Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy reklamować okna?


Recommended Posts

Witam. Pojawił się problem z oknami firmy na O.

P. E. 2 - montaż w 2014r.

Okna nie wytrzymały zeszłego lata.

20160311_165625.jpg

20160311_160428.jpg

20160311_155306a.jpg

 

Wszystkie okna od strony południowej i zachodniej (latem w upalne dni piekło) wyglądają tak samo. Ramy wypaczyło do środka, skrzydła nie mogły oprzeć się tej sile i odkształciły się również w łuk. Jedno skrzydło się nie domyka.

Ramy okien od wschodu i północy idealnie proste.

Szkoda, że wyszło to dopiero teraz po tynkach gdy skrzydła nie chciały się do końca otworzyć bo zapierały się środkiem o ościeże...

Nie to bym się żalił bo dopiero będę składał reklamację po weekendzie, ale jak jest taki temat to czemu nie przedstawić swoich przygód.

Panowie co o ty myślicie? Czy każde okna pod wpływem temperatury tak się odkształcą? Czy to przypadkowa wada materiału czy zaniedbanie podczas produkcji?

Proszę o poradę czy reklamować okna? Wydaje mi się, że w przyszłości gdy będą się jeszcze mocniej wyginać to istnieje możliwość popękania szyb. Czy moje obawy są słuszne? Jeśli reklamować to jakie żądanie tam napisać? Wymiany, naprawy?

Proszę o pomoc.

Edytowane przez borys24so
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodow moze byc na prace doktorska.

W skrocie - reklamuj i pozniej napisz.

Zapewne balkony o wysokosci ponad 240 ? Czy kazde inne 150 takze ?

 

Balkony 209 dokładnie. Pozostałe okna ok 150. Najwyższe są tarasowe 230, ale są proste bo pod zadaszeniem (zacienione) i od wschodu.

 

Powodem bezpośrednim jest na 100% temperatura, gdyż w jednych balkonowych od zachodu lewa strona jest trochę zacieniona przez róg ściany a prawa w pełnym słońcu. Ta lewa jest prościutka a prawa wykrzywiona do środka.

Pośrednim powodem tego może być nieprawidłowy montaż, który pozwolił lub nawet pomógł wysokiej temperaturze na powyginanie ram. I tu mam pytanie. Na montaż miałem rok gwarancji. Prędzej tego problemu nie było, po montażu też było wszystko ok bo pilnowałem tego tzn. pionów i poziomów bo na sztuce montażu się nie znam.. Przypuszczam, że upały zeszłego lata tak poskutkowały. Jeśli stwierdzą, że to z winy montażu to co? Zostaję z problemem sam?

Edytowane przez borys24so
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykrzywienia powstają tylko i wyłącznie od strony nasłonecznionej jest to zjawisko całkiem normalne natomiast nie normalnym jest zamontowanie okna i późniejsze wykrzywienie ościeżnicy .skrzydło może się wykrzywiac i się wykrzywia 1...2.... nawet 3 milimetry nie przeszkadzają w normalnej pracy okna zwłaszcza że po jego zamknięciu samoistnie się prostuje

Wykrzywienie skrzydła sprawdza się na zamkniętym oknie a nie otwartym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykrzywienia powstają tylko i wyłącznie od strony nasłonecznionej jest to zjawisko całkiem normalne natomiast nie normalnym jest zamontowanie okna i późniejsze wykrzywienie ościeżnicy .skrzydło może się wykrzywiac i się wykrzywia 1...2.... nawet 3 milimetry nie przeszkadzają w normalnej pracy okna zwłaszcza że po jego zamknięciu samoistnie się prostuje

Wykrzywienie skrzydła sprawdza się na zamkniętym oknie a nie otwartym

Rozumiem. Z tym, że u mnie nie ma różnicy czy jest otwarte czy zamknięte. Po zamknięciu i tak się nie wyprostuje bo ramy się powykrzywiały od temperatury, a że jeszcze tam nie mieszkam to latem wszystkie okna były pozamykane i jak wypychało ramę to i skrzydła się poddały i tak już zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę jeśli siła na klamce nie przekracza wartości dopuszczalnej nie masz podstaw do reklamacji skrzywienia

Nie rozumiem co ma siła nacisku klamki do krzywych ościeżnic. Czym to zmierzyć. Czy te okna w ogóle są teraz szczelne? Czy po kolejnym lecie nie zaczną mi pękać szyby jak się jeszcze bardziej powyginają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test na kartkę, dowiesz się, czy uszczelki równomiernie przylegają do ramy po zamknięciu okna.

