Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Indywidualna stodoła w technologii Izodom2000


Recommended Posts

Co się stało że dziennik zamarł ?

Może podzielisz się doswiadczeniem w eksploatacji paneli i całego systemu ?

 

Przestałem pisać ponieważ nie ma to sensu. Nie mogę sobie pozwolić na zniżanie się do poziomu niektórych "znawców". Trudno oprzeć się wrażeniu, że osoba, której nie stać na innowacyjne rozwiązania ma potrzebę ciągłego ich negowania (może podświadomą - nie ma to znaczenia). Czy to wynika z typowej polskiej zawiści czy z takiej maniery forumowej polegającej na negowaniu wszystkiego co nie jest najtańsze? Nie obchodzi mnie to. Ostateczny wynik jest taki, że krytykanci ośmieszają się, a ludzie zainteresowani nowinkami niczego się nie mogą dowiedzieć. To ciągłe zaglądanie innym do portfela jest irytujące. Czy jeśli ktoś wozi dziecko do szkoły Bentleyem jest głupi bo mógłby to robić Matizem za promil ceny Bentleya? No przecież to jego sprawa jak wydaje swoje pieniądze.

 

Taka panuje na tym forum prymitywna maniera: ktoś kto grzeje wodę w bojlerze w taniej taryfie jest sprytniejszy od frajera, który robi to samo pompą ciepła za 10tys. A ja pytam dlaczego? I jeden i drugi uzyskał ten sam efekt dostępnymi środkami. Jeden miał ich mniej a drugi więcej. Jak widać w wielu wątkach w różnych miejscach tego forum, ten który miał więcej środków na realizację zadania jest uważany za idiotę.

 

 

A wracając do Dziennika.

 

Jeśli chodzi o fotowoltaikę to z 1kWp w tym (ponoć) niezbyt słonecznym roku udało się uzyskać ponad 1000kWh, czyli całkiem dobrze. W listopadzie, mimo wielu beznadziejnych dni z mgłą i chmurami od rana do wieczora wygląda to tak:

 

http://imageshack.com/a/img922/6733/gWRGOP.jpg

 

Prawie 200kWh w jednym z najgorszych miesięcy to nie jest zły wynik.

 

Na chwilę jeszcze wrócę do dywagacji na temat dylatacji w podłogach. Może komuś to się przyda, a krytykanci będą mieli kolejną rzecz do negowania. Otóż, tak jak było to powiedziane, powłoka z mikrocementu nie musi być dylatowana w miejscu dylatacji posadzki i mamy na to dowód w postaci zdjęcia z mojego domu. Jak widać dylatacja powłoki z mikrocementu została wykonana w innym miejscu. Dylatacja w posadzce została przykryta i nie ma w tym miejscu pęknięć. Czerwona kreska pokazuje gdzie jest ukryta dylatacja i mimo ogrzewanej podłogi na razie nic się nie dzieje.

 

http://imageshack.com/a/img922/7977/JoMa8s.jpg

 

http://imageshack.com/a/img923/4747/uqwBNf.jpg

 

Rekuperator z glikolowym wymiennikiem ciepła pomagał nam w lecie schłodzić dom, na przekór wypowiadanym opiniom, że się nie da - tylko klima!

 

http://imageshack.com/a/img923/8656/r4KwKV.jpg

 

Obecnie, przy temperaturach na zewnątrz ok 1*C sytuacja wygląda tak (wentylatory ustawione 1:1):

 

http://imageshack.com/a/img922/6739/Rpaln2.jpg

 

Zobaczymy jaki będzie odzysk przy temperaturach mocno ujemnych. Na razie jest bardzo dobrze. Zaplanowane mam jeszcze lepsze zaizolowanie kanałów wentylacji na strychu żeby zmniejszyć straty ciepła. Temperatura w pomieszczeniach wynosi ok. 22.5*C więc gdzieś te 2 stopnie po drodze uciekają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 259
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kurka wodna, bo taki Kaizen czy inny dopiekli, to zawiesiłeś dziennik budowy... A to taki dobry dziennik!

