Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CZEREŚNIA - nasionnica trześniówka, robaczywe owoce


Recommended Posts

Dziękuję Wciórniastku za natychmiastową odpowiedź i za podtrzymanie mnie na duchu. Cały problem jest w tym, że w mej rodzinie jestem jedyną osobą której te małe żyjątka nie przeszkadzają. Wszyscy inni na myśl o spotkaniu w owocu tego maleństwa lub śladów po nim prawie że dostają torsji.

Mimo, że mam tylko jedno drzewo to sam nie dam rady tej ilości owocu. A znajomi i sąsiedzi jak się im powie, że owoce są nadziewane to mówią - dziękuję, nie.

No trudno, jedna bitwa przegrana, może zabieg w przyszłym roku przybliży mnie do wygrania wojny. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja mam dwie wielkie czeresnie. Jedna wczesna - tam nie ma robaka, gdyz sie nie zdązy rozwinąc - owoce są gotowe do zbioru na początku czerwca.

 

Druga czeresnia - owocuje bardzo obficie - całe kiscie czeresni, jak porzeczka, owoce zbieram pod koniec czerwca (zaczynam dzis). Ta czeresnia jest z nadzieniem. Na to są dwie rady: czeresni sie nie otwiera tylko zjada od razu, nie jest mozliwe wyczucie smakiem czegokolwiek. Druga metoda - na przetwory to jak wyżej radził Wciornastek, moczenie w wodzie, robaki wypłyną.

 

Kompoty z czeresni są pyszne. Ja mam prawie 30 drzew owocowych, z czego ponad dwadziescia jest b. starych, wiec dosadziłem kolejne odmiany.

 

Zamiast iglakow, utrzymuje w ogrodze sad i jest pieknie.

 

Wiosną moj dom jest otoczony kwitnącymi drzewami, pieknie kwitną czeresnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciornastek,

 

czy moglbys mi przyblizyc temat pułapek fermonowych przeciw tym robaczkom w czeresniach? Jaka jest ich nazwa handlowa, jak sie je najlepiej stosuje itp.? Chodzi mi przynajmniej o zmniejszenie populacji szkodnikow.

 

Czeresni nie moge opryskac ze wzgledu na ich rozmiary oraz obawaim sie szkodliwosci preparatu do opryskow.

 

Z góry serdecznie dziekuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wam zazdroszcze bo w tym roku zjedlismy w sumie ok. 5 czeresni.... slownie pieciu...

 

reszte szlag trafil bo jakos tak wycelowala z kwitnieniem ze jak sie otworzyly kwiaty to przyszedl przymrozek a potem deszcz lal tygodniami...

 

mieszkam w szwajcarii... jakby kto nie wiedzial i sie dziwil ze u niego takie piekne czeresnie...

 

pozatym to ja mialem super sposob na czeresnie z wkladka...

 

otoz kupilem taki aparacik do odpestkowywania i wywalilem z czeresni wszystkie pestki... potem do gara i gotujemy kompocik...

 

kompot sie ugotowal.... ale...

 

na wierzchu piekna warstwa zdechlych robali...

 

smacznego...

 

:(

 

ps

to bylo w zeszlym roku.... teraz jakbym kiedys jeszcze mial z dziesiec czeresni to zrobie jak radzicie... owoc do kubla z woda i kazdego kto wyplynie od razu w leb... i na grilla go!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nawet nie wiedziałbym, że są czereśnie z nadzieniem, gdybym tego od innych nie usłyszał - zwyczajnie nie rozkrawam ich przed spożyciem.

Teraz wiem dlaczego jak się dorwę do czereśni, to muszę je wszystkie zjeść, do bólu, do ostatniej - widocznie te robaczki wydzielają jakieś uzależniające substancje. I jak juz zjem ten kilogram czereśni to jestem naprawdę najedzony na dłużej niż pół godziny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie słyszeliście, że nasiennicę trześniówkę (czy jak to tam się zwie) tępi się poprzez usuwanie i niszczenie robaczywych owoców :evil: (trzeba się spieszyć, żeby larwy nie zdążyły zagrzebać się w ziemi, więc nie pozostawiamy owoców na drzewie), oraz przez przekopanie ziemi pod drzewem (nie wiem dokładnie kiedy to się robi, ale wydaje mi się, że późniejszą jesienia), co powoduje, że larwy (czy poczwarki już może :roll: ) wydobywa się w wierzchnie warstwy ziemi i giną one śmiercią naturalną (chyba wymarzają w zimie :evil: ).

Oprócz tego można jeszcze przed wylotem owadów nakryć ziemię dookoła drzewa folią, co utrudni/uniemożliwi wylot owadów. Bo podobno 80% tych szkodników bytuje na tym samym drzewie.

 

Powodzenia w przyszłym roku!!!

Dominika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Jejku czytam te Wasze posty o robakach, a na ponad 30-letniej czereśni moich rodziców nie było nigdy takowych ;-) i nigdy nie była pryskana. A może po prostu żyję w błogiej nieświadomości, że jem takowe ;-)?

Jak one wyglądają?

Bo w moich czereśniach to raz tylko były robaki... ale to tylko w przypadku cioci której się nie chciało od razu wiaderka owoców zaprawiać, włożyła w słoiki, zalała wodą z cukrem i na drugi dzień miała je zagotować.

Przez noc powychodziły takie żyjące chyba w pestkach. Dosyć duże 2, 3 cm długości, takie karbowane ;-) W miąższu nie sposób byłoby takego nie zauważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 7 months później...

Przypominam o sygnalizacji. Co prawda w wielu rejonach jeszcze brak sygnałow ale to przez opóżnioną wiosnę.

W tym roku jest dość dziwnie bo teraz dopiero uwalniają się zarodniki infekujące brzoskwinie i netkaryny powodując kędzierzawkę. Więc to ostatni moment na wykonanie (jednego jedynego) zabiegu Syllitem. Moiżna już przy okazji za jednym zamachem pomyśleć o wiśniach (dziurkowatość i monilinioza) i też zrobić zabieg tym samym preparatem.

Dla tych co nie lubią robali w śliwkach - uwaga śliwy zaczynają kwitnąć, gdy starcą ok 70% płatków (znowu jeden jedyny zabieg) np. Decisem lub Fastakiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam o sygnalizacji. Co prawda w wielu rejonach jeszcze brak sygnałów ale to przez opóżnioną wiosnę.

W tym roku jest dość dziwnie bo teraz dopiero uwalniają się zarodniki infekujące brzoskwinie i netkaryny powodując kędzierzawkę. Więc to ostatni moment na wykonanie (jednego jedynego) zabiegu Syllitem. Można już przy okazji za jednym zamachem pomyśleć o wiśniach (dziurkowatość i monilinioza) i też zrobić zabieg tym samym preparatem lub Topsinem.

Dla tych co nie lubią robali w śliwkach - uwaga śliwy zaczynają kwitnąć, gdy starcą ok 70% płatków (znowu jeden jedyny zabieg) np. Decisem lub Fastakiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...