Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrzanie mieszkania 85 m2


Marek.Koli

Recommended Posts

Szanowni Państwo,

 

Nie jestem stałym uczestnikiem tego forum, nie mam wiedzy i nie mogę sam doradzać - pojawiam się tu okazyjnie z prośbą o poradę i serdecznie jestem Państwu wdzięczny za wszelką pomoc...

 

Mam następujący dylemat:

Posiadam mieszkanie 3 - pokojowe (85 m2) (drugie piętro czteropiętrowej kamienicy).

Przez 3 lata spółdzielnia zwodziła mnie, że na budynku będzie inwestycja polegająca na dostosowaniu kominów pod potrzeby centralnego ogrzewania gazowego - jednak po trzech latach zwodzenia okazało się, że właściciel większościowy odwołał inwestycję. I w jednym momencie wszystko wzięło mi w łeb...

 

Zaprosiłem kominiarzy, zrobiłem ekspertyzę - okazało się, że na potrzeby ogrzewania gazowego musiałbym dobudować na dwa piętra w górę podwójny komin gazowy - kwestia uzyskania zgód spółdzielni, zgód lokatorów.... Sprawa wydaje się być karkołomna.

O piecu centralnym węglowym też ponoć nie ma mowy... Dlaczego? Nie wiem, nie pamiętam szczegółów rozmowy :( Podpowiedzcie proszę, jeśli co wiecie...

 

Zostało mi zatem centralne ogrzewanie elektryczne. Ewentualnie elektryczne - nawiewne....

 

Tylko:

Czy istnieje taki system, który nie spowoduje, że zbankrutuję? (znam ceny ogrzewania elektrycznego, za ogrzewanie jednego pokoiku (o wysokim stropie: 3.20) płaciłem prawie 500 zł na miesiąc). Czy da się to ogarnąć ekonomicznie? Czy może da się zbudować jakąś centralną instalację (może z rekuperatorem), która by była efektywna i nie generowała dużo większych kosztów niż instalacja gazowa? (której zakładanie - nie licząc charataniny z uzyskaniem zgód Spółdzielni i współlokatorów - wyniosłoby mnie kilkadziesiąt tysięcy złotych). O ile większe koszty eksploatacji wchodzą w grę? Z jakimi kosztami miesięcznie muszę się liczyć przy ogrzewaniu takiego mieszkania? Czy to w ogóle jest w zasięgu średnio-zarabiającego Polaka?

 

Bardzo chciałbym zachować to mieszkanie i móc je normalnie ogrzewać nie prując aż nadto kieszeni...

 

Co Państwo proponujecie?

 

Przede mną ogromna inwestycja (jak na moje warunki), zatem uprzejmie Państwa proszę o poradę w tym temacie...

 

I serdecznie dziękuję za udzielenie każdej porady.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie warto tu przemyśleć zamontowanie 3 pomp powietrze - powietrze, czyli klimatyzatorów [teraz każdy porządny ma już funkcję grzania i osiąga COP powyżej 3,0].

 

Ogrzewanie będzie wtedy znacznie tańsze niż gazem, a dodatkowo będzie chłodzenie na upalne lata.

 

Zużycie prądu przez klimatyzatory powinno być na poziomie 1/3 zużycia grzejnika elektrycznego bo osiągają COP powyżej 3,0.

 

Co do rekuperatora odpuściłbym sobie bo pewnie wentylacja jest grawitacyjna i sporo kosztowałoby zrobienie mechanicznej + zakup urządzenia - przy ogrzewaniu klimatyzatorami kompletnie się to nie opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Bardzo dziękuję za nawiązanie rozmowy i udzielone porady...

 

Co do Państwa pytań: niczym na tę chwilę nie grzeje, mieszkanie stoi puste a ja od ponad dwóch lat czekałem na zainstalowanie kominów pod ogrzewanie gazowe, jednak inwestycja klękła i zostałem na lodzie :(

Na tę chwilę nie mam możliwości założenia kotła gazowego - musiałbym wybijać komin dwa piętra w górę, wcześniej użerając się ze zdobywaniem pozwoleń i proszeniem sąsiadów żeby się zgodzili - to się wydaje nierealne... Po elewacji też nie mogę rury wypuścić, bo mam mieszkanie od strony ulicy i konserwator zabytków nie wyraża na to zgody. Po elewacji od strony podwórka (jakoś bym to pociągnął) - też konserwator się nie zgadza z powodu jakichś tam przepisów. Czyli dla mnie kanał...

