Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Króliczek


baranek99

Recommended Posts

.....Z ciekawości pytam czy da się je jakoś wytresować?,...
Nie da się.

 

...?,bo tylko biega jak durny i śpi na kanapie haha.
Taka króliczkowa natura ;-) Wyglądają uroczo, futerko mają milutkie, ale to proste i niespecjalnie mądre zwierzątko, pobiegać, pogryźć wszystko co się pod pysk nawinie, zjeść i wyspać się. Ot i cały świat królika. Nauczyć go raczej nic się nie uda, może tyle żeby rozpoznawał właściciela i nie panikował, ale to wszystko. Nawet wypróżniania nie kontroluje, bo u nich to działa na zasadzie przepychania pokarmu, jak z przodu wepcha, to z tyłu wypada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 months później...
  • 3 weeks później...
  • 2 months później...
  • 2 weeks później...
  • 1 month później...
  • 1 month później...
Oj mało wiecie o królikach :) Króliki to trochę jak koto-psy :D Sikają i bobczą do kuwety z drewnianym żwirkiem (broń boże beniotowy dla kotów!), pod warunkiem że się je wykastruje. W przeciwnym razie sikają gdzie popadnie i mina na minie znaczy się bobki :) Ja mam dwa wykastrowane, parkę. Są grzeczne i nie prawda że są głupiutkie. Moje wiedzą co znaczy "nie wolno" i rozpoznają ton głosu stąd wiedzą gdy je chwalę i przychodzą same na zawołanie. Wszystko da się wypracować potrzeba tylko dużo cierpliwości i łagodności do nich :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 3 months później...

nie, nic takiego... Mam trzeciego królika, każdy był inny. Pierwsza, Misisława, srała gdzie siadła (sorry za wyrażenie) ale była przytulaśna. Nie lubiła sama spać, więc w nocy harwosiła klatką, nie umiem tego wyjaśnić, po prostu brała pręty klatki w zęby i trzęsła nimi całą noc. Ciężko było wytrzymać... Ale ja kocham zwierzęta, wytrzymałam.

Druga, Madzisława - była niedotykalska i straszny brudas u siebie w klatce. W domu nie syfiła, natomiast u siebie, jejku, nie zapomnę tego syfu... Była nietowarzyska, znerwicowana i gryzła...

Trzecia, Tofisława - aktualnie u mnie od 6 lat... Leje gdzie chce, bobkuje gdzie chce, przytulaśna niesamowicie i .... szczeka...:) Nie wiem jak nazwać odgłos, który wydaje, ale przypomina to szczekanie małego pieska. Robi tak wtedy jak jest niezadowolona. Zła. Jest najbardziej złośliwa z tych trzech i na dodatek potrafi ugryźć.

Króliki nie słuchają komend, nie uczą się jak psy czy koty. Nie nadają się na prezent dla dziecka. Jestem członkiem stowarzyszenia pomocy królikom i wiem, ile jest tych zwierząt wyrzycanych z domu na ulicę w pudełkach lub nawet nie, bo nie sprawdziły się, ugryzły dziecko, brudzą, i tak dalej. A wypadałoby tylko trochę poczytać, obeznać się ze zwierzęciem i zdecydować czy chcemy takie czy nie. Ja chcę, bo ja kocham króliki, inni, niekoniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 4 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...