 

Generalnie test karki wypadł dobrze. Tylko na środkowych słupkach trochę łatwiej wyciągnąć kartkę, ale nie mając punktu odniesienia trudno mi stwierdzić czy jest w normie. Po bokach na pewno jest ok bo kartkę ciężko wyciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli kartka sprawia JAKIKOLWIEK opór oznacza to że uszczelka przylega do profila

banan wbrew pozorom nie ma związku ze szczelnością okna tylko z siła jaką należy użyć do przekręcenia klamki - dlatego o tym wspomniałem choć mnie wyśmiałeś.

Niestety albo i stety nie ma nigdzie wymagań co do wielkości wygięcia profila

Dlaczego stety ?

Bo pewnych zjawisk nie wyeliminujesz i otwarte okno narażone na ogrzewanie słońcem wygnie się, mniej lub więcej - dlaczego ?

Zapewne wiesz co to bimetal

Tu występuje podobne zjawisko - różnica temperatur powierzchni wewnętrznej i zewnętrznej

cóż...znów ta cholerna fizyka tak przez wszystkich nie lubiana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne wiesz co to bimetal

Tu występuje podobne zjawisko - różnica temperatur powierzchni wewnętrznej i zewnętrznej

cóż...znów ta cholerna fizyka tak przez wszystkich nie lubiana

Tu nie chodzi o wyginanie jak przy bimetalu, nie było by ono trwałe i po wyrównaniu temperatur profil bu się prostował.

Winowajcą jest skurcz termiczny występujący w zewnętrznej ściance profilu jeśli zostanie przegrzana przez słońce, dlatego okleinowane na ciemne kolory profile gną się najbardziej. Badanie skurczu polega na ogrzaniu profilu do 100 *C na godzinę. Wtedy skurcz nie może być większy niż 2% długości próbki.

Zakładając że wewnętrzna ścianka nie zmieni długości a zewnętrzna skróci się jak w badaniu tworzy się niezły łuk ;-) Realnie tak duże nagrzewanie nie występuje toteż i skurcz jest mniejszy ale jest to odkształcenie trwałe. Zimą nakłada się dodatkowo zjawisko gięcia przez różnicę temperatur (jak przy bimetalu) i mamy ciągłą mikrowentylację ;-).

Jeśli te niuanse fizyki połączymy z producentem przyoszczędzającym na stali i okuciach to mamy bardzo wdzięczne serwisy (pogwarancyjne :p )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli kartka sprawia JAKIKOLWIEK opór oznacza to że uszczelka przylega do profila

banan wbrew pozorom nie ma związku ze szczelnością okna tylko z siła jaką należy użyć do przekręcenia klamki - dlatego o tym wspomniałem choć mnie wyśmiałeś.

Bo pewnych zjawisk nie wyeliminujesz i otwarte okno narażone na ogrzewanie słońcem wygnie się, mniej lub więcej - dlaczego ?

 

nikt ważny ja cię nie wyśmiałem tak ku sprostowaniu :D

Okna nie były pootwierane w upały i tu na pewno nie miało to wpływu. Budowę mam kilka kilometrów od domu wiec zostawiam wszystko pozamykane a nawet jeśli jestem na budowie to nie otwieram ich na jakieś długie godziny bo nie ma takiej potrzeby.

Po prostu, profil Veka nie zdał egzaminu w moim przypadku i poddał się wpływowi Słońca. Nie wiem, może trafił mi się z jakiejś gorszej dostawy bo nie wieżę, że wszystkie profile, których używa Oknoplast zachowują się w ten sposób.

Znajomy prawnik bez wahań kazał zgłosić okna do reklamacji . Nie ma więc co się denerwować tylko poczekać cierpliwie na przyjazd serwisu czy tam rzeczoznawcy.