 

Pozostaje mi zatem jedynie centralne ogrzewanie elektryczne. Nie mam wiedzy na ten temat, aktualnie go studiuję i proszę Państwa o porady.

 

Temat dla mnie najważniejszy: jaka jest różnica kosztów eksploatacji centralnego gazowego (tu też trzeba wliczyć dużo większe koszty instalacji) oraz centralnego elektrycznego (inteligentnie zaplanowanego). Żyłem w przeświadczeniu, że grzanie prądem jest dwukrotnie wyższe niż grzanie gazem, jednak studiując temat wychodzi, że to jest mit i koszty są w rzeczywistości porównywalne... Jak jest według Państwa?

 

Niestety ogrzewania typowo klimatyzacyjnego nie będę mógł mieć, bo nie dostanę zgody na umieszczenie klimatyzatorów na zewnętrznej elewacji. Pozostaje zatem albo sama instalacja elektryczna, albo też - ewentualnie - dodatkowo jakaś "klimatyzacja" wewnętrzna (odpowiednio rozprowadzająca powietrze po mieszkaniu - by się przydała, bo nie mam wentylacji, nawet grawitacyjnej - kanał został zajęty przez sąsiada i służy dziś jako komin z pieca węglowego)...

 

Sytuacja więc nieciekawa, ale po prostu muszę znaleźć jakieś sensowne rozwiązanie, stąd się Państwa radzę...

 

Co więc robić? Czy ma sens instalacja elektryczna na mieszkanie 85 m2 (kuchnia + łazienka + 3 pokoje: 2 duże i 1 mały, wysokość stropu około 250 cm.)? Jakie byłyby koszty ogrzewania takiego mieszkania? Czy będę w stanie na to ogrzewanie zarobić? Czy robić instalację podłogową (straty na cieple - grzeję sufit sąsiadowi z dołu) czy też zwykłą grzejnikową? Czy rekuperator (rozprowadzający ciepłe powietrze po mieszkaniu) rzeczywiście nie ma sensu? Czyli sama instalacja?

 

Dodam, iż budynek jest nieocieplony (kamienica), okna oczywiście będę miał nowe - takie, jakie trzeba...

 

Doradźcie proszę jakie rozwiązanie wybrać...

 

Serdecznie dziękuję za wszystkie porady...

 

Pozdrawiam.

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Temat dla mnie najważniejszy: jaka jest różnica kosztów eksploatacji centralnego gazowego (tu też trzeba wliczyć dużo większe koszty instalacji) oraz centralnego elektrycznego (inteligentnie zaplanowanego). Żyłem w przeświadczeniu, że grzanie prądem jest dwukrotnie wyższe niż grzanie gazem, jednak studiując temat wychodzi, że to jest mit i koszty są w rzeczywistości porównywalne.

 

Pomijając koszty inwestycyjne - ogrzewanie gazem to koszt około 0,22PLN za 1kwh

Ogrzewanie prądem (elementy oporowe)- około 0,6PLN za 1kw/h

Ogrzewanie klimatyzacją - około 0,6PLN * 1/3 czyli około 0,2PLN za 1kwh.

 

"Inteligentnego" prądem nie da się zrobić. Klimatyzacja (pompa ciepła) dopiero daje zysk.

 

Jeśli nie możesz zamontować kotła gazowego ani klimatyzacji, a kamienica jest jak piszesz nieogrzewana to za prąd zapłacisz sporo. Może nawet 4000PLN rocznie lub 6000pln zależnie od tego ile ciepła potrzebuje to mieszkanie 85m2

 

Posiadanie balkonu byłoby idealne (umieszczenie na nim klimatyzatora lub schowanie komina współosiowego wychodzącego ze ściany;)

Edytowane przez Adam626
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witojcie :)

 

Serdeczne dzięki za kolejne wpisy.

