jaxon87 03.03.2016 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2016 Witam wszystkich chciałem się podłączyć pod temat gdyż mam podobny problem, lecz wydaje mi się, że dużo mniejszy, mianowicie... Jesienią zeszłego roku zasypałem fundamenty wewnątrz pospółką (poszło ok 200 ton), dodatkowo w jednym miejscu do zasypanie kilkudziesięciu m2 wykorzystałem grunt rodzimy z wykopu pod szambo (trawa i ok 50cm humusu została odrzucona a jaśniejsza ziemia do środka - wyglądało to na piach z domieszką gliny) Na zimę ściany fundamentowe zostały zabezpieczone folią, żeby nic im nie groziło i spokojnie czekały do wiosny. Teraz wykorzystałem trochę pogodę i gdy śnieg stopniał postanowiłem to zagęścić na początek stopą wibracyjną, wszystko szło pięknie na całości siadało 15-20cm, prócz powierzchni gdzie było wsypane to z wykopu. Początkowo stopa zaczęła grzęznąc, podłoże trzęsło się jak galareta i na powierzchnię zaczęło wypływać masło, ale mimo wszystko siadło. Występujący u mnie grunt rodzimy jak jest suchy ciężko wbić szpadel, gdy robiliśmy ręczne wykopy pod ławy poszło trochę w bicepsy, ale ogólnie szło nam nieźle wszystko równiutkie i nic się nie obsypywało nawet po ulewach nie było niespodzianek. Woda nie stała w wykopie lecz dno było lekko zamulone więc myślałem jak użycie gruntu rodzimego pod zasypanie części bud. nie sprawi niespodzianek w przyszłości. Wkleję kilka fotek abyście wiedzieli o co chodzi. A moje pytanie brzmi czy poczekać aż to troszkę podeschnie i się ustabilizuje i dopiero uruchomić zagęszczarkę płytową. Czy wybrać jakąś warstwę ok 30cm na tym obszarze i uzupełnić piaskiem i zagęścić? Tak wyglądały wykopy pod ławy, pod budynek było wszystko wybrane gość głęboko. Abyście mieli porównanie jak to wyglądało przed i po zasypaniu Oraz jak to wygląda teraz, na czerwono zaznaczony obszar który mnie niepokoi. Będę wdzięczny za pomocne podpowiedzi w wskazówki. Dodam iż działamy systemem gospodarczym, nie jestem budowlańcem z zawodu ale zapału i siły do pracy nie brakuje. Gdzie mam możliwość to podpytuje na każdy temat tych co budowali i budują, śledzę forum więc każde wiadomości są dla mnie cenne.. Proszę o konkretne uwagi/wskazówki.. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojtusp 03.03.2016 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2016 NIe zasypuje się wykopu gruntem spoistym (piach z gliną). Zagęszczenie po wykopaniu jest bardzo trudne, wręcz nie możliwe. Im twardszy tym gorzej. I będzie on osiadał wiele lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaxon87 03.03.2016 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2016 Wiem ale nie takie cuda ludzie robią, lub "fachowcy, których goni czas", ja tylko zasypałem niewielką część gruntem który wyglądał dobrze. Więc wiele mi nie pomogłeś, proszę o wskazówki jak rozwiązać problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wg39070 03.03.2016 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2016 Witam wszystkich chciałem się podłączyć pod temat gdyż mam podobny problem, lecz wydaje mi się, że dużo mniejszy, mianowicie... Jesienią zeszłego roku zasypałem fundamenty wewnątrz pospółką (poszło ok 200 ton), dodatkowo w jednym miejscu do zasypanie kilkudziesięciu m2 wykorzystałem grunt rodzimy z wykopu pod szambo (trawa i ok 50cm humusu została odrzucona a jaśniejsza ziemia do środka - wyglądało to na piach z domieszką gliny) Na zimę ściany fundamentowe zostały zabezpieczone folią, żeby nic im nie groziło i spokojnie czekały do wiosny. Teraz wykorzystałem trochę pogodę i gdy śnieg stopniał postanowiłem to zagęścić na początek stopą wibracyjną, wszystko szło pięknie na całości siadało 15-20cm, prócz powierzchni gdzie było wsypane to z wykopu. Początkowo stopa zaczęła grzęznąc, podłoże trzęsło się jak galareta i na powierzchnię zaczęło wypływać