Nowe płytki podłogowe na starych

[Miszcz Jaszczonb]

Witam,

 

Chciałbym w kuchni położyć nowe płytki na starych, ma być gres szkliwiony. Stare płytki trzymają się dobrze, ale są miejscami wytarte. Chcę uniknąć ich skuwania bo mniej roboty i podłoże równe oraz wejdzie mniej kleju. Na co zwrócić uwagę, jakich gruntów najlepiej użyć (myślałem nad Atlas Grunto-plast), jakiego kleju użyć?

[vadiol]

Płytki na płytki można przykleić np. przy użyciu Ceresitu , czyli : grunt CN-94 i klej CM-17 .

[Miszcz Jaszczonb]

Gdybym użył dobrego gruntu to zwykły klej się nie nada? Nie chodzi mi o to, że chciałbym uniknąć skuwania bo dużo roboty, tylko o zrównanie podłóg z innymi pomieszczeniami. Akurat kuchnia jest te 1,5 cm niżej i mógłbym to zniwelować kładąc płytki na płytki. Mógłby oczywiście skuć stare płytki i wylać wylewkę samopoziomującą, ale wtedy koszty znacznie wzrastają. Edytowane 31 Marca 2016 przez Miszcz Jaszczonb

[yaris]

Czy można takie ułożenie podłogi nazwać dobrym montażem, czy to tylko droga na skróty? Może ktoś lepiej ogarniający temat mi podpowie?

[Miszcz Jaszczonb]

Nie wiem, jest też kwestia kosztów. Samo skuwanie nie jest dla mnie problemem, ale koszt wylewki samopoziomującej 2 cm na powierzchni 14 m2 to ok 600zł plus koszty gruntu itd.

 

Bez skuwania płytek nie muszę podnosić podłogi, omija mnie właśnie to skuwanie oraz oczekiwanie na wyschnięcie wylewki, koszt dobrego gruntu Ceresit CN 94 120 zł, do tego ok 3 worki kleju elastycznego 150 zł, także razem mniej niż 300 zł.

 

Ale chciałbym przeczytać opinie ludzi, którzy już mają to za sobą i ich doświadczenia.

[maxb]

Czy można takie ułożenie podłogi nazwać dobrym montażem, czy to tylko droga na skróty? Może ktoś lepiej ogarniający temat mi podpowie?

 

Po co sobie komplikować życie. Wyglądać i działać będzie tak samo. Jak ktoś kiedyś wymyśli skuwanie płytek to czy będzie to jedna warstwa czy dwie to i tak bez znaczenia. Ważne żeby te płytki pod spodem były stabilne i nie odpadały.

[KolorowySłoń]

To ja bym polecił to http://www.kerakoll.com/h40nolimits-polska/no-limits.html . Bardzo dobry produkt do takiego zastosowania. Ewentualnie można jeszcze keragripem przelecieć dla wzmocnienia podłoża, ale nie jest to mus. Jaki format płytek?

[Miszcz Jaszczonb]

Jeśli chodzi o mnie to jak wspomniałem będzie to gres szkliwiony 45 x 45 w zasadzie już zakupiony. W sobotę będę jeszcze jeździł do Castoramy i Obi po grunt, kleje itd. Stare płytki trzymają się dobrze, opukując je nigdzie nie słychać by głucho oddawały, więc to też jak dla mnie atut by ich nie skuwać.

 

Jeśli chodzi o klej to myślałem nad Baumaster Zaprawa klejąca elastyczna C2TE bo elastyczny, typu "płytka na płytkę" i niedrogi a podłogówki nie mam.

 

Ten Kerakoll H40 jest interesujący, tylko u mnie w okolicy nigdzie nie widziałem produktów tej marki.

 

Jak będę w Castoramie to chyba raczej wszystko wezmę z Ceresit, mają dobry grunt CN 94, tylko klej nie wiem czy CM 17 czy może CM 16 bo jest tańszy a podłogówki nie mam? Fugi też wezmę Ceresit CE 40 i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Edytowane 31 Marca 2016 przez Miszcz Jaszczonb

[KolorowySłoń]

Nie do końca jednak elastyczny skoro nie ma S1.

[Miszcz Jaszczonb]

No to wezmę CM 16.

[Miszcz Jaszczonb]

Wstrzymałem się z zakupem fugi, słyszałem, że fugi Ceresit są nie za bardzo... jakkolwiek to brzmi, jaką byście polecili? Atlas wąska?

[KolorowySłoń]

Kerakoll porcelana 0-8. Albo jak szaleć to epoksyd, który obecnie wypiera fugi cementowe z racji lepszych parametrów.