Oczywiście odezwę się po wizycie i zdam relację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wszyscy nabywcy, którzy kupili proste okna a po jakimś czasie wyszły takie ptaszki mają prawo do złożenia reklamacji i żądania wymiany produktu na nowy, wolny od wad. Producent czy sprzedający mógł gdzieś pisemnie ostrzec przed tym, że okien po jakimś czasie być może nie będzie można do końca otworzyć bo profile skrzydeł będą się wykrzywiały i zapierały przy próbie takiego otwarcia o ościeża. Mało tego, teraz będę poruszał kwestię zwrotu kosztów za obróbkę, która zapewne ulegnie zniszczeniu podczas wymiany. Gdybym o tym wiedział to kupiłbym okna miejscowych rzemieślników o połowę taniej a nie leciał na bełkot o energooszczędnych wspaniałych oknach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Minęło już sporo czasu, ale z braku czasu nie zdałem relacji więc robię to teraz.

Najpierw przyjechali montażyści. Ten główny stwierdził, że przyczyną jest brak docieplenia budynku, tzn. miał na myśli to, że pianka po montażu nie była niczym zabezpieczona przed słońcem co spowodowało jej stwardnienie i poskutkowało wypchnięciem ościeżnic do wewnątrz. (Kuźwa se pomyślałem aleś wymyślił). Gdy się zorientował, że takich kitów mi nie wciśnie to zaczął coś tam kręcić i w końcu przekręcił swoją pierwotną myśl mówiąc, że pod wpływem słońca pianka się wykruszyła i puściła ościeżnice do środka (to w końcu stwardniała czy się wykruszyła).

Stwierdził, że jest w tym trochę jego winy bo nie powiedział po montażu żeby tą piankę zabezpieczyć choćby klejem i dlatego w formie grzecznościowej wyprostują ościeżnice jakoś bez demontażu i montując kotwy na zewnątrz muru (w instrukcji jest napisane, że nie powinno się tak robić bo może powstać w ten sposób mostek termiczny). No zgodziłem się wstępnie. Po czym pojechali. Po chwili jednak zadałem sobie pytanie jak oni wyprostują mi słupki środkowe? Dzwonie więc a on na to, że szczerze to nie sprawdził, że są one też zniekształcone, ale jeśli tak jest to on nic nie będzie jednak z tym robił bo montaż jest wykonany właściwie i, że zgłosi to do biura niech dalej z tym działają. Kamień spadł mi z serca bo pewnie te prostowania by jeszcze pogorszyły sprawę.

Dealer, od którego kupowałem okna zgłosił więc oficjalnie reklamację do producenta co poskutkowało przyjazdem serwisanta.

Może zacytuje treść protokołu reklamacyjnego, napisanego przez niego:

,, Balkony na słupku ruchomym poz. 9,10,11 odkształcone ramy i skrzydła w pionach do 3-3,5 mm. Po konsultacji z PH propozycja skierowania sprawy do B. K. (bodajże menadżer do spraw montażu) w celu ustalenia powodu odkształceń ram wraz ze skrzydłami. Okna, które są odkształcone są na stronie południowej''

Serwisant porobił zdjęcia i wyraził swoją opinie, która mówi o tym, że wina leży po stronie montażu. Zasugerował, że nic by z tym nie robił bo już bardziej się nie powinny odkształcić i nie powinno nic złego się dziać, ale stwierdził, że na moim miejscu starałby się wynegocjować coś od dystrybutora (montaż był od nich), jakiś rabat czy niech np . dorzucą się do np. poszerzeń bo nic pod oknami nie mam zamontowanego.

Czegóż innego można było się spodziewać.

Po tym odezwał się właściciel firmy z Torunia gdzie kupiłem okna i napisał:

 

,,Rozmawiałem wczoraj z serwisantem, który był u Pana. Po weekendzie umówię wizytę B. K. u Pana i my również przyjedziemy.

Ponieważ nie zabezpieczył Pan pianki montażowej i nastąpiło jej utlenienie, niestety trzeba będzie ją wyciąć i uzupełnić nową pianą.