Niestety sytuacja wygląda czarno:

1. Balkonu - niet.

2. Rozmowa z Konserwatorem Zabytków psinco pewnie da, skor nie pozwolili mi zamontować rury z komina gazowego po elewacji od strony podwórka, to pewnie nie pozwolą na montaż klimatyzatora na głównej ulicy, a tym bardziej - montaż balkonu.... Ale notuję żeby zapytać.

 

Ile grzania będę potrzebował: nie mam pojęcia, jeszcze w ty mieszkaniu nie mieszkałem, bo je z mniejszego zamieniłem i czekałem na montaż piecy pod gazówkę, który nie nadszedł, muszę więc optymalnie wymyśleć coś innego.

 

Myślę właśnie o tych piecach kondensacyjnych i drugiej taryfie.

Ale korci mnie jakoś klimatyzacja jakaś, rozprowadzanie powietrza... Ma to sens?

Mam też może jakoś ocieplić od wewnątrz pokoje? Od zewnątrz niet ocieplenia (zabytkowa kamienica, bo stara), więc może lepiej zainwestować w ocieplenie od wewnątrz? Naprawdę nie mam tu wiedzy i bardzo liczę na dalszą Państwa pomoc. Muszę po kolei - na podstawie Państwa rad - ułożyć sobie optymalny plan działań.

 

Stąd serdecznie dziękuję za wszelkie porady.

 

Pozdrawiam. :)

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że możesz ocieplić od wewnątrz, na zachodzie często się to stosuje w starszym budownictwie.

 

Wtedy grzanie w 2 taryfie piecami akumulacyjnymi powinno być rozsądne cenowo.

 

Co do wentylacji - są rekuperatory pokojowe montowane w ścianach, ale czy na takie dostaniesz zgodę ?

 

 

http://ventoxx.pl/rekuperator/ventoxx-rv-30.html

 

 

Do poczytania

 

https://www.rekuperatory.pl/dowiedz-sie-wiecej/zamieszkane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

 

Dziękuję za kolejne porady i przesłane linki.

Przyznam jednak szczerze, że wciąż nie wiem jaką opcję wybrać: grzejniki akumulacyjne (grzane w II-giej taryfie) czy też ogrzewanie wentylacyjne z lub bez rekuperatora.

Co do pierwszej opcji, jak powiedziano, wydaje się być ona rozsądna...

Ale w dalszym ciągu nie wiem czy rozsądny będzie montaż ogrzewania wentylacyjnego.

Po elewacji zewnętrznej montować mi niczego nie pozwolą (choć może zgodzą się na montaż od strony podwórka, tylko wtedy musiałbym przeciągać rury przez korytarz (bo kamerlik, w którym bym zamontował centralny wentylator, jest usytuowany na półpiętrze, około 5 metrów od mieszkania - czy to ma sens? Chyba byłyby duże straty ciepła...). Mógłbym pewnie zamontować ten wentylator na korytarzu, ale to raczej chyba nie ma sensu...?).

Dodatkowo chciałem zapytać o + / - koszty wykonania oraz koszty eksploatacji tych rozwiązań. Czy opłacalniejsze będzie zastosowanie grzejników akumulacyjnych i grzanie w drugiej taryfie, czy też ogrzewania wentylacyjne - z rekuperatorem czy bez? Mnie w zasadzie nie chodzi teraz o jakiś super komfort, tylko o koszty - mam ograniczone środki i muszę tę robotę wykonać najtaniej (optymalnie: licząc koszty instalacji oraz eksploatacji)...

 

Przeczytałem jeszcze przed chwilą, że mozna zastosować bufor ciepła grzany w II-giej taryfie, zamontowałbym go może w łazience (wtedy nie musiałbym montować bojlera - czy dobrze rozumiem?) lub w kamerliku (gdzie notowałbym jednak straty ciepła na transporcie do mieszkania). Tylko czy to ma sens?

 

Na tę chwilę wydaje mi się, że jednak te grzejnikiakumulacyjne będą najlepszym rozwiązaniem. Czy słusznie myślę? Czy też jednak instalacja wentylacyjna (zakładając, że dostanę zgodę na montaż klimatyzatora od strony podwórka) jest tańsza w eksploatacji (wydaje mi się, że to nie możliwe, ale jeśli się mylę, to wyprowadźcie mnie, proszę, z błędu).

