Salah 03.04.2016 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2016 jaką polecacie kosę ? mam trochę działki do koszenia i szukam fajnej kosy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pablos123 05.04.2016 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2016 Kosę marki Texas model BCU 430. Jestem fanem tej marki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pablos123 05.04.2016 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2016 Co prawda to nie jest kosa akumulatorowa a spalinowa ale zdecydowanie bardziej opłaca się kupno spalinówki. Akumulatory szybko się starzeją i tracą na mocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Salah 06.04.2016 07:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Pablos123 jak w temacie interesuje mnie tylko aku. mam spalinową Hitachi i nigdy więcej ustrojstwa takiego pierniczenie sie z mieszankami wlewanie jazda na stacje, latem grzeje jak jasna cholera i najgorszy to HAŁAS !!! wiem że ludzie to tego badziewia się przyzwyczaili ale ja nie ! jak są już aku to chce tylko taką koniec i kropka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 08.04.2016 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2016 Pytasz na co zwracać uwagę? Zwróć uwagę na moc. Tylko nie porównuj mocy znamionowej kosy spalinowej z mocą szczytową kosy akumulatorowej, tylko znamionową ze znamionową. Potem dorzuć jeszcze takie detale jak czas działania na jednym tankowaniu / ładowaniu, czas ładowania, żywotność akumulatora, cenę itd. Na spalinówki mające poniżej 1,5 KM wszyscy się wybrzydzają że można się nimi po plecach drapać a nie kosić, choć moim zdaniem 1,2 KM już na bidę daje radę. Dodam dla ułatwienia że 1,5 KM to jest ok 1,2 KW Weźmy dla przykładu dwie kosy, firmówkę i noname: Stihl FSA 90 i Oregon ST250E Stihl FSA 90 Cena bez akumulatora i ładowarki 1499 zł waga 3,2 kg, Poziom mocy akustycznej dB 92 (czyli wcale cicha nie jest) do tego akumulator jak twierdzi producent 80/160 Wh pozwala kosić do 35 min. Zakładając że chodzi o ten mocniejszy, 160 daje mi to moc ok 275 W czyli 0,36 KM (jak na mój gust ciut mało) Waga 1,7 kg, cena 849 zł Do tego jeszcze ładowarka od 170 do 550 zł i szelki, opcjonalnie pas i kieszeń do akumulatora. Dostępne są jeszcze akumulatory plecakowe np 1148 Wh, 6,8 kg w cenie 4999 zł, to by pozwalało kosić około godziny czymś z w miarę sensowną mocą, tyle ze takiej kosy nie widziałem, poza tym trochę ciężko i trochę drogo. Oregon ST250E Cena z akumulatorem 1409 zł, waga 4,3 kg czyli w sumie jest trochę lżejsza, o głośności niestety ani słowa, za to są podane obroty 7000 rpm czyli trochę mało (powinno być 9-10 tyś) Akumulator 36V 2,4 Ah co daje 86 Wh. Producent pisze piękne historyjki "Mocna jak kosa spalinowa" i dalej jeszcze piękniej "Zaawansowana technologicznie bateria z ogniwami litowo-jonowymi pozwala na 35 minutową ciągłą pracę silnika na pełnych obrotach, co przekłada się na 120 minut koszenia w normalnych warunkach na jednej baterii" jeśli była by to prawda to z prostych rachunków wynika że moc maksymalna mieściła by się w granicach 150 W a o znamionowej to lepiej w ogóle nie wspominać. Kona z rzędem temu kto znajdzie kosę spalinową o mocy 0,2 KM Miałem kiedyś podkaszarkę elektryczną (na kablu) o mocy 500 W i to zabawka dla dzieci była a nie podkaszarka o kosie nie wspominając Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam626 15.04.2016 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2016 tak jak G.N. pisze - najważniejsza jest moc. I takiej mocy jak potrzeba nie pociagnie się z akumulatora przez czas jaki potrzebujesz na uzycie kosy. Benzyne mozesz sobie rozmieszac w butelce i wystarczy na dłuższy czas. Zaden problem. Więcej jazdy bedzie z akumulatorem po kilku sezonach i po zimie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Salah 21.04.2016 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2016 hmm muszę gdzieś chyba najpierw na prezentację jechać a jak nie to kupię zwykłą kosę american style na samą myśl o kosie spalinowej źle mi sie robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 22.04.2016 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2016 Taka kosa "moja-twoja" całkiem niezła rzecz, przy okazji poruszasz się, przypakujesz . Trochę wprawy plus dobra kosa i całkiem szybko i równo to idzie, tyle że trzeba potem zgrabić, ale po spalinowej też. Na początek znajdź kogoś kto Ci tą kosę dobrze wyklepie i "diabłów" nie narobi, najlepiej jakby Cię przy okazji nauczył klepać. Nie jest to bardzo trudne, trzeba mieć "babkę" i odpowiedni młotek (zwykły ślusarski się nie nadaje), ale