Jedno szambo dla dwóch domów ???

[w.rob]

Zwracam się z prośbą do osób mających większe ode mnie (tzn. prawie do wszystkich ) rozeznanie w temacie...

 

Obawiam się, że bez konkretnej wiedzy takie pytanie skierowane do "Pani w Starostwie" na wejściu zakończy się odpowiedzią negatywną, tak na wszelki wypadek.

 

Czy dwóch użytkowników (dwie różne działki) rodzina? sąsiedzi? może podłączyś się do jednego szamba? Czy istnieją jakieś przepisy uniemożliwiające albo utrudniające takie rozwiązanie?

[Gość M@riusz_Radom]

Khm, jeśli będzie wystarczająco pojemne to czemu nie?

 

To rozwiązanie się sprawdzi tylko i wyłącznie wedy gdy sąsiedzi są w dobrych stosunkach. Co będzie jak się skłócą ?

[w.rob]

w tej konkretnej sytuacji nie ma niebezpieczeństwa konfliktu

 

jest to z resztą rozwiązanie tymczasowe, do końca 2005 całość terenu powinna zostać skanalizowana, a omawiane szambo będzie pełniło tylko funkcję kolektora przejściowego

[fromel]

moim zdaniem to nie jest dobry pomysł. dziś dobrze, jutro - dobry sąsiad dostaje dobrą prace za oceanem. sprzedaje dom z którego ścieki idą do "twojego" szamba - nowy sąsiad nie jest dobry a ty musisz za niego płacić, bo jak nie to u Ciebie wyleje się na ogródek.

Moim zdaniem warto wydać parte złotych więcej, ale niewiele, bo i tak zamiast jednego dużego i droższego będą dwa zbiorniki, za to mniejsze a więc i tańsze. robocizna podobnie - kopara przyjazd 1 szt i zamiast jednego dużego - dwa mniejsze dołki, itp. (nawet transport zbiorników można połączyć w celu redukcji kosztów).

[sarwa]

my z sąsiadem początkowo myśleliśmy również o jednym szambie.

jednak nasz architekt-projektant zrobił nam projekt szamba betonowego

z przegrodą jako integralna całość.

to też dobre rozwiązanie. każdy będzie płacił tylko za siebie.

 

tomek

[jareko]

pomijajac kwestie stosunkow sasiedzkich ktore czasem zmienne sa od milosci po trenowanie rzutu sikierka

skoro za dwa-trzy lata maja wam kanalizacje zrobic - zaczalbym od tego jak oni zapatruja sie na przylaczenie dwu posesji jednym przykanalikiem Obawiam sie ze tutaj klopot moze sie pojawic

nie wiem tez jak architektura w gminie zapatrywac sie moze na cos takiego - wlasciwie wszedzie pisze sie i podaje odleglosci dla szamba przydzielonego do jednego domu a nie dwu (nawet na dzialkach tak mikroskopijnych ze az sie prosi by cos wspolnego zrobic)

sadze ze szybciej jakas wiazaca decyzje poznasz w gminie - a jesli bedzie waszej koncepcji nie przychylna - powtorz ja na pismie - w odpowiedzi (14 dni) z powolaniem sie na odpowiednie paragarafy i inne takie rozne robaczki

[Wowka]

w tej konkretnej sytuacji nie ma niebezpieczeństwa konfliktu ....

 

Jeśli chcesz by wasze sąsiedzkie stosunki w dalszym ciągu były idylliczne to zaniechaj projektu budowy wspólnego szamba....

[w.rob]

bardzo dziękuję wszystkim za komentarze, proszę o więcej...

[w.rob]

jareko:

sprawdziłem już warunki przyłączenia do kanalizacji miejskiej i przewidują wariant jednego kolektora dla dwóch odbiorców...

wowka:

to nie jest nawek kwestia budowania wspólnego szamba bo wtedy nie miałoby to większego sensu, ale temat podłączenia się do szamba już istniejącego , a to już spore oszczędności....

 

w projekcie domu mam szambo szczelne (jakiś plastik) z lokalizacją i przyłączem... tymczasem zamiast budowania, chciałbym dołączyć się do już istniejącego kilka metrów obok

czy przejdzie mi taki numer przy odbiorze budynku????

 

jeszcze raz dziękuję za rady i pozdrawiam

Robert

[Mis Uszatek1719499023]

Nie ma przepisu, który by wprost tego zabraniał. Ale nie ma też przepisu, który by wprost na to zezwalał. A jak nie ma przepisu - jest problem, bo trzeba podjąć decyzję. Czyli wszystko zależy od czyjejś dobrej woli...

Żeby zamknąć japę urzędasom musiałbyś wykonać dość śmieszną rzecz - notarialnie ustanowić na sąsiedniej działce służebność przepływu nieczystości To nie kosztuje dużo - taksa - ze 100 zł i wpis do księgi - grosze. Jeżeli w twoim regionie urzędasy są ludzkie to będziesz miał sprawę załatwioną w ciągu miesiąca. A jeżeli nie - to załatwisz to po roku - odwołania, skargi itd...

 

No, to trzymam kciuki!

[w.rob]

trochę mnie przeraża droga przez urzędy...

mogę na budowie przekopywać się przez każdy problem poza "panienkami z okienka" w starostwie...

 

chyba wyślę żonę