Wiekowe deski sosnowe w chałupie - czy wytrzymają w łazience?

[guzial]

Witam wszystkich,

 

nasz rodzinny dom z gliny, ponad 150 lat, którego postanowiliśmy przystosować go do dzisiejszych czasów i zrobić w jednym z pomieszczeń łazienkę.

 

W tym pomieszczeniu odnalazły się na podłodze, pod gumolitami, stare, w dobrym stanie, twarde, szerokie deski sosnowe.

 

Bardzo byśmy chcieli zachować je, chociaż w części pomieszczenia.

Z tego co wiem przedwojenna wiejska deska sosnowa to nie to samo co dzisiejsza i wytrzyma dużo więcej.

 

Pytanie do doświadczonych, czy jest sens zostawić deski, jeśli tak jak je przygotować (oleje, impregnaty etc).

 

Z góry bardzo dziękuję.

 

Wstepna koncepcja

Edytowane 25 Marca 2016 przez guzial

[ZbyszekT]

Jakby to był salon, to byłby sens.

 

A w łazience mała powierzchnia, niepraktyczne, na części kafelki więc będą progi, albo skomplikowane obróbki. Ogólnie będzie masakrycznie drogo i urobisz się po łokcie.

Ja bym odpuścił.

[Wojcieszek]

Zgadzam się ze Zbyszkiem. Choćbyś nie wiem jak się napracował, deski zaczną gnić.

Sosna, choćby nie wiem jak dobra, gatunkiem na wilgoć odporna nie jest. To nie dąb, robinia, czy gatunki tropikalne.

Dodatkowo, pod taką deską i tak musisz wykonać hydroizolację (a jak kiedyś chlapnie woda i przeleci przez deski, to co będzie?). Lepiej je zerwać, przestrugać i wykorzystać w innym miejscu, przerobić na meble, ramy łóżek.