dobrze żeby ktoś na początek pokazał jak to się robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Salah 10.05.2016 05:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 (edytowane) nie ma zbytnio kto,ale na internecie filmików jest chyba sporo tylko jaką tą kosę dla osoby 180 cm byś polecał ? sam szukam uchwytu tzw american style ,ale nigdzie nie ma :/ http://www.squawkinghawk.com/wp-content/uploads/2014/06/American-EuropeanScythe-269x300.jpg Edytowane 10 Maja 2016 przez Salah Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 10.05.2016 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 american style w sensie że kosisko wygięte a nie proste? Nie wiem nie używałem, zawsze miałem taką z prostym drewnianym kosiskiem i jedną rączką (druga nie bardzo wiem po co). Widziałem takie wygięte metalowe w rozmaitych obi, casto i L&M ale trochę ciężkie były. Co do długości to kosisko powinno mieś jakieś 1,9 do 2 m, a długość kosy w sensie ostrza dobiera się nie tyle do wzrostu co do rodzaju koszonej powierzchni oraz siły i wprawy kosiarza. Im dłuższa i bardziej odwiedziona kosa, tym trudniej i ciężej ją prowadzić, ale kosi się szybciej. Jeśli podłoże jest równe, całość nie specjalnie wyrośnięta i nie zachwaszczona, a kosiarz wprawny i silny to kosa może być nawet 90 cm, do koszenia chaszczy i krzaczorów używa się kos leśnych które mają raptem 30-40 cm. Na początek polecał bym coś z przedziału 50-60 cm. Warto kupić trochę lepszy pierścień (ten w który wbija się klin) taki za dychę bo takie po 2,6 zł lubią pękać.Poza tym kilka prostych zasad:Wyklepanie kosy to podstawa. Nie zbliżamy się do kosy z żadnymi szlifierkami czy innymi wysokoobrotowymi narzędziami, (choć czasem kusi) Kosa jest cienka i bardzo łatwo ją odpuścić.Koszenie odwrotnie niż stalinówką czy kosiarką, najlepiej kosi się "po rosie" czyli trawę wilgotną a nie suchą.Lewy łokieć blisko tułowia (jeśli chcesz się ruszać na drugi dzień) mówią że liść włożony pod pachę nie powinien wypaść, choć to lekka przesada.Obraca się kosa i ręce a nie cały jak wiatrak ( z przyczyn j.w.)Ogólnie luźno i płynnie, bez nadmiernego spinania się bo będzie potem bolałoZaczynasz kosić czubkiem, kończysz piętką - Inaczej: 1 będzie nierówno2 kosa będzie ci się co chwila wbijała w ziemię co za tym idzie z dużym prawdopodobieństwem:stępisz przynajmniej czubekprędzej czy później złamiesz kosisko rozwalisz pierścień "odbijesz" sobie dłonie.Z grubsza to by było na tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Salah 10.05.2016 18:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 a gdzie mogę kupić taki zestaw ? na allllegrro jest takie coś http://allegro.pl/zestaw-kosa-reczna-ogrodowa-kosisko-babka-oselka-i5462638513.htmlbędzie ok? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 11.05.2016 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2016 Myślę że na początek może, być tym bardziej że pierwszą pewnie i tak popsujesz przy próbach klepania.Emela nie używałem. To ruska firma, opinie ma lepsze niż chińczyki, zresztą wyboru wielkiego nie masz. Stara dobra starobielska fabryka kos, odeszła w niebyt już kilka lat temu. Został wspomniany Emel, nasz PawMet który dawniej miał opinie drugiego sortu, produkty czeskie, podobno niezłe ale u nas słabo dostępne i mniej lub bardziej podłą chińszczyzna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Salah 19.05.2016 06:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2016 kosa jest na razie szału nie ma ,ale mogła by być dłuższa jednak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Salah 21.06.2016 16:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2016 Mogę powiedzieć iz kupno kosy ręcznej to strzał w dychę !! jestem bardzo zadowolony , same zalety ! kupiłem już 80 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 23.06.2016 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 Mogę powiedzieć iz kupno kosy ręcznej to strzał w dychę !! jestem bardzo zadowolony , same zalety ! kupiłem już 80 cm A jakiego się "kaloryfera" dorobisz Pamiętam że po pierwszych próbach odkryłem kilka mięśni tułowia o których istnieniu wcześniej nie miałem pojęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Salah 23.06.2016 21:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2016 na razie mam odciski bo muszę ogarnąć sporoooooo działki ,ale kosa ręczna rewelka. Jak dla mnie ma masę zalet , choćby to że " ahhh idę się poruszać otwieram taras biorę kose i mam przyjemne z pożytecznym , bez smrodu, hałasu, wieczorem, rano kiedy tylko mi najdzie ochota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.