marlowe 06.04.2016 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Są już mury parteru, miesiąc temu został zalany strop żelbetonowy. Od początku tego tygodnia dekarz i cieśla robią dach. Powiedzieli mi że wystarczy im 2-3 tygodnie. Teraz moje pytanie, wiem że odpowiedz trudna bo dużo zależność. Ale tak z Waszego doświadczenia, kiedy mogę zacząć tynkować wewnątrz ? (tynk cementowo wapienny - maszynowo). Tynkarz proponował po nowym roku, żeby dom jeszcze "popracował i przezimował", żeby tynki nie pękały bo dom lekko może się zapadać. Ale ja tak sobie na chłopski rozum myślę, że przecież dom może się zapadać delikatnie i za rok i dwa czy więcej lat. Co o tym sądzicie ?. Teren nie jest jakiś mokry, na fundamentach zrobiony dodatkowy wieniec (był w projekcie), także jest stabilnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Antymateria 06.04.2016 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 (edytowane) Na pewno po założeniu okien i wykonaniu instalacji elektrycznej.Czasy się zmieniły, ludzie nie raz mi opowiadali, że lepiej się nie śpieszyć z budową, niech dom swoje odleży, odczeka, ułoży się, wilgoć wyjdzie itd itp. Beton po 7 dniach 80-85%, po miesiącu ma już pełną wytrzymałość. Podobnie zaprawa do pustaków. Na chłopski rozum jedyny argument to osiadanie budynku/wady konstrukcyjne w wykonaniu ścian, fundamentu lub stropu mają jakieś znaczenie do pękania ścian, a w efekcie tynków. Jeżeli konstrukcja jest poprawna, beton związał jak trzeba - to nie widzę argumentów przeciw tynkowaniu w góra dwa miesiące po ostatnich pracach murarskich i postawieniu dachu. Można by zastanowić się jeszcze nad wilgocią - ile jej zostało w ścianach i zaprawie. Jeżeli dom był budowany w deszczu i ściany nasiąkły to raczej warto odczekać aż się trochę dom przewietrzy i osuszy. Na pewno bardzo złe jest zamykanie wilgoci w ścianach np. robimy tynki, ściany nie wyschły a za miesiąc ocieplamy styropianem. Grzyb gwarantowany. Ale to na mój chłopski rozum. Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez Antymateria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 06.04.2016 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2016 Antymateria: a ty wiesz na jakim cemencie był robiony beton? Bo jeśli ja miałbym zgadywać to stawiałbym na III-kę i to najtańszą, a spora szansa, że idzie wersja "Multi" czyli śmieci z podłogi... A przezimowanie oznacza tyle, że wyjdzie wilgoć ze ścian, zapraw i innych. Beton betonem, wieniec wieńcem... a na jaką głębokość szły fundamenty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Antymateria 07.04.2016 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2016 Antymateria: a ty wiesz na jakim cemencie był robiony beton? Bo jeśli ja miałbym zgadywać to stawiałbym na III-kę i to najtańszą, a spora szansa, że idzie wersja "Multi" czyli śmieci z podłogi... A przezimowanie oznacza tyle, że wyjdzie wilgoć ze ścian, zapraw i innych. Beton betonem, wieniec wieńcem... a na jaką głębokość szły fundamenty? Tego to chyba nikt nie wie na 100% nawet będąc non-stop przy pracownikach na budowie. Rozwiń swoją myśl w odniesieniu do tynków - jaki związek ma gorszej jakości beton na to kiedy można wykonywać tynki? Przez większą ilość wody lub mniej cementu może mieć gorszą wytrzymałość, ale wtedy nie powinniśmy mówić w ogóle o tynkach tylko zastanawiać się czy wykonane prace nie grożą zawaleniem/tragedią/uszkodzeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 07.04.2016 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2016 Czym innym jest finalna wytrzymalosc cementu, czym innym jego skład. Jeśli cement to tzw. dwójka befałka (czyli CEM II BV - co tam jest link w podpisie, i art. "Pokaż kotku co masz w środku") to cały ten syf ze środka może po prostu wychodzić na zewnątrz. Wilgoć w zimie i jej migracja od środka na zewnątrz spowoduje, że wszystko co ma wyjść albo wyjdzie w całości albo niemal w całości. Jak będą nakładane tynki: wtedy zmyć (potraktować to np. kwasem czy innym środkiem) i wtedy dopiero jechać z tynkami. Mniejsza szansa, że coś wyjdzie. W kwestii fundamentów - norma 1,2 m, pytanie na ile są w realu. Zobaczysz jak to zrobione czy coś nie pęka i gdzie. Teoria nie powinno praktyka - poszperaj po forum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.