 

Byłoby wspaniale, gdybyś wrócił i regularnie w dzienniku pisał. Bo owszem, zawsze znajdą się kontestujący, ale uwierz, że dla wielu Twój dziennik jest bardzo cennym źródłem informacji o stosowanej przez Ciebie technologii. I to informacji praktycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się spodobał Twój pomysł na suszenie ręczników w postaci mat na ścianie. Napiszesz jak się to sprawuje?

 

Drugie pytanie mam o sterowanie tego. Tzn. jak rozumiem w łazience masz matę na podłodze i ścianie. Sterujesz obiema jednym sterownikiem?

 

 

Kaizenem się nie przjemuj. Jest wszędzie i wszędzie ma rację. Taki typ.

Edytowane przez agb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się spodobał Twój pomysł na suszenie ręczników w postaci mat na ścianie. Napiszesz jak się to sprawuje?

 

Drugie pytanie mam o sterowanie tego. Tzn. jak rozumiem w łazience masz matę na podłodze i ścianie. Sterujesz obiema jednym sterownikiem?

 

Z uwagi na to, że maty te mają małe wymiary a moc chyba 350W to przewody są gęsto ułożone i grzeją bardzo mocno, nieraz nie da się długo utrzymać ręki na ścianie. Czyli działają jak dobry stary grzejnik. Z tego powodu należy pamiętać o tym, żeby nie instalować takiej samej maty po drugiej stronie ściany, bo może popękać. W sumie mamy takie maty chyba w siedmiu miejscach (nie tylko w łazienkach ale też w korytarzu) i sprawują się świetnie. Mikrocement na ścianie wytrzymuje ich temperaturę.

 

W łazienkach maty ścienne są podpięte do jednego termostatu z matą podłogową, ale to ze względów estetycznych. Nie chciałem ścian zaśmiecać termostatami (mata w podłodze, mata w ścianie do ręczników i mata pod prysznicem). Więc zamiast 3 mam 2 termostaty (do prysznica oddzielny, ponieważ tam jest 24V)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Przestałem pisać ponieważ nie ma to sensu.

 

Kategorycznie się nie zgadzam. Pamiętaj że jest tu wiele osób które podglądają dziennik ale nie koniecznie komentują (np. ja:lol:). Dziennik jest bardzo wartościowy masz wiele patentów które są pierwszy raz na forum a to że jest krytyka "bo można by było tanie" to już sam o tym napisałeś wyżej, szkoda tego komentować. Sam będę coś do siebie implementował z tego dziennika, więc kontynuuj dziennik bo rzesza ludzi jest ci wdzięczna:yes:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Kategorycznie się nie zgadzam. Pamiętaj że jest tu wiele osób które podglądają dziennik ale nie koniecznie komentują (np. ja:lol:). Dziennik jest bardzo wartościowy masz wiele patentów które są pierwszy raz na forum a to że jest krytyka "bo można by było tanie" to już sam o tym napisałeś wyżej, szkoda tego komentować. Sam będę coś do siebie implementował z tego dziennika, więc kontynuuj dziennik bo rzesza ludzi jest ci wdzięczna:yes:

 

Pozdrawiam

 

A dzięki. Nawet nie przyszło mi do głowy, że takie persony czytają ten Dziennik :)

Na razie zbieramy siły i ekipy do kontynuowania wykańczania, ale jakoś nam się nie chce. Niedługo więcej szczegółów.

 

Do MAGa: z tą dylatacją to już nie pamiętam czemu tak. Z czegoś to wynikało, ale nie mogę sobie przypomnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Wracam po długiej przerwie. Przez ostatnie pół roku ogarnęła nas jakaś ślimoza. Nie miałem już siły zarządzać budową więc maszyna zwolniła.