masło, ale mimo wszystko siadło. Występujący u mnie grunt rodzimy jak jest suchy ciężko wbić szpadel, gdy robiliśmy ręczne wykopy pod ławy poszło trochę w bicepsy, ale ogólnie szło nam nieźle wszystko równiutkie i nic się nie obsypywało nawet po ulewach nie było niespodzianek. Woda nie stała w wykopie lecz dno było lekko zamulone więc myślałem jak użycie gruntu rodzimego pod zasypanie części bud. nie sprawi niespodzianek w przyszłości. Wkleję kilka fotek abyście wiedzieli o co chodzi. A moje pytanie brzmi czy poczekać aż to troszkę podeschnie i się ustabilizuje i dopiero uruchomić zagęszczarkę płytową. Czy wybrać jakąś warstwę ok 30cm na tym obszarze i uzupełnić piaskiem i zagęścić? Tak wyglądały wykopy pod ławy, pod budynek było wszystko wybrane gość głęboko. [ATTACH=CONFIG]348684[/ATTACH] Abyście mieli porównanie jak to wyglądało przed i po zasypaniu [ATTACH=CONFIG]348685[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]348686[/ATTACH] Oraz jak to wygląda teraz, na czerwono zaznaczony obszar który mnie niepokoi. [ATTACH=CONFIG]348687[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]348688[/ATTACH] Będę wdzięczny za pomocne podpowiedzi w wskazówki. Dodam iż działamy systemem gospodarczym, nie jestem budowlańcem z zawodu ale zapału i siły do pracy nie brakuje. Gdzie mam możliwość to podpytuje na każdy temat tych co budowali i budują, śledzę forum więc każde wiadomości są dla mnie cenne.. Proszę o konkretne uwagi/wskazówki.. Pozdrawiam Ubijaj i jeszcze raz ubijaj, tylko nie stopą a zagęszczarką płytową. U siebie robiłem osobiście, ubijałem warstwy do znudzenia. Miałem niezbyt ciężką zagęszczarkę, bo tylko 150 kg, ale po długotrwałej jeździe i taka masa zrobiła swoje. Ubijanie jest bardzo ważne, żeby później nie siadł chudziak czyli pierwsza warstwa posadzki na gruncie. Jak ubijesz wilgotne to lepiej, gdyż wtedy bardzo dobrze wiąże i później podłoże jest twarde. Ja ubijałem w lecie, więc pospółka była tylko trochę wilgotna. Tam gdzie było dość wilgoci, później nie dało się wbić szpadla.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SJ413 03.03.2016 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2016 Czy Ty tą stopą to wjechałeś tam dopiero teraz ? czy sukcesywnie przy zasypywaniu - warstwami ?u mnie wykonawca, tej wysokości fundamenty "wziął na 2 razy" taką stopą, chociaż uprzedzałem, że powinien to zrobił płytą w kilku warstwach… no ale co tam inwestor się zna.. zleciłem badania zagęszczenia i wykonawca musiał szukać sobie innej budowy … Naprawa polegała na wyjęciu 80 % piachu i zagęszczeniu od nowa, warstwami po 20-30 cm porządną zagęszczarką płytową i ponowne badania. tak więc po co było cudować … Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaxon87 03.03.2016 14:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2016 Zaspane było jednorazowo jesienią i zostawione na zimę. Leżało 6 miesięcy, lecz wiele nie siadło. Po zimie namokło i zmiękło to ubiłem troche stopą, już nie idzie nawet pręta wbić. Jeszcze wszystko będę płytą ostro atakować. Tylko nikt konkretnie nie odpowiedział na moje pytania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwekr 03.03.2016 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2016 Zaspane było jednorazowo jesienią i zostawione na zimę. Leżało 6 miesięcy, lecz wiele nie siadło. Po zimie namokło i zmiękło to ubiłem troche stopą, już nie idzie nawet pręta wbić. Jeszcze wszystko będę płytą ostro atakować. Tylko nikt konkretnie nie odpowiedział na moje pytania... Sprawdź czy tylko na wierzchu ubite, czy całość. Znam podobny przypadek, na wierzchu twardo, a po wykopaniu 30-40 cm, szpadel wpadał w breję na prawie całą długość. Skończyło się wybieraniem całości, i dopiero jak przeschło zasypywanie warstwami i zagęszczanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.