o-w-c-a 16.02.2016 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2016 Witam. Czytałem masę tematów podobnych, ale potrzebowałbym analizy problemu konkretnego przypadku, abym nie popełnił błędu. Zagadnienie dotyczy modernizacji instalacji w mojej rodzinie gdzie budżet na działania musi być mocno dopracowany, nie będzie dużej swobody finansowej. Dom jest z lat 80 nie ocieplony typu "kostka" z dwoma kondygnacjami ogrzewanymi, oraz piwnicą i strychem nieogrzewanym, z wymienionym dachem na czterospadowy. Straty ciepła są znaczne bo nie ma ocieplenia ścian, ani stropu sufitu, dodatkowo drzwi są stare drewniane, okna w piwnicy i brama garażowa nieszczelne. Nowe są wszystkie inne okna w domu (U 1.5).Dom ma wymiary 10x9m z ścianami ok 40cm grubości wykonanymi z cegły dziurawki, ale nie wiem czy z przerwą wewnątrz muru czy nie. Dodatkowo w budynku wiele pomieszczeń jest nie używanych (dom był przewymiarowany na więcej osób) i grzane jest w nich tylko po to aby nie powstawał grzyb. Instalacja jest grawitacyjna spawana o dużych przekrojach rur - w piwnicy jakieś 2cale, przy grzejnikach różnie (3/4, 1cal, albo i 1 1/4) - nie ma jakiejś jednorodności, a jeśli była jakaś logika instalatora który dobierał średnicę to ja nie do końca ją pojmuję (chyba największe średnice są w piwnicy, później na górnej kondygnacji i mniejsze na parterze). Mogę domniemać że miało to ułatwić przepływ grawitacyjnie rozgrzanej wody, jednak nie mam pewności czy na całym piętrze średnice są te same czy też zachodzą różnicę (jeśli trzeba to dokładnie wszystko zmierzę). Logiki nie ma też w grzejnikach, bo większość jest żeliwna, ale są dwa płytowe - tylko bez "radiatorów wewnętrznych". Piec jest nie aż tak stary (7lat) jednak kupiony był jakiś tani doradzony przez eksperta z marketu - kiepsko czyści się, smołuje i ogólnie złomowatej jakości (Per-Eko) 19kW. Nie mniej w zimie w duże mrozy jak mocno napali się to idzie utrzymać temperaturę, ale trzeba niemal na maxa palić w piecu w którym zaraz wygaśnie i robi się chłodno (a więc na pełnej mocy daje radę ale z racji szybkiego wypalenia paliwa później sprawa pogarsza się). Metoda palenia przez palacza nieprawidłowa "starym stylem" tzn dolnego spalania. Człowiek zarządzający paleniem jest starej daty i ciężko będzie mu przetłumaczyć jak zmienić nawyk palenia. Dodatku jest to osoba już dość zaawansowana wiekiem, z tendencją do roztargnienia więc tutaj palenie od góry jest ryzykowne ponieważ mogłoby dojść do "wybuchu" paliwa kiedy chciałby dorzucić węgla lub nie domknąłby drzwi. Jako że piwnica ma niemal przeciągi nie ma kłopotu z zadymieniem i z powietrzem do spalania. Za zimę spalane jest 5,5-6,5t węgla i niestety często zasmradzana cała okolica (nigdy nie są spalane jakiekolwiek odpadki), a dodatkowo występują znaczne wahania temperatury rano i wieczór, co powoduje powstawanie wilgoci w pomieszczeniach, gdzie są jeszcze mostki termiczne. Teraz co chciałbym zmienić aby poprawił się komfort życia osób doglądających kotłowni. Najlepiej założyć piec gazowy, ale będzie to ogrzewanie które będzie za drogie dla mieszkańców - więc odpada. Zaplanowałem wymianę pieca na Ogniwo Eco Plus 16kW - mam tylko nadzieje że spełnia on jakieś wymagania niskiej emisji, bo jednak rejon Krakowa może w najbliższych latach mieć jakieś mega ograniczenia co do palenia węglem. Piec ponoć maksymalną moc może mieć na poziomie 19kW (nie mam 100% pewności) więc nie byłby chociaż słabszy od obecnego. Zgodnie z tym co wyczytałem piece węglowe mają wysoką sprawność im pracują z większą mocą - stąd nie chciałbym przewymiarować, aby na miarę możliwości piec cały czas chodził z dużą sprawnością a w duże mrozy z ciut większą niż nominalna - to powinno zmniejszyć spalanie paliwa w sezonie przy zachowaniu porównywalnego komfortu cieplnego (w 30 stopniowe mrozy będzie może potrzeba ubrać swetr ). Dodatkowo o tyle piec mi się podoba bo powiadamia SMSem o kończącym się paliwie które starczy na jakiś czas - odpada uciążliwość doglądania. Paliłoby się nim miałem, czy czymkolwiek innym co ekonomicznie byłoby chociaż zbliżone do kosztu rocznego za węgiel. Druga sprawa - chciałbym lepiej zarządzać dystrybucją ciepła i ograniczyć niepotrzebne grzanie pomieszczeń nie używanych więc zastosować jakieś zawoty termostatyczne. Tutaj mam kłopot z uwagi na standardowe przekroje do takich zaworów 1/2 cala - a tutaj jest 1 1/4 cala... Kolejna rzecz - stosując zawory termostatyczne zapewne zmniejszony zostanie przepływ grawitacyjny więc pewnie będzie potrzebna pompa obiegowa. Dodatkowo czy mogę zainstalować na wszystkich grzejnikach - bo nie chciałbym sytuacji w której przestanie być odbiór ciepła (pomieszczenia uzyskają zadaną temperaturę) i piec nie będzie miał gdzie oddać ciepła. PS. W budynku będą w tym roku wymienione brama garażowa, okna w piwnicy i styropian na stropie 10-15 pod wylewką wyrównującą, być może drzwi wejściowe, oraz zawory termostatyczne (tak aby móc automatycznie regulować temperaturę), oraz sam piec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.