Ale to nie oznacza, że nic się nie dzieje i nie będzie działo. Jesień i początek zimy poświęciłem na dokuczanie wykonawcom i egzekwowanie naprawy usterek i reklamacje. Niektórzy wracali po kilka razy - aż zrobili tak jak powinno być. Nie rozumiem branży budowlanej: nie opłaciłoby się im zrobić raz a dobrze zamiast jechać specjalnie kilka razy 300km i poprawiać jakieś bzdury, które można było od razu zrobić tak jak powinno być? Tak więc budowa domu i wykańczanie to dobra szkoła asertywności :)

 

W międzyczasie przeżyliśmy pod oknami Rajd Nadwiślański. Mogliby tutaj jeździć co rok, wcale bym się nie obraził, a i córka jak widać polubiła :)

 

q5nC5T.jpg

 

Aktualnie zajęliśmy się górą domu. Poszło 80m2 desek warstwowych Tarkett na korytarz i trzy sypialnie. Miały być wykładziny w pokojach ale inwestorka w ostatniej chwili zrobiła mi takiego psikusa. A ja wcześniej przygotowałem odpowiednie wysokości podłóg. No i w kilku miejscach miało być bezprogowo a będą lekkie różnice poziomów - życie :bash:

 

Nie jestem dobry w opisywaniu materiałów wykończeniowych i nie ja uczestniczyłem w procesie wybierania więc tylko krótki opis. Deski klejone do wylewki samopoziomującej. Sypialnia główna w naszym open-space dostała dąb:

 

ej4QQI.jpg

 

To samo jest w mini garderobie inwestorki:

 

EzKtfK.jpg

 

Córka wybrała sobie coś innego, tak żeby pasowało do różowych mebli :)

 

iqfJ7P.jpg

 

Korytarz i sypialnia dla gości dostały jesion bielony:

 

Onq9kb.jpg

 

Przy okazji widać małą zmianę - mamy na górze balustradę szklaną. Są to gołe szyby bez dodatkowych elementów, montowane do stropu na kotwę chemiczną. Pasują idealnie do naszej stodoły.

 

TMP3S6.jpg

 

Tak to wygląda. Jak widać jedne kotwy wypadły w warstwie miksokreta więc ich rolą jest tylko zmniejszenie strzałki ugięcia tafli w przypadku oparcia się o balustradę (przetestowane). Ta "kratka" pod szybą to silikon. Dolna deska pod szybą służyła do podparcia podczas montażu i będzie zdemontowana. Elementy mocujące zostaną ukryte pod blendą przyklejoną na całej długości szyby, na szerokość stropu:

 

gXWCdj.jpg

 

Witamy na pokładzie naszego wahadłowca :)

 

7gSg7v.jpg

 

Drzwi ukryte czekają od pół roku na montaż i może w końcu się doczekają jak już mamy podłogi. Jednocześnie zajęliśmy się wykańczaniem łazienek na górze. Będą w stylu dolnej, czyli mikrocement na ścianach.

 

Przed świętami zabrałem się za izolację rekuperatora. Dostał ubranko z kauczuku 28mm, teraz jest zdecydowanie lepiej. Przy okazji mrozów przed świętami odkryłem, że na rurze dolotowej z czerpni skraplała się woda (mimo izolacji, najwyraźniej zrobiona była na odwal się i bez obliczeń odnośnie punktu rosy) i zamoczyła całą warstwę wełny. Musiałem to zerwać i zaizolować od nowa. Bezpośrednio na rury położyłem kauczuk, owinąłem folią aluminiową i całość jeszcze raz owinąłem warstwą izolacji, ale z wełny. W ten sposób mam ok 6cm izolacji na rozbiegówce z czerpni do rekuperatora. Nie jest to dużo, ale w garażu w okolicy rekuperatora jest zwykle 18-20*C. Temperaturę podnoszą wieczorem auta, które powoli oddają ciepło.

