poddasze. i chyba kociołek juz wisi gazowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niechaj 03.08.2016 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2016 Gaju udanego odpoczynku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaja2 08.08.2016 06:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2016 (edytowane) Urlop skończony... Trochę krótko, ale dobrze... niestety pod koniec coś mi wlazło w krzyż - jak na złość; dzisiaj muszę odwiedzić mojego masażystę. Na tydzień prawie się oderwałam od budowy (prawie - bo coś tam załatwiałam telefonicznie), w tym czasie zrobiły się wylewki. Wczoraj spotkaliśmy się na budowie z nowym panem od wykończeniówki i jesteśmy wstępnie umówieni, ma jeszcze tylko podać nam cenę. W każdym razie ma zacząć w połowie września. Teraz mamy w planie ogrodzenie - mamy juz wykonawcę, dzisiaj jedziemy do firmy, w której być może kupimy materiał. No i mogę już zamawiać kuchnię. Edytowane 8 Sierpnia 2016 przez gaja2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.