Utrata właściwości piany, brak mocowania dolnego okien (nie było do czego montować) i duże amplitudy temperatur najprawdopodobniej spowodowały odkształcenia ram.

Ponieważ okna działają prawidłowo, a odkształcenia mieszczą się w normie, sam ciekaw jestem co stwierdzi Pan Knapczyk.

Jak umówię termin spotkania dam Panu znać.

Jeśli będzie Pan chciał żebyśmy opianowali ponownie okna, proszę przed naszą wizytą wyciąć starą pianę i kupić 3 butelki piany poliuretanowej niskorozprężnej do pistoletu, a my je uszczelnimy (po ewentualnych poprawkach montażowych).

Jeśli do czasu naszej wizyty nie będą gotowe podmurówki pod oknami, możemy przydyblować dolne ramy przez ramę.''

Po tym e-mailu puściły mi nerwy. Powiedziałem, że nie będę ponosił żadnych dodatkowych kosztów, nie będę kupował żadnych pian ani wydłubywał starej pianki itp, itd. To była ostra wymiana kilku e-maili, po których stwierdził że wprowadzi do umowy zapis o konieczności zabezpieczenia piany przed warunkami atmosferycznymi w maksymalnym terminie 3 miesięcy po montażu.''

Od tamtego czasu minęło już kilka wekeendów i cisza. Jutro zadzwonię do nich i się przypomnę.

Mile widziane komentarze.

C.D.N.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się, że maja bardzo dużo pracy w serwisie i ciężko im będzie zorganizować czas na przyjazd do mnie w najbliższych dniach. Być może na początku czerwca będę mógł spodziewać się przyjazdu.

Proszę was o poradę jak to powinno być naprawione. Czy naprostowanie i przedyblowanie przez ramę wystarczy? Co ze słupkiem środkowym? Nie da się go w ten sposób naprostować. Boki ponaciągają a środek i tak będzie krzywy. Jak to rozwiązać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde to jak kazałeś im nie zabezpieczać tej pianki albo chcieli za to jakąś dodatkową kaskę i się nie zgodziłeś, bo jak nie to tak troszkę dziwnie, zrobimy montaż ale nic klientowi nie powiemy co i jak ma zrobić a jak coś to będzie na niego (to jak jak byś robił komuś parkiet, polakierował i zapomniał powiedzieć by przez 12h nie wchodził a później zwalił winę na niego). Jeśli nie masz warunków gwarancji w których jasno jest napisane że to ty powinieneś to zrobić i nie możesz się ich doprosić o naprawę to napisz im pismo że wzywasz ich do naprawy w ciągu 7 dni a po tym czasie bierzesz sobie zewnętrzną firmę na ich koszt. O ile to jest jedyna przyczyna tych bananów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde to jak kazałeś im nie zabezpieczać tej pianki albo chcieli za to jakąś dodatkową kaskę i się nie zgodziłeś, bo jak nie to tak troszkę dziwnie, zrobimy montaż ale nic klientowi nie powiemy co i jak ma zrobić a jak coś to będzie na niego (to jak jak byś robił komuś parkiet, polakierował i zapomniał powiedzieć by przez 12h nie wchodził a później zwalił winę na niego). Jeśli nie masz warunków gwarancji w których jasno jest napisane że to ty powinieneś to zrobić i nie możesz się ich doprosić o naprawę to napisz im pismo że wzywasz ich do naprawy w ciągu 7 dni a po tym czasie bierzesz sobie zewnętrzną firmę na ich koszt. O ile to jest jedyna przyczyna tych bananów.

 

Pianka nie była zabezpieczona bo ani mi nikt tego nie zaproponował ani nie poinformował o tym, że to trzeba zrobić. W warunkach gwarancji też nic nie ma na ten temat. Przecież gdybym to wiedział to oczywiście, że bym sam ja zabezpieczył. Dopiero teraz stwierdzili, że mogą ponownie zapianować, ale:

- mam sam wydłubać starą pianę

- kupić pianę montażową

Dla mnie to kpina i brak poszanowania bo nie dość, że sami coś spartaczyli bądź te profile są takie ch....e to jeszcze karzą mi przy tym pracować i ponosić dodatkowe koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...