 

b6omqL.jpg

 

XZIhJc.jpg

 

Dodatkowo cały odcinek potraktowałem uszczelniaczem w sprayu:

 

0MOAt9.jpg

 

Jeśli chodzi o sprawność rekuperatora to przy -10*C (wklejam zdjęcie dla tych co potrzebują dokumentacji do wszystkiego):

 

hxpsHD.jpg

 

Było tak:

 

Lg9uUE.jpg

 

Termometr stoi na parapecie, przy oknie aluminiowym. W środku salonu było wtedy jakieś 21.5*C. Strata na dolocie do rekuperatora wynika wciąż z niedokończonej izolacji strychu między krokwiami (mieliśmy na strychu w te największe mrozy ok 12*C). Dodatkowo jestem w trakcie poprawiania izolacji kanałów wentylacji na strychu. W przyszłym sezonie powinno być lepiej. Przy okazji wprawne oko zauważy, że temperatura powietrza wpadającego do rekuperatora to -1.9*C (czujnik temperatury znajduje się za filtrem, już w obudowie rekuperatora), a na zewnątrz -10*C. Rura od czerpni ma nie więcej niż 3m. W garażu było wtedy ok 19*C. Ustawiona wydajność wentylatorów na 30% sprzyjała wstępnemu podgrzaniu się powietrza na dolocie. I stąd wynikał problem skraplania się wody na stalowych rurach (mimo warstwy izolacji). Przy większej wydajności wentylatorów powietrze nie zdąża się tak podgrzewać, co widać na zdjęciu dotyczącym przewietrzania.

 

Przy okazji odczytu temperatury na termometrze w domu widzimy, że raczej nie mamy w domu problemów z wilgocią ;) Aktualnie testuję nawilżacz ewaporacyjny, jak się sprawdzi w pokoju córki to dokupię jeszcze jeden, większy do salonu.

 

Rekuperator ma zaprogramowane przewietrzanie poranne, od 6:10 do 8, żeby pozbyć się wilgoci z porannego przygotowywania się do wyjścia. Tak wygląda sytuacja podczas przewietrzania z wydajnością 70% z teoretycznych 500m3.

 

CV839x.jpg

 

Jeśli chodzi o parametry rekuperatora to asymetria wydajności wentylatorów jest ustawiona na 50% w przedziale sprawności 60-70%. Powyżej tej sprawności jest 1:1 (teoretycznie), nie mam podglądu parametrów pracy wentylatorów. Pewnie trzeba by to jakoś odczytywać w parametrach serwisowych, które mam poblokowane.

 

A tak wygląda nasze nałęczowskie uzdrowiskowe powietrze :p Po prawej stronie filtr F7 założony na początku grudnia. Filtr kasetowy kosztuje około 45zł.

 

ddRb6X.jpg

 

 

Jeśli chodzi o fotowoltaikę, to do 18 stycznia mieliśmy wyprodukowane więcej niż przez cały grudzień. I tym samym po raz kolejny chciałbym obalić mit o tym, że w zimie, czyli wtedy kiedy najbardziej potrzebujemy prądu do grzania to tego prądu nie mamy. To jest wciąż powielany mit. Poniżej produkcja z ostatnich mroźnych dni, kiedy było -10*C:

 

iNqxEX.jpg

 

Mróz, pełne słońce i śnieg na ziemi dawały nam po kilkanaście kWh codziennie. Gorzej jest oczywiście gdy są chmury i mgła ale przecież codziennie nie ma chmur i mgły :)

 

 

Poniżej wykres z dnia 26 grudnia, czyli bardzo krótki dzień zimowy :)

 

 

NowTjn.jpg

 

 

A tutaj ciekawostka przyrodnicza. Chyba nad nami przeleciał meteoryt, bo około godz 1 w nocy mamy zarejestrowaną produkcję prądu :)

 

JO7wil.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Kejku, elegancko :) Ja bym nie chciała szklanych balustrad (małe łapki brudzą je nieziemsko szybko), ale wyglądają świetnie.

 

Cieszy mnie, że dodałeś informacje z reku i fotowoltaiki.

Te kilkanaście kWh dziennie pokrywa chyba sporą część dziennego zimowego zapotrzebowania, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Kejku, elegancko :) Ja bym nie chciała szklanych balustrad (małe łapki brudzą je nieziemsko szybko), ale wyglądają świetnie.