 

Pozdrawiam serdecznie i uprzejmie proszę o kolejne porady.

Marek.

Edytowane przez Marek.Koli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja wentylacyjna i klimatyzator to osobne sprawy.

 

Porównaj ceny klimatyzatorów i pieców akumulacyjnych i sam zdecyduj co wybrać, najłatwiej będzie z piecami bo możesz je sam zamontować i podłączyć bez niczyjej łaski.

Bufor ciepła zadziała podobnie jak piece akumulacyjne, tyle, że rurki do grzejników będzie trzeba poprowadzić, kupić grzejniki, bufor, pompę, rurki, elektroniczny programator tygodniowy, pozostaje też kwestia mocy przyłączeniowej bo standardowa grzałka 2 kW na pewno tego nie nagrzeje tylko kilka razy więcej potrzeba.

 

Piece są podłączone w różnych pomieszczeniach, więc pewnie na różnych bezpiecznikach i kablach - każdy może mieć wtedy nawet 2 kW a sumarycznie mogą mieć nawet 10-12 kW - sprawdź jaką moc możesz pobrać z obecnej instalacji bo to też może być przeszkodą.

Klimatyzatory biorą znacznie mniej więc z nimi nie będzie problemu.

 

Trudniejsza sprawa jest z wentylacją bo tu bez rekuperatora pozostanie uchylanie okien i wypuszczanie ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kolejne dzięki za wpisy.

 

Zatem reasumując: na takim mieszkaniu (a ma ono 5 pomieszczeń i wszystkie są usytuowane po tej samej ścianie kamienicy: od strony ulicy) nie będzie miało sensu montowanie instalacji grzewczo - klimatyzacyjno - wentylacyjnej. Raz, że nie dostanę pozwolenia, dwa, że układ mieszkania nie bardzo pasuje (nie można za bardzo zamknąć obwodu), a trzy, że byłby to drogi kaprys (chyba droższy w montażu i eksploatacji od piecy akumulacyjnych...).

 

Pozostaje mi więc montaż piecy akumulacyjnych i izolacja ścian od strony okna.

Wentylacja na razie będzie musiała się opierać na mikrowentylacji w oknach.

 

Dzięki serdeczne za nakierowanie mnie Waszymi postami.

Jeśli jednak wyciągnąłem błędny wniosek - bardzo proszę o skorygowanie mnie.

W przeciwnym razie za kilka dni otworzę nowy temat, doszczegółowiający instalację, którą będę zakładał.

 

Pozdrowienia dla Wszystkich.

Maro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Niestety ogrzewania typowo klimatyzacyjnego nie będę mógł mieć, bo nie dostanę zgody na umieszczenie klimatyzatorów na zewnętrznej elewacji. Pozostaje zatem albo sama instalacja elektryczna, albo też - ewentualnie - dodatkowo jakaś "klimatyzacja" wewnętrzna (odpowiednio rozprowadzająca powietrze po mieszkaniu - by się przydała, bo nie mam wentylacji, nawet grawitacyjnej - kanał został zajęty przez sąsiada i służy dziś jako komin z pieca węglowego)...

[...]

Nie masz ŻADNEJ kratki wentylacyjnej wyciągowej? Ani w kuchni, ani w łazience?

W kuchni kuchenka gazowa czy brak?

[...]

Pozostaje mi więc montaż piecy akumulacyjnych i izolacja ścian od strony okna.

Wentylacja na razie będzie musiała się opierać na mikrowentylacji w oknach.

[...]

Jeśli nie będziesz miał sprawnego wywiewu, to nie będzie to działać poprawnie - grzyb i zaduch murowany :(

 

Co do pieców akumulacyjnych , to poszukaj używanych - są dużo tańsze i koniecznie do tego licznik na 2 taryfy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dziękuję za posta.

 

Dościślam: nie mam na tę chwilę żadnej kratki wentylacyjnej - tzn. mam, ale sąsiadka z góry zajęła ją na komin pyłowy do pieca węglowego... Sprawa jest wyjaśniana, bo lokal nie spełnia norm - jakąś wentylację będą musieli mi zrobić..

Kuchenka gazowa - jest, w kuchni (tam też jest bezużyteczna na tę chwilę kratka wentylacyjna).