[Miszcz Jaszczonb]

A fuga Atlas Wąska do kuchni nada się?

[Jaroo00]

Mój fachowiec właśnie zaproponował mi takie rozwiązanie ale ja mam pewne obawy czy tak można

[KolorowySłoń]

Mój fachowiec właśnie zaproponował mi takie rozwiązanie ale ja mam pewne obawy czy tak można

 

W sensie płytka na płytkę?

[KolorowySłoń]

A fuga Atlas Wąska do kuchni nada się?

 

W przypadku kuchni osobiści jestem zwolennikiem fug epoksydowych. Fugalite jest odporne na rozwój bakterii, pleśni i grybów. Do tego są łatwe w utrzymaniu w czystości oraz nie ulega przebarwianiom.

[Miszcz Jaszczonb]

Płytki w kuchni już dawno położone, jak pisałem położyłem na starych płytkach. Wcześniej usunąłem płytki, które oddawały głucho i wypełniłem ich miejsce zaprawą wyrównującą, zmatowiłem powierzchnię szkliwa i porządnie oczyściłem. Następnie zagruntowałem specjalnym gruntem Ceresit CN94. Do klejenia płytek gresowych użyłem kleju elastycznego Ceresit CM16. Płytki trzymają mocno jak należy, nie oddają głucho etc, jedyne zastrzeżenia mam do fugi, wziąłem Atlasa, totalny szajs, mogłem wziąć Mapei lub Sopro, nie dość, że fuga Atlasa ma przebarwienia to jeszcze jakieś białe wykwity wyszły, może dlatego, że za wcześnie fugowałem a klej elastyczny na nienasiąkliwej powierzchni musi chyba dłużej schnąć. Ja zafugowałem 2 dni po położeniu płytek bo wydawało mi się, że to już czas a może po prostu ta fuga Atlasa to faktycznie taki szajs?!

 

Z drugiej strony minęło już 1,5 miesiąca i widzę, że po którymś tam myciu fuga nabiera koloru, więc z czasem może te wykwity zejdą?

[jacek.zoo]

Płytki w kuchni już dawno położone, jak pisałem położyłem na starych płytkach. Wcześniej usunąłem płytki, które oddawały głucho i wypełniłem ich miejsce zaprawą wyrównującą, zmatowiłem powierzchnię szkliwa i porządnie oczyściłem. Następnie zagruntowałem specjalnym gruntem Ceresit CN94. Do klejenia płytek gresowych użyłem kleju elastycznego Ceresit CM16. Płytki trzymają mocno jak należy, nie oddają głucho etc, jedyne zastrzeżenia mam do fugi, wziąłem Atlasa, totalny szajs, mogłem wziąć Mapei lub Sopro, nie dość, że fuga Atlasa ma przebarwienia to jeszcze jakieś białe wykwity wyszły, może dlatego, że za wcześnie fugowałem a klej elastyczny na nienasiąkliwej powierzchni musi chyba dłużej schnąć. Ja zafugowałem 2 dni po położeniu płytek bo wydawało mi się, że to już czas a może po prostu ta fuga Atlasa to faktycznie taki szajs?!

 

Z drugiej strony minęło już 1,5 miesiąca i widzę, że po którymś tam myciu fuga nabiera koloru, więc z czasem może te wykwity zejdą?

 

Ja robie tylko na mapei, caly som wykafelkowalem i wyfugowalem, jestem bardzo zadowolony. Ostatnio skuwalem w garazu, klej tak trzymal ze naprawde musialem sie z tym narypac, i to mlotowiertarka

[sokratis]

Nie wiem czy takie rozwiązanie będzie spełniać zasady dobrego montażu, niemniej widzę, że są jakieś rady na taką podłogę. Na pewno coś się da zrobić, doświadczony parkieciarz będzie na pewno to umiał wykonać, z tym, że najlepiej jednak całą pracę wykonać po kolei.

[Cezary76]

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie ma co ryzykować i lepiej zerwać stare płytki i położyć dopiero nowe. W moim starym mieszkaniu były położone płytki na płytki i z czasem okazało się, że te pod spodem "odparzyły się" i popękały. Niestety "fachowcy" nie sprawdzili jak są one położone. Skutkowało to tym, że nowe płytki miały dziwny i pusty dźwięk podczas chodzenia i kilka też pękło. Czasem lepiej coś zepsuć i się pomęczyć, niż później wydać jeszcze więcej i się denerwować. Przy okazji mogę polecić płytki z Paradyża, które zostały później położone w miejsce starych https://sklep.paradyz.com/. Trzymały kilka lat. Nie wiem jak teraz to wygląda, ale chyba nowi właściciele nadal mają je na swojej podłodze