 

Małe łapki wszędzie gdzie się da sprawiają, że czujesz się jak w domu, a nie w laboratorium :) Nasza stodoła, mimo betonowego pierwszego wrażenia, jest prorodzinna :)

 

Cieszy mnie, że dodałeś informacje z reku i fotowoltaiki.

Te kilkanaście kWh dziennie pokrywa chyba sporą część dziennego zimowego zapotrzebowania, prawda?

 

Tak, mając taką produkcję można bezkarnie korzystać z różnych elektrycznych fanaberii, np. z ogrzewania elektrycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe łapki wszędzie gdzie się da sprawiają, że czujesz się jak w domu, a nie w laboratorium :) Nasza stodoła, mimo betonowego pierwszego wrażenia, jest prorodzinna :)

Hehe :) Ja jednak wolę mieć dom dziecioodporny. W miarę... :D

 

Tak, mając taką produkcję można bezkarnie korzystać z różnych elektrycznych fanaberii, np. z ogrzewania elektrycznego.

To jest dokładnie to, co mnie interesuje... :D Czy wiesz ile kWh zużywasz na ogrzewanie w tym sezonie? Bo z dziennika wyczytałam, że obliczone roczne zapotrzebowanie to 25 kWh/mkw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wiesz ile kWh zużywasz na ogrzewanie w tym sezonie? Bo z dziennika wyczytałam, że obliczone roczne zapotrzebowanie to 25 kWh/mkw.

 

Niestety nie mam podliczników do obwodów mat. A że cały dom mamy na prąd (CWU, grzanie, gotowanie i reszta) to ciężko będzie to oszacować. Musiałbym zliczyć czasy pracy mat. Kiedyś może zamontuję termostaty liczące zużycie energii, ale na pewno nie w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Przegladalem zdjecia z ocieplania polaci i zauwazylem, ze nie dawales paroizolacji miedzy styro a regipsami (albo po prostu nie bylo zdjecia z folia).

Mozesz wyjasnic mi czemu? Nie boisz sie, ze cos ci sie wykropli na styropianie ? Wszyscy daja folie, z tym ze oni maja z reguly welne na poddaszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegladalem zdjecia z ocieplania polaci i zauwazylem, ze nie dawales paroizolacji miedzy styro a regipsami (albo po prostu nie bylo zdjecia z folia).

Mozesz wyjasnic mi czemu? Nie boisz sie, ze cos ci sie wykropli na styropianie ? Wszyscy daja folie, z tym ze oni maja z reguly welne na poddaszu.

 

Jest folia, może akurat takich zdjęć nie wrzucałem ale jest wszędzie.

 

YDA4uk.jpg

 

witam

jak oceniasz swoje ściany działowe z silki? czy to był dobry wybór? mam dylemat silca czy izodom...

pozdrawiam

 

Ściana działowa między garażem a powierzchnią mieszkalną to Izodom 5/15/5, a reszta to bloczki z betonu komórkowego Solbet. Działówki w całym domu z kształtek Izodomu to według mnie kiepski pomysł. I nie chodzi tu o koszty tylko o to, że za każdym razem jak będzie trzeba coś powiesić (nawet zwykły obrazek, czy głupi uchwyt na papier toaletowy) to trzeba będzie wiercić duże i długie otwory. Albo wszędzie używać ślimaków do styropianu. Nie jest to wygodne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A montaż kołków w Solbecie? Bezproblemowy?

Ja nie zauważam żadnych problemów. A są jakieś?

 

No i jak wygląda dzwiękochłonność bloczków solbet? nie ma problemu z wyciszeniem pomieszczeń?

 

Nie zależało mi na budowaniu domu, w którym każdy jest od siebie totalnie odizolowany, więc nie stosowałem dźwiękochłonnych materiałów. Zresztą sam styropian nie jest żadnym izolatorem dźwięku. Styropian wewnątrz pomieszczeń jest raczej nośnikiem a nie pochłaniaczem dźwięków. Do tego dochodzą kanały wentylacji mechanicznej, które (bez wewnętrznej okładziny) całkiem dobrze przenoszą dźwięki między pomieszczeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...