Problem ze studnia. Brak wody na działce.

[Misiek1003]

Witam

Mam taki problem. Przygotowuje się do budowy domu pod Warszawą.

Jestem na etapie budowy studni glebinowej niestety tu zaczyna się problem.

Pani z jednej firmy przyjechała, pomierzyla i powiedziała ze nie wybudują studni bo nie ma wody na działce chociaż domy do okoła położone od mojej działki ze 100m bez najmniejszego problemu mają studnie.

Zadzwoniłem do drugiej firmy. Powiedzieli ze będą kopać aż znajdą wodę niestety za 1m liczą sobie 450zl a powiedzieli ze woda może być na 50 albo na 200m. Licząc bardzo dużo pieniędzy.

Co radzicie zrobić czy będzie trzeba wyłożyć aż taką kwotę na wybudowanie studni ?

Proszę o pomoc może znacie jakieś firmy w okolicach Warszawy.

Pozdrawiam I liczę na pomoc

[Jastrząb]

Witam

Mam taki problem. Przygotowuje się do budowy domu pod Warszawą.

Jestem na etapie budowy studni glebinowej niestety tu zaczyna się problem.

Pani z jednej firmy przyjechała, pomierzyla i powiedziała ze nie wybudują studni bo nie ma wody na działce chociaż domy do okoła położone od mojej działki ze 100m bez najmniejszego problemu mają studnie.

Zadzwoniłem do drugiej firmy. Powiedzieli ze będą kopać aż znajdą wodę niestety za 1m liczą sobie 450zl a powiedzieli ze woda może być na 50 albo na 200m. Licząc bardzo dużo pieniędzy.

Co radzicie zrobić czy będzie trzeba wyłożyć aż taką kwotę na wybudowanie studni ?

Proszę o pomoc może znacie jakieś firmy w okolicach Warszawy.

Pozdrawiam I liczę na pomoc

No wyglada ze trafiles na oszustów/naciagaczy po prostu do tej pory.

 

Przepraszam ile za metr? Wprawdzie mysmy wiercili pod Warszawa pare lat temu ale to byly ceny rzedu 100PLN za metr. No to niech bedzie nawet 150 teraz. Ale gdzie 450.

Owszem, sa firmy ktore to zrobia za 450, bo albo robia recznie, albo duzej srednicy i wiercona w rurze oslonowej (czyli precyzyjniej)m bez płuczki ktora troche ruinuje warstwy.

 

Popatrz na pare stron watków do tylu w tym dziale, tu zawsze sie jeden forumowicz (urgot sie nazywa) wiercacy w tych okolicach wypowiada. Uderz do niego. Na forum byl pomocny i profesjonalny.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?83220-WIERCENIE-STUDNI-Piaseczno-Góra-Kalwaria-okolice-Warszawy/page11

 

A jak ta Pani pomierzyla? Nie mów ze różdzka "pomierzyła".

 

Na poczatek popytaj sasiadów na jaka glebokosc maja studnie. Jesli wychwycisz jakas powtarzajaca sie wartosc to bedziesz miał duza szansa miec podobnie.

Mozesz wykonac badania geofizyczne (pareset PLN) ktore dosyc precyzyjnie pokaza warstwy wodonosne (te główne).

Poszukaj na stronie gminnej jakichs opracowac dotyczacych walorów i zasobów gminy. Tam czesto sa jakies informacje dotyczace zasóbó gminnych (takze głownych warstw wodonosnych).

Ja mieszkał w Nadarzynie, jesli Ty w Raszynie zgodnie z opisem, to sie specjalnie nie martw. W nadzarzynie glowna warstwa wodonosna, bodajrze pochodzaca z ostatniego zlodowacenia, wprawdzie jest gleboko (50-100m) ale ma grubosci 20-30m, wody nie zabraknie To nie jest utwór geologiczny ktory jest u mnie a u sasiada juz nie. To sa rzeczy ktore sie ciagnał kilometrami, jak jest u mnie to jest u Ciebie. Mozesz tez szukac dojscia do mag geodezyjnych ale wydaje mi sie ze nie ma sensu. Nie mieszkasz w trudnym terenie pod wzgledem wody.

 

pozdrawiam i powodzenia zycze

[Misiek1003]

No wyglada ze trafiles na oszustów/naciagaczy po prostu do tej pory.

 

Przepraszam ile za metr? Wprawdzie mysmy wiercili pod Warszawa pare lat temu ale to byly ceny rzedu 100PLN za metr. No to niech bedzie nawet 150 teraz. Ale gdzie 450.

Owszem, sa firmy ktore to zrobia za 450, bo albo robia recznie, albo duzej srednicy i wiercona w rurze oslonowej (czyli precyzyjniej)m bez płuczki ktora troche ruinuje warstwy.

 

Popatrz na pare stron watków do tylu w tym dziale, tu zawsze sie jeden forumowicz (urgot sie nazywa) wiercacy w tych okolicach wypowiada. Uderz do niego. Na forum byl pomocny i profesjonalny.

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?83220-WIERCENIE-STUDNI-Piaseczno-Góra-Kalwaria-okolice-Warszawy/page11

 

A jak ta Pani pomierzyla? Nie mów ze różdzka "pomierzyła".

 

Na poczatek popytaj sasiadów na jaka glebokosc maja studnie. Jesli wychwycisz jakas powtarzajaca sie wartosc to bedziesz miał duza szansa miec podobnie.

Mozesz wykonac badania geofizyczne (pareset PLN) ktore dosyc precyzyjnie pokaza warstwy wodonosne (te główne).

Poszukaj na stronie gminnej jakichs opracowac dotyczacych walorów i zasobów gminy. Tam czesto sa jakies informacje dotyczace zasóbó gminnych (takze głownych warstw wodonosnych).

Ja mieszkał w Nadarzynie, jesli Ty w Raszynie zgodnie z opisem, to sie specjalnie nie martw. W nadzarzynie glowna warstwa wodonosna, bodajrze pochodzaca z ostatniego zlodowacenia, wprawdzie jest gleboko (50-100m) ale ma grubosci 20-30m, wody nie zabraknie To nie jest utwór geologiczny ktory jest u mnie a u sasiada juz nie. To sa rzeczy ktore sie ciagnał kilometrami, jak jest u mnie to jest u Ciebie. Mozesz tez szukac dojscia do mag geodezyjnych ale wydaje mi sie ze nie ma sensu. Nie mieszkasz w trudnym terenie pod wzgledem wody.

 

pozdrawiam i powodzenia zycze

Ok dzięki wielkie za pomoc

[wiesiek6308]

W ubiegłym roku płaciłem 100 zł za metr odwiertu. Konkurencja jest duża więc ceny trzymają się. Mi wykonywali Panowie z Siedlec.Ich rury, filtr itd. Płącisz tylko za głębokość odwiertu i nic więcej a i porządnie to robią. Wodę wylewają długi czas.