 

Co do izolacji ściany i grzyba: różne opinie słyszałem na temat izolowania ściany od wewnątrz: jedni mówią, że to dobra sprawa, inni - że grzyb murowany.

Niestety właśnie na całej rozciągłości ściany od strony ulicy (praktycznie całe mieszkanie) - mam grzyba, w łazience jest to mega grzyb.

Rozumiem, że bez udrożnienia komina wentylacyjnego w kuchni izolowanie ścian nie ma sensu, bo grzyb murowany, ale jeśli w końcu mi ten komin wentylacyjny otworzą, i będę miał wentylację (tylko czy jeden komin wentylacyjny wystarczy na całe mieszkanie? Wątpię, mieszkanie jest długie, pozostanie zatem i tak luftowanie mikrowentylacją w oknach...), to już takie zaizolowanie ścian od strony ulicy będzie miało sens? Czy rzeczywiście jest to prosta droga do grzyba (bez względu na jakośc wentylacji), i to pod izolacją - więc usuwanie go wygeneruje duże koszty czasu i pieniędzy...?

 

Za poradę odnośnie zakupu używanych grzejników akumulacyjnych - dziękuję. Będę szukał wśród takich...

 

Poradzicie co jeszcze? :)

 

Pozdróweczka.

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że bez udrożnienia komina wentylacyjnego w kuchni izolowanie ścian nie ma sensu, bo grzyb murowany, ale jeśli w końcu mi ten komin wentylacyjny otworzą, i będę miał wentylację (tylko czy jeden komin wentylacyjny wystarczy na całe mieszkanie? Wątpię, mieszkanie jest długie, pozostanie zatem i tak luftowanie mikrowentylacją w oknach...),.

 

Komin wentylacyjny ma wyciągać powietrze wlatujące mikrowentylacją w oknach, więc wlot i wylot musi być.

 

Na grzybach w ścianach się nie znam - lepiej poradzić się kogoś z doświadczeniem w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do izolacji ściany i grzyba: różne opinie słyszałem na temat izolowania ściany od wewnątrz: jedni mówią, że to dobra sprawa, inni - że grzyb murowany.

Niestety właśnie na całej rozciągłości ściany od strony ulicy (praktycznie całe mieszkanie) - mam grzyba, w łazience jest to mega grzyb.Poradzicie co jeszcze? .

Proponuję w tynku ściany zewnętrznej zatopić kabel grzewczy (grzejnik ścienny) - pewnie będzie za mała moc takiego grzejnika, ale z piecami akumulacyjnymi (oczywiście z dynamicznym rozładowaniem) dadzą radę - a do tego zniknie problem z grzybem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za podpowiedzi, wszystkie oczywiście uwzględniam.

 

Ale, kurczę, teraz mi przyszło do głowy: jak takie grzejniki akumulacyjne poradzą sobie z ogrzewaniem wody do łazienki i kuchni??

Poradzą sobie (magazynując prąd w nocy i odddając go w dzień - do bojlera) czy też bojler będzie musiał wykorzystywać prąd na bieżąco??

 

Pozdrówka.

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za podpowiedzi, wszystkie oczywiście uwzględniam.

 

Ale, kurczę, teraz mi przyszło do głowy: jak takie grzejniki akumulacyjne poradzą sobie z ogrzewaniem wody do łazienki i kuchni??

Poradzą sobie (magazynując prąd w nocy i odddając go w dzień - do bojlera) czy też bojler będzie musiał wykorzystywać prąd na bieżąco??

 

Pozdrówka.

Marek.

Jaja sobie z nas robisz???

Poczytaj trochę, rozdziel ogrzewanie od cwu - pojemnościowy bojler odpowiednio dopasowany do potrzeb podgrzeje cwu w taniej taryfie.

Na "bieżąco" podgrzewa cwu podgrzewacz przepływowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Kbab: nie mów mi tak!

Jestem laikiem i nie ukrywam tego w swoich postach, jakbym był fachowcem, to bym tu doradzał, a nie prosił o podpowiedzi.

 

Pamiętam, że jestem w Polsce, ale apeluję o zrozumienie!

 

Dziękuję za podpowiedź, oddzielę oczywiście, jak mi radzisz.

 

Pozdrawiam.

Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...